Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jestem przeciwna in vitro

Polecane posty

Gość gość

Od zawsze byłam i nadal jestem przeciwna in vitro i aborcji na zadanie . Czy tylko ja tak mam ? Bo według wielu osób jestem zacofana i mało nowoczesna . Nie jestem osoba wierząca wiec moje poglądy z religia nie maja nic wspólnego .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to ich na sobie nie wykonuj. W czym problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To sobie bądź przrciwna, ja jestem za in vitro i aborcją ze wskazań medycznych i to są moje poglądy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakbyś nie mogła mieć dzieci to byś inaczej śpiewała!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka pytanie kieruje do osób które maja takie poglądy jak ja . Tez słyszycie, ze jesteście zacofane ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego skoro ja mogę mieć dzieci to mam swoimi poglądami piętnować te kobiety co nie umieją zajść w ciążę? Dla mnie to chore!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdyby nie in vitro mojej siostrzenicy nie byłoby na świecie :) autorko kazdy ma prawo do włąsnego zdania ale mam wrazenie ze Ty swoje narzucasz innym. Masz w ogole dziecko???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie masz wykształcenie autorko??? Masz w ogóle jakiekolwiek podstawy z biologii, chemii, genetyki Czy jesteś przeciw tylko dlatego ze pan w telewizji w garniturze powiedział ze to złe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
właściwie to dlaczego masz takie poglądy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza tym podstawowe pytanie: dlaczego jesteś przeciwna??? Umotywuj tutaj swóje wyrażone na początku zdanie. Czy chciałaś tylko rozpętać gufnoburze na kafeterii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka halooo czy wy nie potraficie czytać ? pytanie kieruje do osób które tak samo jak ja są przeciwne in vitro i aborcji na życzenie . Jest ktoś tu ktoś taki ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widocznie ty tez nie potrafisz czytać skoro nawet nie potrafisz odpowiedzieć na zadane ci pytanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie, nie ma, tu sami normalni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mysle ze ktoś kto nie ma własnych dzieci nie powinien sie wypowiadac w takich kwestiach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, nie potrafisz dyskutować. Nie masz żadnego rozsądnego argumentu poprzedzającego Twoje „widzimisię”. Tak Ci się wydaje, bo tak i uj. Sama masz dzieci, nikt nigdy Cię nie zgwałcił czy nie musiałaś wybierać własnego zycia kosztem płodu itd. ale najwiecej krzyczysz. Z takimi argumentami „nie, bo nie” nawet nie ma co dyskutowac. Punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia w Twoim wypadku. Na szczęście są ludzie szerzej myślący niz Ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
atam, dajcie spokój autorce, zwykłe PROWO i tyle. Pierdu Pierdu :( brrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem przeciwna aborcji, do invitro mam ambiwalentne podejście. Dlaczego? Bo nawet naukowcy mają różne opinie kiedy powstaje nowe życie. Według mnie jest to moment kiedy powstaje kompletnie nowe DNA, czyli kiedy dojdzie do zapłodnienia o połączenia komórki jajowej z plemnikiem. Więc jeżeli chodzi o aborcję, to logiczne że jestem przeciw, natomiast jeżeli chodzi oin vitro, tonie podoba mj się mrożenie zygot, które są zaczatkami życia, któremu nie dano się rozwinąć. No i nie podobami się uprawianie eugeniki w przypadku płodów. Gdybym sama musiała mieć in vitro żeby mieć dzieci, pozwoliłaby m tylko na pobranie do 3 komórek i stworzenie max 3zygot które odrazu bym sobie wszczepila. A odnośnie pytania autorki. Nie, nie czuje się nie nowoczesna i nikt z mojego otoczenia tak nie uważa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka in vitro to dla mnie przekroczenie pewniej granicy która człowiek nie powinien przekraczać . Apetyt rośnie w miarę jedzenia ... Aborcja na życzenie / z wygody to dla mnie samo zło .