Przyzwycailiście się do tego że nikt was nie chce?

A co do pytania w pierwszym poście - ja się już przyzwyczaiłam.

Mam 30 lat. Zaden mnie nigdy nie chcial. Przyzwyczailam sie, ze bede zawsze sama.

No to widocznie jestes bardzo malo atrakcyjny skoro żadna Cię nie chce. NIe pisze tego w celu zeby Ci dowalić, ale taka jest prawda. Ale moze jesli sie zmienisz i bedziesz lepsza wersja siebie to sie to zmieni, moze nie od razu o 180 stopni, ale moze byc lepiej

dziś spoko, przecież sie tego domyślam. Na pewno coś jest we mnie ale nie mam pojęcia co. Może po prostu tak ma być.

Jesteś brzydalem i chciala cię brzydka to chyba ok. Chcesz czekać na ładną? Nie rozumiem

Ja np.wiem, że jestem brzydka. Krzywe żeby, krzywy nos, kwadratowa szczeka, małe oczy, wąskie usta. Gruba

15:13- problem w tym, ze Ty nie chcesz nad soba pracowac, twarz to nie wszystko jesli chodzi o atrakcyjnosc faceta. Ja akurat nie popieram tego, ze jak pisza niektorzy on powinien brac brzydką. Bycie z kims na sile kto nam sie nie podoba prowadzi tylko do frustracji, to juz lepiej byc samemu i poprawiac cos w sobie, tylko do tego trzeba cierpliwosci bo jak sie zmienisz przez tydzien i sobie odpuscisz to nic nie da. Powiedz szczerze: wiesz cos, czytales o uwodzeniu? Masz jakąś pasje? Masz ciekawą osobowość, potrafisz soba zainteresowac dziewczyne rozmowa i wiesz jak to zrobic? Cwiczysz na silowni, dbasz o to zbey chociaz w malym stopiu poprawic wyglad? Robiłeś cokolwiek w tym kierunku?

Założę się, że to nie chodzi o wygląd, tylko o to, że autor jest ciepłą kluchą. Pewnie powolny, flegmatyczny, albo na odwrót: sfrustrowany choleryk. Ćwiczyć się mu nie chce, jebać się mu nie chce... to pewnie też kiepski w seksie. Jak ma Cię jakąś chcieć jak nie potrafisz jej rozbudzić seksualnie. Musisz podniecić kobietę, żeby myślała o tym jakby było z Tobą w łóżku. Inaczej nici że związku, bo stwierdzi, że jesteś ciepła kluska i nudziarz. Chłop ma mieć jaja. Radzę popracować nad ciałem i uwodzeniem kobiet, bo nic z tego nie będzie :-o

Mnie lata temu (miałem wtedy chyba ok. 25) moja chrzestna powiedziała tak, że jeśli do tej pory ktoś nikogo sobie nie znalazł to już nie znajdzie. I miała rację, dziś mam prawie 40. Pogodziłem się z losem. I tak sobie czasem nucę: https://www.youtube.com/watch?v=obvizJRnezA "A kiedy przyjdzie także po mnie, Zegarmistrz Światła purpurowy, by mi zabełtać błękit w głowie, To będę jasny i gotowy. Spłyną przeze mnie dni na przestrzał, Zgasną podłogi i powietrza, Na wszystko jeszcze raz popatrzę, I pójdę, nie wiem gdzie – na zawsze."

Autorze skoro podrywala Cie Twoim zdaniem BARDZO BRZYDKA to nie dziw się, że ktoś Ciebie też uważa za brzydkiego. Sam też kierujesz się wyglądem.

dla mnie 99% kobiet jest do zaakceptowania, Tamta naprawdę wyglądała strasznie. Kazdy to mówił jak się o tym dowiedział.

do gość dziś Ja Ciebie doskonale rozumiem. Też jestem w stanie dużo zaakceptować, ale miałem podobną sytuację. Raz jeden w życiu właśnie też próbowała podbić do mnie taka właśnie nieszczęśnica, która w ogóle nie przypominała kobiety. Z twarzy wyglądała zupełnie jak chłop, mało tego miała braki w uzębieniu, śmierdziała papierochami, a typ twarz miała jakby z zespołem downa była. Do tego sylwetka w ogóle nie kobieca, karłowata, krzywe nogi itd. Wolał bym powiesić się niż z kimś takim spędzić resztę życia :-(

... aha i do tego charakter miała paskudny, klęła jak największy menel i darła mordę na wszystkich z byle powodu.

Spoko, jak będziesz po 30 będziesz miał do wyboru dużo zdesperowanych kobiet które chcą mieć rodzinę na już. Brzydki czy nie wszystko jedno bo zegar biologiczny tyka.

@ gość dziś Guzik prawda, mam już sporo po 30, już prawie 40 i jakoś nie widzę tych tabunów zdesperowanych kobiet chcących mi dać zielone światło.

Widocznie cos ze mną nie tak skoro jeszcze w młodości miałam dwóch mężów i nikt ze mną nie wytrzymał. xx przynajmniej mialas...az 2 sie z Toba ozenilo.

a nie lepiej juz zyc samemu? kobieta juz ci nic nie jest w stanie dac bo dała to juz innym

jk to dala innym...

Tak. Nie pamiętam kiedy ktoś mnie zaprosił na randkę. Ale też nie poznaje zbytnio nowych ludzi. Mam 31 lat, jestem ładna.

wszystko dała juz innym , pocałunki, miłosc ,seks co dla autora bedzie nowoscią dla jego kobiety rutyna bo wszystko juzmiała z innymi

A może zamiast użalać się nad sobą zaczniecie robić coś w tym kierunku by kogoś poznać!!! 100 panienek cię odrzuci 101 się spodobasz, ta ładna nie wychodzi znów z domu i marudzi, to może zacznij paczki do siebie wysyłać to choć kurier cię zobaczy. Ludzie kùrwa ogarnięcie się.

ja rowniez nie mam w ogole powodzenia a brzydka nie jestem, powiedzcie mi jak to jest, mam przyjaciolke, mezatke o 6 lat, za nia biegaja tabuny facetow, ciagle ktos sie na nia gapi, nawet kiedy dowiaduja sie ze jest mezatka wszyscy do niej wzdychaja a ja sama tyle lat i do mnie neikt nie podejdzie.

Sam coś zrób w swoim kierunku.

Przez 31 lat i mieszkania w różnych miejscach poznałam wystarczająco sporo ludzi i jakoś z nikim relacja się nie nawiązała. Przyjaźnie - tak, mam 10- i nawet 20-letnie przyjaźnie, związki miłosne - nie.

To w takim razie zero sexapilu u ciebie, taka kobieta kumpel nie pociągająca erotycznie

Czasem jest tak, że ktoś kogoś nie chce i tak już jest.

16:56 zdziwilabys się bardzo.

No i przyjaźnie mam z kobietami, nie z mężczyznami. Nigdy mnie jakoś nie wybierali na kumpelę.

Czyli wybierali cię tylko na numerek? Skoro do związku nie, do przyjaźni nie a jesteś sexy i atrakcyjna. Więc skrajność w drugą stronę, wyglądasz jak kùrwiszon i nikt nie chce się wiązać

Haha. Jak żyje nie usłyszałam czegoś takiego.