Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy jak niemowle skonczy pol roku to juz jest lepiej i mniej uwagi potrzebuje?

Polecane posty

Zależy co to dla Ciebie znaczy "lepiej". Co chwilę dziecko wkracza w inny etap rozwoju i jest po prostu "inaczej". Trzeba z optymizmem do tego wszystkiego podejść. Pozdrawiam wszystkie Mamuśki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny jak jest dziecko już chodzące to można do kojca włożyć jak trzeba spuscic z oka, jakie macie doswidzenia z kojcem czy się przydaje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest gorzej. Znaczy dzień ma rytm rzadziej je ale za to siada wstaje dodatkowe guzy trzeba mieć oczy wokol głowy potem bunty itp.... W sumie jak leży i je mleko to najłatwiejszy okres w życiu. Potem tak jakoś jak 2 2.5 roku to lepiej bo bajkę obejxy coś rozumie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jest lepiej - jest inaczej. Największy okres "absorbowania" jest kiedy dziecko zaczyna raczkować, wstawać i chodzić - bo wtedy najłatwiej o urazy. Sama widzisz, że masz bardziej problem z mężem niż z dzieckiem. Moja rada - jeśli możesz weź kogoś do pomocy, niech ci sprzątnie dom, a ty odeśpisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja w kojcu krzyczy jak opętana, w łóżeczku turystycznym to samo, więc u nas nie zdaje egzaminu. Wrzuciłam na luz. Nie da się dziecka upilnować przed każdym zagrożeniem, musiałabym z poduszką za nią chodzić. Szafki mam zabezpieczone, a zostawione bez zabezpieczeń takie które może "rozbebeszać", meble w większości stabilne, podłogę sprzątniętą żeby się nie zakrztusiła czymś... I tak dzisiaj chociażby rozcięła wargę bo jej się nogi zaplątały przy raczkowaniu i poleciała na buzię. Siedziałam obok niej na podłodze, może dwa metry dalej. Niedawno zrzuciła sobie krzesło na głowę jak stałam dwa kroki od niej i mieszałam mleko. Co za różnica czy byłabym wtedy w toalecie, albo siedziała przy kawie? Ale co do pytania autorki- dla mnie też ciężej się zrobiło jak ponad pół roku. Zwlaszcza że od 5. miesiąca doszło ząbkowanie. Ale zależy od dziecka, są tzw. high need baby, które płaczą jak tylko odłożysz, dzieci które mało śpią, z kolkami... z takim może lżej jednak jak podrośnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zależy właśnie od tego jakie jest dziecko. Mój w miejscu nie usiedział odkąd zaczął raczkować. Z wózka wychodził itp. Dużo by można było pisać to mały Kaskader:) mam pokój w którym mam tak zrobione że nic sobie nie zrobi a on i tak czasem potrafi ma 16 miesięcy. Na dół do kuchni schodze ugotować obiad to więcej latania za nim było niż gotowania. Teraz już więcej rozumie i aż tak nie trzeba pilnować tylko sprawdzać bardziej czy nic nie broi. Siostry syn z kolei jest o 1.5 miesiąca starszy i przeciwieństwo mojego jak go posadziła tak siedział i się bawił. A mój wszystko tylko nie zabawki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Te które mówią ze po pół roki to sie zaczyna jazda miały po prostu bardzo grzeczne dzieci. U mnie po pół roku jak juz siedział synek, potrafił sie chwile pobawić było dużo lepiej a roczniak to w ogóle bajka. Ja pół roku miałam totalnie wyjęte z życia, mały ciagle sie tylko darł i musiałam go Non stop nosić na rękach i spał tez tylko na rękach, nie potrafił sie na niczym skupić i musiałam cały czas go zabawiać bo inaczej darł swoją mała mordkę, jego krzyk juz był nie do wytrzymania :) i jak mi mówili ze mam nie narzekać bo bedzie tylko gorzej to nie mogłam uwierzyć jak może być jeszcze gorzej, bo byłam na skraju załamania nerwowego . A jak juz zaczął raczkować, siedzieć chodzić to super wszystko go interesowało, zrobił sie kontaktowy tyle tylko ze