Bezdzietna lecz biedna

Autorka jest po prostu leniwa i roszczeniowa. Czeka tylko aż ktoś da. Nie ma pracy? Ależ oczywiście, że jest tylko trzeba chcieć pracować. Chcesz żyć jak inni? To do pracy idź. Jesteś jak moja siostra. Ciągle słyszę "bo wy kupiliscie samochód, a mnie nie stać", "bo wy pojechaliscie na wakacje, a ja to co". Tak, bo my pracujemy, a nie siedzimy na głowie, a siostra ma 35 lat (ja mam 31), rodziców. Bo ja wolałam się uczyć zamiast imprezować za kasę rodziców. A matka z ojcem w pewnym momencie gotówkę ucieli siostrze i zaczął się lament.

wyjątkowa oferma z ciebie moja szwagierka też została porzucona przez swojego beznadziejnego mężulka, bo nie mogła mieć dzieci. Nie jest krezuską, ma normalną pracę. Pracuje jako kierowniczka w znanym sieciowym sklepie odzieżowym, a wcześniej 10 lat była ekspedientką tam. Normalnie żyje, na wszystko ma. Wykształcenie średnie po technikum. Kupiła kawalerkę za własne oszczędności po rozwodzie, kupiła sobie też małe auto, jeździ na wakacje, chodzi na imprezy. Ma 33 lata. Dd niedawna spotyka się z fajnym facetem. Normalnie żyje. Nie rozumiem dlaczego nie pracujesz i uzasadniasz swoje złe polożenie brakiem dzieci. Ty nie chciałaś dziecka tylko osła który by cię sponsorowal tylko dlatego, że macie dzieci.

Przecież to prowo. Najpierw autorka pisze ze nie ma pieniędzy na węgiel na zimę a pózniej ze ma mieszkanie komunalne. Mieszkając w bloku nikt nie kupuje węgla :O

potem pisze , że nie ma głowy do nauki, powtarzała klasę w szkole a pisze całkiem do rzeczy, bez błędów ... Ech, że komuś chce się takie prowo zakładać :((

13:16 mam robić dziecko na wynajętym mieszkaniu? Może i Pani bieda nie zaszkodziła, ale mnie tak. Pamiętam jak glupio mi było bo musialam chodzić do szkoły ciągle w tych samych ubraniach, w brzydkich okularach najtańszych, na wycieczki szkolne nie jezdzilam, na aparat na zęby kasy nie było, to wszystko bardzo niszczy psychikę i obniża poczucie wartości. Szkoda ze Pani tego nie rozumie. Marzylam o zajęciach plastycznych bo ładnie rysowalam w dzieciństwie ale kasy na to nie było. Dlatego nie chce rodzic dziecka w biedzie i żeby cierpiało bo inne dzieci cos mają, a on nie.

18.10 popieram. Inaczej jest zyc w biedzie jak wszyscy wokol biedni ( czasy powojenne) a inaczej dzis.

Mieszkania komunalne są w starych kamienicach z piecami. To jest akurat prawda, wierze autorce bo też mieszkam w takim mieszkaniu. W blokach są mieszkania własnościowe z centralnym. Ale to bez znaczenia, czy ona by mieszkała w starym czy w nowym bo to oferma życiowa która nigdzie nie umie się odnaleźć, Jak w komunalnym przekroczy nadmetraż to miasto ją wypierdzieli. Ona pracuje dorywczo jak nastolatka co resztę jej dołożą rodzice. Siostrzeńcy dlatego nie chcą jej pomóc.