Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Rywalizacja z byłym

Polecane posty

Gość gość
16:14 Szukam ludzi, którzy mieli podobnie. Teraz mam rozgrzebane uczucia, założony topik i go monitoruję. Po prostu chcę pogadać. Przepraszam, że zajmuję Twój cenny czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to już ci wszyscy doradzili - do psychiatry.Zanim nie zrobisz czegoś głupiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to trwa kilkanaście lat. Co mogę zrobić głupiego? Przypadkiem polajkować zdjęcie jego nowej dziewczyny? Mi z tym niekomfortowo, ale od lat potrafię z tym żyć, czasem zapominam na dłuższy czas. Teraz się rozgrzebało. A do psychologa (nie psychiatry) to faktycznie pójdę, jak stanę na nogi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po co wogóle odwiedzasz jego profil czy tam jego dziewczyny? Sama się przez to skazujesz na katusze umysłu jesteś jakąs masochistką? Odpuść i żyj dalej zajmij się czymś.No i ten psychiatra - i rób COOLWIEK TYLKO O NIM NIE MYŚL I GO NIE ŚLEDZ bo zwariujesz. Klasyczna obsesja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po co? popatrzyłam jaka jest (młoda, szczupła), czy idzie w moje ślady, ot, bo może pojawi się coś nowego. Odwiedzałam ten profil w sumie kilka razy (pon. 10). Patrzę, jakie ma życie, jaka jest. Tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sposób na skuteczne odkochanie, setki razy sprawdzone Głupcy się śmieją z tego, a mądrzy korzystają z tego sposobu. Wyobrażcie sobie, że stoicie od siebie w odległości około 1 m od siebie i jesteście z tą osobą powiązani setkami sznurów itp. Weżcie w wyobrażni ostry miecz do ręki. Jeżeli wierzycie w Anioła Stróża to poproszcie go żeby to z wami zrobił. Gdy nie jesteście wierzące, to zróbcie to sami. Tym mieczem które trzymacie w ręku przetnijcie te sznury. Gdyby za pierwszym razem zauroczenie pozostało, to powtóczie kilka razy, ale tylko raz dziennie. Najczęściej zauroczenie znika po pierwszym razem. Gdy zauroczenie wygaśnie, to można przejść do afirmacji o idealnego partnera. Podam to po przesłanie mi adresu e-maila. Zyczę powodzenia. Napisz po ilu dniach poskutkowało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pierwszy krok - nie odwiedzasz ani razu.Zacznij od tego a wyzwolisz sie z matni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:40 tak zrobię. Od tego zacznę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Byla_narcyza_gnoja
Nie kochasz swojego meza? Ja mojego kocham ale sie klocimy. Ale do tamtego obsesja trwala az go nie poznalam (przyszlego meza). Moze to jest problem? Jestes z nim zrozsadku by zapomniec? Paychiatra tu nie pomoze. Ja chodzilam i bylam na lekach. Doradzil jedynie bym go CALKOWICIE ZIGNOROWALA, NIE ODZYWALA SIE, NIE REAGOWALA. I TAK TEZ ROBIE. podchodzil na ulicy. Zagadywal na nk, fb gg zmienilam nr tel bo wydzwanial pisal. Pisal tez z anonimow Po kilku zdaniachwiedzialam ze to on. Przyznam sie ze jako sama jestem narcystyczna tak chcialam zeby to on mial ta obsesje na moim punkcie zeby ze mnie przeazlo na niego zeby on cierpial tak jak ja. Moj byl chamem bez klasy ale co z tego? Udawal innego pozniej wyszlo jaki jest. Tak samo mnie do siebie przyzwyczail jak Twoj. Wiesz czym? ZACHWIAL NASZE POCZUCIE WARTOSCI/KOBIECOSCI/PODOBANIA SIE POPRZED UWODZENIE INNYCH TAK BYSMY WIEDZIALY O TYM. tym sposobem on lapal kilka srok za ogon. A Ty latalas jak glupia. Zastanawialas sie - jak to on mnie nie chcial wolal inna??? Czy jestem gorsza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Byla_narcyza_gnoja
Wiecie co jest najgorsze - ciagnie mnie do narcyzow. Tzn przed malzenstwem. Mnie to ciagnie ze nie jestem go pewna bo nigdy nie bedzie moj zawsze niewierny musze rywalizowac z innymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Byla_narcyza_gnoja
Ja nie ogladam ani jego konta ani jego dzlwek. Nie obchodzi mnie to z kogo on korzysta. Zobaczylam juz dawno jego konto ukryl nazwisko i zdjecie i teraz wiedzialam zeby go odrzucic bo jedno zdjecie jest. A przyjmuje nieraz obce osoby z mojego miasta. Wiec wie ze go obejrzalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę że gdyby ta jego laska była niezbyt urodziwa i niezgrabna to tak byś nie przeżywała a że jest ładniejsza i młodsza to cię boli. Tak czy siak masz obsesję i to niemałą. Weź to pod uwagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Byla_narcyza_gnoja
