Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moze przyszla mamusia

SIERPNIÓWKI 2018

Polecane posty

Madoro no co Ty po jednym hotdogu? Az wstyd sie przyznac ile ja zjadam czasem.:D Biorę ten wózek, który Wam pokazywałam od koleżanki :) mam nadzieję, że będę zadowolona ;) także sprawę wózka i fotelika mam z głowy :) Dziś byliśmy na komunii u mojej chrześnicy ;) pół mszy przepłakałam :) ach te hormony :p a teraz leżę rozbrana, najedzona jak bąk i ledwo żyję :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pamietajcie przyszłe mamusie, że KP jest bardzo ważne i trzeba sie do tego dobrze przygotiwac metytorycznie, dlatego polecam stonę hafija.pl gdzie zawarte są najrzetelniejsze informacje o Karmieniu Piersią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi nigdy nawet nie zaproponowali podczas 3 porodow znieczulenia- w tym 2 porody calonocne. trzeci byl juz szybszy i lzejszy wiec mam cicha nadzieje ze i teraz tak bedzie. jak dalam rade 3 razy to juz za czwartym nie bede kombinowac ze znieczuleniami. ale musze sie wam przyznac ze panicznie sie boje tego porodu- nawet bardziej niz pierwszego bo w nowym, nieznanym mi szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a i robie juz postepy- kupilam dzis 2 paczki podpasek poporodlwych :D znowu spac nie moge a mala kopie tak mocno jak nigdy- przykladajac reke do brzucha juz czuje te male stopki a nie tylko jakas gulkę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jeszcze tak nie miałam, żeby mi mała nie pozwoliła spać :) w ogóle wydaje mi się, że mam dość spokojne dziecko. Może tak będzie i po porodzie :D Boję się porodu... ale głownie przez tą moją torbiel , ktora mam w mózgu (mimo, że lekarze.mówią, że mogę rodzić).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pamietajcie przyszłe mamusie, że KP jest bardzo ważne i trzeba sie do tego dobrze przygotowac metytorycznie, dlatego polecam stonę hafija.pl gdzie zawarte są najrzetelniejsze informacje o Karmieniu Piersią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słomka a neurolog co na to?? możesz przec??Bo jak by nie było torbiele pod wpływem ciśnienia powiększa się chyba ,że jest zwapniala??? Może nie ma się rzeczywiście czego bać...??zaufaj im albo poproś ordynatora czy lekarza ktory wyrazi zgode na nat.porod o gwarancję (zaswiadczenie)że nic się nie stanie podczas porodu....ja miałam tak z kardiologia,stwierdził że z punktu kardiologicznego nie powinno się noc stać więc poprosiłam o takie pismo na papierze i okazało się przy następnej wizycie że może jednak nie ma co ryzykować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O kurczę nie strasz mnie :D neurolodzy mówią, że nic się nie może stać i że tysiące kobiet rodzą z takimi rzeczami, bo zwyczajnie nie wiedzą, że to mają. Podobno to naturalna rzecz i jest przypadkowym moim znaleziskiem w głowie. U mnie tylko problem polega na tym, że mam bardzo stare badania, bo lekarze mówili, że tego nie trzeba kontrolować, zapomnieć o tym i żyć normalnie. No i tak zrobiłam... ale jakoś w ciąży sobie o tym przypomniałam i troszkę zaczęłam schizować na tym punkcie. Pogadam jeszcze z lekarzem (planuję jeszcze do dwóch się udać)... ale ogólnie wątpię, żeby ktokolwiek chcial wystawić takie zaświadczenie, że nic się nie stanie. W końcu oni nie wiedzą co innego może Ci dolegać i się pewnie boją podpisać pod czymś takim... ach nie wiem... bardziej się o tą torbiel boję niż tego bólu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
B

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lalja
Cześć dziewczyny, mam ciąże dwa tygodnie od owu. Beta była 290, po dwuch dniach 330. Cy to jest normalnie? Czy zawsze rośnie 66%? Czy ktoś z was tak miał? Że beta nie rosła książkowo? Proszę o odpowiedź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słomka to może zrób tomografie bo może okazać się ,że się zwalnia albo wchlonela.Skoro kilku lekarzy tak twierdzi to myślę że nie masz się czego bać,gdyby jeden tak twierdził to można pomyśleć o tym że fantazja to poniosła a jeżeli kilku to już się nie załatwiać bo możesz zaszkodzić sobie o dziecku podczas porodu...Ja w pierwszej ciąży miałam czyste na jamniki i straszył mnie bardzo ale podczas cc pękła sama.A też bałam się jej okropnie ,że coś mnie albo dziecku się stanie.Bedzie dobrze kochana;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
C

