Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jestem w ciąży i mam już wszystkiego dosyć! :(

Polecane posty

Gość gość
Ja też w ciąży dużo robiłam, ale z nudów bo nie pracowałam a męża ciągle nie było. Mimo wszystko to on mył okna, nosił zakupy i wstawał w nocy do starszej córki. Jak mi się nie chciało to on sprzątał a w 9miesiacu pomagal mi wstawać z łóżka. Teraz mamy dwójkę dzieci, 1rok i 8miesiecy oraz 3 miesiace. Nie jestem w ciąży, on zmienił pracę l, więcej siedzi w domu i jeszcze bardziej mi pomaga. Ale pamiętam na początku jak się poznaliśmy to też byl leniem, ale po setnej kłótni, i jak mu wjechałam na ambicje że jak nie naprawi kranu w kuchni to sobie zapłacę za hydraulika, i żeby się później nie dziwił jak kogoś znajdę bo jeden chłop w domu to za mało. Teraz jest troszkę pod pantoflem, tzn duzo mi pomaga ale w miarę rozsądku, jak to przy dwójce dzieci i wszyscy są szczęśliwi. Teraz to już mu nawet nie muszę mówić że ma coś zrobić, tylko każdy zna swoje obowiązki. A czasem sam się weźmie i zrobi coś ponad to. Wczoraj byłam 3godziny poza domem- siłownia, wracam a tam całe mieszkanie ogarnięte . Kochany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ogarnijcie się dziewczyny i w ciążę nie zachodzi się przez pylenie lecz musi być tatuś dzidziusia. To tatuś pomaga ale gdy jak pisze poprzedniczka go szanujecie i traktujecie poważnie i uczestniczy podczas każdego badania cipki i porodzie bo CC często ma komplikacje. Mąż widzi że to on jest ważny uczestnicząc podczas badań czy porodzie a nie obcy facet ginekolog a męża się wstydzicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A do proktologa też z mężem? Bo wiesz, obcy facet grzebie w d***e... A odwrotnie, mąż do proktologa czy urolog też chodzi z żoną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaglądając żonie w c*pkę to mąż faktycznie zaczyna czuć się kimś ważnym. I wyjątkowym ;):) Co wy macie w głowach???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15.55 i 16.00 ty jesteś ginekologiem i wnerwia cię obecność męża do którego mam prawo a ty wtedy z boczny ginekolog nie możesz wtedy molestować pacjentki to ci współczuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ojejku co za królewny! Mąż niech z********a, potem robi zakupy, gotuje obiad, sprząta, a wy sobie lezcie i pachnijcie i paznokcie malujcie. W d***e się poprzewracało!!! x Chyba tobie chamie/ chamko i ktos powinien cię w nią zdrowo kopnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wchodźcie w żadne dyskusje, to ten kafeteryjny zbok od obecności męża przy badaniu/ porodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może niech go/ ją ktoś wreszcie porządnie zmolestuje, to się przestanie udzielać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest on, nie ona :-D To jak, do proktologa idziesz z żoną, czy "masz intymność" z lekarzem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapewne z żoną, matką, ciotką i sąsiadką, żeby w razie czego... torebką lekarza, torebką!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wiesz dlaczego ginekolog zabił swoją żonę? Bo jak wrócił z pracy to ona powiedziała: witaj kochany. Usiądź i się zrelaksuj. Zaraz podam ci obiad, a później pójdziemy do sypialni i.... ci ci/pe pokaże ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś z pasozytem i patafianem. Jeśli od pół roku jesteś na zwolnieniu to albo ciąża zagrozona- czyli się oszczedzaj - albo wracaj do pracy. Na twoim miejscu albo zagnalabym chłopa do roboty i poświęciła chorobowe na podszlifowanie ojczystego języka ( TO dziecko, TE zakupy , TO zwierzę, itd) albo wróciła do pracy bo będzie ci lżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×