Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość gość

czy któraś z was waży obecnie 120kg?

Polecane posty

Gość grubagruba
Czesc dziewczyny, Witam nowe kolezanki. Kazda z nas miala ten pierwszy dzien kiedy zaczynala diete i taki dzien ,w ktorym zwatpila,miala dosyc,zjadla za duzo itd.Najwazniejsze jest to zeby nie rezygnowac tak latwo,dzisiaj bylo zle to jutro zrobie tak zeby bylo lepiej. Gratuluje spadkow wagi i wytrwalosci:) Ja dzis dzien zalatany,najpierw musialam wyskoczyc do miasta a potem wiosenne porzadki na podworku. Przymierzam sie tez do remontu lazienki,mamy w planach wywalic wanne i zrobic prysznic no i ogolnie odswiezyc,ale to blizej lata. Zycze dobrej nocki wszystkim,jutro juz do pracy wiec zaraz sie klade.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćMelka
jakbym nie była alergikiem to na pewno miałabym psa :D lekarze zalecaja posiadanie czworonoga "na schudnięcie" :) padłam dzisiaj - prawie 20 stopni na dworze a wczoraj było 6 😭 zadowolona jestem z dzisiejszego dnia - jadłam połowe mniej niz zwykle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAmelia
Ja jestem alergikiem, ale mam psine z wlosami :

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo trzeba odczulac. Moja corka jest alergiczka,mielismy juz kota i psa i nie wyobrazalam sobie wystawic go za drzwi. Ja juz w lozku. Padnieta jestem,dosc mam i mojej pracy i stania przy garach. Jakos wszystko mnie wkurza. Witaj w klubie. Tez mam niedoczynnosc tarczycy,hashimoto i PCOS. I najgorsze jest to ze do choroby tarczycy doprowadzamy sie sami złą dieta. Ja jak schudlam to wszystkie wyniki bylo ksiazkowe. Jak zaczelam znowu tyc to znowu wyniki szalały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAmelia
No ja akurat złej diety nie miałam nigdy (gubią porcje), a niedoczynnosc mam od dziecka :) Jestem wrogo nastawiona do odczulania. I to samo sądzą też lekarze. To jakie szkody po drodze ono wyrządza nie jest warte niczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mojemu dziecku nie wyrządziło zadnej szkody. A lekarz do ktorego chodzilysmy bardzo nas zachęcał. A wg mnie warto odczulic dziecko,znam wiele mam ktore to zrobily i dzieci maja sie dobrze. A dla mnie przyjazn moich czworonogow tez jest cenna tym bardziej ze pies uratowal nam kiedys zycie. Dzis moze juz by nas nie bylo gdyby nie on. W drugiej czesci domu wybuchł pozar od starej elektryki,nie wiem czy obudzilibysmy sie ,strazacy mowia ze musialby byc cud bo wczesniej bysmy sie zaczadzili. Pies nas zbudzil nie szczekaniem a sciagnal nas doslownie z lozek. I jak sobie o tym pomysle to ryczec sie chce bo mała lezala w lozeczku.U sasiada jak zaczelo sie palic nie bylo jeszcze nic widac to az plot przeskoczyl i podbiegl pod miejsce gdzie sie pali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Melka54
Irminko witam Cię pięknie z Trójmiasta :) dzisiaj się u mnie też zapowiada ładna pogoda - może nie tak ciepło jak wczoraj ale chyba już czas na "wiosenne ciuchy" zimowe kurtki maskowały trochę wielki nadmiar kilogramów a teraz czas je zdjąć i prawda widoczna jest gołym okiem 😭 w połowie maja idę na komunię. jakbym słyszała te komentarze - "znowu jej się utyło" - 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Melka54
dzisiaj mój dzień 1 - i tak naprawdę nie wiem od czego zacząć miałam ochotę na kilka dni warzywno - owocowych. cztery lata temu odchudzałam się na poście Ewy Dąbrowskiej. Ładnie schudłam ale bardzo szybko wróciło. No ale po czym nie wracają kilogramy jak przestajemy uważać i wpadamy w "ciąg" i jedzenie znowu "nami rządzi"? A może 6 lat temu schudłam ładnie na diecie Gacy ( najwięcej w mojej karierze bo aż 12 kg w 3 mc) i zaliczyłam mega jo-jo 😭 😭 😭 dzień 1 a ja nie mam planu !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To niedobrze ze nie masz planu.Jak masz czas to posiedz w necie i uloz sobie menu na caly tydzien. Ja tak poczatkowo robilam. I to prawda ze na diecie tylko myslimy o jedzeniu,masakra,co na kolacje itp. Ja na sniadanie zjadlam bulke zytnia wypchana wszystkim co mialam w lodowce,na drugie sniadanie smoothie warzywne wypije na obiad to pisalam a na kolacje mala miseczka sosu spagetti z makaronem razowym. Sos oczywiscie zdrowszy i chudszy. Zajade po pracy na zakupy bo juz nie mam warzyw w domu. Dzieciom ugotowalam wczoraj ostatnia fasolke szparagowa. Ja zapasy warzyw robie jesienia. Warzywa mam swoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Melka przytylas bo moze za szybko zaczelam wprowadzac inne skladniki. Po takich dietach trzeba stopniowo wprowadzac skladniki.A z tymi wiosennymi ubraniami masz racje. Wczoraj wyjelam kurtke wiosenna to plakac sie chcialo :-( Ale trudno. Zaraz bedzie lepiej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takaduuża
