Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mieliśmy po ślubie kupić mieszkanie wspolnie, okaząło się ze jego mama kupiła to

Polecane posty

Gość gość
A ja uwazam że twoj narzeczony powinien z tobą uzgodnić taką decyzję, też bym nie chciała mieszkać w mieszkaniu męża, już wolę wziąć na kredyt razem. Powiem szczerze ze mi rodzice zaproponowali dopłacanie się do rat. Ja sie nie zgodziłam, bo to nasze mieszkanie, ktore ma być spłacone tylko przez nas, tym bardziej że nieźle zarabiamy i rata kredytu to niewielkie obciążenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2017.11.08 co ty bredzisz frajerko, chodzi o to że inne były ustalenia na początku a niedoszły mężuś zrobił tak jak chciała jego mamusia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powinnaś się chyba cieszyć. Wszystkie starsza rozwojem i wylotem na bruk. Ajakby mieskanie bylo wspólne i jeszcze z kredytem to co? Kto wyleci z niego? To może lepiej weź kredyt i kup mieszkanie jeszcze przed ślube, żeby było tylko twoje. Wynajmiesz i będzie się spłacać samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Proste rozwiazanie- narzeczony wynajmuje mieszkanie I kupujecie drugie, dla was, na raty, jak planpwaliscie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mulcia1
Ja tez dostałam mieszkanie przed slubem od rodzicow ale po zawarciu związku malzenskiego z mezm poszlam do notariusza i wzielam meza do wspolwlasnosci - nie wyobrażam sobie inaczej. Twoja tesciowa trochę rozumiem bo teraz 1 na 3 malzenstwa się rozwodzi. Na Twoim miejscu kupiłabym malutkie mieszkanko na kredy i je splacala , ze mieć jednak jakies zaplecze w "razie czego" A Twój przyszly maz zachowal się trochę jak dupa wolowa ale z drugiej strony ciesz się, ze jednak będziesz miała gdzie mieszkac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko , no i jak tam sytuacja z mieszkaniem i slubem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też jestem ciekawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzisz mi rodzice kupili dom przed ślubem. Z mężem wzięliśmy kredyt na nowy. Mieszkamy w nowym, a tamten podarowany wynajmujemy, spłacamy z wynajmu ratę i jeszcze zostaje. Bierz mieszkanie wynajmijcie i weżcie kredyt na jakiś dom z ogródkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny.. Tesciowa mogla sam kupic mieszkanie dla syna i on wcale NIE MUSIAL byc u notariusza ! Kupilam tak mieszkanie , gdy moj maz byl za granica, mieszkanie na nas obydwoje,mialam pelnomocnoctwo od meza do reprezentowania go we wszystkich msprawach.. Kupilm tez za gotowke,mieszkanie JEDYNIE NA MEZA, bez jego obecnosci , ono weszlo do majatku osobistego meza, mimo, ze bylismy malzenstwem,wyrazilam na to zgode przed notariuszem.. Nie potrzebowalam do tego zgody meza, by kupic cokolwiek dla niego.. trzeba bylo MOJEJ zgody , ze sie na to zgadzam, na takie rozwiazanie prawne. Takze matka MOGLA kupic samodzielnie mieszkanie dla syna, bez jego wiedzy.. Autorko, jak takcie boli fakt, ze nie masz kredytu,to zrob jak dziewczyny radza; te mieszkanie wynajmijcie, a wy wspolnie wezcie kredyt , tak jak planowaliscie :) Za wymajem mieszkania bedziecie miec kase na rate kredytu na wasze wspolne mieszkanie :) I po problemie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odkładaj sobie kasę która miałaś dawać na raty na mieszkanie żeby w razie w.cos mieć. Narzeczonemu możesz wspomnieć że nie tak się umawialiśmy i ze głupio ci ze będziesz mieszkać u niego. Z drugiej strony gdyby rodzice tobie chcieli zrobić taki prezent nie przyjęła byś go?Jeśli narzeczony jest w porządku to pewno nie myśli co będzie pi rozwodzie bo nie bierze czegoś takiego pod uwage

