Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Olewa mnie?

Polecane posty

Gość gość

Nie wiem co mam o tym wszystkim myśleć. Sytuacja wygląda w dużym skrócie następująco: znam się z nim już ponad rok (niewiele się widzieliśmy, niewiele rozmawialiśmy). Od września więcej się widzimy, on na wyjeździe ciągle gdzieś był w pobliżu, dużo rozmawialiśmy, żartowaliśmy. Później przez miesiąc pisaliśmy (nie mogliśmy się zobaczyć). Dzień w dzień... Jak przyjechałam to widzieliśmy się kilka razy. Na kolejnym wyjeździe, gdzie on również był nagle przestał się do mnie odzywać, miałam wrażenie, że mnie unika, ale przyłapywałam go na tym jak mnie obserwuje. Od tamtego czasu nasi wspólni znajomi jakby próbują nas zeswatać, rzucają komentarzami (miłymi, ale widać że chcą nas do siebie zbliżyć). Ale też od tamtego czasu on się prawie nie odzywa jak się widzimy, raczej mnie omija, piszemy spontanicznie. Zupełnie gdybym była powietrzem. Co prawda jest zamknięty w sobie, ale podczas Sylwestra dobił mnie całkowicie. Usiadł daleko, podczas północy był jedyną osobą która nie złożyła mi życzeń (tak, wiem mogłam sama podejść, ale czułam się niezręcznie), w drodze powrotnej nie odezwał się. Tylko raz podszedł i poprosił do tańca dodajac że go wyciągnęli (nie tańczył). Co o tym myślicie? Nie powiem, podoba mi się, ale jego zachowanie mnie boli od pewnego czasu. Zagadać do niego na żywo i podpytać o co mu chodzi i skąd ta nagła zmiana? Wspólni znajomi gadają, ale to gadanie też z nikąd się nie bierze, zwłaszcza że z wspólnymi kolegami on wynajmuje mieszkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up! Pomocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odpuść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego tak myślisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego tak myślisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×