Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dlaczego niektóre mamy zabraniają jeść dzieciom słodycze?

Polecane posty

Gość gość
Jak dziecko może być nieprzyzwyczajone do słodkiego smaku? Przecież nawet mleko matki jest słodkie. Każde dziecko z natury preferuje słodki smak. Dopiero potem, wraz z upływem czasu, docenia inne smaki. Dlatego słodycze każdemu dziecku będą smakować. Nic na to nie poradzicie x Nie, nie jest. I nie każdemu dziecku kupne słodycze smakują. Jak dbasz, tak masz - do czego przyzwyczaisz, rozszerzając dietę, to będzie wybierało. I fakt: nic na to nie poradzisz, jesli jesteś leniwa i ci się nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pisałam, żeby to olać, bo dziecko i tak woli słodkie. Ale to, że dzieci na ogół preferują słodki smak to fakt udowodniony naukowo. Są na to badania. Przecież ja Was nie namawiam, żebyście pchały w swoje dzieci cukierki i ciastka. Uważacie, że nie powinny w ogóle jeść słodyczy, ok. Wasze prawo. Nie uważam, że to jakaś krzywda dla dziecka, albo zniszczone dzieciństwo, jeśli nie pozna smaku czekolady. Żarcie to nie wszystko. Moja babcia, urodzona przed wojną, zawsze twierdziła, że miała szczęśliwe dzieciństwo. A czekolady po raz pierwszy spróbowała kiedy miała 18 lat. Dostała ją od dziadka na zaręczyny. Ale straszne histeryzujecie na punkcie tych słodyczy. Jak ktoś częstuje Wasze dzieci cukierkiem zachowujecie się jakby próbował je otruć. Nauczcie swoje dziecko grzecznie ale stanowczo odmawiać w takich sytuacjach i po sprawie. Nikt im na siłę nie będzie wpychał. Skoro Wasze dzieci i tak nie lubią słodyczy, to czego się boicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nauczyć stanowczo odmawiać 2latka albo 3latka- LOL. I ludzie właśnie mają tendencję do wpychania żarcia na siłę nawet dorosłym, co dopiero dzieciom. Mówię oczywiście o jakiś spotkaniach towarzyskich, uroczystościach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A Wy na te uroczystości rodzinne latacie z dziećmi co tydzień? Przecież takie okazje to są kilka razy do roku. A jak dziecko ma dwa czy trzy lata, to trzeba rodzinie stanowczo powiedzieć, że by dziecku niczego nie dawali bez Waszej zgody. Moje dzieci jedzą czasem słodycze, ale jak chcę poczęstować czymkolwiek obce dziecko, to najpierw pytam dyskretnie opiekuna czy mogę. I większość osób z mojego otoczenia też tak robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Według mnie można pogodzić i dzieciństwo i słodycze , wystarczy jakoś kreatywnie do tego podejść, zrobić coś z owoców , z minerałami, witaminami, coś co pomoże również na odporność. Sporo szukałam własnie takich rzeczy bo sama chciałabym, żeby dziecko miało się dobrze i bylo zdrowe i szczęsliwe, poleci ktoś jakieś źródła wiedzy , czy smaczne i zdrowe przepisy ? Dodam , że czytam już magazyn food forum więc prosiłabym o coś innego ;) Dzięki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorry, ale nie kupuję tych pretensji. Jeśli zapraszam do siebie na kawę, urodziny itd u mnie są i będą słodycze, bo je jemy. Nikt nie musi jeść, a nie moja wina jeśli komuś będzie język do tyłka uciekał. Podsumowując, po prostu nie zawracajcie tylkow i siedzcie w domach. Nie wymagajcie od znajomych, że wszystko pochowaja, bo wy i wasze dzueci nie jedzą slodkiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Przecież wg mamusiek z kafe nawet jak się wpada sąsiadce sól oddać to "trzeba przynieść coś dla dziecka" i to coś to mają być słodycze (niedawno był temat, dziewczyna wybierała się do koleżanki na kawe, to też jej kazały przynosić słodycze dla dziecka tej koleżanki). A jak blisko są ciotki, dziadek, babcia etc. wpadający po parę razy w miesiącu, i każdy z takim podejściem, to nieraz można po paru tygodniach kiosk z cukierkami otworzyć, tyle się tego nazbiera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy nie przynosze żadnym dzieciom znajomych słodyczy, ani oni moim. Jakiś wiejski zwyczaj. Natomiast nie będę chowala słodyczy, bo ktoś nie je.