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, a nie liczyłaś raczej, że z majątku zamożniejszych teściów sfinansujecie wasze wspólne mieszkanie..Niestety tak mi wygląda i stad twoje rozczarowanie. Macie na start mieszkanie bez kredytu, sądząc po cenie 250 tys. to nie może być duże mieszkanie. Jak pojawia się dzieci to i tak je zmienicie na większe , a póki co odkładajcie kasę na przyszłość. Na miejscu teściowej też bym tak postąpiła. Miała kasę przeznaczoną dla syna to kupiła jemu mieszkanie...musiałaby być pozbawiona instynktu samozachowawczego aby darować go wami po ślubie jako wspólne. Ja dodatkowo zalecać swojemu synowi będę rozdzielność majątkowa. Wtedy jest jasność co kto wniósł do związku i ile się dorobili młodzi sami... A już jak tak bardzo chcesz mieć wspólny majątek już teraz , to zaciągajcie wspólny kredyt i kupujcie mieszkanie pod wynajem, samo będzie się spłacać, a w razie rozstania będziecie mieli co dzielić ... razem z bankiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 2017.11.06 Czyli uważacie że jednak powinnam postraszyć go odwołaniem ślubu jeżęli nie dopisze mnie tam? Tak mama mi też poradziła. xxxx zdecydowanie TAK niech chłop ma jaka możliwośc wymknięcia się zmijom zanim popełni błąd zwany ślubem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naprawde jestescie takie tepe czy tylko udajecie? Mlodzi ustalili ze SAMI kupia mieszkanie, SAMI je beda splacac i to bedzie ICH WSPOLNE mieszkanie w ktorym beda sie swobodnie czuli!!! Ale nie!!! Stare krowsko musialo sie wpieprzyc i zburzyc plany, dziewczynie pokazac ze synusiowi mamusia odlozyla wiecej i kto tu jest wazniejszy w tym zwiazku! To jest perfidna gra na upokorzenie dziewczyny - typowa dla polskich wrednych matek facetow - zrobic wszystko zeby synus byl w malzenstwie wazniejszy, zamozniejszy, zeby dziewczyna czula sie gorsza, zeby nie miala rownych praw!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Takze matka MOGLA kupic samodzielnie mieszkanie dla syna, bez jego wiedzy.. NIE MOGŁA. Ty miałaś pełnomocnictwo, więc mogłaś reprezentować męża (swoją drogą co ci do głowy przyszło, żeby zapisywać je tylko na niego?), ale matka na syna nie mogła. Z tekstu wynika, ze młodzi mieli zamiar brać kredyt - więc zapewne chłopak nie ma możliwości wykazania, że miał środki na zakup mieszkania w gotówce. Czyli matka kupiła zapewne na siebie i przekazała mu darowizną, a do tego trzeba zgody syna, to nie jest akt jednostronny. Mam tylko nadzieję, że zgłosili to w US jak należy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do malucia1, mój mąż tez tak zrobił z pierwszą żona, darował jej mieszkanie które otrzymał od ojca, po 10 latach żona odeszła do kochanka, wspaniałomyślnie zostawiając mojemu mężowi ich wspólne dziecko i żądając spłaty "jedynie" jednej trzeciej mieszkania ( po części dla męża, dziecka i dla niej), do chwili obecnej spłacamy kredyt hipoteczny zaciągnięty na spłatę byłej żony..., bo de facto obciąża to nasz wspólny ( mój i męża) budżet rodzinny, Dobre serce i uczciwość małżeńska połączona z naiwnościa dużo nas kosztują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co to ma do tematu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:50, gdyby młody był tak bardzo wierny tym ustaleniom to by nie przystąpił do aktu notarialnego, dzieckiem nie jest. Tu nie chodzi o wpieprzanie się, w sprawy młodych, bo nie wiemy wcale czy przekazał, że takie ustalenia poczynili i na ile to były wiążące ustalenia.. Autorko skoro kwestie materialne tak ciebie dotykają już teraz to może faktycznie odejdź od niego. On jest zamożniejszy , a jego rodzina chyba ma świadomość, że istnieje konieczność zabezpieczenia jej interesów finansowych na przyszłość, w tym kontekście jeszcze długo ( dopóki nie zaczniesz zarabiać konkretnej kasy) będziesz jak uboga krewna.. lub korzystaj z kasy rodziny męża na ile na to pozwala wasza relacja, ale nie dziw się, że nie chcą się z tobą podzielić majątkiem. Swoją drogą trochę to dziwne, że w sytuacji gdy masz dach nad głową, robisz aferę że to nie twój. A ten na kredyt to czyj...banku... policz ile ta spółka z bankiem kosztuje ( odsetki, prowizje i inne koszty) to może, ty i twoja matka się ockniecie i przestaniecie histeryzować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Swoją drogą trochę to dziwne, że w sytuacji gdy masz dach nad głową, robisz aferę że to nie twój. xxx Naprawde nie widzisz roznicy miedzy mieszkaniem w mieszkaniu ktore splaca sie zarobionymi przez siebie pieniedzmi a mieszkaniem w mieszkaniu kupionym po cichu i w tajemnicy przez tesciowa??? Wiesz co to honor i ambicja??? Autorka umowila sie ze swoim narzeczonym na cos zupelnie innego! I nie pisz ze on jest zamozniejszy - to jego mamusia ma pieniadze a nie on! Dla ciebie to rowniez nie ma znaczenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naprawde nie widzisz