Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy warto kupić dwulatkowi

Polecane posty

Gość gość

Ciastoline czy to jeszcze za wcześnie? Może lepiej piasek kinetyczny? Jakie macie z tym doświadczenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z mojego doswiadczenia powiem ci tak ciastolina jest fajna ale jak po zabawie zapomnisz zamknac to potem jest do wyrzucenia bo twarda die zrobi Piasek jest super to polecam Ale pod nadzorem ;) zeby piasku nierozsypywal po pokoju :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciastolina dla dwulatka ok, sprytna plastelina tez ok, ukladanki, gry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raczej piasek kinetyczny, tym sam się będzie bawił. Przy ciastolinie będziesz musiała cały czas z nim siedzieć, bo dwulatek sam nawet kulki nie zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piasek dla 2 latka? Żartujecie chyba... Takie dziecko jedynie to rozsypie po całym pokoju. To zabawka dla 3-4 latka. Prędzej ciastolina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jedno i drugie. Moj syn zaczal sie tym bawic majac 18m-cy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka- pytam o to,bo mnie trochę przeraża bałagan przy tym,a logopeda doradziła żeby więcej manualnych czynności robił ,bo to także wspomaga mowę. Nie wiem co lepsze,czy rozsypany piasek czy twarda ciastolina. Potem takiej twardej ciastoliny nie ma szans przywrocic do poprzedniego stanu? W ogóle myślę o tej popularnej ciastolinie wiadomej firmy i zastanawiam się która wybrać? Ta zabawa z makaronem wydaje się być fajna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka- mam w domu jeszcze niemowle i boje sie,ze jak nie dopilnuje to albo będzie mega bałagan albo że będzie próbował to jeść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sa dzieci niemajace 2 lat a bawiace sie plastycznie super, w przeciwienstwie do niektorych starszych. Tak samo gadajacy juz i bystry dwulatek poradzi sobie z wieloma grami a inny 3 latek wogole nimi nie bedzie zainteresowany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9.17- mój 2- latek super bawi się piaskiem, wie że może tylko na swoim stoliku i tego się trzyma, jak się dzieciom tłumaczy zasady, to w mniejszym lub większym stopniu się ich trzymają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niech rysuje jak najwięcej, są takie kredki kamyczki. Niech się bawi fasolom, grochem, przekłada z kubeczka do kubeczka. Ciastolina nie twardnieje w ciągu 2 dni... Ta z play doha jest bardzo długo dobra. Z innych firm faktycznie są fatalne, ale piasek dla 2 latka to jest masakra, nie dopilnujesz i masz rozsypane w całym pokoju. Niech dziecko dmucha bańki, pije przez słomkę. Możesz też nalać wody do miski z płynem do kąpieli i dmuchajcie przez słomkę do tej wody, budujcie zamek z baniek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja lepilam z masy solnej z 1/5 roczna córka! Trzebabyło siedziec obok i kontrolowac by nie zjadła, ale zajecie było na 2 godziny conajmniej. Dodawalam albo barwnik spozywczy, albo ten do jajek wielkanosnych. Niewykorzystana mase zawijalam szczelnie w woreczek i na nastepny dzien , czy za tydzien jak znalazł. Kosztowalo to kilka groszy, a zabawa przednia. To było z 10 lat temu, gdzie ciastolina byla kosmicznie droga i w zasadzie w ilosciach na raz. Teraz sa takie jakies cuda do wyciskania, przeciskania - ale w cenach sie nie orientuje:x

