Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Moja mlodsza siostra zaliczyla wpadke i cala rodzina się cieszy!

Polecane posty

Gość gość
nie wiem chyba zazrościcie młodym matkom co będzie miała 35 lat i będzie miałą drugą młodość a wy będziecie płakać do poduszki czy beziecie kiedyś miały dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
- "Hurr durr! Aborcja to morderstwo. Pomyślcie o poczętym dziecku. Uukamienować aborcjonistów. KWIIII" - "Hurr durr! Puszczalska małolata została matką! W d****h się gówniarzerii przewraca! Świat się kończy od. 2137! Hurr durr! No k****, zdecydujcie się, debile! Ludzie-s*******e, którym nie dogodzisz. Czego by się nie zrobiło tę znajdą punkt zaczepienia do wylania pomyj byle by ponarzekać i obsmarować kogoś bez względu na wszystko. Jak ja gardzę takimi podludźmi! TFU!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma niczego do zazdroszczenia kobiecie, która w wieku 35 ma nastoletnie dziecko. Taka sytuacja się bardzo prymitywnie i patologicznie kojarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I wcale nie trzeba rodzic pierwszego dziecka w wieku 35 lat, bo miedzy tym wiekiem a latami licealnymi są jeszcze lata po studiach/okolice trzydziestki. Liceum i studia to stanowczo za wcześnie i w wykształconych środowiskach źle są odbierane kobiety, ktore młodo rodziły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:59 mnie tam temat aborcji nie interesuje, bo mam męża który cieszyłby się jak głupi z kolejnego dziecka, zaczęłam uprawiać seks w wieku późniejszym niż nastoletni, z partnerem, który rokował wtedy na mojego męża i nim został. A przede wszystkim rodzice mi wytłumaczyli, co to są zabezpieczenia, dni płodne, niepłodne. Zaszłam w ciążę dokładnie wtedy, kiedy tego chciałam. Siostra autorki sądząc z opisu jest rozpuszczoną małolatą, chowaną samopas i to są skutki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To takie trudne całkowicie unikać seksu w dni płodne (kiedy leje się z ciebie jak z kaczki, nie sposób te dni przeoczyć), a w pozostałe uprawiać seks z zabezpieczeniem? I takie trudne wytłumaczyć to dziecku, a przede wszystkim wpoić mu, zeby w nastoletnim wieku nie próbowało współżyć, bo best za młode na konsekwencje związane z ewentualnym zapłodnieniem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak widać to trudne. Ilość ciąż z wpadek wśród nastolatków w wieku 13-18 lat zwiększa się w dość sporym tempie i to w skali całego świata. Czyli ani rygorystyczne zakazy ani wysoki poziom edukacji seksualnej nie wpływa w żaden sposób na to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy to tak trudno wytłumaczyć dziecku ze seks powinno się uprawiać po ślubie najlepiej po skończeniu studiów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak widać z przykładów na całym, CAŁYM świecie to ani zakazy ani tłumaczenia nic nie dają. Dodatkowo wg prawa polskiego karze podlegają tylko stosunki seksualne z osobami poniżej 15 roku życia. Po przekroczeniu tej bariery wiekowej możesz robić wszystko, w dowolnych konfiguracjach. Tłumacząc łopatologicznie: Jeżeli masz córkę, a ona ma 15+ to nie możesz zabronić jej uprawiania seksu, ponieważ nie ma podstawy prawnej do tego. Prawo jasno mówi: "masz 15 lat - mozesz to robić z kim chcesz, jeżeli on/ona także ma ukończone 15 lat, w dowolnej konfiguracji i nie musisz się z tego tłumaczyć. A co najciekawsze, to fakt, że jeżeli w takiej sytuacji rodzic zabrania dziecku uprawiania seksu to dziecko l, jeżeli ma 16 lat (w wieku 16 małoletni zyskuje takie same prawa oraz odpowiedzialności prawne jak dorosły) to może oskarżyć rodzica o łamanie prawa do wolności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawo prawem, ale rodzic mógłby siąść z takim dzieckiem (dla pewnośc****erwszą taką rozmowę bym przeprowadziła z 10-letnim dzieckiem) i powiedzieć mu, co to jest seks, z czym się wiąże, ze można się zabezpieczyć przed ciążą, ale najlepiej by było, gdyby do pewnego wieku powstrzymało się od współżycia. Żeby dziecko zrozumiało, ze teoretycznie w młodym wieku mu wolno, ale w praktyce nie warto. Ze sobie zmarnuje młodość i skomplikuje naukę. No ale skoro na kafeterii siedzą mamusie uradowane, że zrobiły sobie dziecko jako nastolatki i rzekomo nadal są młode (co szczególnie piszą na forum ciążowym), to czego tu się spodziewać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym jej tak bardzo nie zazdrościła, nawet jak rodzice jej pomogą to będzie miała bardzo utrudnione życie przez to dziecko w tym wieku. A uwagami rodziny " gdzie kawaler" sie nie przejmuj, szukaj kogos, ale dla siebie, a nie dla nich. Ty masz pracę, jestes po studiach, siostrze będzie trudniej pogodzić studia z macierzynstwem mimo pomocy rodzicow, a i oni mimo ze teraz sie ciesza jeszcze nie raz moga miec dosc tej sytuacji kiedy dojdzie do opieki nad dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A zreszta ja sama mam 29 lat i bardzo sie cieszę, ze nie wpadłam. Choć zawsze sie zabezpieczałam, bo pierwszy raz mialam w wieku 18 lat, to bywaly systuacje ryzkowne kiedy np. zapomnialam o tabletce itd. Ale bardzo sie ciesze, ze nie mam narazie dzieci, moj narzeczony bardzo chce i tu jest problem, bo ja lubie podrozowac, korzystac z zycia, wydawac kase na siebie, ciuchy. Ty też masz wielki komfort w porownaniu do siostry, ze ona bedzie siedziala w pieluchach, a Ty jestes wolna, mozesz wyjsc gdzie chcesz, mozesz wydawac kase na siebie. A na dziecko wcale nie jestes za stara, jak sie wyszalejesz to urodzisz, serio nie ma sensu przejmowac sie rodzina ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wręcz jest ogromne prawdopodobieństwo, ze tych studiów nie skończy. Rodzice teraz się cieszą, a prawda taka, ze do usranej śmierci mogą mieć dwoje dzieci (córkę z wnuczka) na utrzymaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś To teraz jest duże ryzyko że urodzisz chore dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No własnie, moze w ogole nie skonczyc studiow. Ani nawet studium. Wiekszosc moich kolezanek z czasow gimnazjum, ktore zaszly w ciaze wlasnie tak skonczylo, że nie poszly na zadne studia, albo pracuja teraz gdzies w sklepie, albo wcale. Zeby skonczyc studia, albo zdobyc jakies kwalifikacje majac male dziecko potrzeba ogromnego samozaparcia, nawet przy pomocy rodziny bo oni raczej nie beda sie nim opiekowac non stop. No i siostre ominie to cale studenckie zycie, imprezy... Tobie tylko rodzice radzili zebys sie uczyla, a nie imprezowała, ale moglas ich posluchac, albo i nie i isc na impreze ;) A siostra nie będzie miala wyboru i nie bedzie raczej mogla korzystac z mlodosci. Takze ja na Twoim miejscu to bym sie cieszyla, ze tak nie skonczylas. Seks nie jest zly nawet w mlodym wieku pod warunkiem, ze jest odpowiedzialny, Twoja siostra byla lekkomyslna,ze sie nie zabezpieczyla. A czy jej sie ulozy z ojcem jej dziecka to tez nie ejst pewne w 100% bo teraz malzenstwa sa bardzo niestabilne, o czym swiadczy to ,ze 1/3 malzenstw w Polsce konczy sie rozwodem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:28 ale jesteś głupi. Płody z wadami genetycznymi zdarzają się też u młodych kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyszaleć to mogą dzieciaki w piaskownica a nie dorosła kobieta która skończyła 18lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U młodych też jak biorą długotrwale tabletki antykoncepcyjne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:28- tylko,że ja nie wiem czy w ogóle chcę mieć dziecko, byc może nie :) Więc ciągle biore tabletki. Moze jestem egoistką, ale wolę korzystac z zycia, facet/ mąż jest mi potrzebny, a dziecko niekoniecznie i w tych czasach jest to juz czeste, ze kobiety nie chca swiadomie miec dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Studia nie gwarantują dobrze płatnej zazwyczaj ludzie kończą na kasie w biedronce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:31- no tu sie mylisz bo u mnie np. studia to były piekne lata, imprezy, nowe milosci, podroze itd. A jakbym urodzila wczesnie dziecko to by tak nie bylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:31 zaraz się tu zejdą w odpowiedzi mamusie mitomanki, ktore zaszły w liceum, były na wymagającym kierunku, uczyły sie przy małym dziecku najlepiej z klasy, poszły na medycynę, zarabiają miliony i oczywiście facet cały czas jest przy nich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:33- zależy JAKIE studia. Może nie humanistyczne, ale nie slyszalam zeby ktos po np. informatyce czy stomatologii pracował w biedronce. Albo po wszelkich studiach medycznych czy ścisłych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*w piaskownicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tabletki anty też powoduja glejaka mózgu i inne poważne problemy ze zdrowiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W kazym razie akurat z tego, ze nie wpadłam do czasu moich 29 lat to jestem bardzo zadowolona. nie potepiam tez kobiet, ktore chca byc wczesnie matkami i sie z tego cieszą. Dziecko może byc powodem do radości. Aczkolwiek siostrze autorki łatwo nie bedzie, ale o tym przkeona się później