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Meeg dzięki Kochana za slowa otuchy :) ja to już tak mam, że jak sobie problem wymyślę to troszkę przesadzam ;) tomografii ani innego badqnia nie zrobią mi w ciąży. Niby w necie czytałam, że rezonans w ciąży jest bezpieczny ale ani neurolodzy ani gin nie podzielili tego zdania :) jedna neurolożka tylko mi powiedziała, że nie skieruje mnie przez torbiel na cesarkę bo cesarka jest dużo większyn zagrozeniem niz porod z torbielą- i to bylo jedyne zdanie, ktore śrwdnio wg mnie brzmiało. Reszta lekarzy mówiła- rodzić, nic się nie wydarzy. Zapomnieć o torbieli :) no się okaże w sierpniu heh i oby mieli rację. Ale dzisiaj super pogoda u mnie. Nie za gorąco ale słonecznie , pół dnia na leżaku spędziłam :) a jak Wam weekend minął?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A no i zapomnialam o jeszcze jednej babie, ktora nie chciala mnie przyjac wczesniej i szybko mnie zapytala z czym przyszlam i jak to stwierdzila " skoro nie ma pani aktualnych badan zaden neurolog pani nie powie czy mozna rodzic". Z tym ze ona byla jakas dziwna i ogolnie krzyczala na mnie, ze nie ma miejsc na nfz a ona ma gdzies ustawe, w ktorej jest zapis, ze powinna mnie przyjac w ciagu 7 dni jesli jestem w ciazy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kuzwa Slomka jak przeczytalam Twoj ostatni wpis to sie zagotowalam. Problem, bo ciezarna ma na cito bezwzglednie kazde badanie i wizyte. Uhhh! Zamiast Cie wpisac na wizyte i juz to problemy stwarzaja. Jezu! A rozmawialas o tym ze swoim ginekologiem? Mi maly rusza sie bardzo mocno. Dzis moj brzuch przybiera rozne formy. Ciezko mi sie siedzi, lezy, stoi, oddycha. Maz sie smieje, bo kolejny pagorek pojawil sie na moim brzuchu, a ja po calym dniu jestem na prawde obolala. W nocy nie raz budzil mnie kopaniem, ale to bylo nic co do dzisiejszego dnia. Moze sie odrwaca glowka do dolu? W dodatku strasznie bola mnie zatoki, lep mi peka. Mam zawalony nos, nie umiem normalnie oddychac, ciagle pije i w ogole to ciesze sie, ze ten dzien sie wreszcie konczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
B C D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Inga1304
No niestety służba zdrowia na NFZ to jest porażka :/ Nie wiem za co my płacimy te cholerne składki. Ja po weekendowej imprezie urodzinowej ledwo żywa jestem, narobiłam się strasznie i wszystkim nie boli. Pewnie jeszcze że 3 dni będę pokutować. Jutro wizyta, ciekawe ile mała urosła przez 4 tyg :) Zaczęłam 31tydzien a moja wyprawka w lesie. Mam wózek i kilka ubranek. Nie wiem kiedy ją to ogarnę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
B

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MiaWillson
Faktycznie ta nasza służba zdrowia do niczego jest. Pojechałam dzisiaj do mojego szpitala na krzywa cukrowa. Miałam pierwszy wynik po godzinie mieć i wtedy wypić glukozę. Okazało się ze był po 2 godzinach! Spędziłam w tym szpitalu 4,5 godziny. Jezu, ale miałam ssanie w żołądku! Do domu wróciłam dopiero o 14 i wtedy dopiero mogłam zjeść.Najgorsze jest,ze czekała na wyniki ze mną taka pani z nowotworem. Tez jej wyniki się opóźniały. Biedna była taka słaba, praktycznie wisiała na krześle. Kiedy wreszcie mnie wezwano na ta glukozę nie wytrzymałam i zapytałam co z ta biedna kobieta, a pielęgniarki ze ma czekać i koniec. Straszna znieczulica panuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
C

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Xyz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Abc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Abcdefghijklmn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Abc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×