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ze co??? Ja nie jem bobardzo nie lubie slodkiego smaku dlaczego bys wiec miala przedemna chowac slodycze ( to taki przyklad bo osobiscie sie nie znamy )nie jem , wiec ci nie wyjem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja mała ma 2,5 roku. Prawie nie je słodyczy. Byłyśmy raz na takim przyjęciu urodzinowym w klubiku. Sama sobie znalazła paluszki i paluszki jadła. Nie sięgała po delicje czy inne ciasta. Tort pozwoliłam jej zjeść. Moja siostra swoim dzieciom nie ogranicza tak słodyczy, a jej dzieci od dawna nie potrafią odejść od stołu jak jest coś słodkiego (2,5 latka i 6 latek), więc różnie to bywa z tym rzucaniem się na słodkie. Moja mała narazie jakby czeka na moje przyzwolenie. Jak będzie starsza na pewno na więcej jej pozwolę. Nawet jak robię dla niej budyń to słodzę dwie łyżeczki cukru, a nie dwie łyżki i sama taki jem i smaczny jest. Płatki z mlekiem słodzę jej miodem. Mam nadzieję, że uchronię ją w ten sposób przed otyłością. Niestety apetyt ma duży. Potrafi na obiad zjeść 3 naleśniki smażone na małej patelni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może być i tak gruba jeśli lubi jeść. Mój mąż nie je słodkiego, bo nie lubi. Ale lubi jeść i grubas jest. Ja jestem wręcz uzależniona od słodyczy, ale jem rozsądnie i jestem szczupła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem, że i tak może być gruba, ale staram się ją przed tym uchronić póki jeszcze mogę. Nie ma u nas sytuacji, że ona np. chce ciastko czy ciasto i płacze, bo ja jej nie chcę dać. Narazie rozumie, że jest jeszcze na to za mała i zjada owoce albo rodzynki. Narazie waży 14,5kg. Jest wysoka. Na chudzielca nie wygląda, ale na grubą też nie. Ja już jako dziecko w jej wieku byłam grubiutka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma mam dzieci kilkuletnich, które nie jadłyby słodyczy. Ponieważ żywność dla niemowląt już jest dosładzana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Wystarczy wybierać taką, która nie jest. Przeczytanie etykietki zajmuje parę sekund...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie znam żadnych dzieci które w ogóle nie jedzą słodyczy. Te eco matki które rzekomo dzieciom słodyczy żałują, codziennie dają im słodkie rzeczy. Deserki słodzone owocami, np. daktylami... często raz w tygodniu ciastko. Ja tez tak jadłam jako dzieciak. Po prostu nie dają codziennie rzeczy kupnych i przetworzonych. A dzieci wcale się nie wybałuszają na słodycze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem dziewczyny gdzie Wy mieszkacie bo u mnie na wsi nikt nie pyta czy mozna dac dziecku słodycz tylko sie im daje i juz i tak mój syn dzisiaj dostał od babci czekolade i babcia po kawałeczku mu do buzi wpychała az zdjadł CAŁA. Myślałam ze mnie krew zaleje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Tak po 2 kawałku babcia razem z tą czekoladą by fruwała z mieszkania. I gdzieś bym miała "obrazę majestatu".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co jedna to bardziej z was przykra. Jesteście tak zakłamane że brak słów! Ty szczekacie że hej, każda taaaka wyglądana. A we własnym domu nie umieją PO PROSTU powiedzieć stanowczo PROSZĘ NIE DAWAĆ MOJEMU DZIECKU TEJ CZRKOLADY/CIASTKA itp. To już bezczelność mieć pretensje że ktoś chce być miły do tego wydaje te 10,20 zł na wasze dzieciaki, przynosi słodycze a wy z pretensjami ukrytą.Widocznie tylko tu takie wyszczekane jesteście skoro kurde najbliżsi nie wiedzą że wy nie chcecie dzieci słodkim karmić. I nawet do napastliwej cioci w końcu dotrze że NIE jeżeli mowilybyscie stanowczo, otwarcie. To wasza wina,ze tak jest. Brak komunikacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Wiem, że i tak może być gruba, ale staram się ją przed tym uchronić