Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mieliśmy po ślubie kupić mieszkanie wspolnie, okaząło się ze jego mama kupiła to

Polecane posty

Gość gość
ja od poczatku mieszkałam w mieszkaniu nawet nie meza a tesciów, bylismy 20 lat małżeństwem, po rozwodzie zabrałam co wspólnie ustatlilismy i tyle. Z jakiej paki miałabym dostac połowę mieszkania??? Jak Ty autorko masz takie podejscie to faktycznie daj sobie spokój, Twój narzeczony na bank znajdzie kobiete która go bedzie kochac bezintersownie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Będziemy jechać razem z moją mamą na rozmowę do jego mamy abym została dopisana do aktu rotarialnego, bo albo mamy być jednością z mężęm albo nie. Tak postanowiłyśmy z mamą, tez uważam ze nie fair zrobiła bo jeżeli nam się nie ułoży to dlaczego on ma dostac to mieszkanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może jest za głupia, żeby ogarnąć kwestie ekonomiczne x ustalił samodzielnie - bo pewnie wielokrotnie już udowodniła, że on musi myśleć odpowiedzialnie i za nich dwoje. xxxx MOŻE coś tam, PEWNIE coś tam - tak sobie możemy gdybać (nie ma to jak wbić szpile akonto mimo, ze nie znacie ani baby ani tej sytuacji co same przyznajecie hahaha jakie to dla kafe suk typowe) - same przyznajecie, że nie wiecie jak było natomiast jedno co jest pewne to to, że zrobili to za jej plecami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 10:32 o dokładnie - co innego już już oboje posiadają coś materialnego i po finalizacji transakcji z obu mieszkań zakupują już własną nieruchomośc. Dlatego też tłuczemy wam do łbów na tej kafeterii, że należy zagwarantować coś dziecku na start materialnego - akcje, ziemie, mieszkania etc. a nie jak niebieski ptak mieć wszystko tam gdzie słońce nie dochodzi. Inaczej wygląda sytuacja, gdy np. obydwie strony dysponują już skromnymi kawalerkami od rodziców, spieniężają je i kupują dwupokojowe (albo może nawet trzypokojowe) na start wspólnego życia, a nie tak jak tutaj. Niech ten temat będzie przestrogą dla matek, których synowie przyprowadzą na rodzinny obiad takie potencjalne synowe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Będziemy jechać razem z moją mamą na rozmowę do jego mamy abym została dopisana do aktu rotarialnego, bo albo mamy być jednością z mężęm albo nie. Tak postanowiłyśmy z mamą, tez uważam ze nie fair zrobiła bo jeżeli nam się nie ułoży to dlaczego on ma dostac to mieszkanie? XXX bo zapłaciła za nie jego matka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klaus
Czytam i nie wierzę. A jak by to jej matka kupiła mieszkanie to było by Oki. Żal się robi. Droga zdziwiona życiem młoda przyszła kobieto to mieszczanie to problem którego nie ma. Owszem ono nigdy nie będzie wasze i robienie z tego kłopotu to żal. Jak się z tym nim tworzyć rodzinę to uwierz ze może cię gorsze spotkać. A jak ci to przeszkadza to moja propozycja jest taka abyście kupili nowe większe mieszkanie po ślubie razem a to jego wynajmowali albo zbudujcie sobie dom. A jak to że macie gdzie zamieszkać po ślubie stanowi problemu to się nie żeń. Zostaniesz starą panna i mając 30 dalej będziesz żyła że swoją mamusią i nie będziesz wtedy maminsynkiem. ŻAL

