Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy jest ktos kto nie stosowal sie diety cukrzycowej w ciąży?

Polecane posty

Gość gośćMagda
Dziewczyny, nic konkretnego jeszcze nie wiem - jutro idę na posiew moczu, a na wyniki tego badania różnie się czeka (od 1 do 3 dni). Autorko, ty pewnie też będzie musiała iść na posiew - wtedy konkretnie wiadomo jak leczyć infekcję tj. czy będzie się zażywać antybiotyk czy zioło ;). Odnośnie ciał ketonowych to ponoć efekt głodzenia (schudłam 1,5 kg) i zgadnij Autorko co powiedziała Pani doktor? Otóż tadam: jeść drugą kolację, najlepiej kromkę chleba :):):). To się uśmiechnęłam pod nosem ;). W ogóle wiedziałyście o tym, że do analizy oddaje się próbkę moczu środkowego? Czyli nie pierwszy i nie ostatni siuś, tylko ten drugi? Ja tego nie wiedziałam, tak samo tego, że nie można pić wody jak idzie się na pobranie krwi na czczo? Ostatnio wypiłam szklankę wody. Z innej beczki powiem Wam very very good news: lekarka potwierdziła mi, że w drodze na ten świat jest ... dziewczynka JUPI:)!!! To dla mnie wieeelki radość. Kupiłam śpioszki (wiem, że nie powinno się kupować ubranek bo to zapeszanie i takie tam), ale pomyślałam, że z okazji Mikołajek, zrobię jej pierwszy prezent (oczywiście dla mnie to też prezent ;)). Tak naprawdę nie mogłam się oprzeć. Mój księciunio jak zobaczył śpioszki wzruszył się - autentyczne widziałam, że zaszkliły mu się oczy :). I leżę tak teraz w łóżku z tymi śpioszkami na brzuszku. ;). Są ślicznusie. A wy już coś kupiłyście czy czekacie do 8 miesiąca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A widzisz, oni wszyscy lecą jednym schematem leczenia... Ja jutro wizytuje w poradni. Boje sie jak dziecko. Ze mnie zjada, ze zwyzywaja od nieodpowiedzialnych mamusiek, ktore nie potrafia utrzymac glodu w ryzach... Juz chyba wyobraznia fisiuje ;-) o srodkowym moczu przeczytalam tez dopiero wczoraj, ale ze pic nie mozna przed pobraniem krwi, to wiedzialam. ze juz znasz plec :-)) my tez marzymy oboje o coreczce, ale jak bedzie synek, to tez bedziemy sie cieszyc:-) nie jestem przesądna i na pewno jak juz poznam plec, to tez bede kompletowac powoli wyprawke :-) takze nie widze nic nie stosownego w twoim prezencie :-)) w ktorym jestes dokladnie tygodniu? Ja jutro 9tydz 6dzien i tez zobacze mojego maluszka na usg, juz sie nie moge doczekac :-)) autorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćMagda
Ten strach jest tylko w Twojej głowie - Ty go tam wsadziłaś, to i Ty go możesz stamtąd wyciągnąć ;). Przecież lekarz też chce, żeby było wszystko dobrze :). Może warto powiedzieć jak się czujesz w związku z tą dietą i jakie masz obawy? Po drugiej stronie też siedzą ludzie ;). Kiedyś jak miałam problem z wystąpieniami na forum większej grupy ludzi (którzy mnie onieśmielali) to wyobrażałam sobie, że zwracam się do swojej przyjaciółki Natalki i jej tłumaczę o co chodzi. Wiesz, mi pomogło odebranie moim słuchaczom etykietki pt. "oni mnie oceniają". Naprawdę pracowało i żyło mi się łatwiej :). Spróbuj, warto ;).Ja jestem blisko półmetku, przed świętami mam to drugie wypasione USG, które robi się w 5 miesiącu ciąży. Płeć powinnaś poznać w ok. 13 tygodniu, na tym pierwszym porządnym USG z tymi dziwnymi odgłosami (o ile dobrze się dzidziuś ułoży). Córeczka to też było moje marzenie - wydaje mi się, że w ogóle dziewczynki są bliższe sercu kobiety. I tak bardziej kolorowo będzie - jak to powiedziała moja teściowa (chodziło jej o ubranka, ona miała trzech synów i dla niej chłopcy kojarzą się z kolorami szaroburymi :). No nic, trzymam kciuki za Ciebie! Daj znać, jak poszło. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do kolorow, to prawda. Zamierzam dzis szczerze pogadac z moim lekarzem. Jesli mnie oleje, to poprosze znajoma ktora jest dietetyczka o stworzenie diety, ktora mi pozwoli sie najadac, a bedzie tez bezpieczna. Zobaczymy. Ja przed swietami mam wlasnie pierwsze gendtyczne, ale bede w 12 tyg, wiec moze jeszcze nid byc widac. Chcialam jechac w 13 t ale po swietach tdn dobry lekarz bierze wolne w pracy, wiec moze zostawi mnie jeszcze bez odpowiedzi o plec ;-) czemu nie spisz po nocy :-)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościu wyżej, ja miałam to wazne USG dokładnie w 12 tygodniu +0 . I lekarz mówił ze bardziej pewne ze chłopak :) mam juz w domu jednego. U mnie cukry okej. Autorko ja tez bałam się wizyty z tym ze miałam powody bo słabo ta dietę trzymałam. Ale strach ma wielkie oczy.... Mówiłam o nerwach i stresie ze chodzę Głodna . To i Ty tak zrób. Nie ma się czego bać . główka do góry ;) M.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćMagda
Tak, tak - w 12 tygodniu na tym pierwszym USG, powinnaś dowiedzieć się o płci (chodzi o rozpoczęcie 3 miesiąca ciąży), o ile się dobrze ułoży. Nie musisz iść w 13 tygodniu:). Wstałam wcześniej bo mąż mnie obudził, ale noc przespana :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z 6.39 to ja - autorka :-) ja już po wizycie u diabetologa i ginekologa. Jestem w szoku dziewczyny. Nie wiem co mam myśleć. Mówiłam diabetologowi, że chodzę głodna, kazał mi jeść 3 śnaidania - o 8, 10 i 12 i jeść mięsa ile chcę. Ale mięso na śnaidanie to tak średnio mi wchodzi. Pytałam co robię nie tak z dietą, że nie mogę obniżyc. Wiecie co usłyszałam? że nic nie robię źle, po prostu "ma pani taką wadę, że ma pani poranny cukier wysoki"... nie mogłam w to uwierzyc. No to po co ta dieta? Byłam potem u mojego ginekologa i on też widział wyniki krzywej i powiedział, że jest naprawdę dobra, zerknął na wyniki pomiaru cukru. Nie mówiłam mu co powiedzieli mi w poradni, ale mówiłam tylko, że jestem stale głodna. A on mówi, ale pani ma ładne cukry po posiłkach, więc proszę jeść więcej i się nie martwić, nie może pani chodzić głodna. Więc mówię mu, że diabetolog chce bym dzięki dzieci obniżyła cukier, a mój ginekolog "ale nie zrobi pani tego dietą, skoro po posiłkach ma pani 110-120. Pani ma problem z cukrem porannym, bo pani nadnercza nad ranem wyrzucają ten cukier. Prawdopodobnie dadzą pani na następnej wizycie insulinę na noc i wszytsko będzie dobrze. To nie jest Pani wina. Proszę jeść tyle, by nie chodzić głodną, ja pani pozwalam. oczywiście z głową aby po posiłku cukier nie przekraczał 140". Rozpłakałam się. Trzy tygodnie katowałam się i chodziłam głodna by u diabetologa usłyszeć między wierszami, że "mam taką wadę" z tym cukrem porannym i by mnie ginekolog uświadomił, że to nie wina mojej diety, a cukry mam dobre (poza porannym, na który nie mam wpływu). autorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćMagda
O reeety ... ale pewnie czujesz ulgę :). Cieszę się, że już wiesz na czym stoisz i w czym tkwi problem - to bardzo dobra wiadomość. Warto rozmawiać, co :)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czuję ogromną ulgę i jestem wdzięczna mojemu ginekologowi, że mnie wysluchał jak człowiek i podszedł do mnie z empatią. Bo jakbym słuchała diabetologa z poradni, to dalej chodziłabym sfrustrowana, głodna i winna, że nie potrafię sobie tego porannego obniżyć. A skoro już teraz nie dali mi insulina na ten poranny, to nie jest ona taki zły wcale. Już nie będę płakać z głodu :-) dziękuję wam dziewczyny za wsparcie i slowa otuchy, za to, że mogłam się wygadać i nikt mnie nie hejtował. autorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćMagda
You are welcome ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czesc dziewczyny. Co tu tak cicho? Jak sie macie? Co u Was? M.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja siostra choruje na cukrzycę od dziecka. Jest w 30 tyg ciąży i ma restrykcyjne dietę od początku. Ale przestrzega jej dla dziecka. W ciąży nie można z cukrzyca wiele przytyć, ani jeść co by się chciało. Zamiast weszły spiski, rób co mówi lekarz. Ciesz się, że tylko mierzy cukier, jak oleje to to skończysz z insulina całe życie. Ale to Twoja sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×