Cześć dziewczyny, tak jak pisałam wczoraj się zważyłam po świątecznie i powiem wam że startuje z dokładną wagą 106,2 Dzis zjadłam makrelę w oleju i kromke chleba i kawa z mlekiem , na drugie sniad. mam mandarynki i naturalny jogurt a na obiad w pracy bułke wieloziarnistą . w domu dziś pomidorowa a na kolacje zapcham się pomidorami. Chciałam wczoraj kupić kurtke cienka i porażka w sklepach w moim miasteczku same 38 40 deprecha. Zamówiłam na necie w końcu. Źle mi z tym dlatego właśnie będę się zmieniać. Z jednej strony czuję radość i podekscytowanie że coś postanowiłam a z drugiej się boję że znowu się nie uda - to trudne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takaduuża
Latem czeka mnie wiele zmian wiem że to dobry czas aby zmienić też swój wygląd. A zarazem tak bardzo brak mi wiary w siebie chciałabym latem iść z dzieckiem na basen i nie wywoływać poruszenia wszystkich dookoła " o jaka gruba" Trzymam kciuki za nas wszystkie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Melka54
Marysia - masz rację, bo w moim przypadku po restrykcyjnych dietach nie miałam siły na wyprowadzenie i było "hulaj dusza bez kontusza". Nie umiem się odchudzać 😭 i waga ciągle rośnie i rośnie i rośnie a po przekroczeniu setki zasuwa jak express do góry a czego nie próbowałam w moim życiu !!!!! po "diecie" wracają "nawyki żywieniowe" i znowu "do góry" - piszę, myślę, próbuję "opracować" mój plan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćRozanka
Witam wszystkich :))))) Miło mi ,ze mnie o mnie pamiętacie :)))) Ja jestem mega zapracowana, nie mam czasu na nic,ale po wielkich wpadkach świątecznych............. dzielnie trzymam się. Walczę przede wszystkim z uzależnieniem od cukru,ale jestem jednocześnie zdołowana założeniem wiosennego płaszcza :(((((((( W ubiegłym roku było mnie mniej :(((((( I tak to sie kreci :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Melka a wlasnie. Z Trojmiasta to skad? Pieczywa na diecie najlepiej unikac. Ja widze po sobie ze jak go nie jem to nie chce mi sie slodyczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No przysiadłam na moment-dziewczyny nowe - trzymajcie się nas to nie zginiecie :) Co do mnie. Zaliczyłam wczoraj napad bulimiczny - kto nie posiada tej jednostki chorobowej niech szczęśliwie żyje :) nie chcecie wiedzieć ile i czego zjadłam. Napiszę tylko że jadłam wyłącznie słodkie. Ja nie z tych co wymiotują po wciągnięciu wagonu żarcia. tym gorzej dla mnie - rano się zważyłam -waga stoi. Alleluja. Ale dziś mrok minął - od 3 dni za mną chodziło - i to się musiało tak skończyć. Tak jak już kiedyś pisałam - gruby pozostanie gruby w głowie po wieki. I ja już dziś wiem lżejsza prawie 50 kg że jak oduczę się "dzwigać" po napadzie kompulsji - to będę ważyć w krótkim czasie 200 kg. Ja w tym spektrum bulimii żyję od zawsze, dla mnie to nie temat tabu, i dlatego nie uciekłam w cienisty kąt by przetrawić upadek w żalu - bo wówczas zagryzłabym jeszcze więcej smakołyków- dziś jest nowy dzień. Zachęcam tych co mają upadki do pozbawienia się wstydu i mówienia na forum, bo to daje pewność że ludzie w tobie człowieka zobaczą i cię wesprą :) tak więc dziś kawki już dwie, jabłko, rano sałatka pomidor ogórek 3 rzodkiewki łyzeczka oliwy zioła, a teraz czekam na dowóz sałatki z dobrej restauracji, mamy już tu z koleżenstwem opraktykowane co gdzie można zamówić i gdzie nie leją majonezem po sałacie :) Kochane - ja samolubnie jak zwykle o sobie :) ale to mi pomaga ! Irminka ty zobaczysz 104 wcześniej jak w maju ! ja to tak czuję Marysi zdanie podzielam że trzeba planować menu - oczywiście że trzeba. ja wczoraj mialam wieczór hard core'owy, a jakbym miała mało własnych sensacji dziecko dostało kataru i charczało w nocy więc ledwo żywa jestem, niewyspana i nie mialam czasu pichcić. ale już na jutro elegancko ryba zostanie przyrządzona, week end mega aktywnie :) ma być pięknie więc z córką walimy w las :) tam chodzenie po gorkach i paryjach błotnistych - będzie się działo. więc na wadzę zobaczę mniej po week endzie :) Teraz wracam do list - moja dzisiejsza praca :) trzymajcie się - ja tu jeszcze wrócę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Melka54
