Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość JUDITH9008

Namolna i nieuczciwa teściowa

Polecane posty

Gość JUDITH9008
Klatka schodowa nie jest obudowana niestety :-( mieszkanie zamykam... Podworka nie mogę, bo nie mamy ogrodzenia do końca zrobionego - tutaj niestety wina maszyn rolniczych, budynków gospodarczych itd... On sie kloci, tlumaczy, zawsze staje w mojej obronie, i zawsze sa te same komentarze: "jak ty sie zmieniłeś! jesteś nie rodzinny! kiedys byles inny! Itd itd"... Sam zaluje, że tutaj zamieszkalismy i nie raz przyznaje, że kiedys byl slepy i na za duzo im pozwolil i teraz ma za swoje... No ale troche za pozno na takie wnioski. Toz mu nie moge kazac matki i siostry zabić... Tylko jak to sprytnie rozegrać, żeby sie odwalily od tego, co nie ich...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salome111
mój niedoszły zięć uważa,że skoro moja córka jest jedynaczką to i tak wszystko odziedziczy ona i już teraz probuje się rzadzić.A ja póki co na to nie pozwalam i to jest problem.Bo dopóki ja utrzymuję dom to ja rządzę.Bo gadanie typu: nieładny kolor ścian wybrałam we własnym domu lub łazienka nie taka jak on by chcial to mam w d***e.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JUDITH9008
A co do dachu: one sie wracały i chcialy wybierac ale i tak my wybraliśmy... One "tylko" podbiegly do przwdatawiciela firmy, żeby pokazać JAKI MA BYC. Wstydu trzeba nie miec i oglady. Przedstawiciel firmy wiedzial doskonale kto mu placi i kogo ma słuchać-dzieki Bogu:-) to bylo dla zarysowania syt i pokazania jaki maja tupet... Starą jeszcze mozna zrozumiec, ale zeby mloda taka sama byla.. M

