Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

odchudzająca_się

Zaczynamy od 24.01.2018r. Kto dołączy????

Polecane posty

Kilogramowa88 Też mam manie ważenia sie codziennie. Jeśli tylko jestem na diecie, w przeciwnym razie boje sie wejść na wagę; ( Wczoraj pojezdzilam na rowerze 50 min, zaraz ide sniadanie zrobić. Zjem 2 kromki chleba z serem białym wymieszanym z jogurtem naturalnym i cebulką. Jakoś sam bez niczego ser nie moze mi przejść przez gardło. Nadchodzą najgorsze dni sobota i niedziela gdzie mnóstwo pokus!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ja juz po treningu z racji ze mam dzis troche do załatwienia pocwiczylam rano. 40 min rowerku + mel b na pośladki. Ogólnie nie przepadam za ćwiczeniami z internetu nudzi mnie to i nigdy nie moge dluzej wytrzymać niz pare dni. A u Was jak to jest? Chcialabym juz wiosne zeby moc wyjsc na dwór i pojezdzic rowerkiem; )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość aga
mam 23 lata. Moja waga 69 kg:( wzrost 164 cm ..zawsze ważyłam mniej więcej 59 kg( wtedy też chciałam schudnąć) teraz marze o takiej wadze.. przytycie 10 kg w ciągu roku, dramat. Kilkanaście razy zaczynałam diety, ćwiczenia a po miesiącu motywacja spadała. Zaznaczę, że nie obżeram się, jem normalnie. Robiłam badania TSH i wyszło 4,1 jednak pani dr. nie zaleciła żadnego leczenia. Nie wiem od czego zacząć:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pancia28
Odchudzająca się - schudłam wtedy jakieś 10 kg ,nie wiem ile dokładnie bo przed się nie zwazylam ale 2 rozmiary z rozmiaru L później s mi trochę spadały... W 2 miesiące siłownia i początkowo dieta 1000 kcal bez słodyczy i chleba a później już tylko waarzywa i owoce .. największy mój błąd byłam młoda .. Ale figurki każdy zazdroscil... Teraz chce schudnąć z głowa.. walczę też z cellulitem . Dziś zaliczyłam 25 min orbitreka 60 przysiadow i inne ćwiczenia na nogi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga cześć! Tez tak mialam, jak wazylam 74 kg chcialam schudnac teraz waze 87 i marze o starej wadze. Ale moj cel to 60 i bylabym szczesliwa; ) Ja dopiero wrocilam i zjadlam obiad. Od śniadania nic nie jadlam wiem nie powinnam tak robic ale nie mialam nawet jak cos zjesc. Niby bylam na zakupach ale to cud ze nie kupilam jakiegos wafelka, przewaznie tak sie konczylo. Ehh Czy Wy tez macie slabosc do pizzy? Moj chlopak juz cos pisze ze by zjadl haha. Ja tak uwielbiam, ale mam nadzieje ze nie zamowimy. ; (

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olinka_okrąglinka
Oj tak... Pizza albo czekolada❤ ja czasami staram się zrobić fit zamienniki ale nie oszukujmy się najlepiej smakują te niezdrowe ;) Dziś miałam mały kryzys ale się nie dałam tak łatwo, dziś i tak nic nie zjem bo mój limit kcal się niestety wyczerpał, teraz tylko herbatki, zioła i woda z imbirem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pancia28
Czesc dziewczyny niestety wczorajszy dzień zawalilam :/ zjadłam z 2000 kcal e tym chipsy masakra... Ale dziś już trzymam się planu bo tak to nigdy nie schudne. Właśnie pije kawę później może jakiś spacer albo lekkie ćwiczenia i śniadanko planuje dzisiaj owsianke :) Mam zamiar codziennie ćwiczyć na orbitreku i zwiększać czas stopniowo No i inne ćwiczenia mam nadzieję do wiosny zrzucić chociaż 3 kg a 5 to byłoby super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nikita rusza z kopyta
dołączę i ja :) nie wiem czy mam odwagę ujawniać się z moją wagą jest bardzo wysoka, przyczyną jest schorzenie przewlekłe ale nie można wszystkiego zwalać na chorobę, gdy winą też są złe nawyki , za duża ilość spożywanych kalorii w stosunku do zdecydowanie za małej aktywności fizycznej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pancia28
