w czasie snu napierdziałam na udo partnera, leże i becze

spaliśmy przytuleni do siebie, on spszodu, udo miał na miał na mojej pupie i w nocy tak mnie brzuch ścisnoł i napierdziałam i to dość głośno. on odruchowo cofnał noge. Jeśli chodzi o smrut to owszem śmierdziało ale średnio. Mieszkamy razem i wstydze się robic kupę przy nim. Wiec kiszę ją w w sobie i w nocy zdarza mi sie popierdywać na bank

Kto bogatemu zabroni?:p

tak to jest jak sie mieszka razem bez slubu.jakby byl twoim mezem to bylby na dobre i na zle z toba, mimo piardow, a "partner" nic ci nie przysiegal, moze rano powie ze to koniec, z powodu nocnych piardow, a jak nie to pryszcza na nosie, odrostow, niemodnych butow, bo poznal lale z wiekszym biustem itp,bo takie zwiazki opieraja sie na p*****lach

Kurwa ja jem :-O

muwiłam jemu weźmijmy ślup i wtedy bedzie i mnie pierdów (bo to i mniej stresu) ale on nie, bo ateista ja jestem głęboko wierząca, bardzo mocno silnie głeboko

nie jajem, tylko krakowsko parzono bo jadłam przed snem a ja bezrobotna jestem więc i bogata nie jestem

A on żyje?

żyje ale lezy na oiomie z powodu zatrócia gazami