póki jeszcze mogę. Nie ma u nas sytuacji, że ona np. chce ciastko czy ciasto i płacze, bo ja jej nie chcę dać. Narazie rozumie, że jest jeszcze na to za mała i zjada owoce albo rodzynki. Narazie waży 14,5kg. Jest wysoka. Na chudzielca nie wygląda, ale na grubą też nie. Ja już jako dziecko w jej wieku byłam grubiutka. X Może to też doprowadzić w przyszłości do sytuacji, że będzie odpychała się w tajemnicy przed tobą. A nie lepiej jeść słodycze w granicy rozsądku i dodatkowo postawić na dużo ruchu? Moim zdaniem lepiej zarazić dziecko miłością do ruchu niż w zakazach, które u słabszych psychicznie jednostek mogą spowodować kompulsywne objadanie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1.44 Tak juz widzę jak czytasz wszyściutkie etykiety. Jeśli tak to jesteś jakąś świruską. Owoców też nie dajesz bo cukier... Swoją drogą nie szkoda ci życia na odmawianie sobie i dziecku wszystkiego... Moje jedzą słodycze, oczywiście z umiarem, sa szczupłe, a moga być albo juz moze są zdrowsze od ciebie i twoich dzieci. Na to nie ma reguły. Bo wszystko jest dla ludzi tylko z umiarem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak juz widzę jak czytasz wszyściutkie etykiety. Jeśli tak to jesteś jakąś świruską. x Nie, to ty jesteś po prostu ograniczona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja te czytalam wszysciutkie etykiety a z czasem nauczylam sie ktore produkty sa dobre wiec do tej ograniczonej co sie dziwi ze czytamy etykiety- tak czytamy ale RAZ pozniej juz bez czytania siegasz po ten produkt , nie biegasz za kazdym razem i czytasz 100 razy ta sama etykiete , chyba ze pojawi sie jakis nowy produkt cos jeszcze jest dla ciebie nie do ogarniecia? pisz to wytlumacze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mnie powala u niektórych hipokryzja. Moja znajoma dziecku nie daję nic słodkiego, a sama się opycha po kryjomu.:D Świetny przykład daje dziecku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13.54 a co cię tak dziwi? przecież tu wszystkie takie są, te które nie dają dziecku, same jedzą po kryjomu, No chyba że się znajdzie jedna która naprawdę nie lubi, ale ile takich osób jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 14 09
No właśnie dziwi. Bo jeśli coś uważamy za niedobre, to sami też nie powinniśmy tego jeść. Poza tym chodzi tu o dawanie przykładu: jak można wymagać od dziecka, żeby czegoś nie robiło, skoro sami rodzice choć zakazują, to robią to... Ja mówię tu tylko o przykładzie mojej znajomej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś to ja jestem taka jedna , nienawidze slodkiego smaku , wiec nie jem slodyczy , cukierkow , czekolad , ciast , ciasteczek , nie jem slodzonych jogurtow , slodkich ketchupow , cukier wyczuje wszedzie ble zyg jak widze slodkie ulepki do picia typu cola, fanta i inne gowna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
owoce jem tylko te kwasne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z kuchni uwielbiam azjatycka , Thajska ale nie slodko kwasna tylko taka z pierdyknieciem , z masa chili , imbiru lisci limonki trawy cytrynowej dzieciom slodyczy nie bronie ale tez nie wpycham w nie gowien slodkich , moje dzieci pragnienie gasza woda , do obiadu pija wode , znaja smak Coli i wypija raz od wielkiego dzwonu , czekolady przyzwyczailam jesc gorzkie , moj syn lubi czarna z lindt z pomarancza a wypieki jedza domowe , maz jest dobry w pieczeniu , piecze cos zawsze na weekend

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13.54 a co cię tak dziwi? przecież tu wszystkie takie są, te które nie dają dziecku, same jedzą po kryjomu x Każdy sądzi według siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A ty nie czytasz? :O Normalna jesteś? Oczywiście, że czytam, czy to jedzenie czy kosmetyki, i w ten sposób góowna nie kupuję, w przeciwieństwie do ciebie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×