mężatki, macie kochanków w tajemnicy przed mężami?

gość 12:31 kurde, ale ona wam jako kochankom dawala przeciez mase satysfakcje, sex? czemu ją ukaraliscie w ten sposob?? mogliscie jej zniszczyc zycie... solidarnosc plemnikow czy co?? zazdrosc ze ma was 3 a nie 1??

Zamiast się umówić z nią przez jednego, a na spotkanie przyjść w trzech i w*****ać ją :D. Frajerzy

Nawet jeśli Kobieta jest jedynie Twoją kochaną to chcesz aby była tylko Twoją kochanką, a nie jeszcze dwóch innych plus mąż do tego. Zniszczyć życie? Sama sobie je zniszczyła. Fakt że chcieliśmy ją zniszczyć ale na szczęście ma frajera a nie męża i uwierzył jej.

nie rozumiem czemu faceci sie mścili na niej.... bsykala sie z nimi i to jeszcze niezle, a jeszcze jej prawie zycie s*********i... co za k******** a r z e !!!

och biedaki, moze zaangazowaliscie sie kazdy po kolei uczuciowo??? chcieliscie miec kazdy mezatke na wylacznosc buhahahahahahahhahaha to Wy frajerzy bo ona ma dalej wszystko

też tego nie rozumiem właśnie. Panowie poczuli się oszukani:D

no, tyle tylko, ze teraz pewnie jej frajerski mąż wcale nie taki frajerski ibabe ma w domu juz grzeczną, a sam pewnie nadrabia i używa na bokach co by być kwita z wwasna zona ;)

kurde laski sie puszczaja z kim popadnie a ja 3 lata w celibacie zyje kombinując jak zostać bogatym. juz powiedziałem, że jak mi sie to uda i sie nagle zrobie dla nich atrakcyjny to juz będzie za póxno

głównie dlatego że prostytutki to ja moge za kase mieć 100 razy atrakcyjniejsze od nich

Dziewczyny gdzie się spotykacie z kochankami , logistycznie jak to wyglada?

hotel motel apartament nigdy mieszkania prywatne

najlepiej w dooopie

no i sie panie rozmarzyły... duży w peeesdemały w dooopke dwa pytongi na cyca

a chcialybyscie trojkat z udzialem meza i obcego mezczyzny?

ja bym chciała trójkąt z mężem, ogierem, predatorem i smerfami

ja mam kochanka i jest git, nikt nic nie wie

i dobrze dziewczyny ze macie;) a poza tym to tyle głupków tu w temacie:)

Ale bzdury piszecie, jaki to kochanek jak mąż o nim miałby wiedzieć????????? Kochanek to dyskrecja i rżnięcie do utraty tchu.

popieram:)

Dzień dobry popołudniowo:) Ulubiony dzien tygodnia, do tego juz luz. Co robicie zazwyczaj w piątki ?

Popieram dzialanie tych trzech kochankow. Jesli bawimy sie w wylacznosc i "kochankowanie", dzialam wedle zasady "ja jestem wylacznie dla Ciebie kochankiem i nie stukam innej mezatki, a Ty nie masz innego kochanka". Uczciwy uklad.nk

gość x:) zwykle gdzieś wychudzę , ale dziś w domu bo jutro mam imprezę;)

Ja przykładnie w domu ale może z lampką wina:)

Co do przykładności, to nie wyobrażam sobie by mając kochanka szukać nastepnego. To nie tylko układ i nie tylko dyskrecja ale i zaufanie do drugiej osoby, może nawet większe niż do męża bo bez zaufania nie ma racji bytu spotykanie się.

Piszecie, że chcieliśmy ją znaszczyć, ponieważ wyobrazalismy sobie bóg wie co, lub angazowalismy się emocjonalnie, opiszę to z mojej perspektywy - prawie dwa lata spotykałem się z nią, często dwa, trzy razy w tygodniu, codzienne dzwonienie do siebie, pisanie wieczorami, nocami niekiedy do rana. (Jej mąż z nią nie spał w jednym łóżku, bo ona spała z 4 letnią córką, a mąż się nie wysypial przy niej) wspólne wyjazdy, kiedy jechała do rodziny to przyjezdzalem tam, spedzalismy dzień, dwa razem, spacery, kolacje. Ale nie chodzi mi o to ze oczekiwałem od niej czegoś więcej niż tego romansu, dobrze mi było w tym układzie, ona zawsze mi się podobała, wiedziałem ze ma męża dzieci kredyty itp, zresztą jest ode mnie starsza o 12 lat, nie chciałem jej na zawsze, nie chciałem więcej niż mogła mi dać, docenialem to i szanowalem ją, ufalem jej i jedyne czego chciałem to szczerości i bycia w porządku w stosunku do mnie, nie chciałem, kłamstw i oszustwa! Gdy dowiedziałem się ze nie jestem jedynym z którym ona się spotyka, to początkowo myślałem jak ona daje radę znaleźć czas na nas wszystkich, kochanków, męża, dzieci i dom, ale jednak jakoś się dało. Później poczułem się urażony całą tą sytuacją, nawet nie podejrzewałem ze to tak wygląda. Dziś żałuję że chciałem ją zniszczyć i dziękuję szczęściu że wyszło tak jak wyszło że z mężem jest nadal i mam nadzieje ze wszystko jest w porządku u niej. Pozostał tylko niesmak po tym romansie, nauczka na przyszłość. ;)

Niektórzy boją się, że pojawi się wzajemne uczucie a absurdalnie to nie jest takie złe ponieważ uczucie daje siłę przeciwnościom losu z jednej strony a z drugiej chroni przed przypadkami takimi jak ktoś przytoczył powyżej.

gość x :)A Ty bys nie chciała mieć 2 kochanków?:)

Nigdy w życiu. Jeden jest wystarczający pod każdym wzgledem:P

Kochanka mam do lozka bo naprawde ma czym mnie zaspokoic a meza mam dla nazwiska i czasami mnie pobzyka jak nie jest zmeczony bo bardzo jest w podrurzy

gość x :) Pewnie o mężu tak kiedyś tez myślałaś;)