Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co wy macie z tą Hafriją?

Polecane posty

Gość gość
gość dziś Ależ ja szanuję. Sama karmiłam kp i sama miałam problemy. To Hafija nie szanuje matek walczących o kp, a którym się nie udało. A to chyba jest nie w porządku. Bo można zgnoić matkę, która nie chce nawet siary podać dziecku (bo se cycki zepsuje, jakby ciąża cycków nie niszczyła), jakby ją te pierwsze 3 karmienia zabiły, ale żeby z pogardą traktować te, które walczyły? No to chyba jest lekka przeginka. Ja obczaiłam 3 jej tematy i w każdym jest hipokryzja i tak naprawdę gówniana wiedza. Wszystko sprowadza się do karm kp do 10rż. Wtedy jesteś z******ta. Prosty przykład z papierosami. Są złe, ale takie mleko i tak jest lepsze od mm. Ku/r/wa ciekawe z której strony. Nieważne, żeś zła matka, bo podajesz dziecku truciznę, ważne, że ta trutka się kp nazywa i jesteś rozgrzeszona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Hafija Jest ok, przynajmniej ma pasję i jej zależy" x Jeszcze jedno. owszem zależy jej, ale na zarobku, wejdź w zakładkę "autorka". Może ci to zaimponuje, ale ja potrafię czytać i widzę, ze ona jest chętna na kasę. Sama to pisze, tylko ładnie ubiera w słowa. xx Dziewczyny, jeśli osoby, które walczyły o kp i się im jakoś udało wywalczyć, krytykują Hafiję, no to chyba jest coś z nią nie halo. Taka radykalna osoba, jak to zauważyłyście, tak naprawdę napisze wszystko, żeby tylko kp przedstawić w dobrym świetle, nie jest osobą wiarygodną, bo nigdy nie będziemy wiedziały, co jest tak naprawdę prawdą. I dlatego lepiej zapytać na tym dennym kafe, jak sobie ktoś poradził z walką o kp i mu się udało, niż czytać artykuły osoby, która pewnie nigdy nie miała z tym problemów i pewnie posiada, tylko jedno dziecko karmione do 4 rż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama karmię piersią - żadna w tym moja zasługa, po prostu samo poszło. Ale gdyby były problemy i dziecko płakałoby mi z głodu, to nie czekałabym na to całe rozkręcenie laktacji tylko podała mieszankę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matki od mm sie oburzaja bo podswiadomie maja wyrzuty sumienia. Inaczej by sie nie tlumaczyly na kazdym kroku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko wyżej, w tym właśnie caly problem, w niewiedzy. Nie czekasz na rozkręcenie laktacji. To nie jakieś czary, które się dzieją kiedyś tam. Jak przystawiasz dziwcko do piersi po porodzie to ono rozkreca Ci laktacje. Jak nie przystawiasz dziecka tylko podajesz mm w butelce to nic Ci się samo nie rozkreci. Wiecie dlaczego hafija jest popularna? Bo bardzo trudno o osobę z aktualną wiedzą o kp. Zapytaj się lekarza to gada same bzdury a jeszcze jaki dumny z tego. To ha wiem więcej o karmieniu niż lekarze, na których trafiłam. Jak oni mają pomóc? Tylko zaazkodza, więc co bardziej świadome matki same szukają informacji. Tak samo jest przy mm, lekarz poleca Ci mleko Ale jak po nim dziecko źle się czuje ptzeciez nie będziesz podawać bo lekarza akurat sponsoruje tą firma produkująca mm a nie inna. Ja np usłyszałam, że to dziwne że jeszcze kp 5 miesieczne dziecko bo z jego praktyki wynika, że w 3 miesiącu kobieta kończy się pokarm. To było przy moim 2 dziecku więc trochę doświadczenia miałam i tylko mi szczęka opadla. Dużo takich bzdur się naslychalam od niby profesjonalistów i jest to smutne. Ale co może wiedzieć osoba, która o kp usłyszała raz na studiach przez 2 h. A hafija pisze w oparciu o różne aktualne badania, poszerza wiedzę i dziewczyny to widzą. To nie jej opinie tylko właśnie ma dużo artykułów o składzie mleka, ilości minerałów i witamin w kolejnych miesiącach. Zapytajcie się o to swojego lekarza to usłyszycie, że po roku wam się w wodę mleko zamienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla Hafiji i innych laktoterrorystek zawsze będę matką wyrodną, by kp tylko tydzień. A wiecie czemu? Bo moja druga córka, wówczas 9 letnia, wylądowała w szpitalu na neuroinfekcjach. Siedząc przy bardzo chorym dziecku 24h/d, w szpitalnych warunkach, nie miałam czasu walczyć o laktację, nie to było mi wtedy w głowie. Ale dla niektórych powinnam w tym czasie zostawić chore dziecko samo w szpitalu i siedzieć w fotelu karmiąc niemowlaka, bo przecież KP jest najważniejsze na świecie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie kp bo 2 tygodnie po porodzie musiałam iść na operację. Pewnie powinnam się jej nie poddawać i zaryzykować własne życie w imię tego cholernego KP bo przecież tylko złe matki dają mm...