roznicy miedzy mieszkaniem w mieszkaniu ktore splaca sie zarobionymi przez siebie pieniedzmi a mieszkaniem w mieszkaniu kupionym po cichu i w tajemnicy przez tesciowa??? Wiesz co to honor i ambicja??? Autorka umowila sie ze swoim narzeczonym na cos zupelnie innego! I nie pisz ze on jest zamozniejszy - to jego mamusia ma pieniadze a nie on! Dla ciebie to rowniez nie ma znaczenia? xxxxx i sądzisz, że to ona będzie to spłacać? :D ona pójdzie na wychowawczy a on będzie tyrał na 2 etatach... i to byłoby ok? tak jak ok byłoby łaskawe przyjęcie przez nią połowy mieszkania po ślubie? wylazła z dziewczyny i jej mamusi pazerność i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli nawet pojdzie na wychowawczy to czyje dziecko bedzie wychowywac? Swoje czy rowniez jego???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak widać raczej to autorka się umawiała z narzeczonym, bo chyba narzeczony tego nie zrozumiał albo nie chciał zrozumieć. A co do mieszkania na które zarabia się własnymi rękoma to wiem doskonale jak jest ciężko startować od zera, bo spłacam kredyt we franku i często trudno mi domknąć miesiąc. Więc gdyby była alternatywa w postaci mieć kredyt lub nie mieć , biorę w ciemno nie mieć. A mieszkanie w mieszkaniu męża nic nie ma moim zdaniem wspólnego z brakiem honoru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
siedząc w dowmu i wychowując jego dziecko raczej kasy na spłate kredytu nie przyniesie, prawda? na życie też nie. tak dziewczyno, postaw mu ultimatum, naprawde świetny pomysł, żeby koleś na oczy przejrzał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
siedząc w dowmu i wychowując jego dziecko raczej kasy na spłate kredytu nie przyniesie, prawda? na życie też nie. xxx Ale zaoszczedzi mu jakies 2tys zl ktore musialby wydac na opiekunke!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
JEMU? rozumiem, że ona na opiekunke nic by wydać nie musiała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cóż, nie jest to na pewno najmilsza sytuacja dla autorki, ale rozumiem troche teściowa. Ludzie sie zabezpieczają, po prostu, zwalszcza, ze czesto przy rozwodzie najgłośniej, ze wszystko do Podziału po połowie, ci, którzy weszli w małżeństwo z gola dupa:-/ a to bardzo wpienia, zwalszcza kiedy nie byli zbyt dobrymi małżonkami i majątek zawdzięczają drugiej stronie. A to Rożnie bywa, a tam gdzie sie kończy milosc, kończą sie sentymenty i zaczyna sie zażarta walka:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to po jasną cholerę w ogóle zakładać rodzinę??? nie lepiej mu będzie w mieszkanku od mamusi mieszkać samemu??? nie będzie się musiał rozwodzić! nie będzie się musiał niczym dzielić! nie będzie musiał wydawać kasy na dzieci! mamusia mu ugotuje i wypierze i jeszcze kasy da na rozrywki żeby ze swojej nie musiał brać tylko sobie odkładać żeby miał więcej tylko dla siebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to po jasną cholerę w ogóle zakładać rodzinę??? nie lepiej mu będzie w mieszkanku od mamusi mieszkać samemu??? nie będzie się musiał rozwodzić! nie będzie się musiał niczym dzielić! nie będzie musiał wydawać kasy na dzieci! mamusia mu ugotuje i wypierze i jeszcze kasy da na rozrywki żeby ze swojej nie musiał brać tylko sobie odkładać żeby miał więcej tylko dla siebie! xxxxx oczywiście. jest idiota, że przyjął mieszkanie w darowiźnie. to świadczy wyłącznie o tym, że planuje rozwód. Powinien odmówić i wziać pieniadze i natychmiast je wręczyć narzeczonej. to by świadczyło o tym, że rozwodu nie planuje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiście że jest idiotą! a jego matka jeszcze większą idiotką wpieprzając się perfidnie między młodych i ich plany! jeśli tak chciała ich uszczęsliwić to mogła to zrobić normalnie - rozmawiając z obojgiem a nie za dziewczyny plecami!!! zrobiła ferment, dziewczynę sprowadziła do roli gołodoopca który ma być wdzięczny za dach nad głową i tyle!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ferment to dziewczyna ma we łbie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jego matka jeszcze większą idiotką wpieprzając się perfidnie między młodych i ich plany! :D, :D, :D ale o czym ty w ogóle piszesz? ktoś im każe zmieniać plany?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×