Koleżanka nazwala mnie kurwą

Masz cudowną i szczerą przyjaciółkę. Radzę stosować się do jej rad. Od razu widać, że jest od Ciebie mądrzejsza. Pewnie dlatego, że ma dystans do Twojej sytuacji. Mój komentarz to nie jest sarkazm, tylko szczera prawda!

Nawet jeżeli jest to prawda to nikt nie ma prawa tak nazwać druga osobę a zwłaszcza przyjaciółka. Gdyby wasze matki sypiały z żonatymi tez byście im w oczy powiedzieli, ze są koorfami?

Czasami trzeba powiedzieć kilka cierpliwość słów, bY kimś na kim nan zależy mocno potrzasnac. Jeśli widzimy, że ludzie bliscy robią źle, to w naszych kompetencjach leży uświadomienie ich o tym. Na tym polega uczciwość, szczerość, prawdomownosc, miłość i wiele innych pozytywnych cech. O tym nie można mówić, ale o tym należy mówić drugiej osobie!!!!

... kikla cierpkich słów...

koleżanka powiedziała tak tobie prosto w oczy i nie rozgaduje wszystkim na około jaka jesteś, więc jest szczera i lojalna wobec ciebie. Takich osób się z otoczenia nie wykreśla. Wolisz przytakujące ci koleżanki które ci tyłek za rogiem obrobią? Twoja sprawa i twoje życie. Rób jak chcesz a kiedyś obudzisz się z ręką w nocniku.

To po co kolezanka autorki zadaje sie z osoba ktora jej zdaniem jest k****a? Bez sensu, ja z k.... nie chcialabym miec do czynienia. Autorko, najlepiej zerwij znajomosc. A najgorszy w tym wszystkim jest maz ktory zdradza zone... Autorka jest wolna i nikomu nic nie przysiegala. Ale oczywiscie kafe-hipokrytki beda naskakiwac na kochanki ale usprawiedliwiac wiarolomnych mezow :D

Mylisz sie autorko. Ta, ktora bierze kase za seks to prostytutka, zas ku/rwa to nie zawod, to charakter. Wlasciwie czy ku/rwa, szma/ta, dzi/wka, czy su/ka, to jeden sort, to charakter, czyli nie wazne czy to facet czy kobieta, po prostu ktos kto jest egoistyczny, podly, ktos kto swiadomie laduje sie jako ten trzeci do zwiazku. Moze przyjaciolka potrafi na to spojrzec bardziej obiektywnie niz ty, w koncu skoro to tyle trwa to latwo wyciagnac wnioski, i ona moze wreszcie po jakims czasie nie wytrzymala i tak c***alnela. Poza tym nie znamy okolicznosci, moze sama wczesniej okazalas jakas hipokryzje, kogos ocenilas, albo ja wlasnie, a ta nie pozostala ci dluzna i wygarnela prawde. Czy miala racje? A skad mamy wiedziec , nikt z nas nie uczestniczyl w waszej rozmowie. Czy miala prawo? Jako przyjaciolka miala prawo? Jako czlowiek stojacy obok obiektywnie miala prawo. Czy powinna? To zalezy o czym rozmawialyscie, jaki byl kontekst, i czy wlasnie sama nie ocenialas kogos samemu majac za uszami, o czym szanowna kolezanka tylko ci przypomniala. Czy miala prawo uzyc tak mocnych slow? I zmow zalezy jak sie do siebie odnosicie o czym rozmawialyscie i czy ty sama nie prawilas podczas rozmowy a moze przez dluzszy czas moralow, ze ktos cos powinien, sama bedac w roli kochanki, wybielajac sie przy tym.

Autorka jest totalną egoistką i tyle w temacie

Gdyby mnie ktoś pytał o opinie tez bym powiedziała ze jesteś kurwą bo taka jest prawda, nie żoną nie narzeczoną tylko kurwą o co się obrazac? za prawdę? karma wraca i kiedyś z twoim mężem będzie sypiać obca baba

Mężatka z rodziną dziś Na prawdę powiedziałabyś swojej mamie prosto w oczy, ze jest koorfą?

ja bym powiedziała, przecież nie będę kłamać ze porządna kobieta

Widzę, że ludzie tutaj nie wynieśli z domu umiejetnosci kulturalnej komunikacji

wsparcia szukasz? bo koleżanka powiedziała ci szczerze jak się nazywasz:) k***a to charakter! jak byś była porządna to żonaty za tobą nie latałby bo wiedziałby że nic z tego nie będzie i to od samego początku. To teraz nie miej żalu:) Mało wolnych facetów, co za bezczelność, żona już nudna- z jakiegoś powodu ożenił się z nią.

