Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość Bakka

Dieta warzywno owocowa czesc 3

Polecane posty

Gość Aniaben78
Szósteczko. Może u Ciebie skóra inna. Ja jestem po dwóch ciążach. A w tym roku stuknęła mi 40. Ważne, że kilogramy lecą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćhania
A u mnie dziś waga do góry niestety. Mialam 68.1 kg:((( Zajadam kalarepe a juz mam też już zupkę jarzynowa za sobą:) od 5 nie śpię. Pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćSzosteczka
Hania, to wazymy tyle samo! Ja dzisiaj na wadze dokładnie 68,1kg, mam nadzieję że w weekend będę już miała 67;-) ale dzisiaj sie czuję trochę osłabiona, a przede mną gruntowne sprzątanie chalupy:-))) Aniaben ja tez jestem bliżej 40 tki niz dalej wiec na cuda nie liczę;-) myślałam zeby ćwiczyć brzuszki, ale będąc na tej diecie kazdy wiekszy wysiłek fizyczny powoduje u mnie zawroty głowy:-/ Dzisiaj znowu zrobie sobie sałatkę z rukoli i świeżych warzyw, a na obiad zupę z dynii-zakochalam sie w tym warzywie;-) No dobrze, a gdzie reszta dziewczyn? Kamila, Gosia, Agnieszka? Jak Wam idzie? Kontynuujecie? Miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćhania
Ja muszę mieć zupy ciepłe codziennie. Ale z dyni jeszcze nie robilam:) Dziś mialam na wadze 67.5. Do celu 2.5 kg. Na wychodzeniu zawsze jeszcze chudne okolo 1.5 kg także jest dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćSzosteczka
Uuuuu.... coś cichutko tutaj;-) Hania, Aniaben chyba zostalysmy same. U mnie dzisiaj 67,9 i tak bardzo się cieszę że 67 z przodu i mam nadzieję że będzie jeszcze mniej;-) Wczoraj znowu ugotowalam krem z dynii, tym razem z czerwoną papryką, więc dzisiaj mam spokój z gotowaniem, nie wiem dlaczego ale dynię i cukinię mogę jeść na okrągło:-) Wczoraj zrobiłam błąd bo poszłam glodna do sklepu na zakupy-matko jak mnie wszystko kusilo! Szczególnie białe pieczywo, juz myślałam że nie wytrzymam. Powiedziałam sobie ze nigdy więcej nie pójdę do sklepu z pustym żołądkiem, bo to istna katorga była:-/ Dziewczyny jak u Was dzisiaj?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniaben78
Szósteczko, Haneczko jestem i trwam... Waga idzie w górę i w dół... dziś nawet mocno w dół... 67,3 kg. Ja też staram się raz dziennie ciepły posiłek zjeść. Codziennie walczę z pokusami... a to chlebek, a to inny obiadek... ale się nie daję... bo wiem, że jak tylko wezmę choćby małego kęsa to przepadnę... Wytrwałości dla nas:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćhania
To widzę że wszystkie mamy 7 z przodu:)) Weekend przed nami więc ciężkie czasy nadchodzą. Muszę wymyślić jakieś smakolyki dla siebie żeby przetrwać. Wam też tak zimno jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćSzosteczka
Taaak:-) coraz zimniej, szczególnie nad ranem-budzę sie bo mam drgawki z zimna, zaczęłam spac w skarpetkach;-) tez muszę miec jeden ciepły posilek-zupy-kremy i lecza dają radę, bo sie od razu rozgrzewam. Do kremu z dynii daję odrobinę imbiru, to jest bardzo rozgrzewająca przyprawa. Dzisiaj zobaczyla mnie koleżanka i mowi "coraz chudsza jesteś":-))) a ja sie tak cieszę! Mam dzisiaj na sobie koszule, ktorej nie nosilam 2 lata, bo najpierw ciąża, a później nie moglam sie zapiac, a teraz jest luźna na mnie. Idzie weekend ale przetrwamy, co tam! A ja jutro zacznę 5 tydzień! WOW! Trzymajcie sie Dziewczyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniaben78
Haniu... wszystkie trzy mam 6 z przodu. A to już jest wyczyn!! No i te ciężkie weekendy, te pokusy, te niedojedzone posiłki... a sio, a kysz!! Kupiłam w tygodniu w lidlu czipsy z buraka i marchewki. Nawet zjadliwe. Choć wolę chyba chrupać surową marchewkę lub kalarepkę. Szósteczko takie pochwały od koleżanek mile widziane. Ja takich komentarzy jeszcze nie słyszę. Ale za miesiąc idę na 40 kolezanki to mam nadzieję, że ktoś zauważy :-) Narazie to tylko 8-letnia córka mnie komplementuje "mama, ty coraz chudsza". Ważne, że czuję po lumpach... No i odbicie w lustrze też milsze. Szósteczko... miłego początku 5 tygodnia. Uważajcie na siebie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmarta