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do tego z tego co wiem, to jego siostra też ma już kupione mieszkanie, więc będzie taka sama sytuacja! Zwiąże się z kimś i okaże się że ona ma już mieszkanie i co? Jak się rozwiodą to ona dostanie to które już ma!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10.42 mam nadzieję ze teściowa was pogoni darmozjady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do tego z tego co wiem, to jego siostra też ma już kupione mieszkanie, więc będzie taka sama sytuacja! Zwiąże się z kimś i okaże się że ona ma już mieszkanie i co? Jak się rozwiodą to ona dostanie to które już ma! XXXXX idiotka, teraz już ewidentnie widać ,że to prowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli rodzice chca kupiś MIESKANIE to powinni pcozekac do slubu i wtedy wręczyć małżonkom WSPÓLNIE a nie za plecami drugiego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pytanie jakie się nasuwa - PO ILE LAT WY MACIE - że jedziesz z mamą omawiać sprawy z jego mamą??? To jest sprawa zaufania, kłamstwa i traktowania Ciebie jak głupią gęś przez Twojego przyszłego męża a nie przez jego matką. Bo z teściową, jak z teściową - może być różnie. Ale jak mąż już przed ślubem knuje z matką, robiąc z żony głupią to już widzę Twoje następne tematy na kafe - jak to teściowa nie daje wam żyć, wtrąca się w pożycie itd., itd. Dlaczego nie porozmawiasz z chłopakiem sama, bez matek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podobna sytuacja
ja byłam w podobnej sytuacji i zrobiłam tak jak już ci tutaj radzili autorko. wszystkie swoje oszczędności wpakowałam w zakup kawalerki, dobrałam kredyt i wynajęłam to mieszkanie. kredyt się spłaca już 7 rok, zostały jeszcze 3. Jestem na zero, nie mam z tego zarobku ale już za 3 lata będę właścicielem tego mieszkania. Mąż był oburzony kiedy przed ślubem zakupiłam to mieszkanie, że mu nie ufam, że coś tam, że to bez sensu więc mu powiedziałam żeby mnie dopisał do swojego mieszkania po dziadkach. No kochanie nie ufasz mi? ty możesz mnie nie dopisać, bo to twoje, a ja mam nie kupić samodzielnie mieszkania, bo okażę brak ufności? No nie ośmieszaj się. Nie miałam żalu o to że mnie nie dopisał ale musiałam zadbać o swoje interesy póki miałam kasę i zdolność kredytowa, bo to nigdy nie wiadomo. Za 5-10 lat gdyby doszło (odpukac ) do rozwodu to mogłabym być inwalidką albo być bezrobotną z dziećmi albo z niepełnosprawnym dzieckiem, różnie. dlatego zrobiłam jak zrobiłam i nie żałuję. Przynajmniej mamy mieszkanie na start dla córki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli rodzice chca kupiś MIESKANIE to powinni pcozekac do slubu i wtedy wręczyć małżonkom WSPÓLNIE a nie za plecami drugiego! XXXXX bo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 10:48 oczywiście, ale rodzice jak się okazuje rodzice jednych bardzo chętnie wyłożyli środki w połowie na mieszkanie, a drudzy mają węża w kieszeni dla jakby nie było WSPÓLNEJ przyszłości swojego dziecka w małżeństwie, więc dlatego taka sytuacja nie zaistnieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesli sama nie masz żadnej zdolnosci kredytowej to po slubie byłabys tylko pasożytem przypiętym do męża, który i tak sam spłacałby mieszkanie ale musiałby, z racji małżenstwa, dzielić akt własności. Widać przyszła tesciowa tez to widziała, zna zycie i chciała syna zabezpieczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja prdle co za tłumok
kupila mu je matka i miala prawo przepisac na syna, to takie trudne do przyjecia!!??? dlaczego jej ciezko zarobione pieniadze w postaci mieszkania maja przejsc na ciebie w sytuacji ewentualnego rozwodu skoro sie do tego nie dolozylas? na serio jestes taka glupia? kto wie co ci do lba strzeli za rok czy dwa? pojdziesz w długą z nowym fagasem a meża bedziesz szarpać po sadach o polowe mieszkania do ktorego nic nie dolozylas?? siedz cicho i ciesz sie ze zaczynasz zyciowy start bez kredytu na 30lat tepa idiotko!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
matka kupczy córką, zeby ją wżenić do bogatszej rodziny, trochę wstyd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o właśnie autorko, weź przykład z sytuacji pani z 10:50 :) wykaz inicjatywę, pokaża zaradnosc, zmobilizuj się, a nie tylko z mamusia grozisz odwołaniem ślubu i wesela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prowo, takich debilek nie ma w realu.Matka chciała kupić mieszkanie synowi to kupiła, syn się an to zgodził, bo przyjął darowizne. Dlaczego obcy ludzie maja coś kupować cudzym dzieciom, kiedy ich rodzice tego nie robią? Dlaczego po śłubie mają dawać za swoją kasę mieszkanie jako"wspólne"?Bo co? bo synowa tak chce? Zrobiłabym tak samo jak ta matka, po co sym ma miec kredyt skoro moze mieć mieszkanie bez kredytu? Bo synowa biedna jak mysz kościelna, jakie ma ta synowa dochody, skoro nawet na kawalerkę kredytu nie dostanie? To jak by miała wyglądać spłata kredytu?syn spłaca, ale nazywa się ze "wspólnie"? no bez jaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podobna sytuacja dziś ale też mi start dla córki :o kawalerka hahahaha i śpisz na wypierdziałej sofie tam gdzie przyjmujesz gości :o bleee nie masz nawet własnego kąta porządnego tylko taka nora zaśmiedziała ble :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś prowo, takich debilek nie ma w realu xxx Są, ja taką znam osobiście :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sorry autorko, wywodzisz sie z biedy, sama nic nie masz to i targować sie nie mozesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 10:56 no dokładnie dlatego też ma jechane autorka, że nawet rodzice jej tego rodzaju nory nie zapewnili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Po c***j wam ślub w ogóle jak każdy sobie rzepke skrobie? sex tez macie zawarty w dekretach i dokumentach? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Po c***j wam ślub w ogóle jak każdy sobie rzepke skrobie? sex tez macie zawarty w dekretach i dokumentach? smiech.gif XXXXX nie po to zeby moi rodzice dalej musieli utrzymywać mnie, tyle ze juz nie sama a z rodziną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podobna sytuacja
gość dziś dziś Po c***j wam ślub w ogóle jak każdy sobie rzepke skrobie? sex tez macie zawarty w dekretach i dokumentach? smiech.gif] xxx a o co ci chodzi? mąz mnie nie chciał dopisać i ok ale musiałam zadbać o siebie. Ja pierdziele nie masz nic i chcesz się wcisnąć do aktu notarialnego - źle! masz coś i kupujesz mieszkanie - też źle :o to co miałam nic sobie nie kupic? Mąż o siebie zadbał w razie czego, a ja miałam zostac na lodzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Coś autorka milczy. Pewnie pojechała na rozkminkę rodzinną w asyście matki, tylko mogą się zdziwić, że o 11 w poniedziałek nikogo nie zastaną w domu. Ambitni, pracowici ludzie zabezpieczający finansowo rodzinę są wówczas w pracy, a nie drą koty o byle g..no

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11.12

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11.12 w sedno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
od kiedy kawalerka dla singla to jest nora? Ja też kupiłam synowi kawalerkę i gdy za 3 lata skończy studia to będzie jak znalazł, syn się już doczekać nie może, a wy skoro dostałyście przestronne mieszkania od rodziców to możecie innym ubliżać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×