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Dziękuję za odpowiedz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do autorki zgadzam sie z TOBĄ. Aborcja to dziecko również ojca i po niej po latach porównujesz inne dzieci jak by wyglądało twoje zamordowane dziecko. Co do in vitro to gdybym nie mogli mieć dziecka z winy męża to oboje byśmy zaprosili faceta do zapłodnienia w obecności męża. Nie wstydzę się męża i jest zawsze podczas każdego badania ginekologicznego cipki i wspierał porody. Są zacofane partnerki co intymność mają z obcym facetem ginekologiem a nie mężem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A leczenie śmiertelnych bez tego leczenia chorób już dla ciebie jest normalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś I już poy****y tr0000l przylazł :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem za aborcją ale całkowicie przeciwna in vitro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też jestem przeciwniczką in vitro. Dla mnie to przekreczonie jakiejś granicy a nie posiadając swoich własnych, biologicznych dzieci da się żyć. Aborcja tylko kiedy jest pewność, że płód jest uszkodzony. Nie wiem co myśli o mnie moje otoczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie jestem autorką, ale odpowiem. Porównywanie śmiertelnej choroby do niemożności posiadania potomstwa to zwyczajne przegięcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi in vitro nie przeszkadza. Jestem w 3 ciazy ale gdybym nie mogla zrobilabym in vitro. Co do aborcji. Usunelam ciaze w 5 tygodniu ale to moje osobiste podejscie. Jesli chodzi o aborcje ze wzgledow medycznych powinna jak najbardziej byc legalna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie in vitro trochę przeraża zwłaszcza takie gdzie rodzice mogą sobie "wybrać" jakie dziecko będzie posiadało cechy, chore, powstawanie życia ludzkiego to nie gra komputerowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem za in vitro gdy wszystkie metody zawiodą, ale jestem przeciwna w wybieraniu dziecka na życzenie, typu kolor oczu, włosów itd. Jeśli chodzi o aborcję, to uważam, że nie powinien to być "środek antykoncepcyjny", ale jest tyle tragedii, że w pewnych sytuacjach powinna być dostępna (uszkodzenie płodu, gwałt).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście maszprawo do takich poglądów, nikt Cię nie powinien za to krytykować, ale tak w zasadzie to jest prawdą, że jesteś "nienowoczesna" i "zacofana" - bo po prostu odrzucasz produkty postępu i ufasz rozwiązaniom dawniejszym. Być może słusznie, być może masz rację, ale nowoczesne to to nie jest. Nowoczesna jest osoba, która właśnie zna i stosuje najnowsze metody a nie tradycyjne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój obecny super partner powiedział jakiś czas temu, ze jestem staroswiecka w pozytywnym znaczeniu, np. Kartki swiateczne to nic, ja też listy piszę, szyje, gotowanie od podstaw (zakwas na chleb i na żurek, pierogi - mieszkam za granicą gdzie nie ma polskich sklepów), książki, Stare filmy itd.. In-vitro i aborcja - sama nie chciałabym tego robić, ani nie polecam. Jezeli ktos jest pewny, niech się dobrze zastanowi i działa wg swojego sumienia. Moj partner nie wie, ze usunelam ciaze w 9tygodniu. TO nie jest "środek antykoncepcyjny" ani przyjemność! To jest ostatecznosc i trudna decyzja. Ale można z tym żyć całkiem nieźle. Kto nie stanął przed takim wyborem, nie powinien się wypowiadać. Ja tez zmienilam zdanie jak sama znalazlam sie w takiej sytuacji. Nie chcesz, nie rób tego, ale nie zrozumiesz zdesperowanych kobiet. Hejt w necie nikomu nie pomoże i na pewno nie zmieni czyjejś decyzji. Aborocja taka straszna, trauma poaborcyjna...a poród to nie rzeźnia? i jeszcze depresja poporodowa? a to dopiero początek. Życzę dobrze przemyślanych decyzji i skupieniu się na własnym życiu, które lubi zaskakiwać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×