super dziewuszki ... zazdroszcze wam ... tak chce schudnac 5kg bo mam 78 i 166cm .mniw wystarczyloby 5kg bo jestem grubej kosci....i jak tu zaczac jak maz w domu i lubi zajadac a szczuply ,,,, trzymajc ie sie ,jestem tez z wami ,,,niedaje sie jem owsianke na sniadanie na wodzie a pozniej roznie,,i zaluje ..bylam 4 dni na tej diecie i mam chec zaczac '''ale jak '''z moim lakomczuchem.. super babki jestescie ,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćhania
Hej. Jak tam u was? Dajecie radę? U mnie wszystko ok. Dzis w menu: brukselka, malosolne ogorki, barszcz, kalafior, jablka, pomidor. Pozdrowienia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćSzosteczka
Dzień dobry;-) Ja zaczęłam w sobotę 5 tydzień, po miesiącu ponad 5kg mniej. W sumie to nie jest jakiś spektakularny wynik, ale całkiem przyzwoity:-) moze dobrze ze nie chudnę tak nagle, to może nie zalicze później efektu jojo, nie wiem. Ważne że widac ze schudlam, czuc po ubraniach, ja czuję się swietnie, przywyklam juz do jedzenia tych warzyw, nawet myślę czy nie pociagnac tej diety do końca października, czyli to by bylo 9 tygodni, ale zobaczę jak się będę czula za 2 tygodnie. Dzisiaj na wadze 67,5, na razie stoi od soboty, wiec pewnie niedlugo bedzie 66 z przodu;-) Dzisiaj mam krem z cukinii i selera na obiad, a ponadto surówkę z marchewki i białej kapusty. Jak u Was po weekendzie Haniu i Aniaben? Same tu jesteśmy widzę, dzielne dziewuchy;-) Miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniaben78
Hej Hania i Szósteczka. Zaczynam 4 tydzień. Na wadze 67,7. No ale tak zdrowo pojadłam.... W piątek ugotowałam krem z dynii... pychota!! W sobotę jadłam: kalafiora, brukselkę, buraki. W niedzielę leczo z cukinii, pomidorów, cebulki. Zostało mi na dzisiaj i się doczekać powrotu do domu nie mogę. No i mam nadzieję, że w tygodniu zobaczę w końcu 66!! Przyjemności Dziewczyny :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćhania
Dziewczyny idziemy praktycznie rowno. Wszystkie mamy podobną wagę:) ja dziś 67 kg. Właśnie jestem w pracy i jem buraka gotowanego. Muszę się z nim kryć bo się wstydzę:) Oj już tęsknię za czymś innym do jedzenia. Co u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćSzosteczka
Hej, hej! Haniu, faktycznie idziemy równo-u mnie dzisiaj na wadze 67,1;-) juz niewiele brakuje do 66. Zauważyłam że ja najszybciej trace na wadze jak jem w ciągu dnia te zupy-kremy z warzyw. Chyba dlatego ze to jednak postac plynna i szybko ulega trawieniu. Dzisiaj mam w planach salatke z rukoli, pomidora i ogórka, ale chyba cos cieplego tez ugotuje bo zimno:-/ Bardzo się cieszę że dietkujecie razem ze mną, to krzepiące, ze sie nie walczy samemu;-) Aniaben daj znać jak u Ciebie dzisiaj? Trzymajcie sie ciepło!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniaben78
Szósteczko... melduję się... ZIMNO MI.... Rano się nie ważyłam. Wstałam bardzo wcześnie (leciałam z dziecmi na odczulanie). I nie zjadłam rano grapefruita... i prze cały dzień o nim myślę. Mało coś dziś piję... muszę to nadrobić. A na obiad dynię kupiłam i krem z niej zrobię... To mnie rozgrzeje najbardziej. Ja tez się cieszę, że jesteście :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniaben78
Haniu... i ja myślę o innym jedzeniu... i to jak... i nawet zastanawima się czy nie wychodzić. Ale tak mi się marzy niższa waga, że jeszcze trochę chyba dam radę. Bo jak nie my to kto??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćSzosteczka
Hahaha-no tak, jak nie my to kto?:-) inne jedzenie zawsze będzie, ale taka motywacja jaką mam teraz to nie wiem kiedy znowu;-) bardzo często przez ostatni rok myślałam o tym zeby zacząć dietę, zeby zgubic zbędne kilogramy, ale nie chciałam zaczynać dopóki karmilam piersią. Teraz nareszcie mogę, w kartonie czekają moje ulubione ubrania sprzed 2 lat, no i pora roku na dietę warzywną cudowna, bo wszystkiego mamy pod dostatkiem. No i niedługo końcówka roku, święta, sylwester-trzeba jakoś wygladc;-))) Dobrze nam idzie Dziewczyny, pokusy są, to normalne, ale stracone kilogramy dają dużo większą satysfakcję niz chwilowa przyjemność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćhania
