Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość ew ka z z

Co sadzicie o takim zachowaniu meza...

Polecane posty

Gość gość ewka z z z
Nie wiem juz co rob ic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale problem!!! Przeciez wszyscy jestescie rodzina a robicie tajemnice poliszynela :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ustepuj, ty jestes zona szefa a ona tylko bratowa. idz tam z podniesiona glowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ewka z z z
Czekam na wiecej wypowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyna poczula sie zagrozona i robi z igly widly. Skoro jestescie wszyscy rodzina to po co to ukrywanie? Normalna rozmowa. Nie jestes niczemu winna. Fakt paplanie o firmie to bardzo zly pomysl, ale o tym ze otrzymalas taka posade? Twoj maz jest do d**y!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdyby laska robila jakies krzywe ruchy to od razu mow o tym mezowi i tesciowi. Beda musieli cos z tym zrobic. A tym czasem w podniesiona glowa idz do firmy, chlon wiedze, zadawaj milion pytan zeby byc najlepsza w tym co bedziesz robila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ewka z z z
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież dostałaś juz wystarczająco dobrych rad. Idź i pracuj. Jesteś żona szefa. Dlaczego szwagierka ma mieć posadę w biurze a Ty pracować na produkcji ? Co wczoraj powiedział mąż jak wrócił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ewka z z z
Maz wczoraj nie powiedzial nic. Byl mily i udal jakby nie bylo tematu. Ja tez nie wracalam do tego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ewka z z z
Boje sie ze ona teraz mi bedzie tam utrudniala,nie bedzie chciala nic pokazac lub bedzie mowila - czekaj ja to zrobie,bo juz wiem jak i w efekcie bedzie robila wszystko a ja nic i powiedza ze nie jestem potrzebna... Albo bedzie nagadywala do tescia,ze nic nie umiem itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ana435
Autorko pamiętaj, że "mowa jest srebrem a milczenie złotem". Pomyśl czasami zanim coś palniesz. Nie on sam decyduje o tym kogo zatrudnia, pewnie nawet teść o tym nie wiedział. A Ty chodzisz i paplesz na lewo i prawo. Pewnie to nie pierwszy raz dlatego mąż tak się wkurzyl. Poza tym należy oddzielać pracę od życia prywatnego. Ja na Twoim miejscu sama poszukalabym sobie pracy. Co za bzdury wypisujecie:-) Dlaczego tamta dziewczyna ma czuć się zagrożona skoro dobrze sobie radzi a autorka tak naprawdę to niewiele umie. Ponadto ta dziewczyna, czyli szwagierka Twojego męża jest synowa teścia podobnie jak Ty, więc jest taką samą rodziną a nie obcą rodziną. Znając życie to Twój teść jest osobą decyzyjna w tej firmie a nie Twój mąż skoro on tak się wkurzyl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ana435
Madoro Wybacz ale pieprzysz jak potluczona:-). Ta dziewczyna to synowa teścia, który jest współwłaścicielem firmy , na dodatek świetnie prowadzi tę firmę a autorka ... Cóż, niewiele umie także jakim ona jest dla niej zagrożeniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ewka z z z
Ja uwazam,ze ona sie boi,ze skonczy sie jej ,,nicnierobienie' ' ,bo juz nie bedzie sama,lecz z zona szefa,ktora bedzie ja obserwowala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ewka z z z
Uwazam,ze nie jestem dla niej zagrozeniem. Moze sie zdenerwowala,ze wszyscy wiedzieli tylko nie ona. Tak wiem,szukam innej pracy,ale wlasnie jestesmy z malego miasta i to nie jest latwe. Mam dzieci i w dodatku brak doswiadcz.i nieukoncz.studia. Wszystko na mojej glowie ,a maz 12 h w pracy. Nie moge pracowac popoludniami . A pytanie z innej beczki... Czy osoba ktora pracuje w takim biurze jak to w sumie na produkcji,ma czas wolny to nie powinna dbac o porzadek pracy ?tzn uporzadkow.papierow ,kurze na biurku i komp.? To wypada tak siedziec i np ogladac filmiki itd a wokolo balagan? M oze ona mnie tam nie chce,bo wie ze ja to ogarne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaki kurz na komputerze skoro druga synowa jest sprzątaczka i codziennie tam sprząta??? Namów teścia żeby tą druga też wyrzucił bo nie sprząta i tym sposobem zgarniesz dwie pensje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ewka z z z