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10.16 wiem wiem, właśnie logopeda podała nam dużo przykładów zabaw. Problem w tym,ze on nie bardzo się tym interesuje. Poza tym wydaje mi się, ze jak na dwulatka to powinien odtwarzac juz codziennie sytuacje ,czy sam trochę wymyślać zabawy. A on potrafi układac klocki i udawać, ze rozmawia przez telefon. Nic poza tym. Jego zabawa w większości polega na wyciaganiu wszystkich zabawek i rozrzucaniu ich po całym domu. Jak próbuje to posprzątac to jest krzyk i placz. Mam jeszcze drugie malenkie dziecko,gdybym miała czas tylko dla niego to może byłoby inaczej. A tak,zaczynamy jakaś zabawę a niemowlak zaczyna płakać i tak to się zwykle kończy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piasek kinetyczny się tak nie rozsypuje jak zwykły. Możesz kupić jakiś duży i płaski pojemnik (mini piaskownice czy stół do zabaw z piaskiem) i będzie mniej sprzątania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja piasek kinetyczny rozsypywalam na ceracie w kuchni. Mówiłam, że tylko tam może się bawić i nie było problemu. Pozniej zsypywalam z ceraty do pudelka i po robocie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie piasek jest wszedzie i to nie chodzi o to ze syn go rozsypuje tylko to sie tak roznosi, jeszcze mam kota i te klaki sie mieszaja z piaskiem... Zabawa u nas polega na tym ze mlody mi podaje foremki i mowi ktore mam ja zrobic. Nie wyciagam tego narazie bo mnie tylko trafia, tez mam niemowle i nie chce zeby zjadla ten piasek. Jesli chodzi o ciastoline to nie probowalam ale chyba juz by byla lepsza, ale tez sie kruszy. Moze plastelina zwykla? Ja sie przymierzam do kupna plasteliny wlasnie, sama zawsze lubilam lepic. U nas z rzeczy plastycznych sprawdza sie sciana pomalowana farba tablicowa i kreda, tylko tym sie interesuje z takich zabaw. W jakim wieku masz niemowlaka? Moja ma prawie 7 miesiecy i dzieci zaczynaja sie razem bawic, ona lezy na podlodze, synek obok rozklada sobie tory, nawet jej dzisiaj dal potrzymac wagonik:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćtuś
Jest alternatywą dla ciastoliny. Można zrobić solciasto (przepis pewnie w necie Mąka +sól+woda) na 100% Nie toksyczne. Można dodać barwniki spożywcze żeby było kolorowe. Jak córka podrosła to malował wyschnięciu figurki farbami. Nie żal jak wyschnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zależy od piasku, my mamy taki ktory nie lepi się np. do spodni czy skarpetek i od razu spada na tą ceratę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja córka za miesiąc kończy 2 lata i bawi się ciastoliną. Zaczyna sama robić kulki, wałeczki, uwielbia przyklejać ja wszędzie, choć ją ganiamy. Ale ma tez rozłożone wielkie płachty papieru do mazania kredkami, niestety maże też po ścianach i meblach :) Przymierzam się do farby tablicowej powoli. Natomiast piasku bym jej nie dała jeszcze, wiem, co potrafi w piaskownicy, nie odgruzowałabym mieszkania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka - niemowlak ma 4 miesiace, także jeszcze trochę czasu minie zanim zaczna się razem bawić a mały się nudzi i musze pomyśleć czym mu zająć czas w ciągu dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciastolinę polubi albo nie polubi, nie ma zabawek uniwersalnych. Mój polubił bardzo, dawałam mu Play Doh bo jest miękka, plastyczna, dłużej nie twardnieje (chociaż chowanie po zabawie obowiązkowo), no i piszą że jest nietoksyczna, nawet jak dziecko weźmie do buzi to się nie zatruje. Ale zjeść- nie zje, bo bardzo słona. Odpuściłabym zestawy typu robienie makaronu czy lodów- chyba że chcesz sama nad tym siedzieć, mój zaczynał od jeżdżenia w ciastolinie pojazdami budowlanymi, przewożenia jej, najprostszego wyciskacza (akcesoria tej firmy są już decydowanie "naj" jeśli chodzi o wytrzymałość), wałkował i wyciskał "ciasteczka"- to już z domowych akcesoriów. Spróbuj, kup mu kilka kolorów i niech się bawi, zobaczysz na ile to podejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×