chleb wyrzucam na 100% Marysia - z Gdańska :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Irminko aniołku - gdzie to jeszcze do lata ! do czerwca konca będziesz 10 kg lżejsza dziewczyno - razem z tym co już schudłaś to będzie 15 ! więc kochana no naprawdę będzie lepiej - czemu miałabys tyć - jesteś na diecie, a co do lodów - drogie panie to jedyny typ słodkości jaki mniej się odkłada bo !!!!! jest zimny ! i organizm potrzebuje więcej energii leżąc i jedząc lody bo musi te lody podgrzać do spalenia ! to nie namawiam do ich pochłaniania ale skonsumowanie raz w tyg loda w lecie nic nie powoduje ! ja szczęśliwie nie jestem miłośniczką lodów w takim stopniu jak kocham czekoladę i krówki :) krówki strzyżowskie - coś nieprawdopodobnego jaka poezja ! ślina mi po ślinie kapie jak o nich piszę :) a mojej sałatki brokułowej nie ma !!!! a ja schnę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Weszłam z ciekawości na wasz wątek dziewczyny i trzymam kciuki za was wszystkie!:) Ja przy niedoczynnosci tarczycy strasznie schudlam, oczywiscie wywołałam poruszenie wśród moich lekarzy, ze jak to możliwe. W miesiąc stracilam mnostwo kg i waga wskazywała 47kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile kalorii zjadacie dziennie? Wyliczacie gdzieś w necie ile powinnyście jeść do swojej wagi? Ja nie wiem jak się zabrać do liczenia. Dzielicie dzienne zapotrzebowanie kalorii na posiłki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Irminka wielki buziak dla ciebie !!! wspierasz bardzo i jesteś niezastapiona - wszystkie babki sa super - szkoda że część tylko wchodzi i jest "gosciem" milutko że pojawiły się nowe zidentyfikowane laseczki - Marysia, Amelka, Melka, super że jesteście i takaduża. i poza jakimiś incydentami złośliwych - nie mamy tu żadnej "zawiesiny" ! jest nam tu suepr. Dziewczyna z tarczycą - co waga zeszła do 47 - tej się kłaniam do ziemi - bo takie szczuplutkie babeczki przeważnie nie posiadają ciepłych uczuć wobec "wielorybów" a ta dobra dusza trzyma za nas kciuki ! super dziękuję w imieniu grupy. Ale ! dziewczyny gdzie jest szczupła do 40 - czy ja gdzieś nie zauważyłam ? jakieś dobre myśli jej wyślijmy. by się odezwała ! dzięki jej założycielskiemu gestowi spotkałyśmy się. Rozanka jest mega zajęta babeczka a znalazła moment by włożyć tu nos i sie p[rzywitać. No nic - sałatkę pochłonełam - umarłam taka była wielka ilośc, zaraz będe palić kalorie przez 2 godz = mam zajęcia z przedszkolakami teatralne więc szaleństwa i tarzanie się po podłodze. spalę sałatkę jak nic :) a potem obiecuję przygotowac się spożywczo na jutro - i wieczorem - trzymajcie kciuki baby by moja bulimia poszła sobie precz- niech wróci na jeden dzien w listopadzie :) w koncu to dobra stara znajoma :) nie rozstanę się z nią tak kategorycznie. ale niech mnie juz nie morduje.....narazie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nie. Ja to Amelia. Mierzi mnie i wscieku macicy dostaje jak mnie ktoś zwie Melą albo Melką :D Juz wole słyszeć Grubasie :D Ja dzisiaj na saszetce z owsianki i warzywach z makaronem. Przez noc znowu mi sie 0.5kg nabiło :o Nie moge sie doczekać aż psu kwarantanna minie, bede miala z kim na spacery chodzić to może do lata schudne do normalnej wagi. Strasznie bym chciała zobaczyc wreszcie tę 6 z przodu :( Jeju głupio mi jak sie żale tutaj, ale Wy najlepiej rozumiecie jak to naprawde jest u żarłoczków z niedoczynnoscia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAmelia
Znowu zapomnialam sie podpisac :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Amelia, wiesz, że twoje imię to również nazwa choroby genetycznej polegająca na tym, że dzieci rodzą się bez rączek i nóżek? Wrzuć w google jak nie wierzysz. To ci rodzice dogodzili. ;) MOże już lepiej Melka. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAmelia
Ja nie jestem Amelia tylko Amelie, ale skoro pisze na polskim forum to i imie bedzie Polakom łatwiej zapisac po polsku. i tak kazdy pisalby Amelia :) Więc spadaj trolico, bo ja swojego imienia nie zamienilabym na zadne inne "normalne" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×