Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Tata1234567890

nowa rodzina a dziecko z nieudanego zwiazku

Polecane posty

Gość gość marza
Skoro nazywasz dzieci swojego eks bekartami to asz strach pomyśleć jak je traktowalas jak byłaś z ich ojcem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj ale jesteś durna naprawdę to że sąd wyznaczy terminy to niestety nie znaczy aby matka była wstanie ich przestrzegać i to jest fakt, który się przewija przez lata. Co też ojciec może interesować się dzieckiem i pomiędzy dwoma tygodniami ma ochotę zapytać matki o dziecko więc DZWONI. Chcesz czy nie widocznie jesteś ograniczony telefon i telefonowanie jest sposobem na komunikacje się z dzieckiem i z matką, dwu latek często już składa nawet całe zdania i o Twoje zdziwienie rozumie. A co do alimentów to większość dzieci z "normalnych" rodzin jest zdana na siebie a tamto ciągnie bo najczęściej jest pazerne. Sama przeszłam czas studiów ja zarabiałam na swoje utrzymanie jak i duże grono moich znajomych. Kto by nie chciał dostawać 5 czy 8 stówek co miesiąc i mieć czas na naukę lub na imprezy bo to zależy która osoba. Co z tego, że mogą podjąć pracę jak lepiej iść na łatwiznę? Więc chcesz czy nie czy dojdzie do Twojej głowy czy nie dziecko ma finansową pomoc od ojca nie jest pozostawione sobie same. A gdzie te biedne matki? Czemu się Twoim zdaniem w tedy już nimi nie interesują?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Marza nie bądź hipokrytką zobacz jak TY wyzywasz dzieci w obecnych rodzin i jak im jak i nowym żoną zło-życzysz. Sama jesteś wstrętna ja już CI pisałam nie dziwie się, że Cie nie omijają nieszczęścia bo jesteś złym człowiekiem. A złym ludziom przytrafiają się złe, rzeczy jak nie uderzają w ich bezpośrednio to w bliskich aby poczuli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro nazywasz dzieci swojego eks bekartami to asz strach pomyśleć jak je traktowalas jak byłaś z ich ojcem. To była tylko odpowiedź dla gościa który cały czas nazywa pierwsze dzieci bękartami. Nie raz nie dwa to te kolejne nimi są a jakoś tu nie widzę by tak pisał o kolejnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieto czy tobie się wydaje że pomoc dziecku oznacza tylko kasę?? Często rodzic pomoże znaleźć pracę,ukierunkować,czy zwyczajnie nauczyć pokazać co można w życiu robić.Tak zazdrościsz kasy a zazdrościsz im też braku rodzica na codzień,braku wzorca,nieraz i nie dwa wychowywania przez ulicę bo matka wiecznie w pracy.Bo wybacz ale każdy z nas wie że z jednej wypłaty i 5stów alimentów to raczej wesoło nie jest. Takie są realia jak chcesz normalnie żyć.Ja często pracowałam po 250h w miesiącu by żyć. A moje W nocy zostawało samo w domu gdy miało 10lat.....A do czego mu ojciec teraz???Gdzie był wtedy??Wpadał raz czy dwa razy w roku a wszem i wobec pierdolił jak to mu się kontakty utrudnia.. Nigdy o nie nie zabiegał,telefon ma syn swój od 12lat zadnych przeszkód.Ja z nim nie rozmawiam od dawna syn od ponad 2 lat i wiesz co??Bardzo cenię sobie spokój. A malutkie dziecko co mu powie przez telefon?Że nauczyło się chodzić czy jak. Owszem telefon później ale nie przy tak malutkim. Malutkie dziecko się po prostu odwiedza i bawi się z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość marza
Ja nie życzę zle dzieciom z obecnych związków czy ich matkom. Chcę dac do zrozumienia kobietom które chcą się pozbyć dziec***artnerów z życia swojego ojca i żywią zle uczucia do nich, że ktoś może byc nastawiony negatywnie do ich dzieci. Raczej życzę tego by kiedyś zdarzyła się sytuacja w ich zyciu w ktorej by musieli się zwrócić o pomoc do dziecka z poprzedniego związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość marza
Gość 9.21 a ty jesteś dobrym czlowiekiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
marza - sorry ale twoje posty kipią zawiścią. Jak się zdarzy problem, to rodzice się zwrócą ale do swoich dzieci, a nie do dziecka ex. Od kiedy to się zwraca o pomoc od obcego? PS. dziecko które nie szanuje ojca i się na niego obraża bo mama mu tak każe, to skrajna patologia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Marzę tak życzysz poczytaj sobie swoje wpisy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś kobieto to Ty jesteś ograniczoną więc nie rozmawiam z Tobą dalej bo nie ma z kim ;) pracę można samemu znaleźć a nie robić z dzieci kaleki. Bredzisz przez tą swoją jad złości do swojego eks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość marza