trzeba pilnować takie dziecko cały czas ale dla mnie to bajka i jest to zupełnie inny rodzaj opieki, dużo fajniejszy (synek ma teraz półtora roczku )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie tez im dalej bylo tym lepiej. Polroczniaka mozna juz czyms zajac, juz sie zna dziecko na tyle ze wiesz co lubi etc. Dla mnie najgorsze byly pierwsze 2 msc potem z gorki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie było zdecydowanie lepiej po pół roku, czułam się już prawie normalnie, a nawet dużo wcześniej. Najcięższy był okres opieki nad dzieckiem przypadający na okres połogu, był to dla mnie wielki szok jak nagle wyglądały moje codzienne dni, ale generalnie z każdym tygodniem było coraz lepiej i coraz zwyczajniej i normalniej. Jednak z gory zaznaczam że ja miałam i mam spokojne dziecko. Jeśli po trzech miesiącach po porodzie ktoś nadal czuje się tak samo fatalnie jak zaraz po urodzeniu dziecka to raczej nie wróży to optymistycznie tylko to, że dziecko po prostu trafiło sie problematyczne. W tym wypadku lepiej nie robić sobie nadmiernych nadziei, chociaż są matki które twierdzą że od jakiegos tam etapu zaszła u nich zmiana kiedy dziecko już było starsze i dało się z nim dogadać, bo sa też takie kobiety które nienawidzą etapu niemowlęctwa i mają depresje bo myślą że są złymi matkami, a jak dziecko dorasta to nagle zmiana postawy do macierzyństwa o 180 stopni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze żeby was pocieszyć te które mają małych kaskaderów w domu i ADHDowców to może i jest takim matkom dziś ciężko, ale za to w przyszłości będą miały mniej powodów do zmartwień, bo dziecko *****iwe oznacza w przyszłości dziecko przebojowe, czyli takie które sobie w życiu poradzi, bo świat, ludzie kochają ludzi aktywnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj synio ma 8 miesiecy. Na razie tylko sie kula, choc zaczyna juz pupe podnosic. Jak nie spi to musze miec go.na oku. Wszystko w biegu gdy zasnie. Na szczescie lubi byc na dworze i w sklepach, oglada wszystko zachwycony. W domu tylko patrzy, co by tu wziac zamiast zabawki. Nie wiem co bedzie, gdy zacznie sie przemieszczac raczkujac. Corcia w jego wieku byla spokojna, bawila sie, patrzyla i byla dosyc ostroznym dzieckiem i przy raczkowaniu i wstawaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rany jak mąż może nie zmienić pieluchy czy nie pomoc przy dziecku nie wyobrażam sobie tego ja wychodzę i nie muszę mówić gdzie jest mleko jak zrobić jak wykąpać jak przewinąć itp mój mąż umie zrobić przy dziecku wszystko a gdyby nie uchylał się od obowiązków to walizki za drzwi co to ma być dziecko jest nasze nie tylko moje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trudno powiedzieć autorko, wiem chcesz pocieszenia, ale każde dziecko jest INNE. Moje było super spokojnym niemowlakiem. do roczku miałam wręcz cudownie (no wiadomo że nie idealnie ;) ) jednak, jak patrzę na to wszystko z perspektywy czasu, a sporo go już upłynęło - to jednak uważam jak jedna z pań która pisała na 1 stronie - okres od 6 mies tak do 1,5 roku/2 lata jest najgorzej. NIE JEST ŹLE CAŁY CZAS OCZYWISCIE. !! :) Posłuchaj, będziesz miala super dni, będiesz miala paskudne dni ,ale dominować będą dni "takie zwykle". każdy etap rozwoju dziecka jest inny. są ZAWSZE plusy i minusy. moja corka ma teraz 9 lat. za nic nie chcialabym wrócić do okresu poniżej 3 lat. chociaż jak się dąsa, chce coś nowego ciągle, złości się, testuje nas, ma wieczny bajzel w pokoju itd - to też jest CIĘŻKO. dasz radę. uwierz mi. głowa do góry !! :) :) 🌻 (mam nadzieje, że kwiat zadziała ;) ) idę spać, wstaję do pracy za 6 godzin !!! aaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×