Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

mam wrażenie, że 80 % kafeterianek mieszka na pięterku u teściów lub rodziców

Polecane posty

Gość gość
Bo dorosłe życie to tylko kosmiczne opłaty tak? Fajne masz myślenie. Jak masz normalne relacje z rodzicami to opłatami się dzielisz. A jak myślisz że w domu jest mnie opłat niż w mieszkaniu to widać że z domem nie masz nic wspólnego. Dom to studnia bez dna. Zawsze jest coś do zrobienia i duże wydatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za różnica gdzie mieszkają jak masz problem to walisz do nich jak w dym radzisz się o talie rzeczy ze wstyd zeby dorosły facet do tego stopnia opierał sie na opini innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Owszem, duże wydatki, życie to ogólnie duze wydatki :) dlatego właśnie uśmiecham się jak słyszę o dorosłych ludziach których nie stać na wlasny dach nad głową :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:09 dokładnie jak piszesz .I dlatego jedni mieszkają w jednym domu z treściami /rodzicami i jest ok a inni mieszkają osobno i jeszcze na krzywy ryj z tesciami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
NIGDY W ŻYCIU:D Rok wynajmowania, potem kredyt (już spłacony) i WŁASNE. Mogę sobie na środku ognisko rozpalić i nikomu nic do tego :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no fakt, wiele z nich tutaj narzeka na teściów. i sporo zn ich - to moje wrażenie z kolei - nie pracuje zawodowo. Ja jestem chyba niezbyt typową kafeterianką (nicka stałego nie mam, ale srednio 3-4 godziny tygodniowo spędzam na kafe. działy macierzynstwo, poza Polską oraz czasem fitness). Ja nigdy z tesciami nie mieszkałam. Mieszkam z mężem i dzieckiem i kotem, w Szkocji, pracujemy oboje na całe etaty, umysłowo (od 3 lat -wczesniej fizycznie), mieszkamy sami blisko centrum duzego miasta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mieszkalam 2 lata z teściami i był to mój najgorszy okres w moim życiu. Czułam się jak dziecko wiecznie wypytywania gdzie, a kto, po co, za ile, na ile. Wszystko musiało byc.komentowane. Zero własnego życia do tego miałam małe dziecko i wszystkie sprawy trzeba było konsultować z.nimi. byl jeden plus tego wszystkiego, że często popilnowali dZiecko. Teraz mieszkamy sami jest cudownie i nie wiem jak wytrzymałam z tesciami tyle czasu. Nikomu nie polecam. A porównywanie sąsiadów w bloku to mieszkania z teściami/rodzicami to boki zrywac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No, cóż, te, których nie stac na to, żeby się od teściów wyprowadzić muszą to sobie jakoś osłodzić :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18.16 ale też to nie jest u siebie :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wczoraj A czemu ostatecznym nie mieszka u swoich rodziców tylko u znienawidzonej teściowej? czy ona cię zrobiła by musiała znosić twój widok z zachwytem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×