Czy znacie jakieś Ślązaczki? Mam takie spostrzeżenie.

pracuje we Wroclawiu ale bede sie przenosic do Krakowa a w tej branzy siedze juz od lat bo 20 lat juz nie mam.. Mialam pare ofert z Gdanska, sorry....... odpada. zreszta w necie tez sa oferty pracy z korporacji, mozna sobie porownac.

nie co druga, tylko ja jedna pisze caly czas. Najprezniej w Polsce rozwija sie Warszawa a potem. Wroclaw i Krakow i to sam tak naprawde trzy wiodace miasta w Polsce gdzie oplaca sie miec mieszkanie i zyc, pracowac. a to ze to sie nie podoba jakiemus Gdanszczaninowi, to juz nic na to nie poradze. a co do mieszkan, to wejdz na strone pierwszego lepszego dewelopera i porownaj sobie ceny, tylko uwzglednij przy tym. lokalizacje czyli odleglosc od centrum miasta oraz standard wykonczenia budyniku

tylko byście się wszystkie zes/rały jakby tak każdy zaczął zjeżdżać do Wrocka, nie? :D Bo przecież "nie wiadomo z kim się tak naprawdę rozmawia" :D :D :D Tyle tam "nie waszych", że głowa mała! To się może tak nie chwal tą prężnością, bo wam przyjezdni z tej zapyzialej, niskopłatnej reszty Polski zatrują kulturę i korzenie :D :D :D

12:57 sadzac po twoim poziomie slownictwa, frustracji i jadu, to mozesz mnie jedynie obsluzyc w spozywczaku na kasie, jak przyjde zrobic zakupy.

Czytałam gdzieś, że najbardziej zadowoleni ze swojego miejsca zamieszkania są mieszkańcy Gdyni.

z opowiesci z pierwszej reki mam zdanie o slazaczkach ze nienawidza innych kobiet, chcialyby miec tylko synow, corki i wnuczki zle traktuja, a synowe by przemielily przez maszynke do miesa, tylko ze za to odsiadka lub krzeslo elektryczne, wiec nie moga.Za to faceci to p***y co sie podporzadkowuja, wszystko robia w domu i z tego stresu popijaja.Bo mimo ze synek jest najukochanszy w swiecie a corke by utopily w rzece tuz po urodzeniu, z synka wyrasta c**a a z corki wredna suka

Byłem górnikiem i zacząłem pracę na nowej kopalni.Na zmianie było nas tylko 3" hanysów"reszta "gorole' na dorobku,od razu "daj mu"mieszkanie,samochód,garaż i wczasy.Jk przyjechał z maciezy to od razu myslał gdzie pojedzie nastepnym razem.Do PRACY TO JA NIE! Do pracy to traktory i hanysy.Ożeniłem się i zacząłem budować dom (mogłem po pół roku otrzymać mieszkanie w ŻORACH),a oni:jesteś głupi,po co ci dom,jak ty zapier/dalasz na budowie to ja sprzedam wegiel i jade na wczasy a ty sie męczysz.Jak się wprowadziłem to co niektóry w lato przyjechał w sobote na grila i popiwkować to nie jeden:ale się urządziłeś,musialeś kraść bo z tej wypłaty nie da się żyć...,ot cała prawda!

wiecie co wynika z tego forum? ze to nie Slazacy sa zli, tylko najgorsi sa pozostali rodacy, za co wy tych Slazakow tak nienawidzicie? przyznajcie sie skad pochodzicie,. to bedziemy wiedziec skad takie zmije sa.

ja widzę w tym temacie, to nie Ślązaczki najbardziej jazgoczą. :D

A propos podejścia Ślązaków do reszty Polski, co się sprawdziło na tym temacie: Warszawiak, Ślązak i Kaszub pojechali na wczasy do Egiptu. Gdy płynęli łódką, wyłowili z wody gliniany dzban z dziwną pieczęcią. Po chwili złamali tę pieczęć i z dzbana wyleciał Dżinn. - Uwolniliście mnie, spełnię wasze trzy życzenia. Po jednym na każdego. Kaszub: - Ja tak kocham Kaszuby... Niech zawsze woda w jeziorach będzie czysta, ryb będzie pod dostatkiem, a turyści niech będą porządni i bogaci. Dżinn: - Nudnawe życzenie, ale jak chcesz. Zrobione. Warszawiak: - Wybuduj dookoła Warszawy ogromny mur, żeby odgrodzić moje miasto od reszty tego zacofanego kraju i żeby żadni wsiowi mi tu nie przyjeżdżali. Dżinn: - OK. Zrobione. Teraz ty - Dżinn zwraca się do Ślązaka. Slązak: - Powiedz mi coś więcej o tym murze wokół Warszawy. - No, otacza całe miasto, jest betonowy, wysoki na kilometr i szeroki na trzy kilometry u podstawy. Mysz się nie prześlizgnie. Slązak: - Dobra. Nalej wody do pełna.