Ja tylko do niedzieli będę na poście czyli równe 5 tygodni. Nie chce mi się już dłużej a do celu mam juz niecałe 2 kg więc spoko. To już mój 2 post w tym roku a podobno nie wolno tak często. No ale jest środa a do niedzieli daleko więc jadę dalej:))) Sałatka z buraczkow zaliczona i 1 jablko na śniadanko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćSzosteczka
Haniu będzie mi Ciebie brakowało:-( nie wiedziałam że to Twój drugi post w tym roku-podziwiam! Ja chce na pewno skończyc 6 tygodni, a później jeżeli będę sie dobrze czula to będę kontynuować do końca października. Dzisiaj waga stoi, wiec musze poczekac na spadek. Dzisiaj jem zupe krem z marchewki-jest pyszna! Dolaczy do mojego stalego repertuaru zup oprócz tej z dynii i cukinii:-))) na śniadanie zjadlam surówkę z selera i jablka, tez pycha. W ogóle mi strasznie bardzo smakują te potrawy z warzyw, aczkolwiek od kilku dni kusi mnie na tuńczyka, nie wiem dlaczego;-) Pozdrawiam cieplutko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćSzosteczka
Hania, Aniaben - czytalam trochę wcześniej to forum, dziewczyny chudly po 14 dniach 6-7 kg, a po miesiącu nawet 15! Nasze zrzucone kilogramki to jakiś pikuś w porównaniu;-) jak one to zrobily???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
''jak one to zrobily ?'''bo grube byly .........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćhania
Ale.to zależy jaka wagę mialy wyjściową. To jest bardzo indywidualne. Ja tam się nie przejmuje czy za malo schudlam czy ok. Jest jak ma być. Chodzi tez o efekty zdrowotne. Myślę ze w lutym, marcu znowu będę robić post. Na pewno się przyda po swietach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
''''jak sie wazy poza np 80 kg to wiecej sie schudnie '''tak to dziala .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćhania
Ja dziś na wadze mialam 66.2:)) Właśnie chrupię słodką marchewkę. A jak wy dziewczyny? Dajecie radę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćSzosteczka
A ja mam dzisiaj zamiast spadku mały wzrost wagi, może przez okres, nie wiem:-( a juz myślałam że w weekend będzie 66 na początku:-/ no nic, trzeba trwać dalej. Haniu to Ty jeszcze 2 dni tak? To jest dobry pomysł zeby 2 razy w roku robić taki post, musze pomyśleć o tym, zeby na wiosnę tez sie przestawic na tryb warzyw;-) Aniaben a jak u Ciebie? Do kiedy kontynuujesz? Cos pusto sie tu robi i chyba sama niedługo zostanę, buuuuuu....;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćhania
Hej No raczej 2 dni jeszcze tylko. A ty szosteczka zastanow sie czy jednak na 6 tygodniach nie poprzestać. Pozniej mozna zrobic rozsadne wychodzenie na ktorym tez sie chudnie. Podobno nie poleca się przedluzania. Włosy co mogą mocno wypadac itd. Wielu lekarzy w ogole nie poleca tego postu. No ale znasz swój organizm i wiesz co mozesz a czego nie sama pewnie. Ja też dostalam okres i właśnie mi.mocno poleciala waga bo zeszla mi woda. Dlatego wczoraj zblizylam sie do 66:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćSzosteczka
Nie wiem kto tu jeszcze zaglada:-/ Hania skończyłas wczoraj tak? Aniaben a co u Ciebie? Haniu chyba masz rację żeby nie przedłużac, dzisiaj zaczęło mnie rano strasznie mdlić, mam napady gorąca i słabo się czuje. Ponadto na wadze dzisiaj niestety wzrost zamiast spadek, bo wczoraj sie objadalam, niby wszystko co dozwolone, ale zjadlam dużo więcej niż zwykle. Więc raczej potrwam do końca tego tygodnia, to będzie 6 tygodni, i później wychodzenie. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale dlugo '''6 tygodni ??niesamowite..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćSzosteczka
Dzisiaj połowa 6 tygodnia, na wadze 66,6:-)) czuje się bardzo dobrze, ten zly stan w poprzednim wpisie to jakaś anomalia była;-) Postanowiłam sobie ze do końca października będę jadła same warzywa i owoce, ale włączę np. groszek, kukurydzę, pieczarki, ananasa itp. Czyli tez polacze wychodzenie z diety. Natomiast nie będę nadal jadła rzeczy z mąką i słodyczy i innych przetworzonych. Zobaczymy co z tego będzie. Kto zagląda niech sie odzywa;-) Miłego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×