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktoś wyżej pisał w temacie ludzi ze wsi,mogłabym książkę napisać o mojej synowej ze wsi.Przyszła do miasta i tak jej odbiło że głowa boli,klękajcie narody,szkoda zdrowia.Chłop ze wsi wyjdzie tylko wieś z chłopa nie chce:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salome111
dziś 20'42 Tu nie chodzi o to czy pukam czy nie nie[ale pukam i czekam na proszę],tu chodzi o to że zięć już uważa sie za właściciela którym nie jest i nigdy nie będzie,bo to MÓJ dom i prędzej oddam go na cele charytatywne niż pozwolę,żeby on się tu rządził!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
JUDITH9008 dziś Musicie im po prostu uprzykrzyc zycie. Traktowac je tak samo jak one was. Siostrze przykrecic kurek, niech idzie do roboty bo serio darmozjada doroslego miec na karku to zenada. A co maja maszyny rolnicze do oddzielonego skrawka ziemi? Toz grodzisz, masz furtke na zewnatrz i masz furtke na pozostala dzialke, lub nawet brame jak potrzebna, ale zamykana na klucz. I w obu furtkach dzwonki/domofony lub nawet wideofony :). Nusicie zawsze stac z mezem za soba murem, ty mowisz do damulek "taka jest nasza decyzja i koniec" i maz ma to samo mowic "taka jest nasza decyzja ikoniec". Maz tez musi wziac matke na rozmowe i spokojnie acz stanowczo wytlumaczyc, ze skoro gospodarka przepisana na niego, i on ponosi wszelkie koszty, to decyzyjni jestescie wy, i ze skoro on i ty nie wtracacie sie do zycia na dole, to one nie maja prawa wtracac.sie do waszego zycia na gorze. I za kazdym razem im to przypominac gdy tylko zapragna sie rzadzic. Ty powinnas mu mowic o kazdym ataku na ciebie, a on powinien za kazdym razem lazic do damulek i je opierdzielac za te ataki. Jesli on.slyszy, ze kiedys taki nie byl, ze sie zmienil, to on powinien mowic, ze kiedys,byl jeleniem i dojarka, ale teraz ma swoj rozum i swoja rodzine i to jego rodzina czyli zona i dziecko sa dla niego priorytetem. I niech sie zapyta matki, cxy w takim razie ona byla taka potulna wobec swoich rodzicow cxy tesviow, i robila jak jej kaza, z usmiechem na ustach i cxy utrzynywala swojego jakiegos brata lyb siostre darmozjada, bo jesli nie, to jest hipokrytka i egoistka wymagajac tego od wlasnego syna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
salome111 dziś I tylko o te odpowiedz mi chodzilo. Wyjasnilas. Dziekuje :). ,i rozumiem ciebie doskonale :). Twoj dom, twoje koszty, twoje decyzje :). Chyba najlepiej buloby zeby mlodzi poszli mieszkac na swoje, lub gdzies na wynajem. Albo ewentualnie podzielic tak dom (ale nie prawnie), dac im gore z osobnum wejsciem, kuchnia, lazienka a wasz dol, ogrodkiem tez sie jakos podzielic, wtedy sobie w droge wchodzic mie bedzuecie. Co na to wszystko twoja corka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaczne od tego, że: wyszlam za maz za rolnika, ale nie przeszkadza mi to, mąż jest pracowity, więc nie bede na to narzekać. W jego domu (prawnie jest jego) mieszkają jego siostra (obecnie ma 26 lat, jest bez matury i nie pracuje) i matka, wiec my jeszcze przed ślubem zaczęliśmy rozbudowe domu (dostawienie pietra), która trwala trochę dłużej niż zakladalismy, wiec musiałam meczyc się z tymi dwiema paniami bite 9 miesięcy w jednym mieszkaniu.. xxxxxxxx Czy dobrze zrozumiałam,wsadziłaś tyłek do teściowej nie mając wykończonego swojego kąta i jeszcze piszesz że musiałaś się męczyć z tesciowa i jej córką w jednym mieszkaniu???? nie wstyd ci???? dla mnie jesteś osobą bezczelną,a w ogóle to byłaś już choć żoną ? żałosne do bólu babsko,dośc że nie u siebie to jeszcze się bidula męczyła a one były całe w skowronkach że musiały cię znosić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JUDITH9008
Bo jest... Jak jego starsza siostra zaszła w ciążę, to matka wyskoczyla z tekstem: "tato nie zyje, wiec ty musisz zrobić jej wesele"... A miala 30lat! Nie wiedziała co to zabezpieczenie i co to praca? Dopiero nie dawno mi o tym powiedzial i naprawdę bylo mu wstyd przede mna. Ja na swoje wesele sama odkładalam ile moglam, rodzice pomogli ale sporo sama wylozylam. Dlatego nie rozumiem :-( a meza mi szkoda, bo wie, że źle postepowal wczesniej.... Ja tutaj rzadko przyjezdzalam, wiec tez malo widzialam. Co do tych maszyn: przedstawiliśmy sporo rzeczy, dokupilismy i gdybysmy postawili siatke bylby problem z zawracaniem-taka p*****la ale dla niego wazna:-) ja mam malo klotliwy charakter, sama całe życie ustepowalam, nie krzyczalam do nikogo tylko zamykalam sie w pokoju i plakalam dlatego ciezko mi jest pyskowac. No i chcialabym, tak jak juz napisalam, usiąść z kims, pozartowac, wypic herbatę, tak jak to bylo w moim prywatnym domu, ale jest bardzo dziwnie... Jakbym im cos ukradla... I wszystkie plotki (jak to na wsi) do mnie wracaja, przykro tego słuchać :-( no ale chyba macie Panie racje... Jestem matka wiec musze byc silna, żeby przekazać te sile swoim dzieciom. I nie dac sobie wejsc na głowę.. Tylko to nie jest takie latwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pogadaj z mezem. Nie wporzadku jest to, ze on sie na to wszystko zgadza. On daje kase na jeansy doroslej siostrze? No sorry.... Zalozyl rodzine, z Toba, i teraz musi Was utrzymac a nie siostre i matke!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salome111
dziś 21:03 Moja córka jest między młotem a kowadłem.Chce dobrze dla narzeczonego i dla mnie[kochamy się nad życie].Mam nadzieje,ze wszyscy się dotrzemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To po ci był potrzebny rolnik? trza było znależć faceta w mieście,byś mieszkała w apartamencie,miała pomoc domową,niańkę etc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko idioci w dzisiejszych czasach budyją domy,gromadzą majątki,życie jest jedno i trzeba umieć go przeżyć z egoistycznym myśleniem o sobie. Konto jest ważne a nie mury.Bo pozniej przyjdzie jedna z drugim i będzie uważał/ła że się należy a von do roboty,zapracować i pokazać że coś się potrafi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JUDITH9008
Dzis 20:59 Bo teściowa jest niestety taka... Jak starsza siostra męża zaszla w ciążę, to powiedziala mu:tata nie żyje, to ty musisz jej zrobić wesele. Babie lat 30. Dopiero nie dawno mi o tym powiedzial... I bylo mu wstyd. Ja tutaj rzadko przyjezdzalam i chyba za malo rozumialam... Plotu nie postawimy, bo maszyny stoja tak, że nie da sie zawrocic-taka p*****la... A co do domu- To nie jest dom po teściach! Po nich jest plac. To jest dom, ktory maz postawil jak przejal gospo,starego nawet nie widzialam, podobno tatus pijak tak zarzadzal, ze malo sie nie zawalil... Takze to męża. Ale obie sa zameldowane na stale, a matka ma uzytkowanie wieczyste. I jeszcze jedno- Tak, bylam żona, jak tutaj przyszlam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JUDITH9008
Traktujecie mnie jak złodziejke... A ja naprawdę nikomu nic nie ukradłam... Wszystko, co mąż postawil i kupil przed naszym slubem zostawilam im. Nawet parter, ktory, jak juz napisalam, postawil maz, nie tesc. I nadal źle :-( wiec powinnam zostawić to wszystko w cholere? Też mi szkoda pracy męża, bo naprawdę dużo wysilku i serca w to wlozyl... Myslalam ze naturalna kolej rzeczy rozwiąże to- tak jak ja sie wynioslam z domu, wyszlam za maz, tak i siostra (mam nadzieję) kiedys wyjdzie, albo znajdzie zajęcie- ja za dzieckiem i praca nawet nie mialam czasu kogos obgadywac, wymyslac... A tesciowa- zylam z dziadkami zawsze, i nie wtracali sie do rodzicow... Ale widzę, że jednak sama jestem sobie winna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No byłaś żoną i bez żenady weszłaś do mieszkania w którym były dwie kobiety i zakłóciłaś im spokój.Chciałabyś tak odwrotnie??? myślisz że dla nich twoja obecnośc była komfortem? miały skaka do góry z radości? może to jest przyczyną twoich niepowodzeń