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hafija to radykalna kretynka, która mózg wylała razem ze swoim mlekiem przez te swoje cysie. To takie osoby jak ona tworzą podziały na super matki kp i złe matki mm. Będąc w ciąży czytałam jej bloga, bo bardzo chciałam kp, ale mi nie wyszło, karmiłam krótko. Miałam wsparcie cdl, a mimo to nie udało się. To tam dowiedziałam się, że jestem leniwa, że tak naprawdę nie kocham(!!!) swojego dziecka, bo kp bierze się z miłości(!!!) Że pozbawiłam moje dziecko najzdrowszego pokarmu, że przez swoją wygodne, narażam je na choroby w życiu dorosłym. Dla mnie hafija i jej wyznawczynie to DNO. Banda bezmózgich imbecylek. Nie polecam tam wchodzić NORMALNYM matkom. Wiedzę na temat kp można czerpać z innych źródeł, tworzonych przez NORMALNE osoby. I tak drogie madki kp, czasami matki podające mm mają wyrzuty sumienia, a wam chyba sprawia przyjemność kopanie takiej osoby rzucając teksty jakie można spotkać na stronie tej mlecznej krowy (bez obrazy dla krów, bo z nich większy pożytek niż z hafiji).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To podajcie mi inne strony, które za darmo mają porady i artykuły o karmieniu piersią w oparciu o aktualna medyczną wiedzę i waszym zdaniem nie są radykalne. Wszędzie na stronach o kp jest napisane, że kp jest najlepsze dla dziecka, że jest to najlepszy pokarm dla niemowlaka a to dla wielu osób już jest radykalne podejście bo co, jak ja podaje mm to truje dziecko. Zaraz pojawia się głosy, że np nie jest wcale takie zdrowe, że pewnie wszystkie matki palą piją i biorą dragi a w sumie mm ma więcej witamin i obecnie nie ma różnicy czy kp czy mm. To wtedy jak czytasz hafije i ona jednak podaje przykłady dlaczego mleko matki jednak jest zdrowsze niż mm to jest obraza. I nikomu bym nie napisała, że miał starszaka zostawić w szpitalu żeby kp bo to każdej osoby indywidualna sprawa. Ja sama nie wiem co bym zrobiła ale jednocześnie nie obrazalabym się jak ktoś mówi, że kp jest zdrowsze. OK priorytetem dla matki w jej konkretnej sytuacji nie zawsze musi być kp i nikt nie ma prawa wam mowic, ze mialyscie wybrać inaczej. Ale proszę was, nie krytykujcie matek, dla których kp było priorytetem i im mimo trudności udało się kp. Mając dzieci w szpitalu i noworodka u piersi nie można się rozdwoic. Jedna wybierze zostanie w domu z noworodkiem a druga zostawienie noworodka i odwiedzanie starszaka. Nie ma tu idealnego rozwiązania, zawsze jakieś dziecko będzie bez matki. Czy gość, która była w tej syt skrutykowalaby inna kobietę, która w tym momencie została z noworodkiem a do szpitala chodził maz? Jeżeli tak to jest tak samo radykalna jak osoby, które o radykalizm oskarża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie odwiedziłam dziecka, ja 3 tyg mieszkałam z dzieckiem w szpitalu. Było zagrożenie życia dziecka, obawa, że po zapaleniu opon córka będzie miec uszkodzony mózg; z jakiś przyczyn szpital wyrażał zgodę na stały pobyt matki- a nie ojca. Nie wiem czemu, nie miałam siły się wyklucac- zależało mi tylko na życiu dziecka. Ty zostałabys w domu i karmiła? Twoh wybór, ale nie oceniaj mojego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem co bym zrobiła autorko. Nie mogę sobie wyobrazić takiej sytuacji ani szpitala, który nie wpuszcza ojca bo nie. Nie znam szczegółów twojej sytuacji ani jak trudna i traumatyczna musiała być. Pisalam, ze w sutuacji gdy jedno dziecko jest w szpitalu a drugie to noworodek nie da się rozdwoic być z oboma na raz. Dlatego nie odwazylabym się krytykować ani matki, która została że starszakiem ani takiej, która