Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mój mąż niszczy mnie psychicznie, czy jeszcze ktos jest w takiej sytuacji?

Polecane posty

Gość gość
Sama się nie szanujesz pozwalając na to! Co z tego ze macie dom i syna..tego chcesz dla niego.takiego domu i życia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli można wiedzieć skąd to się wzieło przelewanie twojej kasy na jego konto i proszenie się jego o twoje pieniądze ? Jeszcze można zrozumieć jakbyś nie zarabiała ale ty normalnie zarabiasz pieniądze! O co tu chodzi ? Skąd się wam wziął ten chory układ. To musiało wyniknąć z jakiejś rozmowy, z jakichś ustaleń wstępnych gdzieś w okolicach waszego ślubu. Co to była za rozmowa i z jakich myśli się to wzięło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam podobny klimat. Ale konta mamy oddzielne. Myślałam wiele razy o odejściu ale zastanawiam się jak kobiety technicznie sobie radzą z odejściem/rozwodem. Chodzi konkretnie o sytuację gdy pada decyzja o wyprowadzce kobiety. Obawiam się sytuacji, w zasadzie jestem pewna że mąż wówczas użyłby dziecka jako środka przymusu uniemożliwiającego mi odejście. Przytrzymałby dziecko i nie pozwoliłby by opuściło dom. Faceci są cwani i często próbują zastraszyć kobietę właśnie za pomocą dziecka, bo wiedzą że jest ono najsłabszym punktem kobiety. W ten sposób wiele kobiet trwa w związkach koszmarnych bo są szantażowane w ten sposób, że ojciec im dziecka nie odda. Żyją z dupkiem przez 20 kolejnych lat czekając dopóki dziecko się nie usamodzielni i nie pójdzie na swoje. Tracą młodość doszczętnie na tym czekaniu, a często i zdrowie. Można powiedzieć tracą życie. Chciałabym wiedzieć, zapytać kobiety które są po rozwodzie jak sobie poradziły z tą sytuacją. Nie problem jest jak facet nie interesuje się dzieckiem. Problem jest jak facet silnie utożsamia się z dzieckiem, a na kobiecie chce się odegrać i nią manipulować jak kukłą za pomocą przedmiotu dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie tu jest problem. Dużo łatwiej jest jak facet ma wszystmo w d***e i kobieta odchodzi z dzieckiem Gorzej jak zaczyna o to dziecko walczyć , szantażować, zastraszyć. Wszystko dzieje się na oczach dziecka. Co wtedy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez chce odejść ale nie wiem jeszcze jak to zrobić, dziecko dopiero poszło do żłobka a ja będę szukać pracy, ale zarobie w przedziale 1800-2200,jak sie za taka kwotę utrzymać samemu z dzieckiem?? U nas jest tak ze nie mam nic do powiedzenia, to co ja sadze jest zerem,nie mogę nic w domu ruszyć czy przestawić, nic nie mogę zrobić po swojemu, a jak nie ma obiadku na stole czy nieposprzątane to dopiero jest raban... Mam dość tego dupka. Mówi ze jak sie wyprowadzę to zabierze mi dziecko, ja mu powiedziałam ze nie zna dnia ani godziny jak wróci z pracy i nas nie bedzie, a ona na to ze zadzwoni ma policje ze uprowadziłam dziecko, serio ma takie prawo? Dziś po ostrej wymianie zdań zaczął mnie klepać po tyłku Czaicie? Za kogo on mnie ma? Za rzecz? Powiedziałam zeby tego nie robił a on sie śmiał i dalej tka robił, odwróciłam sie i pierwszy raz strzeliłam mu liścia i odepchnelam go a on oddał mi z pieści w klatkę piersiowa. Nie jesteśmy alkoholikami on jest inżynierem a w Domu patologia gorsza niż u dresów... :( najgorsze ze dziecko na to patrzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 19:43 bardzo wspołczuje...aż starach pomyslec ile kobiet w tym kraju przezywa takie domowe piekło a na zewnątrz idealna rodzinka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:43 zaczekaj cierpliwie, niech się taka sytuacja powtórzy, niech Cię jeszcze walnie. Wtedy idzesz na policję ze śladami uderzenia i mówisz coś się stało, że się boisz, że prześladuje Cię psychicznie. Nie ugotuj któregoś dnia i nie posprzataj i potem nagraj co ten debil będzie do Ciebie mówił. Jest przegrany i sąd nie da mu opieki nad dzieckiem co najwyżej widzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka. Mam 28lat a nie jak ktoś napisal 21

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem. Mąż manipuluje mną i niszczy mnie psychicznie. Wie co sam ma za skórą ale co do czego zawsze wina jest moja. Kocham go, jesteśmy małżeństwem od kilkunastu lat, mamy dwoje dzieci. Na zbyt wiele mu pozwoliłam, podejrzewam, że myśli że wszystko ujdzie mu na sucho, że zawsze mu wybaczę, bo wiele razy tak było. Na terapię nie chce iść, dla niego to bzdury, tak był wychowany, że z każdym problemem musi poradzić sobie sam. Zaczynam wątpić, czy jesteśmy w stanie sobie z tym poradzić, ja mam zbyt wiele żalu a on złości na mnie, na swój sposób mnie kocha ale nie wiem czy potrafi szczerze kochać, zaczynam tracić nadzieję :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
współczuje Wam, bardzo .Bardzo Na pewno trudno sie rozstac bez wsparcia rodziny czy psychologa. POmylscie, ze z czasem bedzie tylko gorzej i marnujecie najlepsze lata zycia. Dzieci dorosna, wyprowadza sie a wy razem do konca zycia jak pies i kot. Moja mama jest w takiej sytuacji. Ojciec zawsze byl wredny a teraz, na starosc zostali sami, Ona choruje a On gnebi ja jeszcze bardziej.... uciekajcie. Zycze Wam odwagi i sily

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pelikan.y. Temat to prowo założony przez kobietę niebawidzaca szczęśliwych żon. Cały temat ma niby udowodnić że jeśli będziecie tzw murami domowymi to spotkają was wszystkie nieszczęścia świata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Coś jest nie tak z tym tematem. Kilka wpisów zniknęło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
08:54 A co ma robić ? Na kogo ma liczyć ? jak ciało i zdrowie będzie się sypać coraz bardziej Ty już poszłaś na swoje i żyć z nią nie będziesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój tata tę miał wredny charakter a na starość uspokoił się, mama zachorowała, to dba o nią, pomaga w domowych obowiązkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też jestem w podobnej sytuacji nie bije mnie nie pije.ale jest wredny, nie szanuje wszystko się czepia zawsze ma pretekst by wbić szpile. Ma Z tego satysfakcję. Ja nie pracuje, do pracy idę dopiero od następnego września. Najbardziej mna wstrząsnęło jak przeczytałam że autorka oddaje swoją wypłatę dla męża. To jest w tym wszystkim najstraszniejsze i najgłupsze. Nie wierze,ze dobrowolnie się na to Zgodziłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem w ciazy a moj maz powiedzial ze zamowic rzeznika a tak mowil ze pragnie dziecka ale jak sie dowiedzial o chorobie to teraz kaze mi usunac. Gdyby to byla prawdziwa milosc to by zaakceptowal moja chorobe dzis liczy sie tylko kasa i dupa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam takiego typa 16 lat po ślubie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Glupie meczennice, po co sie tu zalicie skoro z wlasnej woli siedzicie w tym gownie? Wracajcie da waszych kato-mezow, niech na was pluje i sra. Ale wy to kochacie, i nie odejdziecie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×