Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mój mąż niszczy mnie psychicznie, czy jeszcze ktos jest w takiej sytuacji?

Polecane posty

Gość gość

:( są tu jakieś kobiety, które mają okropnego męża ale nie mogą odejść z takich lub innych przyczyn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego nie możesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak też. Się zapisuje już. Z tym debilem nie wytrzymam . to juz tak 35 lat żyjemy razem ale tylko obok siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego nie mogę bo mamy wspólny dom i dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idz do poradni zdrowia psychicznego do psychologa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:31 Ale masz dostęp do tych pieniędzy i jego konta? Czego nie miałaś swojego konta?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam dostępu. Tzn jestem upoważniona ale nie bierzemy kasy z konta. Moja kasa jest nieruszana a żyjemy z jego kasy która ma do reki ale o wszystko musze prosić i wie o każdej mojej wydanej złotówce s co za tym idzie? Oczywiście awantury a dodam ze ciucha kupuję sobie może z 4'razy do roku bo nie chce się kłócić. Nie tracę kasy bo po prostu nie mam jej. Mowie potrzebuje na to i na to to czasem da czasem nie da bo powie inym razem. Wiem wiem jestem idiotka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No cóż, masz rację - lepiej późno niż wcale. Najważniejszy krok masz za sobą, teraz po prostu bądź konsekwentna. Uda się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W banku zazadaj karty do jego konta. Macie wspolnote majatkowa i pokaz, ze wplywalo tam twoje wynagrodzenie. Wez ze soba umowe o prace. Jezeli beda sie stawiac to odwolaj sie az do dyrektora. To niedopatrzenie, ze nie masz dostepu do swoich pieniedzy, tak im powiedz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale mniejsza o kasę. Ja nigdy nie bylam osobą która kocha pieniądze. Najgorsze jak się do mnie odnosi. To jest totalny brak szacunku. Wyobrażacie sobie ze jak o cos pytam to mi nie odpowiada tak jak by nikt go o nic nie pytal. Nawet przy ludziach tak robi. Muszę wreszcie spojrzeć spojrzeć prawdzie w oczy. Mam co chciałam ale poprostu przykro mi bardzo. Nie zrobię nic bo skoro mam dom to nie będę się wyprowadzać a tym bardziej że jest kochany mój synek. Mąż twierdzi ze to jego dziecko a nie moje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie Matrix. Masz Pana i władcę :o Pozwoliłas tak się traktować to teraz masz. Podaj w pracy swój nr konta, zażądaj żeby Ci oddal twoje pobory z poprzednich miesięcy. Jeśli się nie zgodzi, powiedz, że zmieniasz warunki gry. Ma podać w swojej pracy twój nr konta i teraz niech on prosi o każdą złotówkę ciebie, pokażesz mu jak wygląda poniżenie i brak szacunku... Kurde no nie wierzę, że dorosła baba zgodziła się na taki cyrk, z przelewaniem swoich ciężko zarobionych pieniądzy na obce konto, swego Pana! Tak zachowuje się alfons a nie mąż! Normalnie jak prostytutka, która w zębach oddaje haracz alfonsowi!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokladnie tak jak wyżej ktos napisal. Pan i władca. Az mi siebie samej żal. Rozumiecie??? To jest przykre przyznać się przed samą sobą ze tak się wdepnęło po uszy z własnej głupoty tudzież zaślepienia. On ma siebie za obytego towarzyskiego i obeznanego a ja jestem szara mysz ktora przy nim ma okazję zobaczyć jak wygląda życie. Kłamie strasznie, nie wiem na co on wydaje nigdy by mi się nie przyznal a ja nie mam go jak kontrolować. Wszystko jest jego nawet jeśli w świetle prawa jest wspólne lub moje. Skąd się biorą tacy ludzie??? Czemu maja w sobie tyle nienawiści?? Czemu sprawia mu przyjemność poniżanie mnie?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A skąd się biorą takie kobiety, które pozwalają się tak traktować?!! Dziewczyno masz jedno, życie, i ani więcej jego powtórki, tylko jedno życie! I pozwalasz takiemu szmaciarzowi by jeździł po tobie jak po burej suce?! Czemu na to powalasz i jeszcze by twoje dziecko na to patrzył, to patologiczny związek. Dziwię się zawsze takim kobieta, że nie yebną drzwiami i się nie wyprowadza, gdziekolwiek, do matki, siostry, ośrodka. W życiu nie byłabym z psychicznym kolesiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ważne, że teraz zmądrzałaś i możesz sporo jeszcze w swoim życiu naprawić. Od konta zacznij, a potem pomyśl jaki kolejny krok możesz wykonać, żeby jednak ODEJŚĆ. Rozumiem, że nie jest to sprawa prosta wynieść się z dnia na dzień z walizkami, ale może opracuj plan usamodzielnienia się powiedzmy w ciągu roku czy dwóch. Chodzi o dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On by mnie zniszczył gdybym odeszła to byloby piekło na ziemi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:11 Piekło na ziemi, to masz teraz autorko. Odejdź od niego, wyprowadz się do rodziców, będziesz mieć w nich wsparcie. A jeśli nie chcesz, to zaciagnij go na terapię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz syndrom sztokholmski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wyprowadze się do rodziców ale to inny temat. Niema dla mnie ratunku. Po dzisiejszym przegięciu paly pierwszy raz od 6 lat padło z jego ust slowo przepraszam. Ale nie ze mną te numery. Już nie jestem taka głupia żeby uwierzyć w cokolwiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wyprowadz sie na swoje, skoro twoja pensja jest na jego koncie i masz do niej prawo, z tej kasy mozesz wynajac cos dla siebie i dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uciekaj a nie trać czasu dłużej na taki związek. Ani dom ani dziecko (w sensie on jako ojciec****ełna rodzina) nie są tego warte. dziecko widzi że nie ejstes szczęśliwa i tak więc nie oszukuj się dłużej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile masz lat jeśli mogę zapytać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo pozwalasz mu na to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dom zostanie a ciebi nie będzie. Zacznij działać bo jesteś ofiarą przemocy domowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze można odejść. Kto chce - szuka sposobu, kto nie chce - szuka powodu. Jak miałam dość to wróciłam do rodziców, i dzieliłam 8 metrowy pokój z siostrą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy takiego człowieka da się zmienić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak masz upoważnienie, to wypłać sobie połowę tego co tam jest, i wpłać na to, które sobie założysz - nie będziesz musiała się prosić. Na bazie upoważnienia karty sobie nie wyrobisz, musiałabyś być współwłaścicielką rachunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I koniecznie idz na terapie kobieto, Twoje poczucie wlasej wartosci jest zbyt niskie. Bedziesz miala z kim porozmawiac o swoich konkretnych problemach z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale mniejsza o kasę. Ja nigdy nie bylam osobą która kocha pieniądze. Najgorsze jak się do mnie odnosi. To jest totalny brak szacunku. Wyobrażacie sobie ze jak o cos pytam to mi nie odpowiada tak jak by nikt go o nic nie pytal. Nawet przy ludziach tak robi. Muszę wreszcie spojrzeć spojrzeć prawdzie w oczy. Mam co chciałam ale poprostu przykro mi bardzo. Nie zrobię nic bo skoro mam dom to nie będę się wyprowadzać a tym bardziej że jest kochany mój synek. Mąż twierdzi ze to jego dziecko a nie moje. x kobieto chcesz tak spedzić resztę życia???? to baran, idiota i despota! życie jest takie krótkie a ty je marnujesz u boku takiego gnoja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×