Ja już po śniadaniu i po ćwiczeniach 30 min orbi i hantle 4 ćwiczenia :) sniadanko to jajecznica na oleju kokosowym i jajecznica 3 jaja plus warzywa .. Teraz pije herbatkę czwrona zmieszaną z pokrzywa :) i będę coś działać dalej a na obiad kasza filet gotowany z kurczaka i ugotowane warzywna seler i marchewka tak planuje :) Myślę dziewczyny ,że najwięcej zależy od nastawienia bo jak mamy tą myśl ,że damy radę to robimy wszystko z większym zapałem no i trzeba chcieć.. Ja w tamtym roku przez wiosnę Lato byłam tak z siebie niezadowolona na przemian objadalam się i było fatalnie .. Nie chcę mieć teraz powtórki dlatego już się za siebie biorę nim zacznie się robić ciepło i trzeba będzie odsłonić co nieco i żeby nie pocic się jak mała świnka .. mnie to motywuje ,chce być sprawna a nie jak kluska i za was wszystkie też mocno trzymam kciuki dacie radę nie ważne ile macie do zrzucenia bo każdy sukces motywuje :) . Dziewczyny macie jakiś dzień robienia pomiarów lub ważenia ? Ja zamierzam zmierzyć się w poniedziałek rano będę mierzyć brzuch pod pepkiem , udo i biodra i później co tydzień .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olinka_okrąglinka
Ooo na maxa zapomniałam że jest coś takiego jak centymetr z nieba mi spadłaś Pancia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szukam ambitnych osób, które chcą pracować stale lub dodatkowo przy komputerze. Na początek oferuję 1400zł w pierwszym miesiącu. Praca jest bardzo prosta i przyjemna, pracujesz ile chcesz i kiedy chcesz W moim programie nie inwestujesz ani złotówki! W każdej chwili możesz zrezygnować - Tutaj nic nie tracisz, jednie możesz zyskać, a uwierz naprawdę warto! Jeśli jesteś zainteresowany/a ofertą wejdź na strone, zapisz się na listę i zobacz jakie to proste http://lukaszpawlowski.getleads.pl/jakdorobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na sniadanie kromka chleba z serem i szynka i 2 male kielbaski delikatesowe. Na obiad robie spagetti. Tez chyba bym musiala sie pomierzyc bo ja tylko sie waze wiecznie; )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pancia28
Czesc dziewczyny u mnie wczoraj było 1600 kcal i dużo warzyw także już lepiej , jestem zadowolona. Dzisiaj już planuje 1400 mam nadzieję ,że się uda, bo już nie mogę na siebie patrzeć :/ wyobrażam sobie siebie już po schudnieciu i to mi pomaga , bo inaczej to zalamka. Dziś planuje pół godziny rowerka i później zobaczę co dalej pewnie jakiś spacer . A jedzonko to myślę o płatkach owsianych, bo już miały być wczoraj . Na śniadanko będą więc płatki ,łyżeczka otrębów jogurt i jakieś owoce Co do pomiarów. Z taką samą waga można wyglądać inaczej ja się już o tym przekonałam kiedy przy wadze 10 kg wyższej wchodzilam w te same spodnie wiadomo inaczej się układaly ale coś w tym jest bo lepiej mieć mięśnie niż tluszczyk . Najważniejszy pomiar dla mnie to brzuch bo jak tam schodzi to schodzi tłuszcz .. Mam nadzieję że sprawnie to pójdzie .. chciałabym jakieś 6 cm z brzucha żeby zeszło... I nie chce mięciutkie nóg jak patyki bo już to przerabialam, dlatego ćwiczę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nikita rusza z kopyta
hej dziewczyny zaczęłam już wczoraj ale dziś ogarniam się na maxa i nie daje się żadnym pokusom :) waga straszna ale cóż trzeba wreszcie zacząć walczyć i nie odkładać wszystkiego do kolejnego jutra; śniadanie: dwa jajka na miękko z dwoma średnimi kromkami chleba i mały kawałek białej kiełbasy gotowanej co muszę wprowadzić do zmian żywieniowych: przede wszystkim zjadam za mało warzyw i owoców, wiem, że spożywam za dużo pieczywa, muszę wyeliminować podjadanie, trzymać się wyznaczonych godzin posiłków, przestać słodzić kawę nawet jeśli to jest brązowy cukier, omijać chipsy i słodycze szerokim łukiem ;) co do zmian w życiu to przede wszystkim więcej się ruszać, spacerować choćby ale robić to regularnie muszę pomału wprowadzić zmiany i trzymać się ich konsekwentnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kilogramowa88