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Siostra mieszka przy matce,to jest jej córka i tobie nie wolno się do nich mieszać a już decydować gdzie ma zamieszkać siostra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka widać dużo ma czasu,żadnych ciekawszych zajęć w domu bo od kilku godzin wali w klawiaturę a mogłaby zając się rodziną o która tak walczy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobity ze wsi tak mają, jedna drugiej duuupsko obrobi jak nie u sąsiadki to na kafeterii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JUDITH9008
Dzis 21:35 Dlatego dobudowalismy pietro... A poza tym, tak jak napisalam, to mąż postawił całą tę chalupe-a z tego co mi wiadomo dom stawia sie dla dzieci a nie dla rodzeństwa.. Toz niech sobie mieszkają na tym dole, tylko niech sie ode mnie odwala i swoje rachunki placa :-( chociaż od czasu do czasu.. A nie wszystko my... Napisalam, że jestem w ciąży a maz ciagle pracuje, więc akurat moge miec teraz czas :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A od kogo ma gospodarstwo mąż? Pewnie w całości dostał a siostry zostały z gołą duppa... To łaski nierozbi że sfinansuje wesele. Wieś rządzi się swoimi prawami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JUDITH9008
Nie... Sądownie poszlo po śmierci ojca i kazdy dostał po rowno... A maz jezdzil za granice i zachrzanial zeby sobie dokupic tyle ile chcial...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JUDITH9008
Jedyne co dostal wiecej, to dzialka pod dom. Ale w tym roku oddalismy obu dziewczynom po kawalku ziemi, zeby sie rozliczyć z nimi. Także nic teściowej nie zawdzieczam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
JUDITH9008 dziś Czy twoj maz pracuje zawodowo czy tylko na gospodarce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JUDITH9008
Moja mama jest ze wsi i wlasnie z taka "gola duppa" zostala, także wiem co to znaczy i wiem też, że takie rzeczy trzeba załatwić :-) widzialam ile mama miala zalu przez cos takiego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JUDITH9008
Odp. 21:53 Pracuje także poza gospodarstwem :-) ale do gospo jest bardzo przywiazany i wiem, że tego nie rzuci... Ja tez bym nie chciala, żeby ktos kazal mi rzucic to, co kocham....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Coś kręcisz,facet ma gospodarstwo,pracuje jeszcze poza nim? chyba nie chcesz powiedzieć że w te bajeczki ci ktoś uwierzy kto wie jak wyglada praca na gospodarce i ile czau trzeba na nią poświęcić.Doby by mu brakło a o siłach na to nie wspomnę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
JUDITH9008 odpowiada tylko na to na co potrafi znależć odpowiedż,tworzy coś i chce zbudować taką otoczkę osoby pokrzywdzonej i męza który chce się zajechać pracą na roli a tak na prawdę to chyba prawda jest inna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JUDITH9008
No ale pracuje :-) fakt faktem, ma tak dobre układy z szefem, że na wszelkie pryskania itd od razu wolne dostaje... A ja nie dostanie, to zapłaci komus i juz popryskane czy poorane:-) Ale pracuje caly czas :-) zwierzat nie mamy zadnych, tylko zboże i takie tam roslinki nie wymagajace az tak bardzo. Przecież ile ludzi z miasta tak robi-cale mnostwo :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×