Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość gość

czy któraś z was waży obecnie 120kg?

Polecane posty

Gość gość
A moze dekapitacja drobiku na sniadanko? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawe czy jedzą z piórami i kośćmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahaha No tak ....mamy dylemat....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jakże jestem fit,wyprasowała 4 koszule och grunt to spalać sadełka : 4 koszule w ciągu 2 godzin..... grunt to ****** gimnastyka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja dzisiaj jestem fit spaliłam sadełka ruszam się ,ze hihi prasowałam 4 koszule 2 godziny sadło się ze mnie lało Jupiiii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Melka54
dzień 5 - chciałam się przywitać i życzyć miłego dnia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Melka Irminka. Ja nie ważę się bo waga mi stanęła za grzechy sprzed przeszło tygodnia więc czekam pokornie. Poza tym tydzien bardzo pracowity przede mną.... Zupy -lubię - jadam - bywa że żur zjem - postny - bez kiełbas ziemniaków i co tam właściwie tyle tam może być. Sama gotuje tylko swoje warzywka - jak mama ma i ja mam ochotę to jem zupę jaka leci - oczywiście nie rosołu - nienawidze wywaru mięsnego...... Irminka - nuda w menu - no znam to znam. ale ja to juz zupelnie nie mam czasu gotowac - wiec wieczor jak młoda spi - a propos - sezon - ogródek, plac zabaw,. rower wczoraj moje dziecko otworzyło więc teraz ja będę w domy tylko nocować :) ona zresztą też. ona żywi się w przedszkolu, zresztą ona z tych co "już dzisiaj jadała" i wystarczy jej zawsze jest najedzona :) ale bardzo dobrze - ja byłam małym żarłokiem - może jeszcze nie w jej wieku ale też niejadkiem jak ona nie byłam. tak czy siak - nie namawiam jej do jedzenia - śniadanie jej wmuszam. tyle. potem co zje to jej :) no i teraz kawcia i lecę z robotą !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Melka54
niezbyt dużo wody, warzywa, spora papryka czerwona - ugotować na koniec dodać pomidory ( może być puszka), przyprawić, zmiksować tak samo - warzywa ( ale mały kawałeczek marchewki) spora cukinia, przyprawić, zmiksować moja koleżanka mówi na to bobo-fruty i generalnie nie każdy lubi takie zupy. ale są to dwa przepisy rodem z NH - próbowałam się tam odchudzać, ale chyba miałam uczulenie na te ich preparaty i szybko przerwałam współpracę - no ale kilka ich przepisów jakoś mi się "przyjęło" w kuchni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćnieamelia
Jestem podczytywaczka z innego tematu. Współczuję, że taki wampir energetyczny was tu dziewczyny prześladuje. Ta osoba kwalifikuje się do leczenia psychiatrycznego. Skompromitowała się na maxa!!! Gorąco pozdrawiam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stevia2
Mam takie pytanie do Hani jak to jest możliwe że ty byłas taka mega wysportowana i nagle tak przytyłaś czy to przez jakąś chorobę? Drugie pytanie jeżeli nie przez chorobę to dlaczego nie powstrzymałaś tego przyrostu wagi szybciej ,bo widzę że jesteś obeznana w dietach dziewczynom doradzasz diety na szybkie chudniecie.A co u ciebie nie dzialaly ? Chociaż z drugiej strony myślę że jaka to choroba by nie była to osoba która niby posiada taką wiedzę na temat żywienia i uprawiala takie sporty nie powinna tak przytyć .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stevia2 - odpowiadam - utyłam po raz pierwszy w dziecinstwie. jako 10 latka ważyłam 38 kg. pani higienistka napisała do rodziców - nie tylko moich bo były grubsze dzieci - ale ! aby rodzice rozpatrzyli dietę bo mam nadwagę. Rodzice się przejęli, wprowadzili mi ograniczenia. Słodyczy w moim dziecinstwie ( lata 80 ) jeśli ktoś nie piekł ciast domowych - nie było na wyciągnięcie ręki ale więc nie słodycze mnie upasły. Babcia która z nami mieszkała uznała że ten pomysł z dietą to absurd. I zanim rodzice przyszli z pracy pod wieczór karmiła mnie - bo to ona była w domu cały dzień gdy wracaliśmy do domu ze szkoły, jadłam dwa obiady dwa desery - jadłam za dwoje. i skutkiem wejscia na dietę było przytycie. Rodzice