została z noworodkiem ani takiej, która walczyła że szpitalem i jednak wysłała tam męża czy babcie. Zwykle jednak jak rodzi się dziecko nie ma aż tak ekstremalnych sytuacji i co najwyżej trzeba poszukać doradcy laktacyjnego jak są problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wklęsłe brodawki - 4 doradców laktacyjnych, ok 1500 zł na gadżety do wyciągania brodawek, kapturki, konsultacje, 20h czasem z córką na piersi przy próbach dostawiania. Po wyjściu ze szpitala okazało się że córka nie przybiera, czasem złapała sutek na 10 min ale przeważnie płakała i robiła się sina. Każdy kolejny cdl przyszedł na 2, 3 wizyty i rozkładał ręce. Córka była tak oporna że nawet przez kapturki nie chciała ciągnąć a raczej nie miała za co złapać, moje brodawki nie stoją nawet gdy jest zimno, kupiłam laktator by utrzymać laktację, w końcu dałam spokój i zaczęłam karmić swoim mlekiem odciagnietym przez laktator z butelki. I tak przez 3 miesiące. Dodam jeszcze ze szukalam wsparcia na stronie Hafiji to tylko dostawiac nswet 24h, dobrze że nie miałam drugiego dziecka i miałam czas. Potem złapałam doła... wszyscy mnie krytykowali rodzina, kolezanki że nie kp prosto z cyca :( W końcu przeszłam na mm bo nie miałam siły na odciąganie. I co przeczytałam na blogu kiedy opisałam swoją historię że jestem wygodna bo karmie mm, nie ma czegoś takiego że dziecko nie potrafi chwycić brodawki, a to że odciagalam mleko to żaden wyczyn bo nie mam więzi z dzieckiem. Dowiedziałam się też że kp mi nie wyszło bo nie kocham dziecka i nie chciałam tak naprawdę karmić i być może podświadomie nie chciałam też nigdy być w ciąży a moje dziecko w wieku 30 lat będzie mieć wszystkie choroby świata i odwróci się ode mnie, myślicie że cudowna Hafija zareagowała, nie napisała nic bo ona woli podgrzać matki do tego by się wywyższały i dowalały innym. Teraz jestem w drugiej ciąży i mam taki wstret do kp ze od razu dzidzia bedzie na mm!!! Hafija to obludnica, podlega konflikt udzieli matki na gorsze i lepsze. A dlaczego weszłam po tym jak mi się nie udało kp na jej bloga i szukałam wsparcia?? Bo nie myślałam że matka matce wilkiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mamy mm to tępe krowy!!!! Brak mleka, za mało, albo mało syte hahaha tak tak każda wymówka jest dobra żeby nie karmić. A do Pani od chorej córki - przecież była w szpitalu pod opieką personelu to po co tam siedziałaś całymi dniami. Dziecko w domu potrzebowało cyca... szkoda słów na takie jak Ty. Jesteś matką i powinnaś się zorganizować i trzeźwo myśleć!!! Co do Hafiji to szkoda ze tak rzadko jeździ po matkach mm... A szkoda bo lubiłam te jej pojazdy po tych krokach!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja nie karmiłam bo nie chciałam i nie rozumiem tekstów że jak kobieta nie może to ok ale jak może i nie chce to najlepiej na stos z nią. Każda ma prawo wyboru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moim zdaniem już sama nazwa prowokuje " blog matki karmiącej" do cholery matki mm też karmią! Mogłaby to doprecyzować ale po co . I to mówi mama kp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja córka ma 12 lat, karmiłam ja rok i już dawno o tym zapomniałam. Udało mi się bo moim zdaniem miałam szczęście i warunki. Gdybym miała problemy które opisują niektore dziewczyny to nie wiem czy miałabym w sobie tyle siły więc po co z siebie robić nie wiadomo kogo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahaha to bardziej karmiace sa te mm bo ich dzieci sa zawsze syte zadowolone i wyspane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mówi się matka karmiąca bo wiadomo, że tylko matka po porodzie ma mleko i może karmić piersią. Ż butelki to każdy jest karmiacy, tata, babcia i wujek Staszek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hafija kiedyś powiedziała że tylko matka kp to matka karmiące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam tą panią osobiście...tragedia...a jej małżeństwo to farsa więc wzięła się za syna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Harfanija na prezydenta!