Hej :) Na początek Wam powiem, że absolutnie nie schodźcie z kalorycznością poniżej 1400 kcal. Ja tez byłam taka mądra i stosowałam miliony diet, jadłam, nie jadłam a to 1000 kcal a to z 600 kcal. No cóż głupota. Dopiero jak mi lekarz kazał zrzucić trochę bo kręgosłup siada i dał mi skierowanie do dietetyka to zaczęłam się poniekąd zdrowo odchudzać czyt, z głową. Baas sama tez potrafiłam super szybko i fajnie schudnąć. No tylko co z tego skoro pojawiało się GIGANTYCZNE JOJO i to z nawiązką. Nie ma co się oszukiwać. Zdrowe odżywianie niestety to podstawa. I dopiero udaje mi się ładnie chudnąć nie głodując. Niestety nie jest idealnie ponieważ jem 4 posiłki a nie 5 a powinnam. Powinnam tez wypijać minimum wg pani dietetyk litr wody a nie piję bo nie umiem. Od dziecka mało piłam i nie radzę sobie z wodą choć to głupio brzmi. Ważę się codzienne bo inaczej nie umiem. Budzę się rano i pierwsze co robię to pędzę do łazienki na wagę. Wygląda to na problem psychiczny no i jest. Ciągle walczę z jedzeniem, ciągnie mnie strasznie do słodkiego i zakazanego jedzenia typu fast-food. Dzisiaj zjadłam małą czekoladową gwiazdkę i 3 frytki. I wiecie co? Mimo, że prawie 4 miesiące jestem na diecie to NIE UMIEM żyć bez słodyczny. Mam też nie podjadać wg Pani dietetyk. Nie umiem. Ja nie umiem, żyć jak w zegarku i podporządkować całego swojego życia diecie :( Musiałam Wam to napisać bo chciałabym abyście zrozumiały jaka to męka dla mnie. I choć cieszę się z efektów bo jednak mam dziś 21 kg za sobą, ciuchy lepiej leżą, mieszczę się w legginsy 40 a było 46 to czasami mam ochotę siedzieć i płakać, że tak wiele rzeczy które uwielbiam nie mogę jeść. Do zrzucenia mam jeszcze sporo a potem wychodzenie z diety. Jak pomyślę, że tyle samo się z niej wychodzi co się odchudzało to chce mi się ryczeć bo to oznacza, że minimum rok męczarni przede mną? A ja tęsknię nawet za zwykłym schabowym w panierce. Ehhh. Chyba mam kryzys. Dzisiaj zjadłam: jajecznica z 2 jajek ze szczypiorkiem na odrobinie oleju z kromką suchego chleba, kawa z mlekiem, potem II śniadanie pół banana, mały pomarańcz, kiwi. Na obiad sałatka z tortellini, która super niskokaloryczna nie była choć bez majonezu ale przecież jej nie wyrzucę więc zjadłam małą porcję w ramach obiadu. W międzyczasie ta czekoladowa gwiazdka i 3 frytki :D Wypiłam teraz kawę z mlekiem i o 18:00 jogurt naturalny lub jogurt owocowy z Piątnicy 0%. I wsio. Waga dzisiaj pokazała 72,9 kg. Szału nie ma ;/ Jeśli potrzebujecie jakiś dietetycznych porad, piszcie...Nie jestem ekspertem, opieram się na własnym doświadczeniu ale jeśłi mogę, to chciałabym pomóc :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Balonik2512
Hej mozna sie przylaczyc? Mam 28 lat i 91 kg zywej wagi moj cel to na poczatek 20 kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olinka_okrąglinka
Hej dziewczyny, miło że nas coraz więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olinka_okrąglinka
ciągle ucina moje odpowiedzi... ja Cię doskonale rozumiem jeśli chodzi o ważenie się codziennie, też miałam kiedyś tę obsesję masakra jakaś ale teraz dietę traktuje jako dodatek do życia a nie jako życie, robię co w mojej mocy żeby schudnać ale staram się o tym nie myśleć a jeśli chodzi o wodę to miałam identycznie... Teraz powiedziałam sobie że niech się pali, wali ale 2l muszą być i polecam duuuży kubek wody ok 15 minut przed posiłkiem, ja mam wtedy uczucie że jedzenie mnie bardziej syci, ostatnio też pokochalam pić różne zioła,herbatki polecam trawienne z biedronki, tanie a naprawdę mam wrażenie że działają i mają super skład noo do tego cały czas woda z cytryną i imbirem. Jeśli chodzi o dietę to dziś ok 1600 kcal i pozwoliłam sobie na pasek czekolady tak przy niedzieli ;) Jutro ważenie i się troszkę obawiam bo 1500 kcal dziennie na diecie to mam wrażenie że troszkę dużo ale z drugiej strony to zdrowe jedzenie... No i jeszcze pomiary, ehhh jutro się odezwę jak jest ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Efektjojo
