Od nowego roku przestaje zdradzać żonę.

Zaczynam mieć wyrzuty sumienia.

A jak długo ja już zdradzasz??

4 lata, ale to jej wina.

A czemu niby jej

Bo po prostu jest za mało sexu w naszym związku. Najgorsze jest to że poza brakiem seksu to ona całkiem spoko jest. Nawet bym powiedział że lepsza niż inne jakie znam. A ja jednak swoje potrzeby mam.

W takim razie to nie do końca jej wina.... może ma po prostu mniejsze libido niż Ty.... Szkoda ze dobrane pary intelektualnie i tak szukają problemu w związku a bo to mało seksu itp.... niestety większość facetów patrzy tylko na sex niektórzy wola babę z która nie potrafią się dogadać ale ważne ze codziennie daje przykre to jest

A dlaczego przykre? Każdy chce się czuć w związku dobrze i tyle. Nie uważam aby porozumienie intelektualne było jakoś ważniejsze niż dobranie się w sexie. U mnie najbardziej mnie wkurza że ona zaprzecza oczywistej rzeczy.

Przejdziesz na ręczny . ??????

A zawsze w waszym związku było seksu czy to się zmieniło z czasem???

Sam nie wiem co zrobię. Ale źle się z tym wszystkim czuje. Ja zdradzam, tamte się zakochują. Dlaczego moja żona w ogóle chciała związku jak wiedziała że ma taki problem? I dlaczego udawała na poczatku?

Nie przejmuj sie . Kaźda źona potrzebuje seksu raz w miesiącu i tego nie zmienisz .natura kobieca jest do rodzenia dzieci raz na rok . A faceta natura w zapładnianiu stada . Najlepiej ma kogut bo nie musi walczyć z innymi kogutami . Amatorzy rosołu wszystko wyruównają .

Tak na początku było dużo seksu ale ona nigdy sama nie zaczynała. Raczej robiła co ja chciałem.

Ale jak udawała ??? Było tego seksu więcej na początku??

Wiesz kobitki są pamiętliwe może coś kiedyś zrobiłeś albo powiedziałeś nie tak i utkwiło jej to w głowie ... czy w ogólnie o tym rozmawialiście czego Ci brakuje??

Czyli lala źywa .

90% facetów ma ten problem. Dobra agentura to będzie rozwiązanie. Przynajmniej się nie zakochaja ;)

A 10 %. Facetów nic nie mówi .

Czy rozmawialiśmy? Proszę cię, setki razy. Zawsze mówi że wszystko jest ok, że o co mi chodzi i......uwaga, uwaga, że są ważniejsze sprawy. Czytaj praca i dzieci. Zastanawia mnie czy ona sobie zdaje sprawę ile przez to traci? Ile złych rzeczy z tego wynika.

Widocznie coś z wami jest nie tak skoro mówisz ze 90% ma takie problemy.... pewnie macie na wszystko wy..bane kobitka zapierdziela w pracy potem w domu a wy oczekujecie jeszcze sexu a jej się odechciewa jak patrzy na śmierdzącego lenia

No niestety jak są dzieci to kobiety naprawdę durnieja nie widza już męża jako faceta .., dlatego my świadomie nie mamy dzieci i na sex zawsze mamy ochotę

Może i mam wyj****e ale dlaczego tylko ona zostaje po godzinach, czy resztą koleżanek też ma wyj****e? Jak sama mówi nikt nie chce jeździć na szkolenia a ona musi. I żadna zdrada w grę nie wchodzi bo tam same babki są. Ostatnio babcia zadzwonił a że majonezu nie ma i ona pojechała i to kupiła. 15 km w jedną stronę. Ja rzeczywiście miałem wyj****e na majonez babci.

No nie. Dzieci to ja chciałem mieć. Z resztą z brakiem czasu miała problem zawsze, ale teraz to już przechodzi ludzkie pojęcie.

Dobre z tym majonezem

No to jak rozmowy nic nie dają to raczej dużo nie zmienisz... a jak myślisz jakby ona zareagowała gdyby się dowiedziała o zdradzie

A propo majonezu... jeśli Twoja zostaje po pracy na nadgodziny dobrowolnie to chyba coś nie tak u was jak jej się do domku nie spieszy

Majonez babci jest w małżeństwie najważniejszy . Wyobraźacie sobie małżeństwo bez majonezu babci.

Zapewne by powiedziała że jak będzie miała czas to się rozwiedzie.:) Myślę że zaczęły by się jakieś głupie gadki typu "bo tamta ma czas a ja nie mam" i przekonywała by mnie że normalni ludzie pracują ą nie myślą tylko o jednym. A skoro tamta taka chętna jest to znaczy że głupia. Coś w tym stylu zapewne.

Normalni ludzie zawsze znajda czas na sex nawet na szybki numerek.... jakas ta Twoja żona to oporna jest jak czytam hmmm masz jak to powiedzieć w skrócie przej..ane hmmm

Ja chyba najbardziej podnieca jak jest najlepsza pracownica roku. W sumie to widzę że się trochę miota ale nie umie chyba wybrać, albo się boi, albo jest mało asertywna. Nie wiem, ciągle o pracy i pracy tylko gada.

Pracoholiczka?? A Ty ja kochasz jeszcze?? Czy jak??