Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy macie tajemnice o których nie wie mąż...dawajcie anonimowo

Polecane posty

Gość gość
Autorko ty lepiej sie przebadaj czy nie masz HIV

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też żałuję że nie potrafię tak jak wy. Trzeba to zmienić ale to niełatwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale koszmarne laski tu siedzą... Nie chciałabym was znać w realu. Przez chwile miałam wrażenie że jedna osoba napisała kilka postów jako niby różne osoby i udziela się też w seksualnych tematach na innych topikach w tym dziale, bo ten sam styl pisania. Tu czasem przychodzą ludzie z którymi w prawdziwym życiu często wystarczyłoby mi jedno spojrzenie i nawet nie wdałabym się w rozmowę, bo często widać po gębie i sposobie bycia niektórych kobiet, że są psychiczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Robię pokazy erotyczne przez kamerki a kasę odkładam sobie na tajne konto :P Sprawdzam komputer, telefon męża, czasami go śledzę, czy nie ma romansów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak,mialam. I dobrze,bo strasznie mnie odgadal przed kochanka i gdyby jeszcze tamto wiedzial to pewnie tez by wyplynelo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tu wypisalam swoje grzechy, chociaż coś jeszcze by się znalazło. Wygląda gorzej jak oblesne prowo, ale ja wiem że to prawda, doświadczenia z 10lat. Nie jestem autorką, ale jak poznałam obecnego zrobiłam test na hiv. Raczej małe szanse, bo zawsze gumka, ale na gumce wpadlam.I jego też o testy poprosiłam. Wynik negatywny. Zmieniłam się. Ludzie często zmieniają się na gorsze. Gorsze już mam za sobą. Teraz może być tylko lepiej. Bardzo się staram dla mojej drugiej połowy i on tez mnie kocha, więc dla niego wiele mogę zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed ślubem miałam 10tys długu ale już go spłaciłam, przez rok narzeczeństwa spłacałam miesięcznie 800 do ponad 1000zł z pensji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I nie zorientował się nic, że tyle spłacam. To był kredyt na coś, o czym mąż nie wie i się nie dowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:12 rekonstrukcja błony?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przyznałam się mężowi że miałam zapaść finansową i komornika przed ślubem.już spłacony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:18 idź na "dyskusję ogólną" dewiancie, pasujesz jak ulał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uuu dewiancie. Pytam, bo raczej nic innego od operacji plastycznej, grzywny, czy czegoś w tym stylu raczej się nie ukrywa, jeśli chodzi o kredyt. 10 tys to tak akurat plastyka pochwy, rekonstrukcja blony :) albo cycki. Pasuje jak ulał :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:35 pudło :) mało wiesz o życiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdziwilabys się, oj zdziwiła. Pomoc finansowa drugiej osobie, czyjeś długi, które splacasz, wypadki losowe, ofiara oszusta, to nie są rzeczy, z których robi się takie wielkie tajemnice. W grę wchodzi grzywna, operacja plastyczna, czy koszty jakiejś terapii np odwykowej, czy psychiatrycznej, lub odszkodowanie dla kogos, a aborcja jest tańsza. Mogłabyś nie piertolic, jak to życie cię skrzywdziło, bo gdyby kasa była na twoją krzywdę, nie robiłabyś z tego tajemnicy przed mężem. Piszę to jako osoba znająca życie i wiedząca co to krzywda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem dobrze z czego robię tajemnicę przed mężem, jest to jedna z wypisanych przez ciebie rzeczy do której twierdzisz ze powinnam się przyznać :) ale nie przyznam i moja sprawa, on tez nie jest święty. Bez odbioru :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahaha, do biednej starej panny, która ubolewa, że była uczciwa i nie znalazła męża. :D a co ty sobie wyobrażasz? Faceci nas kiwają i kantują, to nam też wolno :D a nadmierna dobroć jeszcze nikomu nie pomogła :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uwazaj zebys na taka nadmiernie dobra nie trafila. Znam przypadki, gdzie uczciwa dziewczyne, empatyczna a i piekna, kolezanki z czystej zawisci i przez prymitywna do bolu chec podniesienia samooceny zwyczajnie swinily. Dziewczyna dobra, ale nie glupia. Do kazdej jej oprawczyni zlo wyrzadzone wrocilo. A ona wyszla za milosc jej zycia, przystojniaka i zdolnego i bogateto przedsiebiorce.. Mieszkaja teraz za granica, szczesliwi. Ma fantastycznych przyjaciol, szczerych i dobrych. A tamte zwijaja sie z zazdrosci i nadal nie rozumieja jak energia sie na tym swiecie rozklada. Dostaly lekcje, niech je czegos naucza. A najgorsze sa narcyzki, nie do zmiany. Takie sie urodzily i nalezy unikac jak ognia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wie, ile wazę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tam zawsze uważałam, ze trzeba mieć jakieś małe grzeszki i kłamstewka na sumieniu, bo faceci też kombinują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo kocham mojego męża,ale... Nie wie i nie dowie się wszystkiego. Byłam i jestem nadal prostytutka, on myśli że mam normalną pracę W młodości szalałam, piłam, puszczałam sie. Jestem osoba uzalezniona ale o tym zamierzam mu powiedziec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×