O biurwa, wielka rzecz bo ktoś tam uprawia seks z kimś w związku. Wielki powód do wieszania psów na dziewczynie. CZY WY K**WA MACIE ROZUM? Znaleźli się moralizatorzy. ROZEJRZYJCIE SIĘ WOKOŁO SIEBIE. Szczęście, że mamy XXI i takie cnotki dewotki peplajace pierdoły i wyzywające innych za uprawianie seksu stanowią tylko nic nie znaczący margines. Dajcie życ innym. Kim wy jesteście, żeby decydować i na jakich podstawach określacie to, jak inni dorośli ludzie mają żyć i się zachowywać?

ale co tu kulturalnie komunikować? można powiedzieć "porządna inaczej" ale lepiej dosłownie k***a i nazywać rzeczy po imieniu

Wasi mężowie też do was mówią per k***o? A Wy do nich per c***u j****y? A do dziecka może w*********j gowniaku? Nie wiedziałam, że na pijackiej melinie mają dostęp do Internetu, tyle złotoustych się tu zleciało

gość dziś ja bym powiedziała, przecież nie będę kłamać ze porządna kobieta X Śmiem wątpić w to czy kochasz i szanujesz swoją mamę. Ja swojej matki nie kochałam ale nigdy w życiu jej nie obraziłam i nigdy jej nie powiedziałam, ze jest koorfą bo to była moja matka i szacunek jakiś sie jej należał.

Można powiedzieć np: "taka postawa jest dla mnie nieakceptowalna i niemoralne, nie zamierzam się z toba już przyjaznic". Ale Wy oczywiście musicie całe życie ciągnąć za sobą rynsztok, z którego się wywodzicie. Naród schamial do reszty.

Polski naród nie zchamial, zawsze taki był tylko teraz każdy prostak i cham ma dostęp do internetu.

żebyś ktoś zrozumiał to trzeba mu powiedzieć prosto w oczy ze jest kurwa a nie owijac w bawełne. Kochanie męża tez nie powiedziałabyś ze jest kurwą? tylko ze jest niemoralna?

14:34 powiedz tak kochance męża

A po co mialabym cokolwiek mówić kochance męża? Przy jakiej okazji miałabym niby z nią rozmawiać?

Gość Niestety dla Ciebie moja mama jest najwierniejszą osobą jaką znam. Ja też wynioslam z domu rodzinnego uczciwość i wierność. Jak w ogóle można kogoś ranić będąc niewiernym? Jednak gdyby ktoś z moich bliskich zachowywał się niewłaściwe od razu bym ta osobę uświadomiła. W niedalekiej przyszłości szwagierka zdradzila brata mojego męża-piętno jakim obarczyla ja rodzina mojego męża nie pozwalało jej wspolistniec przez dluuugi czas. Tak powinno być! Ludzie robiacy krzywde innym muszą mieć świadomość, że nie są bezkarni.

Tzn nie wiem, może wy się spotykacie na kawę z kochankami mężów. Ja odkąd mąż powiedział mi o romansie nie widziałam nawet kobiety na oczy, a po rozwodzie tym bardziej nie wiem po co miałabyn się z nią kontaktować.

ja bym z kochanką męża porozmawiała i powiedziała jej w oczy kim jest, co nie znaczy ze męża bym wybielała tak jak żony idiotki z innego tematu dla jasności

14:38 Otóż to. Parafrazując klasyka: wam kury szczać prowadzać, a nie zabierac głos w dyskusji

juz widzę jak kochance mówicie zamiast jesteś kurwą, to jesteś osobą niemoralna. Święte i wielce kulturalnecie to tylko na kafelki udawać

Kochane mojego byłego męża ani jednego obraźliwego słowa nie powiedziałam ale to trzeba mieć kulturę osobista i klasę. Tutaj większości tego brakuje.

niedawno widziałam film gdzie żona z kochankami męża faceta zniszczyła ale to trzeba mieć klase

14:52 I co by Ci to dało? Szkoda nerwów