Drogie nowe partnerki facetów którzy mają dzieci, jeśli wasz facet jest porządnym czlowiekiem nue zrezygnuje ze swoich dzieci tylko dlatego że wy tego chcecie. Nie możecie oczekiwać by wasze wspolne dzieci były ważniejsze niz jego dziecko z poprzedniego związku. Te które same macie dzieci z poprzedniego związku nie oczekujcie że wasze dziecko będzie traktował na rowni ze swoim skoro wy nie możecie się zrewanżować tym samym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie że pracę można znaleźć a ale rodzice mogą pomóc zdobywać pewne umiejętności. Zazdrością całej reszty poza tymi śmiesznym i alimentami??Czy tego samotnego dzieciństwa już byś nie chciała. Może niech do Ciebie dotrze że nie każdy tatuś dąży do kontaktu z dziećmi,podobnie jak nie każda eks je utrudnia. Bardzo często bywa też tak że zakładając kolejną rodzinę dzieci stają się byłe. A co tego że ktoś odpisał iż zwrócą się do swoich rodziców. Wiesz taką Recz Ci powiem od 5 lat choruje na raka,szpital był pewien czas moim domem. I tam się przewija mnóstwo dzieci potrzebujących szpik od spokrewnionego dawcy. Nigdy nie bądź pewien czy twoje dzieci to nie będą potrzebować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość marza dziś - a ty co? Komunistka niedobita? Równo miało być za komuny - i co wyszło? Gowno! A ty stale: równo i równo.. Ojciec z nowych dzieci ma radość, przytulanie wieczorem, czytanie bajek.... A z poprzedniego dziecka co ma? Alimenty i wyrzut sumienia jak wrzód na dopie. To po co mu potrzebne takie dziecko? gość dziś - to sobie dorobi jeszcze ze troje żeby się mogły szpikami wymieniać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość marza
Każde dziecko powinno radością być dla rodzica. Rozumiem ze komplikacja moze być pojawienie się dziecka z przelotnej znajomosci, ale ludzie dorośli powinni brać odpowiedzialnosc za swoje czyny. Podam przykład ludzie mają dziecko małżeńskie planiwane, wyczekane. Ojciec bardzo je kocha super się nim zajmuje. Nagle dziecko ma kilka lat i się rodzice rozstaja. Ojciec często spotyka się z dzieckiem dobrze ze się rozumieją. Pozniej w życiu ojca pojawia się nowa kobieta mają dziecko i co te dziecko z poprzedniego związku ma pójść w odstawke bo jest drugie dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty to w poprzednim życiu byłaś chyba czołową działaczką w komsomole! Zap..lasz sloganami jak ruska pepesza!!! Każde dziecko powinno być radością...bla..bla..bla... - ale często nie jest! Ten twój przykład też jest z dopy wzięty i nijak się ma do sytuacji autora. - przypomnę: autor porochał (może nawet po pijaku) panna wróciła na wiś, urodziła i zażądała alimentów. Oto i cała radość autora z dziecka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Marza nie tłumacz tego każdy wie jak powinno być i każdy niestety też wie juak często bywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twój drągal już nie domaga, wejdź na tylko dla osób powyżej 25 roku życia. polecam mi ta strona pomogła masakrycznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
MArza Ty nie jesteś nikim kto może tutaj wypisywać jakieś kazania. Zrozum to wreszcie zacznij umoralniać siebie i swoje złe zachowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skomplikowana sprawa, dla dziecka z 1 związku to bardzo słabe jest, za to dla nowej rodziny bardzo komfortowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kontaktu z dzieckiem nastawionym anty ojcu taka 6latka juz nie zlapie. Wyzywajcie tu sobie a wasze rzygi i tak gow..kogo obchodza.Mam podobna sytuacje.Maz jezdzi do corki z 1szego zwiazku 600km w 1strone.Tam traktowany gorzej niz pies, wczesniej wielokrotnie nie otwieraly mu drzwi nawet, byla policja, smiala mu sie ta brudasica j e go ex w twarz.I uprzedzam ze sypala sue z brudasem Hindusem, meza okradla, co tu wiele pisac.Alimenty placimy nieprawdopodobne, nasze dziecko jest b poszkodowane wzgledem tamtego bachora.Tak, bachora.Chamskiego, roszczeniowego, dzikiego, odzywajacego sie do ojca bez szacunku, traktuje go.jedynie jak bankomat.Maz tam jezdzi, wyjezdza o 5 rano , jedzie okolo 5,5 godz po to zeby "corunia" po dwoch godz.stwierdzila ze ja nudzi i ma ja odwiezc do domu, dokladnie takimi slowami.Mamusia tresuje zeby.ojciec kupowal jak kiedys na jednorazowych zakupach sukienek i szmat za 1000zl...Pokonczylo sie i tatus jak pomiotlo jest nikim.Ja jako zona b sie ciesze ze ten rozwydrzony i chamski i roszczeniowy gnojek do nas nie przyjezdza.Mamusia robila wszystko zeby nie pozwolic spotykac sie z ojcem jak jeszcze dziecko bylo male i mialo 3,4lata, byla miedzy nimi wiez.Potem koniec, nie dawala dziecka ponad rok, a jak w koncu dala to dziecko jak ufo, zmienione, milczace, ojca traktujace gorzej niz psa i wroga.Teraz jako 11 letnia dziewczyna ojcem pomiata, mamusia mozg regularnie lasuje.Autorowi proponuje nawiazanie kontaktu z dzieckiem, jednak nie za wszelka cene.Jezeli matka jest pierd to i dziecko identyczne,nastawione przeciwko twoim dzieciom , zonie. Moze jest inaczej...Sprobuj. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja na miejscu ojca regularnie bym dziecko zawoził do domu, a jak by pyskowało, to pasem w d**e rergularnie i z całej siły. Dziecko zmusił do przywożenia (pod karami dla matki) , a dziecko za niesubordynacje pasem w tyłek bił, aż do skutku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jak wyszlo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tata1234567890
Dostałem właśnie pismo, z żądaniami byłej, z którego wynika że chce by dziecko spędzało 3 dni w tygodniu u mnie (ustalenie kontaktów przez ex)... Dla mnie to teraz jest jakiś koszmar, dziecko którego nie znam, nic do niego nie czuje, kompletnie obce, i pół tygodnia u mnie. Teraz to akurat ja nie chcę, a napewno nie aż tyle. Żonie jeszcze nie mówiłem o tym... Jaka jest ilość minimalnego czasu jaki mogę zaoferować w takiej sytuacji? Czy ja muszę dziecko do domu zabierać, czy wystarczy że odprowadzę je do swoich rodziców (dziadków dziecka). Nie mam warunków dla tamtego dziecka, a pozatym nie chcę wywrotu w domu mieć.... Co robić, proszę o pomoc. Autor tematu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ustal kontakt 1 w miesiącu i opisz, że ze wzgledu na ciazace na Tobie obowiazki rodzinne i brak warunkow mieszkaniowych, a dodatkowo ze wzgledu na bardzo słabe więzi emocjonalne z dzieckiem nie możesz zaproponować więcej. Opisz, że w wrazie czego dziadkowie z chęcią pomogą i się zaopiekują wtedy dzieckiem. Weź adwokata. Żonie będziesz musiał o tym powiedzieć, ale zrób na osobności bez udziału waszych dzieci. Spotkaj sie z dzieckiem ex na 1 godzinie, odwiedz do dziadkow i wroc po paru godzinach i odwiez do ex. Bedzie OK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jaką minimalną ilość czasu możesz zaoferować pozostałym dzieciom??U których dziadków dziś bachorki czas spędzają podrzucone jak zbędne kociaki?? Ty c***u nawet nie masz chęci dać dziecku szansy.A wiesz co ja bym ci zgotowała?? Twoj****chorki szybciutko by wiedziały prawdę i całe twoje otoczenie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosc 21:49 nie da sie czytac twoich jadowitych komentarzy, jak nie masz nic konstruktywnego i rozsadnego do wniesienia do nie pisz. Nie obchodzi nas twoje zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prowo jak cholera a wy się produkujecie :) w pierwszym poście autor pisze że była żona wyprowadziła się dość daleko od niego a teraz che żeby dziecko spędzało z biologicznym ojcem 3 dni w tygodniu :D będzie się teleportować ?:D a co ze szkołą ?:D yych problemów " życiowych " autor/ka nie przewidziała :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawo jest chore jezeli można wymusić na ojcu który ma już nową szcześliwą rodzinę kontakty z ex i jej dzieckiem. Nie ma to nic wspólnego z dobrem żadnego dziecka, chodzi tylko o zrobienie zamieszania ojcu za to że ułożył sobie życie jak należy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czegoś takiego jak choroba matki szanowny tatuś nie bierze pod uwagę.Czegoś takiego jak zmęczenie samotnym wychowywaniem dziecka również nie bo przecież baba to musi być ze stali. A może chce sobie kobieta w jakiś sposób życie ułożyć?? Nie no przecież jej nie wolno bo ona ma mieć dziecko 24h na dobę przez cały rok. Ale jak o kasę chodzi to już tej całości nie jesteś taki chętny płacić. Ale wiesz co dziecko ci kiedyś za to zapłaci,bo wiesz mojemu eks już życie odpłaca. Ma swojego ukochanego synka który z tej miłości pije,pali i pakuje używki .Tak pupila pilnowali że jak im spod skrzydeł spierdolił to buja na całego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawo jest chore jezeli można wymusić na ojcu który ma już nową szcześliwą rodzinę kontakty z ex i jej dzieckiem. Nie ma to nic wspólnego z dobrem żadnego dziecka, chodzi tylko o zrobienie zamieszania ojcu za to że ułożył sobie życie jak należy. Nie prawo nie jest chore.Chore to było to co było do teraz że tatuś zapłacił grosze i bujał się z nową rodzinką nawet nie raczył dzieci oświecić że jest jeszcze jedno dziecko. A rozwiązanie jest proste jak drut cofnąć się do sprawy o podwyżkę alimentów.Wkurwiłeś eks to teraz masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×