Kocham Cię Grisha.

Możesz dać chociaż jakiś znak, ze odczytales tę wiadomość?

Dobrze, jeśli chcesz to spotkajmy się jeszcze dziś. O 19:00 powinnam być w Warszawie.

Masz 15 minut, żeby się na to zdecydować. Jeśli nie napiszesz nic do tego czasu, to nigdy więcej się do Ciebie nie odezwę.

Idi na hui suka

Żal. pl

A podobno tak bardzo chciałeś się ze mną spotkać... Haha :D :D

No dobra, jak mnie przeprosisz, to może Ci wybaczę. Czekam. Masz 10 minut. Czas start.

Czas minął. Wiedziałam, ze mnie nie kochasz i ze tak naprawdę nie chcesz się ze mną spotkać. Jesteś oszustem.

Ciekawe ile kobiet tak jeszcze oszukałeś, bo na pewno nie byłam jedyna.

Dobrze ze byłam mądra i nie dałam Ci nr tel. A tak mnie namawiałeś... i jeszcze wyskakiwałes z pretensjami, ze nie chcę Ci go dać. Szukaj głupszej ode mnie.

Na szczęście jestem silna i sobie poradzę.

Taka byłam zakochana i zapatrzona. A tu co, okazało się ze jesteś zwykłym kłamcą. Po co mówiłeś, ze chcesz się spotkać a jak przychodzi co do czego, to chowasz głowę w piasek. No masakra. Zaufałam i przegrałam.

Bo on ma żonę!ty tylko jego zabawka!

Na każde spotkanie z Tobą przychodziłam i patrzyłam na Ciebie z ukrycia. Och, byłeś taki piękny, taki męski... Twój blask mnie oślepiał, nie byłam w stanie do Ciebie podejść... Patrzyłam na Ciebie z daleka i delektowalam się Twoim widokiem. Mmm, wyglądałeś nieziemsko, jak bohater kina akcji. Męski, silny, ahhh. Bóstwo. Ideał. Jedyny taki. Nie byłam Cię godna. Po prostu. Oby ta stażystka była. Wybaczam Ci oszuście, wybaczam to wszystko zle co mi uczyniłeś. Nie chowam żalu i urazy, bo dałeś mi to co najcenniejsze. Dałeś mi posmakować prawdziwej miłości. Tak. To była prawdziwa miłość. Przynajmniej z mojej strony.

Kochać nigdy Cię nie przestanę. Wiedz o tym. Będę codziennie o Tobie myślec. Dzień w dzień.

Och, ach... i znowu ten ból. Ból przypominający mi o tym co mi zrobiłeś, jak bardzo zraniles. Ale nie przejmuj się. Poradzę sobie z tym. Ty idź. Stażystka czeka.

Twój kolega w końcu miał rację. Posłuchaj go. Tak, on miał rację. Idź do niej. No prędko, prędzej, biegnij. Tylko się nie przewróć. Wierzę, że wam się uda. I że oświadczysz się jej w blasku zachodzącego słońca na Cyprze. Ach, jak boli... to przecież były nasze marzenia. Nasze! Ale dobrze. Idź i bądź szczęśliwy. Idź. Idź. Idź.

Pewnie już do niej poszedłeś. Kto wie, może właśnie ją dotykasz, muskasz delikatnie jej brzuszek, całujesz jej nosek, łapiesz za łapki... STOP! Nie mogę o tym myśleć. To zbyt boli, zbyt boli...

Tak bardzo mnie zraniłeś. A ja Cię nadal kocham. Wszystko bym Ci wybaczyła, nawet zdradę. Powtarzam: nawet zdradę. Czy to nie świadczy o potędze mojego uczucia do Ciebie? No powiedz.

No tak, milcz. Tak będzie najlepiej. Dla Ciebie. Moja miłość Cię przytłoczyła. Przytoczył Cię jej ogrom. Przytłoczyła Cię siła tej miłości. A ta stażystka nie da Ci nawet 1/100 tego, co dałam Ci ja.

Ale wybaczam Ci, wybaczam wszystko. Bo to umiejętność wybaczania jest miarą miłości. Kocham Cię, kocham szalenie.

grisha twoje szczescie ze sie w poro odciales od tego toksycznego bluszcza :) pozdrawiam i powodzenia z normalnymi dziewczynami :)

Jak możesz tak pisać? Moja miłość nie jest toksyczna, jest prawdziwa. Ty pewnie nigdy nie zaznałeś takiej miłości.

Ach, jak ja go kocham. Ach, jak boli. Tak, ta miłość jest bolesna. Ale musi boleć.

Oooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooo Boli. Ból.

Usycham. Gniję. Nie. Spokojnie. Dam radę. Żyj ze stażystką. Ona da Ci wszystko. Ale nie da jednego. Nie da Ci wszystkiego.

Mam nadzieję, że zrozumiałeś tę przenośnię. Bo wszystko jest niczym. A miłość jest wszystkim. A niczym nie jest miłość. Jej wszystko jest inne, niż moje wszystko.

Żyj z nią. Ale pamiętaj: "Bo wszystko jest niczym. A miłość jest wszystkim. A niczym nie jest miłość.".

Rozumiesz sens tych słów? Jak nie to chętnie Ci wytłumaczę.

Auuuuuuuuuuu, i znowu ten nieznośny ból. Ale nie przejmuj się. Musi boleć.