ograniczali a ja żarłam w ukryciu, gdy stałam się podlotkiem w klasie 1 LO zaczęłam się po raz pierwszy odchudzać ważąc 90 kg. schudłam w miesiąc 18 kg - ćwicząc co dnia calanetiks i biegając. jadłam dalej co lubiłam, kolacje z chlebem wszystko co chcialam ale już nie jadłam słodyczy. i tak się zaczeło - chudnięcie i tycie. z każdym jo- jo waga wracała większa. A teraz przejdę do czasu bardziej teraźniejszego - schudłam kolejny raz - wcześniej odchudzając się zawsze ćwiczyłam bardzo bardzo bardzo - były lata jeżdżenia po 50 km dziennie wyczynowo na rowerze, jogging kilometrami i tak dalej - a potem np przychodził atak choroby - astma - trafiałam do szpitala - wlewy sterydowe i duże dawki w tabletkach - dwa tyg wystarczyło by retencja płynów i zaostrzany dawkami sterydów apetyt robił piorunująco swoje. kolejne spektakularne przytycie - po zrzuceniu 60 kg i ćwiczeniu bardzo ostro sztuk walki - spowodowane zalegnięciem na miesiące w ciąży zagrożonej,. gdy zaczęłam puchnąć w oczach nie mogłam tego przeżyć bo prawie dwa lata byłam szczupła - po urodzeniu dziecka - traumatycznej cesarce wykonanej po złym znieczuleniu okołooponowym - NA ŻYWCA - cesarka ze złamanymi 4 żebrami i złym wetknięciem mi sączka, perforacja macicy, po tym jak się okazało że ośrodek wyłączenia bólu nie działa - wyszłam ze szpitala z głęboką depresją. i tu odpowiedź. Depresja nie mija bo się człowiek "weźmie w kupę". To trwało. Dlatego szybciej nie poszłam po siły do samej siebie by się odchudzić - tyłam. Czy odpowiedziałam w sposób ciebie satysfakcjonujący ? ,mam nadzieję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stevia2 - jescze o wiedzy która powinna mnie ustrzec - nic podobnego to nie wiedza powoduje szczupłe życie - a jeśli już ktoś wcześniej był gruby i wiedzę zdobył - to nie ona go wyszczupla a samozaparcie - a tego brakowało. Jak w 99 % przypadków osób zapasionych na własne życzenie. Tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam chwilę wytchnienia , więc zaglądam Najpierw do Marysi. Marysiu a wiesz, że chciałam kupić taką glebogryzarkę, ale syn mi odbił pomysł. Na razie traktorzysta wykonuje najważniejsze prace, ale już mówi że nie ma zdrowia, więc kiedyś taki zakup mnie nie ominie. Melka54, chyba Cię ozłocę :D Zamiast zupy brokułowej, (brokułów nie lubię) zrobiłam zupę krem na bazie Twojego opisu i co ? Jest super:D Akurat miałam w zapasach dużą paprykę, ale dodałam też 1/2 l słoik musu z dyni i 1/2 l słoik pomidorów w soku. Te dwa składniki, wyrób własny. Doprawiłam domową wegetą i zupka jest prima sort:D Haniu, ale miałaś ciężkie życie, przykro mi że aż tyle masz za sobą. Oby tym razem kg już nigdy nie wróciły. Panowie dziś skończą 1 pokój, jutro będzie wymiana paneli w salonie i koniec !!! A tu kurcze czas by było zacząć już wysiewać nasiona, no nie mam kiedy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Irminiu - było - minęło - z pomocą Bożą - na zawsze. Trzeba robić swoje :) i nie stękać ! nikt za mnie nie jadł. A że choroby i stany nie pomagały - no coż - życie nie jest bajką. Kropka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Melka54
Hania - ale masz cierpliwość !!!! A pisałam że też mam astmę, często skórne alergie mnie męczą, muszę stosować sterydy i tabl antyhistaminowe? pisałam też, że chodziłam z koleżanką do klubu? że kochałam spinning i step ? a potem przestałam chodzić bo koleżanka umarła a mnie zaczęły kolana boleć? rozumiem Cie doskonale i jestem pełna podziwu że walczysz i masz takie rezultaty !!!!!!! Irminko cieszę się - z ta dynią musiało być jeszcze lepsze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
HankaJ dziś Cześć Melka Irminka. Ja nie ważę się bo waga mi stanęła za grzechy sprzed przeszło tygodnia więc czekam pokornie. Poza tym tydzien bardzo pracowity przede mną.... x Jedz mniej, wtedy waga na pewno ruszy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Melka - no cierpliwość mam napadowo :) bo kilka incydentów odbudowania masy - już zaliczyłam ale że powiadają iż pierwsze masa potem rzeźba :) no to rzeźba :) i do przodu ! no astma i antyhistaminy nie pomagają - no i trudno. No co - swoje trzeba robić bo alternatywą zdrowego trybu życia jest kalectwo. dlatego jak mi ktoś służy poradą - jak przed momentem - "jedz mniej ....." to pusty śmiech mnie telepie :) rad nie potrzebuję jesli o nie nie proszę - to już pisałam kiedyś dobitnie. Ale :) wolność słowa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doMelka54
