samotne swieta

gośćXXXXXXXX dziś nigdy nie wiesz z kim piszesz..

no nie dośc że nie wiem z kim pisze to tak naprawde nawet jak poznam kogoś nie wiem kim jest i to czy przez internet czy w rzeczywistosci takie zycie

w sumie racja, jednak oszusta i kretacza mozna rozpoznac..

Zjadłam wieczerzę i odpoczywam. Chyba pojadę do kościoła

GoscX zapytaj...napisz mail i bedziesz madrzejszy :)

madrzeszy nigdy nic nie wiadomo czy otrzymana inforacja jest prawidziwa gość dziś Zjadłam wieczerzę i odpoczywam. Chyba pojadę do kościoła Do kościoła jeszce chyba kilka godzin zostało

kosciol czynny 24/h :D

u nas chyba go zamykaja i przed msza na godzine otwieraja tak mi sie wydaje

Ja uwielbiam samotność męczą mnie rodzinne spotkania nikogo do szczęścia nie potrzebuje,lubie mieć cisze i spokój więcej czasu dla siebie,nikt mnie nie denerwuje.Źle sie czuje w miejscach gdzie jest dużo ludzi dlatego ich unikam.Marzy mi sie mieć domek z dala od cywilizacji wśród lasów :)

I sluchac szczekania psow...

to tak jak ja

Ale czy wytrzymalibyście życie z dala od cywilizacji....? Łatwo się mówi ale realizacja już nie jest taka prosta. Ja cenie sobie samotność ale tylko dlatego, że nie bardzo dogaduję się z otoczeniem. Kiedy jestem sama jestem radosna, lubię czytać, radzę sobie z drobnym majsterkowaniem, można powiedzieć że jestem samowystarczalna niemniej tęsknie czasem za bliskością drugie człowieka tyle że dziś w ludziach tyle fałszu, obłudy, pościgu za czymś czego nie ogarniam. Nawet kiedyś miałam męża ale to nie dla mnie. Ta presja ludzi, otoczenia, najbliższych mnie męczy. Lubię żyć swoim trybem, własnym tempem. Na starość zostanie mi chyba tylko kot hehe ;)

gość dziś Co to za pytanie?! :D Od dziecka włóczę się sam po lasach,górach lubię spać pod gołym niebem.Mam sporo zdolności manualnych mogę sam sobie chatę wybudować,zdobywać pożywienie - survival nie jest mi obcy.A z bliskością drugiej osoby jest tak ogólnie w życiu poznałem kilka osób wyjątkowych z którymi mógłbym zjeść "beczkę soli" inni to fałszywcy lub ludzie myślący wyłącznie o swojej korzyści tylko wtedy są mili i przychodzą gdy tylko czegoś potrzebują tak jak 90% mojej rodziny . A z seksem to jest tak apetyt rośnie w miarę jedzenia po dłuższej przerwie człowiek nawet o tym nie myśli wiem z doświadczenia.Niestety żyję w miejskiej dżungli otoczony ludźmi a jednak samotny takie realia wartościowej osoby szukać ze świecą a jednak choć rzadko to takie sie znajduje przynajmniej można normalnie pogadać i nie trzeba nikogo udawać.Najlepiej sie czuje na łonie natury - góry lasy - wtedy jestem szczęśliwy wszystkie troski znikają ciesze się chwilą i ładuj***aterie.Sorry jeśli pisze bez ładu i składu ale wigilijna kolacja była zakrapiana wtedy jestem bardzo wylewny :D

no wlasnie, ciezko dzis o poznanie wartosciowej osoby ktora by nie oczekiwala czegos w zamian...

Dobrze Ci idzie pisanie. I faktycznie masz racje w łonie natury można budować swoje poczucie wartości. Natura jest piękna ale nie dla każdego, mało znam ludzi których spotkanie z naturą nie przytłacza, takie bliższe spotkanie.. ta głusza, bezkres, samotność. Większość ludzi jednak lubi iść z kimś u boku i z nowinkami technologii za pan brat. Z naturą trzeba też umieć obcować, potrafi być zwodnicza i nieokiełznana. Też bym chciała małą chatkę na jakiejś łące czy przy lesie ale jako kobieta wyrosła w cywilizacji jednak napawa mnie lękiem, że ktoś mógłby mnie tam napaść wiec póki co na razie zostaje mi blokowisko ale zamykam drzwi i mam swoją samotnię na własnych zasadach hehe

Rzeczywiście kościół był zamknięty Pewnie trwały przygotowania do pasterki, na którą chyba nie pójdę. Pierwszy raz od nie pamiętam ilu lat.

wiedzieli że idziesz i zamkneli wrota dla Ciebie :) no nic zosatje dom i juz

a ja sie wybieram na pasterke..

Pasterka zwyczajowo zaczyna się o północy albo wcześniejsza o 22:00.

nie wiem który gosc pójdzie a ktury nie na pasterke

Ja nie idę, uprawiam w te święta agnostycyzm i jest mi z tym wyśmienicie. Nie wygłaszam żadnych mów, nie siedzę znudzona przy stole i nie prowadzę jałowych rozmów, i nie udaję wierzącej. Wierzę, że za rok będzie lepiej ;)

dziś To ja wczesniej pisalam No wiec ide sobie spacerkiem do kosciolka..

chyba daleko masz do tego kościoła? ;)

idzi idz potem opowiedz jak było

: Mało nas tutaj, samotnych w święta Tzn. w domu jestem z nastoletnią córką, ale ona oglądała Kevina a ja użalam się trochę nad sobą

Tak naprawdę to wiele fajnych osób można tu spotkać od których coś do życia sie wniesie .I wbrew pozorom sporo jest ludzi takich jak Wy samotnych którzy nie traktują tego jako pewien rodzaj odmienności (w gorszym znaczeniu) bycia kimś gorszym lecz radzą sobie z tym bardzo dobrze (na swoją korzyść) Więc nie ma co sie użalać nad sobą lecz wykorzystać ten czas poświęcić na własne zainteresowania ,rozwój i prace nad samym sobą a na pewno nie będziecie żałować.Warto zrobić coś dla siebie ;)

właśnie tak!

Ja tam jestem ogolnie zadowolona, ze jestem sama. Odpoczywam, laduje akumulatory czas szybko mija, raz dwa i bedzie po swietach. Miło, ze ktos tam czyli Wy po drugiej stronie ekranu mi towarzyszy, daje to jakaś namiastke wspólnoty. Nie jest źle.

U mnie strasznie wieje. Wczoraj calą noc nie zmruzylam oka z powodu nawalnicy. Napiszczie skąd nadajecie? Ja jestem z pomorza.

22:59 też ja Górny Śląsk.Wczoraj mocno wiało -dzisiaj jest ok ciepło tylko pada deszcz i trochę wieje .Tęskno mi za prawdziwą zimą lubię zimę a śnieg w święta tworzy specyficzny nastrój - sprawia że czuję się że są święta.Tak jak dzisiaj to jakoś tak szaro buro i ponuro.