Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy tylko kiepsko zarabiające kobiety siedzą na wychowawczym?

Polecane posty

Gość gość
Niekoniecznie. Ja jestem domatorka. Moim marzeniem zawsze było posiadanie rodziny, z tradycyjnym podziałem ról. I spełniło się. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najgorsze są zlobki państwowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo wolą naklepać bachorów i siedzieć w domu dostając za rozmnażanie się 500+,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zamiast 500 + powinna być dopłata do opiekunki/żłobka albo odpis od podatku. tak jak ktoś mało zarabia to jest w czarnej d***e i całe to bajki o wychowywaniu można sobie wsadzić. jak nie stać na płatną opiekę a darmowej nie ma to się siedzi w domu gadając innym jak to się poświęciło dla dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20.12 popieram.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale dlaczego? Co z rodzinami gdzie tylko tata pracuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:27 to musi dobrze zarabiać - w wawie tak z 12 tyś chociaż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:05 brawo, zazdraszczam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja teraz doceniam siedzenie w domu. Mam 2 dzieci. Pamietam jak po pierwszym wtocilam do oracy odrazu to macierzynskim. Co to za zycie? Ciagle w biegu, na nic czasu. Po pracy zakupy z wywieszonym jezorem, spokojnego czasu dla dzieci w ciagu tyg brak. Stres, stres i jeszcze choroby dzieci dochodza. Ja konczylam peace o 16.30 a maz dopiero o 19. Eee tam ja wole wszystko na spokojnie sobie robic a do pracy wroce jak maly troche podrosnie. Te ok 3 lata mnie nie zbawia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem z tych kobiet, które[oczywiście w uzgodnieniu z mężem] zdecydowały się wychowawcze, chociaż miesięczne pensje oscylowały w granicach 7 tys.+ dodatki,wcale nie małe. Dlaczego tak zdecydowaliśmy? Z takiego przyziemnego powodu, żadna niania nie zgodzi się na nienormowany czas pracy - rzadko 8 godzin, częściej po 10-12, a bywa i tak, że biznesowe spotkania trwają dłużej. Inną sprawą jest niemożliwość oddzielenia spraw zawodowych od domowych. Zamiast skupić się na życiu rodzinnym , człowiek myśli o pracy. Oboje chcieliśmy przeżywać przyjście na świat naszych dzieci, chcieliśmy to zrobić w sposób, który byłby dla naszej rodziny najbardziej sprzyjający. Czyli oszczędności, mąż pracuje, ja zajmuję się 2 dzieci 2,5 roku i 7 miesięcy, jeszcze urlop macierzyński, powrotu na swoje byłe stanowisko już nie przewiduję, ale mamy pomysł na pracę w domu. A zajmowanie się dziećmi jest cudowne, chociaż nieraz w kość dają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja chciałąm a dobrze zarabiałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ktoś rezygnuje dla siedzenia z dzieckiem z dobrej pensji to widocznie miał wykańczającą pracę w nienormowanym trybie. Reszty nie stać na płatną opiekę i żeby to nie zabierało pensji. Te co wróciły i mało zarabiają mają państwowy żłobek albo darmową babcię. Tyle w temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, nie mają kasy żeby komuś zapłacić za opiekę to muszą. Sąsiedzi np ona pracowała na kasie, on kierowca tira. Ona siedzi z dwójką dzieci już z piąty rok, on często w rozjazdach. Ona gruba, zaniedbana, wiecznie z uwieszonymi dziećmi. Ciągle w domu albo piaskownicy, nie chciałabym tak żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Te co ja znam zarabiały max 2,5 do ręki. Mają po dwójkę dzieci i zero babć do pomocy, no to muszą z tymi dzieciakami siedzieć, nie maja wyjścia i tylko czekają z utęsknieniem na wiek dziecka pozwalający na zapisanie do przedszkola. Jedna mi powiedziała że płakała tydzień ze szczęścia jak mogła wysłać starszego do przedszkola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zarabiam kiepsko i właśnie dlatego nie zdecydowałam się na urlop wychowawczy - bo z czego mam odłożyć na ten czas, jak potem odbudować oszczędności? Gdybym zarabiała dużo lepiej na pewno wolałabym więcej czasu spędzić z dziećmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9.39 to pewnie masz babcie do pomocy Skoro zarabiasz kiepsko to z czego