Teściowa krzyczy i leje jej dzieci a ta nadal powierza je w opiece

Całe szczęście, że było wesele. 

8 godzin temu, Gość Lexi napisał:

Ojciec nie widzi problemu ale on jest- dzieci są bite. Dla ich dobra rodzice musza znaleźć rozwiązanie. Zwykle to mężczyzna ma łatwiej znaleźć prace. P.s. Nie jestem na utrzymaniu męża 

ale to jest problem dalej z perspektywy matki a nie ojca, jemu to nie przeszkadza, jeśli matka chce radykalnych zmian niech weźmie odpowiedzialność i weźmie sie za bary z życiem.

1 godzinę temu, Gość Gosciowka2019 napisał:

Jest 500+, zapomogi.... Jak można w imię spłacania długów godzić się na bicie własnych dzieci?! I to nie są zwykle klapsy - od klapsów to co najwyżej na parę minut by został czerwony ślad a nie siniak!!! Państwowe przedszkole to koszt rzędu 300 zl. Masakra...

WPIERW TRZEBA SIĘ DO NIEGO DOSTAĆ!

a jak się nie dostaniesz to płacisz kupę forsy

kobiecina nie ma wyboru i tyle, a mąż uważa, że klapsowanie to nie jest nic złego