Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kupiłam dla bratanka wyprawkę taka jaką uważałam za słuszną i ona stroi fochy

Polecane posty

Gość gość
A copasozytuje na tobie ? To sa twoje opinie ,ze kazda praca lepsza niz siedzenie w domu.A nie kazda dyrektorku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze cale zycie przed nimi wszystko moze sie zmienic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O czym ta gadka? Ona i tak nie pójdzie do pracy teraz bo za miesiąc rodzi. Chyba lepiej żeby matka wychowala dziecko jak babcia czy nianka. To że nie pracuje jest ich sprawa. Nie rozumiem jak można nazwać każda kobieta "siedząca" w domu pasozytem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze cale zycie przed nimi i wszystko moze sie zmienic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Siedzenie w domu budżetu rodziny nie powiększa, chyba że dostawałaby przyzwoity macierzyński, jak nie to pasożytuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wole siedzieć w domu i wychować swoje dzieci, gotować, sprzątać itd zamiast iść do pracy i wydawać cała wpłatę plus trochę od męża żeby zatrudnić nianke. Nie każde miasto ma możliwości wysokiej wypłaty. Ale to mężowi też pasuje bo on nawet to proponował i wydaje mi się że to nie jest pasozytowanie jeżeli wszystkim to pasuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A coby bylo gdy kobieta zachoruje i nie bedzie pracowac to tez bedzie pasozytem nikonu niepotrzebnym bo nie? No bo do czego?Zaraz kazali by sie rozwodzic mezusiowi by darmozjafa w chacie nie trzymac.I kop w d**e niech mieszka pod mostem.Przezylam taka sytuacje ze zachorowalam i maz mnie z chaty wyzucil bo nie nafaje sie do niczego bo ani dzieci miec nie bede ,ani do seksu ani do roboty.NIE DOCENIACIE TEGO CO MACIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:33 Może nic nie mówi bo nie chce robić przykrości. Jeśli masz możliwość oddania do przedszkola, żłobka i iść do pracy to powinnaś. Najgorzej wypaść z rynku pracy, pracę zawsze można zmienić, iść na kursy, robić coś ze sobą , a nie tylko gary i sprzątanie. dzieci w szkole się wstydzą bezrobotnych matek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na produkcji zawsze znajdzie wiecsie nie martw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A przepraszam bardzo, kogo niby te pasożytująca na narodzie i rodzinie szmata wychowywała przez ostatnie 1,5 roku swej inercji w sferze zawodowej? Zresztą o czym ta gadka - niby mąż ograniczał jej dostęp do rynku pracy (:D :D) i na argument, że mogła jechać do pup bo mieszkają w stutysięcznym mieście, tylko tak sumiennie szukać za jego pośrednictwem zatrudnienia lub szansy na podniesienie swych kwalifikacji na rynku pracy poprzez szkolenia, a nie tylko papierek z listą podpisać, to zderzyłam się z g...nym argumentem, że ona UWAGA: DYREKTORKĄ DZIĘKI TEMU NIE ZOSTANIE :d hahahaha! no trudno, żeby nadrobiła taka patologia uskuteczniany od kilku pokoleń model dziedziczenia biedy materialnej i umysłowej i nagle wpadła jej posada zarządcza, bo i niby z jakiej racji? Masz słabą kartę przetargową jak ona to idiesz zgodnie z powołaniem na szmatę, zmywak, kasę, magazyn lub robisz te kursy na osławioną pielęgniarke (przypomne ten zawód to była jedna z nielicznych inicjatyw bratowej). Zresztą wydaje mi się, że brat autorki też nie ma super pracy, skoro aby zarobić 5000 netto musi zachrzaniać po 12 h dziennie, niemniej ona poszłaby na kasę i już ze 2-3 tysiące netto by miała i zajęłaby się niesłychaną frajdą z zawalania domu teściów gratami szumnie nazywaną wyprawką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wy chyba czytać nie potraficie, nie jest problem, że ona nie