oplacacie opiekę dla dziecka? Ja zarabiam malo i zostaje na wychowawczym bo nie chce pensji opiekunce oddawać, a gdyby mi mama pomogła to bym wróciła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:10 Ja nianće płacę 2200, jakbym miała jej oddawać swoją wypłatę też bym wolała zostać w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10.11 no widzisz więc nie zarabiasx kiepsko jeżeli chodzi o opiekę nad dzieckiem. Ja bym chciała pracować ale z mojej wypłaty zostanie 200 zl jak weźmiemy opiekunke. Nie wiem czy dla tych pieniędzy warto dziecko z kims obcym zostawic. A gdybym zarabiala więcej to bym wróciła żeby było więcej pieniedzy. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, w ogóle ten temat jest z d**y. Każdy robi jak uważa ze swoim życiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Coś w tym jest, pracuję w dużej firmie, gdzie pensje są niezłe i nie pamiętam żeby któraś z dziewczyn poszła na wychowawczy i to pomimo tego, że opiekunka kosztuje ok. 2 tys. Wszystko zależy od sytuacji, ja bym nie wytrzymała w domu, już po pół roku mnie nosiło i nie mogłam się doczekać, aż się wyrwę do ludzi. Siedzenie w domu jest dobre dla dziecka, ale ogłupiające i śmiertelnie nudne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11.26 to ty nigdzie z tym dzieckiem nie wychodzilas tylko siedziałas w domu? Nie dziwię się że fiksowałaś. A jakieś rozrywki dla dzieci, basen itd? Czy tylko spacerki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zarabiam 7400 netto wiec wiadomo ze szybko wrocilam do pracy I nie żałuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja siedziałam z dzieckiem pierwsze 4 lata życia jest tylko raz a praca do usranej śmierci przed ciążą pracowałam zarabiałam koło 3 tysięcy po powrocie z macierzyńskiego znalazłam , lepszą pracę bo się dokształciłam i zarabiałam już koło 7 tysięcy a i tak mając 35 lat i bliźniaki znowu poszłam na 4 lata wychowawczego i to za każdym razem bezpłatne :-) po tym okresie otworzyłam swoją praktykę i wszystkie kobiety które u mnie pracują mogą spokojnie wracać po wychowawczym , naturalnie same decydują kiedy Autorko to chyba nie zależy od portfela tylko od wartości Przecież wiadomo że jak jest bieda to taka matka jeszcze szybciej wróci do pracy nawet za 2 tysiące bo dwa to nie marny zasiłek :-) Może po prostu kobiety się decydują na wychowawczy bo to jest w danym momencie życia dla nich ważniejsze , niż cokolwiek innego .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja odkąd pamiętam zawsze chciałam być niepracujaca kura domowa i taka zostałam. W sumie to nawet nie wiem jak to jest chodzić do pracy :) Mam swoje hobby, moje studia to też było moje hobby, potrafią z tego wyciągnąć ze 2000 nieopodatkowane i w życiu nie zamienilabym swojego życia. Chce, to zrobię jakiś projekt, nie chce to nie robie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:11 Jak ma cię kto utrzymywać i ci nie powie że jesteś pasożytem to spoko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pracuje w prywatnym zlobku i szczerze to jest niesamowity przekrój osobowości. Są mamy ktore zarabiają wlasnie wspomniane 2tys a sa takie ktore sa lekarzami albo prowadzą własna dg dość dobrze prosperująca. Myśle ze tu znaczenie ma sytuacja materialna dość spore-miec 2tys mc dla niektórych a Nie miec to duza strata skoro maz zarabia tez niezbyt wiele a dla innych miec te 10tys w gore to nic ale jest takie ciśnienie w pracy ze musi bo ma świadomość ze cieżko bedzie zacząć od zera majac dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie utrzymywać i jaki pasożyt???? Ma kasę wiec o ch chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeciez wielu mężów chce utrzymywać żony i nie widzę w tym nic złego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:22 A potem ci mężowie znajdują sobie młodsze, a ex- żony zostają z ręka w nocniku, i dobrze w sumie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co to ma do rzeczy? Rozwody zdarzają się w każdym typie związków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ma do rzeczy o tyle że niepracujące kury domowe wtedy zostają bez środków do życia, no i takich mi nie żal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×