Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smuuutnomi

Czuję się nieatrakcyjna... pomocy :(

Polecane posty

Gość smuuutnomi

Jestem w ciąży, wiadomo brzuszek coraz większy i to sprawia że czuję się mało atrakcyjna. Gdy jestem z mężem w sklepie, idę ulicą czy siedzimy w restauracji to mam wrażenie że "obczaja" laski kręcące się w ogół nas co bardzo mnie dołuje. Nie słyszę od niego komplementów ani miłych słów chociaż naprawdę staram się dbać o siebie, ładnie ubierać, malować. Ale moja samoocena spada gdzie tylko sie nie ruszymy bo widzę kątem oka jak ogląda inne kobiety a ja wtedy czuje sie taka nieatrakcyjna z tym brzuchem :( cieszę się że będziemy mieli dzidziusia i bardzo tego pragnę ale po prostu jakoś mi przykro, czuję się lekceważona zwłaszcza że mimo chęci częstszych zbliżeń z mojej strony to on twierdzi że stale jest zmęczony... czy któraś tak miała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale wymysliłaś sobie temat, ja nie mam jednego oka, jestem po mastektomii jednej piersi, mam 3 dzieci, kochającego męża i wcale się nie czuję nieatrakcyjna. Masz problemy z głową. Wymyślasz coś z nudów. Popatrz na innych ludzi, a nie piszesz głupoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego uważasz, że autorka wymyśla sobie? Czuje się nieatrakcyjna i ma do tego prawo. To, że ty jesteś w gorszej sytuacji, wcale nie znaczy, że jej problemy są wydumane. Autorko, powiedz mężowi wprost, że jest ci bardzo przykro, że ogląda się za innymi kobietami. Zapytaj, jak on by się czuł, gdybys ty sie tak zachowywała. Może jego brak zbliżeń wynika z obawy o dziecko (podobno to częste u facetów), a nie z twojej nieatrakcyjności. Poza tym, nie czarujmy się, kobieta z brzuchem atrakcyjnego ciała nie ma. Pomyśl, że to na szczęścicie minie i znów będziesz szczupła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, jestem w 33 tc i czuje podobnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko puknij sie w chory leb,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko to tylko facet, mimo ślubu czy stracił wzrok:)? Mężczyzni to wzrokowcy, a to o czym piszesz to właśnie burza hormonów. Jesteś przewrażliwiona, a i mój też bał się o dziecko w brzuchu i unikał sexu, ale ja też nie miałam ochoty:). Ja jestem drobna, niska, czuję się dobrze w swoim ciele, ale w ciąży było mi ciężko. Rodziłam latem, a wiosną już się toczyłam, puchlam, bo miałam nadciśnienie. Tak zazdrościłam wszystkim kobietom tych krótkich sukienek, obcisłych modnych ubrań, bo moje leżały w szafie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A i przez to nadciśnienie urodziłam przed czasem, długo byłam w szpitalu. Wtedy sobie uświadomiłam, że najważniejsze jest dziecko, a nie to jak zmieniało się moje ciało. Tylko człowiek nie myśli o tym dopóki ciąża jest bezproblemowa. Głowa do góry, urodzisz i wrócisz do formy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To niech sie cap oglada, gdy autorki nie ma w poblizu! A nie na jej oczach obczaja lepsze i zgrabniejsze. Szkoda ze tak wielu facetow nie obchodzi, co sie dzieje z ich partnerkami w ciazy. Mysla sobie ze tylko urosnie brzuszek a kobieta po porodzie wroci do fit formy w trymiga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kazdy ma oczy i uwierzcie mi kazdy zdrowy facet obczaja inne laski i zerknie jak ida jakies atrakcyjne dzidy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Racja. Kazdy gapi się na inne babki. W ciazy też się czułam brzydka. Mimo tego ze naokolo słyszałam same komplementy i przytylam tylko 8 kg to czułam się okropnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spokojnie. Do obczajania wybierają inne a zenia się z innymi. Znam już mnóstwo takich przykładów ze faceci super atrakcyjni, tacy playboye a żenili się ze skromnymi szarymi myszkami. Miłość to nie tylko pociąg seksualny. Autorko. Mąż cię z pewnością kocha a to ze się gapi może to tylko twoja nadinterpretacja bo czujesz się nieatrakcyjna. Pewnie jest ci ciężko bo ciąża to stan wyjątkowy dla kobiety ale ciesz się ta chwila bo ona trwa tylko 9 mies. Co szybko zleci. Jestem poza tym przekonana ze wyglądasz pięknie z brzuszkiem i promieniejesz a jedynie w środku czujesz się zle, wiec głowa do góry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
faceci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Znam już mnóstwo takich przykładów ze faceci super atrakcyjni, tacy playboye a żenili się ze skromnymi szarymi myszkami. Miłość to nie tylko pociąg seksualny." Tak samo i miłość to nie tylko małżeństwo. Oczywiście idea jest taka że powinno się żenić z miłości, ale co z tego? Idei jest wiele. Ideą może być np. to żeby być miłym i życzliwym dla innych, ale to nie znaczy że każdy z nas zawsze jest miły i życzliwy. Oczywiście ja nie sugeruję że mąż autorki ożenił się z nią bez miłości, ale uczucia wiadomo jak to jest z uczuciami z początku szczere wypalają się lub w najlepszym wypadku ulegają przemianom na mniej ekscytujące a zamiast nich wkracza rutyna, albo jak ktoś chce bardziej miło brzmiące słowo to tzw. stabilizacja. Autorko witaj w etapie który przechodzi większość kobiet i ogólnie ludzi po ślubie. Kończą się ptaszki, kwiatki i pszczółki a zaczyna sie twarde życie. I na nic tu ładne ubrania, rozmowy, wyjazdy. Z rutyniarstwem nie zrobisz nic. Niektórzy się rozstają, a pozostali trwają i zaciskają zęby. A jak rodzi się dziecko to potem jest już tylko gorzej. Potem jak mija 20 lat i się jak widzi jak ci czy tamci obchodzą jubileusz małżeński to aż sie im ciśnie na usta "to już 20 lat jak się męczę"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mężczyźni generalnie będąc młodymi marzą też o tym by kiedyś założyć rodzinę i mieć dzieci, ale po ślubie szybko się okazuje, że dzieci męczą a żona wskakuje w miejsce matki swojego męża. Namiętność i pasja wygasa gdyż nie idzie w parze z domowymi kapciami. Domowe kapcie to tylko przyjazna baza żeby się wyspać, wypocząć, zjeść, a odkrywanie, cel, walka o zdobycz jest poza domem. Kiedyś tą zdobyczą byłaś ty gdyż byłaś poza domem, ale teraz jak ty jesteś w domu codziennie to co ma zdobywać ? Co ma odkrywać ? Jak już wszystko zdobył, odkrył. Tu nie ma nic do odkrycia. Jak się ogląda jeden i ten sam film 256 raz to nic tu nie zaskoczy. Zna sie człowieka na wylot jak każdego wieczora myje się i wrzuca brudne szmaty do kubła, a rano sra i nerwowo szuka spodni do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×