Dla was 5 lat z facetem to dużo ? powinien zrobić krok w przód ?

Jesteśmy razem prawie 5 lat od 3lat razem mieszkamy (z inicjatywą wspólnego zamieszkania wyszłam ja) On niechętny był ponieważ co powiedzą rodzice o mieszkaniu razem bez ślubu. W chwili obecnej rodzice zaakceptowali to że mieszkamy razem ale ja bym chciała jakiegoś kroku w przód (oświadczyny) nie chodzi tu odrazu o slub wesele itp. ale uważam że po takim czasie tymbardziej że mieszkamy razem można by dać krok do przodu, ale nie chce po raz kolejny wychodzić z inicjatywą (tak jak zrobiłam to ze współnym zamieszkniem) nigdy nie rozmawialiśmy o ślubie w konkretach aby tyle że każde z nas kiedyś by chciało ...co sądzicie ? czy taki związek ma jakiś sens ? może ktoś miał podobny przypadek ?

oświadczyny czy ślub to nie jest żaden "krok w przód" to tylko krok do piekła

po hooj ci ślub? palma odbija? wiesz ile kosztuje ślub a potem rozwód??? chcesz faceta usidlić i tyle, dobrze że nie jest idiotą i się nie daje, a ty daj luz i dawaj szpary i siedź cicho