"a potem przestałam chodzić bo koleżanka umarła a mnie zaczęły kolana boleć?" A co się jej stało? :( To przygnębiające jak młodzi ludzie umierają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Melka54
umarla, bo za duzo chodzila. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marysia1990
Hej laseczki Hania ile masz lat? Znam bol zle wykonanego znieczulenia podczas CC. Przeszlam to samo :-( Wrocilam od starszej pani. Boze chron mnie przed taka staroscia:-( Strasznie wieje dzis,ale dobrze,w koncu weszlam w pole. Borowka i jagoda puszczaja juz liscie. Truskawki na razie nie najlepiej ale odbiją w koncu. Jutro do roboty :-( Znam bol dokarmiania. Mnie rodzice od malego faszerowali cipsami,pączkami. Dzis zjadlam male ciastko czekoladowe,nie moglam odmowic starszej pani. I wiecie co,jeszcze niedawno rzucilambym sie na caly talerz. Teraz juz nie. Punkt dla mnie. Moja corka ma alergie i prawdopodobnie astme-pisze prawdopodobnie bo na niektore badania jest za mała. I zalamalam sie czytajac Was. Jest pulchna,bierze,znaczy inhalacje ma z pulmikortu i berodualu ,zyrtec,ketotifen. A syn jest okazem zdrowia,Bogu dziekowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
CIPSAMI? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maryniu mam 43. No wszystkie te wziewy i zyrtec to wszystko pasie człowieka - może dlatego twoja malutka jest pulchna. Ale dzieci wyrastają. Wczoraj zważyłam moją - no to na 5 i pol roku nie waży nawet 20. cieszę się bo wolałabym by mi nigdy nie utyła niżbym miała ją odchudzać. Zresztą ja mam na nią jeden tekst jak chce pchać kolejny łakoć w siebie - "czy ty chcesz byś gruba jak mama?" na co ona patrzy wielkimi oczami i nie wie czy chce czy nie chce bo mama jest git i najlepsza pod słońcem ale ma wyjaśnione że otyłość to choroba że na to się umiera. Tak więc choroby dzieciństwa to przekleństwo dla dzieci gdy już dorosną. Zaraz idę do domu - jutro mam przesłuchania 7 bitych godzin w charakterze jury . Obym nie odeszła od władz umysłowych ! a moja współ jurorka dziś dzwonię jej przypomnieć że komisyja zasiada żeby sobie kanapki wzięła - ze 7 godzin minimum a ona "oooooo to musimy zamówić obiad" na co ja jej - "nie będzie czasu na obiady" załamałam ją :) heheh no ja se kontener przyniosę z warzywkami i żytnim makaronem ona nich też powalczy o przerwanie. Więc jutro to sie odezwę wieczorem dopiero, potem mam lekcje, będę wyorana. Ale taki żywot ! miej cię elegancko babki !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
doMelka54 Jak to za dużo chodziła? To była przyczyna zgonu? Za dużo ruchu fizycznego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Melka54
Serce nie wytrzymało przez jej otyłość :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jeśli można spytać to ile ważyła i ile miała lat? Miała wcześniej problemy z sercem? Trochę mnie wystraszyłaś bo ja zaczęłam ostatnio dużo chodzić a również dużo ważę (ok. setki).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Warto się doradzić znajomych w tym obszarze tematycznym. Moim zdaniem to naprawdę może być całkiem niezłe rozwiązanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Melka54
28 lat, ok 110kg i nie miala problemow z sercem. Po prostu zawał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doMelka54
Kurde. To mnie przeraziłaś. :( Ja mam 10 lat więcej i 98 kg. Zaczęłam chodzić 10 km co drugi dzień i teraz będę się bała wyjść na spacer. Szczególenie, że idę bardzo szybko. 10 km robię w 1.40 minut.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Melka54
ehhh wy trole 😭 - to wyżej to nie moje wpisy 😭 pisałam wczesniej umarła po operacji bariatrycznej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×