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Juz ja mam swoje zdanie o mamusiach studentkach. Była taka na czwartym roku w ciąży i to bliźniaczej. Tak się poustawiała, takie miała chody na wydziale, ze nie pisała niektórych kolokwiów,miała lżejsze pytania albo indywidualnie umawiała sobie terminy zdawania. Jeszcze w trakcie ciąży! I takie coś ma dyplom rzekomo taki sam jak ja, ktora uczciwie wszystko zdawała. Brrrrrr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A poza tym- co innego jeśli ma sie dziecko kiedy jest sie juz po studiach, albo po studium, w kazdym razie ma się swój zawód i perspektywe powrotu do niego po ciazy. A dziecko w liceum to juz gorsza sprawa, mozna oczywiscie sie uczyc i opiekowac dzieckiem, ale wymaga to juz większego wysilku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:39- zalezy na jaką uczelnie sie trafi. Twoja koleżanka trafła na zyczliwych wykładowców, ale nie zawsze się tak uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Życzliwych wykładowców? Chyba stronniczych i niefachowych. Nie uważam, zeby ciezarna studentka byla kimś ponad wszystkich i zeby np. czwarty miesiąc ciąży uprawniał ją do zaliczonego kolokwium "z automatu" albo pięciu terminów egzaminu. Albo nieprzyjscia na egzamin, bo idzie na usg. Pół mojego roku się wkurzało, ze co to za traktowanie, ale miała jakąś ciotkę na wydziale i co zrobisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×