Cześć, nie pisalam bo nie bylo sie czym chwalic.Kompletna porażka.Nic do tej pory nie zrobilam oprócz zajadania sie ciastkami.Wiem , ze jest zle , nawet bardzo ale nie potrafie kolejny raz zabrac sie za to.Wkurza mnie to ze jedzenie panuje nade mna a nie ja nad nim.Nie mam motywacji bo boje sie ze za jak zaczne diete to znowu nie wytrwam.Jak juz zaczne to ciagle mysle o jedzeniu i jestem glodna.Dziś weszlam na wage ...111.Szkoda gadac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Balonik2512
Hej a wiec od dzisiaj zaczynam i ja waga 91 kg Zdecydowalam sie na diete abc w wersji lekkiej tak wiec startujemy Narazie za mna tylko kawka 10 minut na platformie wibrujacej i smigam na sniadanko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Efektjojo
Nie no trzeba się wziąść w garść.Byłam na spacerze 45 minut,przez kontuzję nie moge narazie pozwolić sobie na więcej aktywności. Na śniadanie 2 kromki małe! chleba ciemnego z twarożkiem i kawa.Między czasie piłam wodę.Teraz w ramach obiadu zjem ryż z warzywami i piersią kurczaka.Co potem to zobaczę.Nie poddam się tak łatwo.Wy dajecie radę to ja też!A co!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olinka_okrąglinka
Efektjojo- nie załamuj się tylko zbierz się od nowa, nie myśl o tym że nie wytrwasz tylko o tym co będzie jak wytrzymasz i nawet skutki zdrowotne nadwagi... Jeśli wytrzymasz jeden dzień to szkoda będzie tego zaprzepaścić przynajmniej u mnie to tak działa ;), jeśli lubisz słodycze to rób je w zdrowej wersji, odnajdziesz nowe zajęcie i wyjdzie na zdrowie, możesz poczytać też o naturalnych przyśpieszaczasz metabolizmu np imbir, ostre przyprawy, zbierz się w garść laska i będzie dobrze :) A jeśli chodzi o mnie to od od 24.01 -2,7 kg! Zdaje sobie sprawę że to woda ale cieszy ;) Więc póki co to 77,3 kg... Mam nadzieje że będzie tylko lepiej i od tego tygodnia dorzuce siłownie i może jakieś ćwiczenia, spacery. A czuję się świetnie, zwłaszcza że brzuch tak strasznie mi nie odstaje ;) i cieszę się że 1500-1600 kcal też działa, jestem najedzona i nie kręci mi się w głowie tak jak przy glodowkowych dietach... Nie mogę doczekać się przyszłego tygodnia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny. Witam wszystkie nowe! U mnie weekend porazka ;( W sobote zrobilam z chlopakiem pizze, no nic ale byla pyszna. Dzis sie nie wazylam, zrobie to jutro. Dzisiaj mialam pierwszy dzien w pracy, praca fizyczna więc napewno troche spalilam;) Na sniadanie byla owsianka z jablkiem, na 2 sniadanie 2 kromki z wedlina z kurczaka i ogorkiem. Obiad pieczona noga z kurczaka, buraczki, sos czosnkowy wlasnej roboty i troszke ziemniaczkow. Na kolację planuje cos lekkiego moze serek wiejski. Narazie nie mam sil na trening moze wieczorkiem popedaluje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kilogramowa88
Dziewczyny!!! Jemy 5 posiłków regularnie. Nie omijamy, gdyż potem zjemy więcej. I śniadanie to nie tylko kawa :( Też tak robiłam ale jojo potem gwarantowane :( Ja dziś dietetycznie ok. Odmówiłam mamie poczęstowania się rafaello :D Jutro rano ważenie, gdyż mija dokładnie 4 miesiące odkąd rozpoczęłam dietę hmm... a może po prostu walkę z kilogramami i z samą sobą. Ja dalej widzę siebie jako grubą kulkę mimo, że trochę tych kilogramów już poleciało. Już niedługo przed Nami Tłusty Czwartek. Szukam przepisu na pączki w wersji dietetycznej. Sama upiekę aby uniknąć tych smażonych w głębokim tłuszczu. Ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kilogramowa ja niestety nie mam jak jesc 5 posiłków. U mnie wychodzi 4 i jest ok. Rano jak wstaje o 5 sniadanie pozniej po 10 drugie sniadanie, obiad po 14 i kolacja 18. Właśnie tłusty czwartek, zjadłabym pączka haha;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Efektjojo
Na podwieczorek zjadlam platki owsiane z jogurtem naturalnym a na kolacje salatke z pekinskiej i pomidora przyprawionej łyżka oleju , ziolami prowansalskimi .Do tego plasterek wędliny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×