pracuje teraz tylko nie pracowała przez 2 lata, nim zaszła w ciąże. A teraz jako świeża matka jej szanse zmalały do minimum. I będzie siedzieć latami w domu. I w tym jest problem. Niech ten brat szybko załatwi rozdzielność majątkową, mieszkanie niech bierze na siebie a najlepiej na swoich rodziców. I gonić takiego gołodoopca z domu. Dobrze, że jej zamknął dostęp do swojego konta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nie było nigdy czegos takiego, że ktoś jej zabraniał pracować. Wręcz przeciwnie. Ona chciała rzucić pracę żeby znaleźć coś lepszego w sensie godzin żeby mogła to pogodzić ze studiami. Cała nasza rodzina była bardzo za nią póki się nie rozsiadła na dobre w domu. owszem mój brat tez przyczynił się do tej ciąży wiedząc, że ma nieroba od 1,5 roku w domu ale nie zmyslajcie pierdół byle tylko ją wybronić. Tak czy owak co się stało to sie nie odstanie ale w tej sytuacji uważam, że nie ma prawa nikomu z mojej rodziny pyskowac ani stroić fochów i ciekawa jestem jakie wy jestescie słodkie dla swoich bratowych, bo z tego co widzę od kilku lat na tym forum to nie bardzo no ale wy przeciez macie powody, bo to są wasze powody. Ja na pewno się mylę, nie mam racji i w ogóle jak ja tak mogę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A z***biscie napieprzac po 12- godz.dziecko niech obcy wychowuja,nie widywac dziecka bo jak wrocisz z pracy to juz spi.To komu to dziecko potrzebne ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie mój syn dopiero skończył rok a macierzyński się skończył więc proponowałam a on powiedział że póki co to nie ma sensu jeszcze bo on nie chce oddać dziecko komuś do wychowania. Wiem jak to jest z pracą niestety ale tu gdzie mieszkamy nie mamy wyboru... Są tylko sklepy. Jakbym chciała dojechać to mam jakąś godzinę dojazdu a wychodzi podobnie wypłata po odliczeniu dojazdu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@10:13 żywiłyśmy tu na forum wspólnie nadzieje, że "nie będzie na swoim", a "u męża" już doradzałyśmy autorce aby mieszkanie było zapisane na męża. Musi chłop pomyśleć o rozdzielności majątkowej (można tego dokonać w trakcie trwania małżeństwa) lub niech środki przekaże ojcu, ten kupi mieszkanie i zapisze synowi w ramach darowizny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:59 Ale tam może będziesz mogła awansować, dostać lepszą pracę, nie boisz się że już na zawsze utkniesz w domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
By byc pielegniarka trzeba studia skonczyc .Sama jestes chamka widze po stylu wypowiedzi.Na szczescie mi nikt nie rozkazuje taka jak ty mieszajaca sie w nie swoje sorawy dawno bym pognala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@10:57 miło, że troszczysz si,e o brata autorki, który jest ofiarą przemocy ekonomicznej ze strony swej żony, która wykorzystuje swoje długotrwałe bezrobocie do tego by sobie wypruwał żyły. może nie byłoby jednak tych 12 godzinnyh zmian, gdyby zawczasu baba robiła w pracy etatowej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
d 10:57 to jest jakaś aberracja umysłowa. dzieci nie chowa się jak zabawkę dla siebie - tylko dla świata. im bardziej wykształcone, z poszerzonymi horyzontami myślowymi, znające języki obce tym lepiej. a do tego właśnie trzeba dużych nakładów finansowych. zresztą w każdej robocie zmiana ma 12 h? nie wydaje mi się. nikt nie karze jej własnej działalności gospodarczej rozwijać. mogła wcześniej o zwykłej pracy etatowej pomyśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko to ty zrobilas wielka afere z tego właśnie ze obdarowana smiala wogole sie odezwac.po co na sile kogos uszczesliwiasz? ty i twoja rodzinka i tak zyc nie dacie jej,bo zawsze jakis powod