Nie ogladam jego nowych dziewczyn. Bo jemu o to chodzi zebym sie z nimi porownywala. Widzi ze mam to gdzies wiec to on zabiega. Rozumiesz? Olej chama. Zyj swoim zyciem. Myslisz o nim codziennie? Ja myslalam przez ponad rok. Ale poniewaz szybko sie odkochvje i go przejrzalam to mi przeszlo. Choc ostatnio mnie widzial obejrzal sie. Byl z jakimis kolegami i dziewczynami. Odwrocilam sie.nie jest mi to potrzebne. Psul mi opinie. Pewnie znow do tych ludzi. Dostaje propozycje romansu na fb od facetow z okolicy. Mysle ze to jego sprawka. Zniszczyl mi opinie. Nie bede tu pisac jak. Do mojego meza nawet napisal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Byla_narcyza_gnoja
Ale ode mnie tez bywaly ladniejsze :) mlodsze z 10 lub wiecej lat :) Ja mam tradzik. Nie jestem piekna. jemu o to chodzi zeby Cie to bolalo. I kazda inna z ktora byl. zeby wszyscy mu zazdroscili. Olej to. Bo nigdy nie bedziesz szczesliwa. Mi sie snil w koszmarach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja była też była narcyzem - z zemsty że przeszedłem nad naszym rozstaniem do porządku dziennego i wzruszeniem ramion (księzniczka myślała że będę za nią z rzewnymi łzami latał i błagał o powrót) chodziła za rękę ze swoim nowym gachem pod moimi oknami. z tego co tylko mimochodem kiedyś usłyszałem kopnął ją w dooope:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, z jakiego województwa jesteś? Albo na jaką litere zaczyna się imię Twojego byłego? Bo opis pasuje idealnie do mojego byłego. Nie był to długi związek, pobawil się mną zwyczajnie. Manipulator z całą pewnością. Możliwe że narcyz. Ja przepłakałam kilka miesięcy, później postanowiłam się otrząsnąć. Jest to człowiek sukcesu, znam jego cele zawodowe, marzenia. I postanowiłam że zabiorę mu je. No może nie do końca zabiorę bo mamy podobne cele, ale osiągnę to wszystko wcześniej niż on. Wiem że to go zaboli bo kariera jest dla niego ważna. A jeszcze gdyby mu się nie udało to byłoby pięknie. Pokaże mu że jestem coś warta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 17.31 I co ? chcesz popaść w taką samą obsesję jak autorka ? nie widzisz że nie tędy droga ? pomyśl może co będzie jeśli Ci się nie uda , jeśli on będzie lepszy , wiesz że wtedy będzie tylko jeszcze gorzej ? Ludzie piszą autorce żeby się zupełnie od niego odcięła , poszła do psychologa a ty zamierzasz iść w jej ślady , przemyśl to dobrze .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 17.39 Myślę, że nie popadne w obsesję. W sumie można by to podciągnąć pod lekką obsesję, ale potrafię zachować zdrowy rozsądek. Ja już się czuję grosza. U mnie mimo wszystko inaczej trochę się sytuacja przedstawia niż u autorki bo jako taki kontakt utrzymujemy żeby wiedzieć co się dzieje u nas. To on mi wysyła zdjęcia, mówi o sukcesach, co dokładnie u niego i wzajemnie. Otwarcie rywalizujemy ze sobą. Na każdym polu życia... On mi też chce pokazać że jest lepszy. Wiem, że najlepiej by było całkowicie zerwać kontakt ale nie mogę. Kariera, to wszystko stało się sensem mojego życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
boże kolejna wariatka ... na drugi raz dobierajcie z głową a nie jakieś zemsty i rozpisywanie sie 4 strony o obsesji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zemsty, mścić się nie mogę bo i na mnie to by się odbiło. Żadne z nas na żadne wyciąganie brudów ani zemsty nie może sobie pozwolić. Rywalizacja czysta raczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz przestć o nim mysleć czyli wszelkiego rodzaju chore projekty odłóż do szuflady bo sie od tego nigdy nie uwolnisz ja juz nie wiem co mam c***isac brak mi już siły na to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Była narcyza Dzięki za odpowiedź. Zastanawiam się, czym tak naprawdę zaszedł mi za skórę, ale to zdanie "ZACHWIAL NASZE POCZUCIE