Bo tamta nie sprzata w biurze.tylko lazienki i hol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ewka z z z
I ja nie chce zgarniac pieniedzy. Bede tam za darmo,bo maz juz z firmy duzo wzial na budowe domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zarejestrowana też nie będziesz, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pracowałaś nigdy na w miarę poważnym stanowisku, to nie wiesz, że się nie papla i jak bardzo jest to źle widziane. Poza tym odrzucenie pracownika do biura na bliźniacze stanowisko, to rzadko jest atrakcja i mało kto by się ucieszył nawet mimo osobistej sympatii. Niepotrzebnie się wychylałaś. Generalnie w pracy milczenie jest złotem, naprawdę. Duży udział w tym ile zarabiam I jakie mam stanowisko ma to, że nie gadam, trzymam większość informacjom tylko dla siebie i jestem dyskretna. Niby nic, a mało ludzi to potrafi.. Po co chcesz iść do pracy, w której nic nie zarobisz i która popsuje relacje z mężem (wspólna praca, to rzadko kiedy dobry pomysł) Chyba, że czasowo, dla wpisu w CV, ale na dłuższą metę bez sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*dorzucenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak to po co ona chce tam iść? Chce pokazać tesciowi jaki błąd zrobił zatrudniając tamtą! Tamtą bierze kasę i nic nie robi, ogląda filmy, ma bałagan i kurz na biurku itp. Nowa teraz przyjdzie i pokaże jak się pracuje i kto powinien zostać w biurze a kto wylecieć na zbity pysk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ewka z z z
Do tej pory wlasnie klotnie byly o to ,ze nie mam pracy. W zwiazku z tym podjelam decyzje o studiach, A poza tym maz powiedzial,ze wypada odpracowac troche to co wzielismy z firmy na dom.Powiedzial,ze dopoki nie znajde nic z kierunkiem studiow moge u nich byc. Mi to odpowiada ,bo godz.pracy sa ok,bede miala jakis oglad doswiadczenie na taka prace i ewent.dopisze do cv... Razem bedziemy odwozili dzieci ,na 8 do pracy,pozniej z tej pracy od razu po dzieci i do domu.Wiec opcja idealna jesli chodzi o wlasnie pogodzenie pracy z domem i dziecmi. Przeciez ja tej xyz nie chce odebrac pracy, Ona tam bedzie od 8 do 16 i ma umowe, A ja od 8 do 12 ewent. do 13. A gdy znajde cos w moim kier.po studiach to odejde. Wiec na co ma byc zla? Wogole nie rozumiem jak pracownica moze miec do wlascicieli rozszczeniowe postawy czy tez pretensje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ewka z z z
Ja jej nie chce usunac z tej pracy. Ja chce tylko robic swoje . A gdy znajde cos innego to odejde. Ja studiuje edukacje wczesnoszkolna i ciagnie mnie do takiej pracy,podoba mi sie na praktykach w szkole i w przedszkolu. Ogloszenia ,ktore sie pojawiaja przegladam i dzwonie na podany nr tel,lecz mowia ,ze warunek konieczny to ukoncz.studia.a ja jestem na 2gim roku... Mam mozliwosc pracowac w tym zawodzie jako pomoc nauczyciela w duzym miescie,lecz jest to 80 km od naszego miasta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dla mnie to dziwne dlaczego od razu nie poszłas tam pracować a poszła tam szwagierka? skoro u was taki problem z pracą to mąż od razu powinien ci to zaproponować a nie teraz ci łaskę robi no dobra jak już nic nie umiesz znaleźć to przyjdź do mnie sobie dorobić..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ana435
A w jaki sposób autorka może zagrozić tamtej pracownicy?:-) Ona nie ma pojęcia o prowadzeniu firmy, o fakturach, umowach, pozyskiwaniu kontrahentów. Firma to nie przedszkole:-) Jedyne co może zrobić to kurze poscierać:-) W biurach zazwyczaj sprzątają sprzątaczki a nie pracownicy biurowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ana435
