Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Tata1234567890

nowa rodzina a dziecko z nieudanego zwiazku

Polecane posty

Gość gość
A ktoś pomyślał o tym co czuje to dziecko??Czy Ty o dorosłych myślicie??Może dzieciak ma prawo poznać i ojca,może tego chce??? Ja tu widzę tylko jeden problem brak cywilnej odwagi by wziąć odpowiedzialność za czyny i przyznać się do dziecka przed rodziną. A ona źle się wzięła za rozprawę przygotuje się lepiej i podwyżkę wygra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co ma wnieść spotkanie z ojcem co 2gi tydzien na 2h? Dla ojca nie jest to napewno korzystne. Bo musi jeździć tam i z powrotem, i w domu go nie ma, gdzie jest potrzebny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość marza
Gość 14.36 dziecko z poprzedniego związku tez potrzebuje ojca, nawet kilka dni w miesiącu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dziecku w tym drugim domu to już nie jest potrzebny....Tu problem bo ojca ma nie być kilka godzin a tu go sześć lat nie było i problemu nie ma...Szczerze to jest chore i to bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ty byś chciała zdrowe dzieci jak dopuścisz zdrowego byka do chorej owcy? Autor chciał porochać, znalazł towar, porochał i tyle. A że mu sie ulało w niew czasie? Przypadek. I nie mu tu co szukać winnych. A dzieciak ma mieć przegwizdane przez reszte życia, bo źle trafił - ot i cała filozofia. A poza tym niech sie cieszy że sie nie urodził w Rwandzie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*nie urodziło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to chora owca przecież nie jest zdona zająć się dzieckiem.A skoro byk zdrowy- to heja bierze dziecko chorej owcy i dba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byk do dziecka? No czyś ty mądra jest? Sama pomyśl!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego nie był zdrowy,dużo siły ma mądry jest. Normalnie opiekun jak znalazł. Ja tam chętnie się jako chora owca z hukiem na zadania zamienię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byk jak to byk - silny, zdrowy, ale I głupi. A ty, jako owca nie tylko chora, ale równie głupia jak ten byk - to sie na wszystko zamienisz. Ale... za późno!!! I na tym polega problem zwierzyny - byle owca z byle bykiem sie pier/doliła, a potem by sie zamieniała. Na co? Na głupotę? Jak tak samo głupi buuuuhahahaha;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A byle byk z byle owcą to co na siano w stodole patrzył.Jak patrzył na coś innego niech teraz różki ostrzy i bierze za wychowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jedna rzecz na sprawie o podwyżkę alimentów nikt nie obniża ich wysokości więc to ty pseudo tatku musiałeś taką sprawę założyć to prawda, facet musiał złozyć wniosek o obnizenie alimentów, sąd sam z siebie tego nie robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co w tym złego że złożył taki wniosek na sprawie ? Bójcie sie d****** szmaty, prostytutki i inne samotne mamusie - ciężkie czasy na was idą. Oj ciężkie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym mu zaraz założyła sprawę o ustalenie kontaktów ich egzekucję i karanie za ich brak realizacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja bym jej założył sprawę o ustalenie dawania dopy byle komu raz w tygodniu, egzekucję i karanie za brak realizacji. I tobie też!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co w tym złego że złożył taki wniosek na sprawie ? Bójcie sie d****** szmaty, prostytutki i inne samotne mamusie - ciężkie czasy na was idą. Oj ciężkie... Szmaty to wy może w domu też macie taka prawda.Większość z tych waszych nowych żon było zasranymi kochankami. A ja po k****e resztek męża nie miałam ochoty zbierać,więc zebralam mu manatki za drzwi.Wiesz stary c***u nie zakładałam wychodząc za mąż że zostanę samotną matką. dziś żałuje tylko jednego nie tego że w************m gnoja za drzwi,a tego że nie miał obowiązków wobec dziecka. Dziś na pewno bym tego nie powtórzyła.Bierzesz się za żonatego chłopa z dziećmi to masz w duecie też jego dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja bym jej założył sprawę o ustalenie dawania dopy byle komu raz w tygodniu, egzekucję i karanie za brak realizacji. I tobie też!!! A to sobie tam możesz założyć tej pani co w domu z tobą czas spędza. Obowiązek kontaktu wynika z krio czy ci się podoba czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Art. 113. § 1. Niezależnie od władzy rodzicielskiej rodzice oraz ich dziecko mają prawo i obowiązek utrzymywania ze sobą kontaktów. § 2. Kontakty z dzieckiem obejmują w szczególności przebywanie z dzieckiem (odwiedziny, spotkania, zabieranie dziecka poza miejsce jego stałego pobytu) i bezpośrednie porozumiewanie się, utrzymywanie korespondencji, korzystanie z innych środków porozumiewania się na odległość, w tym ze środków komunikacji elektronicznej. Art. 113. § 1. Jeżeli dziecko przebywa stale u jednego z rodziców, sposób utrzymywania kontaktów z dzieckiem przez drugiego z nich rodzice określają wspólnie, kierując się dobrem dziecka i biorąc pod uwagę jego rozsądne życzenia; w braku porozumienia rozstrzyga sąd opiekuńczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś -> po twoim tekście wcale się nie dziwię, że mąż wolał rochać byle dziwkę, zamiast ciebie. W ciebie ludzie kamieniami nie rzucają? - jeśli nie, to z powodu ogólnej znieczulicy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - jak myślisz, jak długo popracuje w sądzie sędzina, która zasądzi ojcu, który ma na utrzymaniu 3 dzieci i żonę, obowiązek odwiedzania i zabierania bachorka z przypadkowego ulania, które mieszka 150 km od niego? I którego nie widział od urodzenia z winy... nie ważne czyjej. Ja stawiam że do następnej wypłaty... A ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Życie jest proste: rodzisz się, żyjesz i umierasz. Tylko głupie, puste, zachłanne i wiecznie niedoru/chane baby je komplikują. Ale i na to jest sposób: je/bać baby ;):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A że to j****ie to przyczyna głównych komplikacji to wasze ograniczone łby już ie wiedzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - jak myślisz, jak długo popracuje w sądzie sędzina, która zasądzi ojcu, który ma na utrzymaniu 3 dzieci i żonę, obowiązek odwiedzania i zabierania bachorka z przypadkowego ulania, które mieszka 150 km od niego? I którego nie widział od urodzenia z winy... nie ważne czyjej. Ja stawiam że do następnej wypłaty... A ty? Ona mu zasądzi tylko to co mówi prawo dziecko ma prawo znać swojego ojca ot cała filozofia.To żadne widzimisię sędziego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - szkoda że twoja nieograniczona peesada tego nie wie. gość dziś - dziecko ma prawo znać - nie równa się - ojciec ma obowiązek biegać 150 km. Generalnie: nie próbuj interpretować prawa po swojemu - jesteś na to za głupia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kto mu każe biegać ja tam chętnie na weekend zawiozę dziecko nawet te 150km,na dwa tygodnie wakacji,przynajmniej na urlop sobie sama pojadę.Żaden problem zawiozę odbiorę stać mnie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie rozumiem w czym jest problem mam pieniądze by zawieźć dziecko,ojciec ma szansę dziecko poznać,ja mam szansę odpocząć bez dziecka. Żyć nie umerać każdy z tego ma pożytek. Dziecko pozna ojca jego rodzinę krzywda się nikomu nie dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ci tak sędzina zasądzi - to woź i odbieraj. Jest jeszcze jeden problem - ojciec NIE musi chcieć znać TWOJEGO (do tej pory) dziecka. Ma SWOJE dzieci, swoje kłopoty i jeszcze alimenty musi płacić na to TWOJE dziecko. Reasumując: sąd zasądzi, ty przywieziesz i ....co dalej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zawiozę jak tatuś nie odbierze przywiozę do domu.Zrobię tak kilka razy i wniosę do sądu o ukaranie go za brak realizacji kontaktów,każdego z osobna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tatuś, jako że ma na utrzymaniu troje dzieci i żonę, TWOJE dziecko odbierze - bo nie stać go na płacenie kar sądowych. I co dalej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×