znajdziecie bo jej nie lubicie i juz.kretynko zajmij sie swoim zyciem i swoimifinansami.jak taka z******ta ciocia jestes to zaproponuj jej jak urodzi ze ty zajmiesz sie dzieckiem a ona niech do pracy idzie.a najlepiej to zaadoptuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:01 masz rację ale mój mąż nie pracuje na miejscu i często jest kilka godzin od domu więc najbardziej pasuje mieć robotę blisko w razie tego jak dziecko się źle poczuje czy coś się stanie. Kiedyś tam może coś się zmieni :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak gadacie o tej pracy jakby swiat mialby sie skonczyc i dziewczyna juz nie moze nic zrobic.Spokojnie jeszcze moze wszystko sie zmienic bo siostra brata,tesciowie pomoga wychowac to dziecko a ona po 6miesiacach ze spokojna glowa pojdzie do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak gadacie o tej pracy jakby swiat mialby sie skonczyc i dziewczyna juz nie moze nic zrobic.Spokojnie jeszcze moze wszystko sie zmienic bo siostra brata,tesciowie pomoga wychowac to dziecko a ona po 6miesiacach ze spokojna glowa pojdzie do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zresztą w ogóle o czym tu mówimy :D autorka wykazała niegospodarność pasożyta, który nie dosc, że nie pracuje godność nie pozwala jej na podjęcie pracy co nie przeszkadza jej w otwieraniu paszczy przed teściami celem jej napełnienia, mało tego cięzko zarobione pieniądze męża rozpieprzyła na kosmetyki (przykład wydanych 1500 zł jednego dnia!) a tu jeszcze jest uskuteczniana jalowa debata. ciekawe czy byłybyście tak wyrozumiałe odwracając rolę w waszych związkach. mam tu na myśli przypadek, gdy to wy zachrzaniacie ponad luddzkie siły a parrtner płci męskiej bez skrępowania środki wybiera sobie na meczyki, gierki, piwerko bez wkładu własnego. A jak próbujecie ukrócić mu kurek to jacyś psychopaci doradzają mu szczekanie o przemocy ekonomicznej. Identyczna sytuacja. ja się więc nie dziwie, że autorka wyszła naprzeciw i niejako odciążyła teściów - kompletując wyprawkę taniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:13 E tam , taki pasożyt będzie dążyć do tego żeby jak najdłużej siedzieć na czyimś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 11.07 no nie dla siebie ale zanim pojdzie do szkoly to ktos musi tym dzieckiem zajac sie co?To moze niech odda zaraz po porodzie do zlobka a sama w podskokach i z radoscia niech napyla na te tasme produkcyjna,bo bez wyksztalcenia pracy bezmianowej latwo nie znajdzie.A moze autorka tematu zajmiesie jej dzieckiem.To jak autorko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@11:13 istnieje dość duże prawdopodobieństwo, że skoro do tej pory nie zrobiła przysłowiowe "nic" w zakresie podniesienia swej karty przetargowej na rynku pracy (chociaż obiektywnie rzecz biorąc przeszkód nie było) to tym bardziej nie będzie czuć motywacji by wrócić do pracy - bo dostanie tzw. pieluszkowe zapalenie mózgu i gdzie dziecko oddać do żłobka, wydać w obce łapska niani, a w przedszkolu to w ogóle dzieci gwałcą jak w Norwegii i tak upłynie jej kilka kolejnych lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"godność nie pozwala jej na podjęcie pracy co nie przeszkadza jej w otwieraniu paszczy przed teściami celem jej napełnienia" xxxx hahahaha! :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zaproponuj dziewczynie pomoc przy dziecku ,by ta mogla szybko pra ce znalezc i kase zbierac na mieszkanie.To jak pomozesz autorko?czy dalej bedzieszklapac dziobem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak tak ustawiasz jej zycie to znajdz jej prace po 8godz.za 6tys.miesiecznie by nie byla gorsza od meza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×