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja karmię juz 29 miesiecy a dzięki Hafii moja mleczna droga usłana jest pięknem. Te oczka dzidziusia jak patrzy na ciebie z miłością przy cycuszku to najpiękniejsze chwile mego życia. Ta łapka macająca cysia... Nic nigdy nie dało mi takiej satysfakcji i nic nigdy nie da- chyba, że trafi nam się następne bobo. W sumie marzy mi się taki mleczny tandem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie się marzy mleczne trio, ale mam tylko dwa cysie. Więc jak za trzy miesiące urodzi się moje trzecie bobo, będę musiała odstawić mojego ośmiolatka. A przecież Pierwsza komunia za pasem. Jak on wytrzyma ten stres bez cysia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:09 No los masakros, biedne dzieciątko:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co jest z wami kobiety. Aż tak przeżywanie te swoje niepowodzenia laktacyjne, że potem trolujecie na forum. Nieźle was przyciska. Ale wiadomo jak nie ma argumentów przeciwko a tu takich nie ma to trzeba zgnoic albo wysmiac. Jakie z was są matki, aż się boję że kiedyś na kogoś takiego trafię w realu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:27 Ciebie szokują trolle, mnie szokują matki co wolą zostać z noworodkiem w domu " bo trzeba karmić piersią!" w czasie, gdy drugie dziecko leży w bardzo złym stanie w szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Ja akurat nie mam laktacyjnych niepowodzeń. Wykarmiłam trójkę dzieci, każde po 1,5 roku. Fajnie jest karmić piersią. To tanie, zdrowe i wygodne. Ale śmieszą mnie matki, które z kp robią jakąś religię i sens swojego życia. I piszą, że to najważniejsze, co matka może dać dziecku. Piersią karmi się kilka- kilkanaście miesięcy. Czasem kilka lat, jak ktoś chce. No i fajnie. Niech karmi. Ale to i tak tylko niewielki ułamek życia dziecka. Zadanie matki na tym się nie kończy. Ba, to dopiero początek. Potem przez kilkanaście lat trzeba dokładać starań, żeby to dziecko wychować jak najlepiej. Serio, matka ma do zaoferowania dziecku dużo, dużo więcej, niż swoje mleko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No zgadza się matka karmiąca to piersią, butelką to rzeczywiście i wujek Staszek mógłby :) Dla mnie cc to nie poród tylko operacja, matka nie ma przy cc nic do roboty przecież... A tak ogólnie mam to gdzieś kto , jak karmi. Dla mnie np kp to była super wygoda, nie chciałoby mi się tachać se sobą butelek, wody w termosie itd itp. Wiecznie w kółko wyparzać te butelki...Ale moje dziecko od początku chętnie jadło, miałyśmy przejściowe problemy z gazami bo złą technikę karmienia miałam ale ogarnęłam to przy pomocy internetu. Na mleku z piersi spała całą noc. No więc nie było jakiś ogólnych problemów. A jak ktoś ma upierdliwe dziecko i mm go zapcha żeby pospało normalnie to w pełni rozumiem. Niech każdy robi jak mu pasuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dziecko dostało smoczek już w szpitalu. Tam też dostało mm, a i w domu przez pierwszy miesiąc zjadło mała puszkę mm. Nie bylam w stanie leżeć z nim w łóżku 24h próbując karmić piersią. I patrzeć jak wierzga i zanosi się płaczem z głodu. Przystawiałam - regularnie, ale nie dawałam (i nadal nie daję) mu wisieć na piersi i robić z niej smoczek. Przez miesiąc karmiłam też w tych "okropnych" nakladkach. Teraz ma prawie 5 miesięcy i jest karmiony wyłącznie piersią. Jakoś jej nie odrzucił a wręcz przeciwnie. Wniosek: każda matka jest inna, a i dwóch takich samych bobasów nie znajdziecie. Więc o kant d**y potluc te mądrości Hafiji. Moim zdaniem robi więcej złego niż dobrego, bo wpędza w kompleksy - zwłaszcza te kobiety, które chciałyby, a nie dają rady. Bo te co zwyczajnie nie chcą (i mają do tego święte prawo), to mają na taką laskę wywalone. Dla mnie to szczucie jednej kobiety drugą. Najlepsze, że wśród facetów to jest niewyobrażalne. Gdyby oni karmili piersią, rozmowa wyglądałaby tak: Karmisz piersią? Tak. To fajnie. A Ty? Nie. No i spoko. A baba babie wilkiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×