WARTOSCI/KOBIECOSCI/PODOBANIA SIE POPRZED UWODZENIE INNYCH TAK BYSMY WIEDZIALY O TYM" jest dla mnie jakośważne. On wiedział, że ja nawet nie patrzę za innymi facetami, byłam młoda, głupia, niedoświadczona, więc łatwo mógł mną manipulować i rozgrywać. Najgorsze, że zrobiłam to sobie sama. On po rozstaniu wzruszył ramionami (jak jeden z ostatnio piszących), ale seks zaproponować poza związkiem umiał. A poza tym żył swoim z******tym życiem (niestety nie przesadzam), gdzie był, tam była impreza, dobra zabawa i przygoda. Teraz wiem, że się pod niego podczepiłam. Jestem introwertykiem, więc nigdy nie będę mieć tak ciekawego życia jak on. Dał mi je, a potem odebrał, praktycznie bez powodu. Po prostu (myślę) poznał mnie, jaka jestem i mu to nie wystarczyło. Przez lata cierpiałam na obniżone poczucie własnej wartości (tak jest zresztą do dziś). Tak, to jest ten element, poczułam się złamana i nic niewarta. On wykorzystał mój blask, a gdy stałam się (cytuję tekst z rozstania) zbyt uległa, a on bardziej z******ty niż ja, po prostu zostawił. Nigdy się nie mścił, nie robił głupot i wybiegów, nic z tego, co piszecie, ale ja nie doszłam do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:31 to nie ten sam. Mój ex właśnie osiągnął sukces, coś jak zostanie samodzielnym sędzią (porównywalne).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
smutne jest to, że jak czytam to, co piszę i piszecie to mam wrażenie, że on jest całkiem cacy, a ja jestem mściwą małą i małostkową kobietą. To jest dopiero porażka.... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko to ja z 17.31 ja wiem co czujesz, myślę że to nie jest tak że jesteś msciwa. Wiem o czym piszesz. Wydaje mi się że głównym problemem u Ciebie jest zaniżone poczucie wartości. Musisz zrobić coś wyłącznie dla siebie, odetchnąć. Żyj swoim życiem, kochaj swoje życie. Kochaj to co masz. Może i ja nie powinnam Ci doradzać w tej kwestii, ale jest rzecz której Ci zazdroszczę, masz męża, czyli znalazłaś jeszcze miłość. Ja niestety w miłości szczęścia nie mam i nie zapowiada się żeby coś się w tej kwestii zmieniło. A chciałabym. Ktoś wcześniej napisał też że powinnam swój "projekt" zostawić, nie nazwałbym tego projektem, to jest po prostu rywalizacja, po drodze już chyba zapomnieliśmy co nas łączyło. Liczy się cel a mamy podobny. Do tego oboje pracoholicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:02 dziękuję zaczynam sobie wkręcać najgorsze rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aż przykro się czyta te wywody. Z mojego punktu widzenia: kobieta chciala być uwielbiana, kwiaty, wyznania, związek, zaręczyny. A facet chciał tylko po-bzy-kac. Znudziło się, ,chamsko kopnął w tyłek i pewnie już lat nie pomyślał nawet, a kobieta latami go wielbi, wspomina, roztrzasa. Pewnie na jedno skninie bylabys już u niego i rzuciła rodzinę. Za grosz godności. Jak można się tak ponizac???co to, jedyny facet na ziemi? Żal mi tylko męża i dzieci, bo autorka totalnie odleciała. Tak, mnie też było przykro, ale wzięłam się za siebie i guzik mnie obchodzi co robi były, jak wyglada, z kim sie spotyka i czy mnie pamieta. A byl swinia, bo z jego powodu musialm poddac sie aborcji. I co? Czasami mi smutno, ale moje zycie bardzo dobrze sie ulozylo, bez traumy czy obsesji. Skupiam się maksymalnie na moim nowym związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musisz zapomnieć. Jeśli masz fajnego męża i wam się dobrze układa i żyje to już jesteś na wygranej pozycji pomyśl tak o tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twój przyszły Facet będzie miał przerąbane... Masz syndrom wdowy po alfie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:52 Współczuję historii. Z tym uwielbianiem było tak, że przez lata myślałam, że jest taki super, że ja jestem zerem. Nic nie trafiało. Potem się podniosłam, już nie wielbię, trochę nienawidzę, nie umiem wybaczyć. 14:55 Tak, cieszę się, że mam rodzinę, ale za niesprawiedliwe uważam to jemu się wiedzie. Wiem, jestem nienawistnikiem, ale nie mogę sobie z tą traumą poradzić. 15:16 rozwiń temat proszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×