Może powinnaś poszukać sobie pracy jako opiekunka do dzieci skoro tak lubisz pracować z dziećmi. :-) Dostalabys wynagrodzenie i dołożyła się do budżetu domowego. Myślę, że masz przeciśnięty ego:-), żona szefa.. Ok , Twój mąż jest współwłaścicielem firmy (nie jedynym właścicielem )a Ty co osiagnelas oprócz urodzenia dwójki dzieci?:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciężko mi uwierzyć, że babka się przy tobie afiszowała z tym, że nic nie robi i filmiki ogląda.. Poza tym praca inaczej wygląda jak żona szefa ładuje się do biura z towarzyską wizytą. Takie osoby po prostu dezorganizują pracę i musisz poświęcić uwagę zabawianiu towarzyskiemu takiego gościa. Po prostu nawet jej nie widziałaś jak pracuje, bo jak niby. Cierpisz też na przerost ego, na początku będziesz tylko przeszkadzać jak każdy nowy pracownik zresztą. Jak się kogoś przyucza to jest 2x więcej pracy zanim taka osoba zrobi się pożyteczna, a jak jest niekumata, to masz już zawsze kulę u nogi, po której trzeba wszystko sprawdzać. Zapewne nie doceniasz tego co ta babka robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W ogóle, to żony/ córki/ syniwie szefów z gatunku tych, które nie wiedzą co ze sobą zrobić, więc przychodzą do firmy, gdzie ni to pracują ni to się wdzięczą i zwracają gitarę ludziom, którzy próbują pracować, to przekleństwo. Zdarzyło mi się pracować z bardzo profesjonalną córką szefa, ale częściej wygląda to tak, że takie osoby nic merytorycznego nie robią poza odbijaniem się i sianiem zamętu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ana435 dziś Yhyy, owszem w duzych firmach, w korpo, to sa sprzataczki. U prywaciarzy, ktorzy maja nax dwoch, pięciu pracownikow biurowych sprzatanie przypada w zaszczycie owym pracownikom. I to wszystkiego, nie tylko podstawowego dbania o czystosc na biurku (w wielu korpo sprzątaczki nie maja w umowie ze musza sprzatac biurka wiec ich nawet nie tkna), ale tez o podloge, aneks kuchenny, zlew, lodówkę jesli jest, lazienka cala, jakis holl. I tak nie rob przytykow autorce, bo jej szwagierka zaczynajac tam prace tez byla zielona i co najwyzej potrafila kurze zetrzec z biurka czego widac nie robi. Dziewczyna zyla w biurze do tej pory samopas, a teraz wie, ze totalny luz sie skonczy, i byc moze klamala, ze ma np tyyyle pracy, a pewnie pracy tyle co na dwie, trzy godziny a reszta youtube, kremowanie rączek, malowanie paznokci o czym szefostwo nie wie, bo kamer nie ma a ciagle w terenie są. Dziewczyna uswiadomila sobie nagle, ze bedzie ktos (zona jednego z szefow), ktora przekona sie ze to bujda na resorach, bo pewnie wszystko da sie szybko ogarnac, i poukladac w papierach, a i jeszcze mnostwo czasu na sprzatniecie biura, lazienki, aneksu kuchennego i spokojnie jeszcze starczy czasu na kawke i malowanie paznokci. Ale jesli tak, to pewnie szefostwo mogloby zazyczyc sobie np pozyskiwania nowych klientow, czyli slania maili, smsow lub obdzwaniania jakiejsctam bazy klientow, lub potencjalnych klientow, bo okaze sie ze bylby na to czas w ciagu tych 8 godzin, a obecnej pracownicy pewnie sie nie chce, nie chcialo. Widac przychodzi odbebnic jakos te 8 godzin i juz, a obecnosc autorki, juz to wszystko zburzy i zmusi ja do faktycznej pracy. Autorka powinna byc bardzo pewna siebie, duzo pytan, duzo robic, ale tyle, zeby nie wyreczac szwagierki, i nie sprzatac za nia. Kiedys na innym forum czytalam, ze byla sprzataczka w biurze, ale zachorowala i poszla na dlugie zwolnienie lekarskie, szef nie znalazl zastępstwa, kobiety (kilka w biurze) ustalily ze same to ogarna, ale jedna ksiezniczka sie trafila, ze ona nie po to tu pracuje zeby biegac z mopem. Co zrobily pozostale? Ano sprzataly sobie zfodnir z rownym podzialem skrzetnie omijajac miejsce pracy ksiezniczki. Po jakims czasie gdy klienci wchodzili uderzal ich widok kontrastowy, piec biurek i miejsc pract, czyli szafki, podloga wokol czyste, jedno biurko zakurzone, z okr******* poklejone, z podloga w piachu, blocie, to samo zakurzony sprzet na biurku typi komputer, monitor, telefon. No laska wyszla na totalna fleje, no ale trudno zeby pozostale robily za jej darmowa sprzataczke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu nie chodzi o żadną pracę, i żadne zapelnienie CV, czy pomoc firmie męża. Autorce chodzi o to żeby pokazac ze ona jest tak samo ważna jak ta druga synowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×