Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

skąd w wielu Polakach przekonanie ze bogatszy ma się dzielić i coś "musi"?!!

Polecane posty

Gość gość
Z życia to wzięłam,zadowolona?Trochę już żyje na tym świecie,więc troszkę już widziałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taaaa opowieści o 'szlachetnej biedzie' ciąg dalszy :o rzygam tęczą :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powinno się każdemu zabierać 200 zl z pensji i to każdemu, nie ważne czy zarabia 10000 czy 1500 zł i wpłacać na specjalny fundusz dla potrzebujących. idioto, to juz się robi pobierając składki ZUS i podatki od dochodów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13.01 Co Ty bredzisz.. To nie jest żadne kapitalistyczne zepsucie, tylko kapitalizm w czystej postaci. Dorabiasz się dla siebie, swojej rodziny i swojej grupy. To jest naturalne. Równie dobrze można by powiedzieć, po co kształcić swoje dzieci, przecież jest mnóstwo zdolniejszych, zapłać za ich edukację, a firmę przekaż synowi sąsiadki, bo jest bardziej przedsiębiorczy.. Też możesz pracować u taty czy kuzyna albo założyć firmę i zatrudnić w niej swoją rodzinę. Nigdy nic nie będziesz mieć z takim podejściem że państwo ma dawać po równo, a bogaci mają działać jak państwo socjalne i wspierać leserów. Uważam, że bogaci mają moralny obowiązek dać coś od siebie społeczeństwu, ale są pewne granice bezczelności w żądaniach. Większość chronicznie biednych ludzi powinno mieć pretensję tylko do siebie. Nie znam dobrych i pracowitych fachowców bez kasy czy zdolnych ludzi po studiach, którzy nie mogą znaleźć pracy. Sorry, ale większość tych niby wykształconych młodych ludzi po studiach na bezrobociu ma nieprzydatne wykształcenie i te same zdolności co pierwsza lepsza pani sprzedająca w sklepie GS..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż pracował przez 15 lat w branży remontowej i przez te wszystkie lata u różnych ludzi robił,biedniejszych i bogatszych i wiecie co?Lepiej wspomina tych biedniejszych.Np.mial klientow emerytów,którzy każdy dodatkowy grosz odkładali na remont.Oni byli bardzo skromni i mili,mąż zawsze dostał kawę,herbatę czy nawet obiad a jak robił u bogaczy to nawet herbaty nie zaproponowali.No wybaczcie ale o czymś to świadczy. xxxxxx sama proponowałam robotnikom,którzy mi robili remont herbatę i kawę, ale rozumiem też podejście, ze jeśli dobrze płacę komus za jego usługi to nie muszę juz dawać mu obiadu itp. Mi tez pracodawca daje pensje a nie zapewnia cateringu mimo że pracuję u niego po 8-10 godzin dziennie. Gdyby go bogaci pracodawcy kantowali na kasie to możesz mieć pretensje,ale za to że ci męża nie zabawiaja przy robocie i nie robia dla niego przyjęć to chyba nie, nie sądzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż pracował przez 15 lat w branży remontowej i przez te wszystkie lata u różnych ludzi robił,biedniejszych i bogatszych i wiecie co?Lepiej wspomina tych biedniejszych. A moja ekipa remontowa była tak droga, ze mi powinni dawać obiad zebym miała jak przeżyć do końca miesiąca, nie mówiąc o jej szefie, który w miesiąc zarabiał tyle co ja w pół roku. Więc może ci fizyczni by mnie dosponsorowali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kolejny raz mówię,że chodzi o empatię,życzliwość ludzką tak po prostu.Dlaczego popadajcie w skrajność,mówiąc o przyjęciach dla robotników?Bo macie ich za nic,za tanią siłę roboczą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kolejny raz mówię,że chodzi o empatię,życzliwość ludzką tak po prostu.Dlaczego popadajcie w skrajność,mówiąc o przyjęciach dla robotników?Bo macie ich za nic,za tanią siłę roboczą. xxxxx a przeczytałaś ze zrozumieniem co napisałam? czy tak tam pierdzielisz żeby pierdzielic. moja ekipa lepiej zarabiała niz ja, to empatycznie mogliby mi sami obiad przynieść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I bardzo dobrze ,że zarabiali więcej od ciebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I bardzo dobrze ,że zarabiali więcej od ciebie! buahahahahahaha, a to mały trollik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wracając do sedna pytania. Skąd się bierze takie przekonanie? Z założeń komunizmu. Niestety, jeśli jakiś ustrój trwał tak długo, to odbił się na myśleniu społeczeństwa. Teraz mamy niby prawicową partię, za to o skrajnie lewicowym podejściu do pieniędzy: każdemu po równo, zabrać bogatym, oddać biednym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś I bardzo dobrze ,że zarabiali więcej od ciebie! x ale jak jakiś "nie-robol" umysłowy zarabia więcej od nich to jest wyzyskiwaczem i zdobywcą i nie pracuje tylko wyrywa innym nieprawdaż komusza popłuczynko? :D hahaha już całkiem sie leserstwu popiertoliło w tych socjalistycznych łbach :D jeżeli nie zauważyłes ośle to ona nie ma fochów o to, że zarabiają więcej tylko odniosła się do wypowiedzi odnośnie częstowania robotników obiadem. Płaci się robotnikowi za wykonaną pracę i nikt nie ma obowiązku go żywić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jestem biedna ani bogata , ale mąz i tak ciezko na to robi, mam szwagierke taki status jak my, no może bogatsi, teraz zrobili generalny remont a mnie na taki nie stac, ostatni raz byłam u niej rok temu, a mieszkamy blisko, chciałam to zobaczyć ani razu nie zaproponowala tego nic no zero , a mieszkamy bliziutko , i mamy dobre relacje, oni czesto do nas przychodza, zrobiło mi sie przykro, nie wiem taka nie była ale uważam że sodówka jej uderzyła i ma sie za kogoś lepszego, ona normalnie dzwoni i mówi ze przyjdą w niedzielę , ja nie oczekuję zaprosin ale wiem ze jakbym przyszła do niej sama bez jakiegokolwiek powiedzmy zaproszenia to byłaby wsciekła bo raz pokazała nerwy ale mojemu dziecku, moze nie na temat ale uważam że jak sie bardziej wzbogaciła to nie chce ze mną kontaktu, ale w niedziele tą była uprzedziła tylko mojego męża że przyjdą, noż kur/wa przykre to ja mam 2 dzieci ona jedno ale już po 10, 11 lat i zawsze tak było u nas dzieci bawiły sie jak chciały a ją trafiał szlak jak sie bawiły u niej no bo u niej to musi być od linijki, ale innych to zaprasza bo ma pełno koleżanek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pomagam choć sama nie mam dużo ale to głównie dzieciom osobom starszym , chorym . Osoby głównie w wieku 20 -40 i więcej , sprawne potrafią sobie same zapewnić byt . Najbardziej szkoda mi dzieci , tam gdzie wiem że rodzice się starają ale po prostu brakuje pieniędzy na podstawowe rzeczy jak ubrania czy jedzenie bo jak już na to nie ma to jest kiepsko . Może dlatego że sama przeżyłam biedę i mi dużo ludzi pomogło , teraz ja pomagam :-) . Co innego osoby które mogą pójść do pracy , takim absolutnie . Nie dosyć że nie uszanują pomocy to i tak nie będą mieli motywacji żeby coś zmienić .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×