Większość użytkowniczek tego forum obraca się w krępu stereotypów i przesądów. Do każdego się przyczepią. Hanys prymitywny, Krakus skąpy, Góral to pijak i damski bokser niby, a wszelkie zło w dużych miastach z powodu przyjezdnych. Najczęściej tych ze wsi. A ja mieszkam w popularnej turystycznie miejscowości w górach. Straszne bydło do nas przyjeżdża z całego kraju. Oczywiście nie wszyscy. U nas co złego, to przyjezdni, z tym, że bez podziału na regiony. Najgorsi tacy, którzy nie jeżdżą na nartach ani na desce, tylko się opijają i nie pilnują dzieci

na ludzi z wybrzeża gadają, że śmierdzące śledzie i tak można pisać bzdury bez końca. Przyganiał kocioł garnkowi, a obydwaj jednakowi, taka rzeczywistość. Od zawsze wiadomo, że na własne wady każdy ślepy, a cudze wyolbrzymia i tego się trzymać, a nie pieprzyć głupoty, że ktoś felerny, bo ze wsi albo z Sosnowca

Patrz w stronę Rybnika tam jest twoja Ameryka.Tak mawia mój teść gorol ze wschodu.Jak sobie popije to sam przyznaje,że jakby nie Śląsk to już dawno psy roznosiłyby jego kości po polu :D.Sam leser ze szkoda gadać,aby tylko boczkiem i po jak najmniejszej linii oporu.,na dodatek nie lubi wylewać za kołnierz.Teściowa i owszem porządna kobieta,nie mogę powiedzieć też z jego stron.Już kilka razy jej powiedziałem że z takim bym nie wytrzymała nawet tygodnia i powinna go dawno otruć :D

Ja jestem z górnego Śląska i nie pasuje do Twojego opisu ;)

Mieszkam w uk i slazaczki ktore tu poznałam byly właśnie w 80% klotliwe i wulgarne..chcialy byc takie "wyluzowane,swojskie dziołchy" ale im nie wyszło. Jedna mam koleżankę że slaska i ona jest normalna.

Tylko Ślązacy i karaluchy przeżyją wybuch atomowy, bo to takie robactwo.

A ja znam takie dwie matka i córka, z Mińska Mazowieckiego pod Warszawą, nic nie mają wspólnego ze śląskiem a pasują jak ulał do tego opisu ślązaczek autorki tego tematu.

Widzę że wielka burza ogólnie. Nie chce mi się czytać wszystkich wypowiedzi więc po prostu wyrażę swoją opinię. Znam jedną Ślązaczkę. Moja szwagierka. Złota kobieta. Jak to mówią i do tańca i do różańca. Pracowita, skromna, przemiła, dba o rodzinę, lubi i umie gotować, troskliwa, opiekuńcza, pogadać można o wszystkim. Cała moja rodzina ją uwielbia. Brat nie mógł lepiej trafić

a poznaniacy sa skapi. jak bylam na grillu u znajomych to kazdy mial odliczona ilosc kielbasek, czyt. dwie hehe

Ja znam jedną jest moją sąsiadka, nie ma dnia bez rypańska i stęków. Ja nie wiem nie kumam tego ale ona ma już 55 lat jest gruba jej facet z 60 też gruby co wieczór słysze z za ściany jak się rypią, stęki jęki. W niedziele potrafią cały dzień przeleżeć w wyrku i się dupić.

to ja mam we Wroclawiu takich sasiadow za sciana. babeczka 50plus, wymalowana wypindrzona i wieczne jeki za sciana, jak dochodzi do orgazmow to nam nawet tv zakloca. 23 ona jeczy, 5 rano jeczy, popoludnie a ten ja dalej posuwa.

Autorko zgadzam sie w 100 % Wulgarne , kłótliwe , wredne ale to głownie przez to, ze większość z nich cale życie siedzi w domu . Kazda która poznałam nigdy nie pracowała zawodowo . Tak samo ich matki , kuzynki itd Zony górników to wielkie księżniczki hehe co pracy żadna nie pójdzie . Ostatnio byliśmy nad morzem i obok nas mieszkały 3 rodziny z Sląska . Wszyscy grubi , dzieciaki utuczone , głośni , wulgarni . No i ta ich gwara :((( to jest jakaś porażka .

12:53 ja jestem Gdanszczaninka, i mieszkania sa tu cholernie drogie jak w Warszawie. A co we Wroclawiu sa tansze czy jak bo nie rozumiem? Co do zarobkow mozesz miec racje, moze w takim wrocku placa wiecej, zarobki moje i meza sa slabe