Dlaczego państwo nie walczy z bezrobotnymi?

W Polsce jest problem z bezrobotnymi, którym po prostu nie chce się pracować. Wszędzie szukają pracowników, nawet bez kwalifikacji do przyuczenia. Niestety obecni bezrobotni to po prostu lenie, którzy wolą dostać od państwa zapomogi niż wstać rano i iść do pracy. Moim zdaniem dobrym rozwiązaniem byłoby zmuszenie ich do prac porządkowych - sprzątanie miast, parków itd. Wcale nie trzeba ich dodatkowo karać podatkami, wystarczy ciężka praca fizyczna w zamian za tzw. kuroniówkę i ubezpieczenie zdrowotne.

ZUS mojemu mężowi zabiera z wypłaty prawie 2 tysiące. Złodziejstwo

https://sendvid.com/6d5fz77l# będąc na bezrobociu mam szansę rozwijać się intelektualnie:P Zobaczcie sami a potem krytykujcie.

góvno dostaniesz a nie zapomogi, widać h,u,j,a wiesz o bezrobociu

@10:42 dokładnie i o życiu również

to głosujcie dalej na socjalistów z pis po nowoczesnej psl i td, a nie na Korwina, bo przecież "Korwin to idiota" co nie da kasy na zasiłek, co nie?

w Polsce nie ma zasiłków idioto... ja jestem bezrobotny i na g'ówno mogę liczyć a nie pieniądze czy to z mopsu, gopsu, gupu, wupu czy innych g'ówien... pozatym nawet jakby coś dali to są to ochłapy debilu nieznający życia... a k'orwin to idiota (a jego wyznawcy jeszcze gorsi) tyle w temacie

dokładnie zasiłek to możesz dostać jak ileś tam lat przepracujesz i dostajesz go tylko przez pare miesięcy, to jak mój ojciec pracował 27 lat, firma mu padła to miał zasiłek przez pół roku chyba 800zł a potem koniec i ani grosza już nie dostaniesz, ale znalazł nową prace bo tak to by góvno gdziekolwiek dostał. Natomiast jak ktoś nigdy nie pracował to góvno dostanie a nie zasiłek, bo gdyby tak było to faktycznie połowa polaków pieprzyła by pracować tylko by siedzieli na zasiłkach

dostają zasiłki za darmo tylko trzeba ciągle łazić do mopsu to ci dajA; u mnie w gminie połowa żyje z gopsu; a teraz jeszcze 500 plus to nie opłaca im się pracować :P zasiłku nie dostanie tylko prządny człowiek który by naprawdę fgo potrzebował

Każdego bezrobotnego należy na dzieńdobry potraktować bykowcem po nerach. I dopiero później zapytać go czy weźmie sie do każdej wskazanej pracy. I to rozwiązałoby problem bezrobocia w skali krajowej.

no wlasnie ,zeby dostać zasiłek to trzeba miec status bezrobotnego a to jest zwiazane z tym ze trzeba przyjac kazda prace jaka ci dadzą i musisz sie stawiac w urzedzie ,.., Dlatego ja bezrobotnym nie jestem , bo to sie nie oplaca.,.,

nie pracuje , ale też nie biore zadnych pieniedzy od panstwa , zadnego mopsu , sropsu .,,. nawet nie wiem czy by mi dali cos z mopsu jak nie mam statusu bezrobotnego .,,.

ja po 6 latach bycia zarejestrowanym w urzędzie już tam nawet jeździć nie muszę :D mam raz na pół roku kontakt telefoniczny i tyle, a ponoć od stycznia mają mi całkiem dać status bezrobotnego i ubezpieczenie za nic, nawet już nie będę musiał dzwonić do nich, a wiecie jak wygląda rozmowa? dzień dobry ja miałem kontakt telefoniczny, jak pana dane? xxxx yyyy, ok dobrze i jak tam u pana? no niestety dalej nic, dobrze proszę pana kolejny kontakt telefoniczny będzie [i tu pada data] :D

aha i oczywiście nie biore żadnych zasiłków, żadnych mopsów nic bo i tak bym nie dostał, tam tylko patologia dostaje co i tak wszystko przechleje tylko

za bezrobotnych uwaza sie poza tym tych którzy sa zarejestrowani w urzedzie pracy ,.., Status bezrobotnego daje im darmową opieke zdrowotną , ale niestety oni musza przyjac pracę jaką im dają w urzędzie ,. ,.., A jak ktos naprawde nie chce pracować to sie nie rejestruje w urzędzie pracy , bo inaczej beda go zmuszać do roboty nawet ponizej kwalifiacji .,. Ja na przyklad nigdy nie mialem statusu bezrobotnego i nigdy nie byłem zarejstrowany w urzedzie pracy , bo bałem sie ze zmuszą mnie do roboty , a jasie do pracy nie wybieram wiec dla mnie bezrobotny = wiezień

to prawda zeby dostac cos z mopsu sredni dochód w rodzinie nie moze przekraczać 300 zł na osobe jak sie nie myle a umnie jest to 2 tys n osobę ,.., Tyle razem zarabiaja moi rodzice .. Wiec nie mam szans na zadne mopsy

jak dochód na osobe jest przekroczony 8 razy w rodzinie , wiec do mopsu sie nie kwalifikuje a zresztą wali mnie to

Prawi ale w urzędzie pada pytanie, czy podjąłbyś jakakolwiek prace i mas prawo odmówić. Pytają tez czy interesuje Cie staż, próbują jakaś ofertę wyszukać, ja raz nawet powiedziałam, ze nie nam kwalifikacji do tej pracy, jaka mi pani zaoferowała (menadzer restauracji) i w ogóle bym sie nie czuła na siłach i nic mi nie zrobiła;) a dodam jeszcze, ze spora grupa zarejestrowanych pracuje w szarej strefie, a tutaj sa dla ubezpieczenia. Takze takie wizyty co 3 mce sa każdemu na rękę, wezmą skierowanie, pójdą powiedzą zeby im podpisać, ze sie ne nadają i tak to sie kręci.