Wiejskie podejście do chorego dziecka, jestem wściekła.

14.43 nie mam z tym problemu , usunęłabym taka ciążę bez mrugnięcia okiem, a gdyby nie można było usunąć to od razu oddałabym dziecko do ośrodka i nawet tam nie zaglądała w odwiedziny. Ale rozumiem, ze ludzie sa rózni i nie każda matka byłaby w stanie wywalić takie dziecko jak śmiecia

nas wytykali palcami jak oddaliśmy babcię która wymagała 24/7 opieki medycznej, codziennie traciła przytomność, trzeba było ją reanimować, ważyła ponad 150 kg (z powodu chorób) i podnosić ją musiały na raz 4 osoby żeby cokolwiek zrobić itp więc nie wyobrażam sobie co by było jakby ktoś dziecko oddał- każdy chętnie krytykuje jak jego to nie dotyczy, jak dotyczy to nagle zmienia sie punkt widzenia

gość dziś To moja wina, że jesteście podatne na wpływ i opinie otoczenia niczym małe dziewczynki? Nie znacie swej wartości i nie jesteście asertywne? Ja piertole, wiejska opinia je obchodzi. x Mnie nie obchodzi opinia nawet mojej rodziny, ale ludzie są różni. Jakaś zahukana wiejska kobieta bez wykształcenia mieszkająca z teściami, bo mąż przejął gospodarstwo, raczej będzie się przejmowała "co ludzie powiedzą".

14:43 TO SIE ZDECYDUJ, bo jak na razie to mącisz. Facet ma prawo byc kowalem losu i jak jest "słaby psychicznie" to może chceic oddac takie dziecko. A kobieta jnie moze byc poddatna na wpływ otoczenia czyli ma być silna psychicznie. PODWÓJNE STANDARDY???

Odpowiedni poziom czyli jaki?Hotelu trzygwiazdkowego z katalogów all inclusive? Sorry, ale takiego poziomu nie mają nawet dzieci z prywatnych przedszkoli. odpowiedni to taki, że nie lezysz cały dzień i nikt sie tobą nie interesuje

Abstrahując już od wątpliwego poziomu zaangażowania w ojcostwo to jednak biorąc rzecz brutalnie, bo i taka jest rzeczywistość - dobrze, że jej nie zostawił i matka powinna być mu wdzięczna za materialną współodzpowiedzialność. Dziecko narodziło się 2 lata temu, co oznacza, że nawet tych 4000 na start nie otrzymała, a zasiłki dla takich matek z alimentami są żenująco niskie. Mieszka na wsi, co oznacza, że przy najpewniej fatalnym stanie infrastruktury i tak byłaby uziemiona. Krótko rzecz biorąc, mniej fałszywej dumy a więcej trzeźwej oceny sytuacji by się przydało.

każdy chętnie krytykuje jak jego to nie dotyczy, jak dotyczy to nagle zmienia sie punkt widzenia x Właśnie. Mądrzyła się kiedyś na kafe taka jedna na temat opieki nad starszymi krewnymi. Sama babcią się nie opiekowała, tylko wuj, stary kawaler, zrezygnował z pracy. I dla całej rodziny to było oczywiste, że on to będzie robił. Ludzie są wstrętni i zakłamani. W gębie mocni, ale kiedy przychodzi co do czego, wysługują się innymi. Rzygać się chce.

Ja piertole, co za żenujące wnioski :D Facet okazał się konkretny - nie dam rady, porzucam Ciebie i dziecko. No, może jego decyzja byłaby inna, gdyby zaimplementowano model opieki weekendowej bądź scedowano ją w całości na instytucje państwowe. Przedstawił szczerze sytuacje. A matka została z dzieckiem bo "opinia otoczenia" ważniejsza i tak siedzi jak kwoka i jojczy na faceta, że sama sobie zgotowała ten los.

Sama sobie zgotowała ten los? Dziecko też sobie sama zrobiła?

14.56 a dlaczego my mamy się zrzucać na dziecko jakiegoś leniwego łacha- bo to my utrzymujemy instytucje państwowe. My go do rooochania nie namawialiśmy, a poza tym rodzice w pierwszej kolejności sa odpowiedzialni za opiekę nad dzieckiem, państwo jedynie pomaga , a nie ma obowiązku jej przejmować poza skrajnymi przypadkami.

Facet okazał się konkretny - nie dam rady, porzucam Ciebie i dziecko. No, może jego decyzja byłaby inna, gdyby zaimplementowano model opieki weekendowej bądź scedowano ją w całości na instytucje państwowe. Przedstawił szczerze sytuacje. A matka została z dzieckiem bo "opinia otoczenia" ważniejsza i tak siedzi jak kwoka i jojczy na faceta, że sama sobie zgotowała ten los. xxxx no wiesz, ja na miejscu tej kobiety też byłabym konkretna i po prostu zawiozła dziecko tatusiowi na zawsze, bo ja tez uznałabym ze nie daje rady i od oznajmienia tego dziecko przestaje być moim problemem. tylko zeby potem prokurator sie nie doczepił, ze nastapiło zagrożenie zycia dziecka

gość dziś Oddać dziecko do ośrodka? Przecież taką kobietę zlinczują. Bo "co to za matka, która oddaje dziecko?" bzdura, mialam sasiadke, ktorej mlodsza siostra miala znaczne uposledzienie; przyjezdzal po nia bus z gminy i na caly dzien ja zabierali do osrodka, wieczorem ja odwozili i wszyscy sie raczej dziwili ze z tego wczesniej nie skorzystala. To bylo ze 20 lat temu. poza tym jak ty sobie wyobrazasz ze "Można było tego oczywiście uniknąć, gdyby chłop ogarnięty był po porodzie". juz to widze; skad mialby wiedziec co robia lekarze, i w razie czego co robic? bic lekarza? samemu chwycic za skalpel? takie rzeczy sie zdarzaja i nic ci nie pomoze maz, patrz sprawa blizniaczek Bonka.

abstrach*jąc już od wątpliwego poziomu zaangażowania w ojcostwo to jednak biorąc rzecz brutalnie, bo i taka jest rzeczywistość - dobrze, że jej nie zostawił i matka powinna być mu wdzięczna za materialną współodzpowiedzialność. xx chyba sobie kpiny urzadzasz, jaka materialna współodpowiedzialnosć, przecież on na tej wsi gaawno zarobi i jeszcze więcej kasy zezre i przepije...lepiej jakby go wykopała z chaty i podała o alimenty, na pewno miałaby mniejsze koszty niż żywic gnoja i pijaka

przyjezdzal po nia bus z gminy i na caly dzien ja zabierali do osrodka, wieczorem ja odwozili i wszyscy sie raczej dziwili ze z tego wczesniej nie skorzystala. To bylo ze 20 lat temu. XX JAKI BUS I JEŻDZENIE??? TU JEST MOWA O LEŻĄCYM DZIECKU Z PORAZENIEM!!! PEWNIE JESZCZE MUSI BYĆ PODPIĘTE DO TLENU!

Można było tego oczywiście uniknąć, gdyby chłop ogarnięty był po porodzie". juz to widze; skad mialby wiedziec co robia lekarze, i w razie czego co robic? bic lekarza? samemu chwycic za skalpel? XX WYSTARCZYŁOBY MIEC NASZYKOWANĄ KOPERTE, ALE O TYM DUREŃ NIEMYŚLACY NIE WIEDZIAŁ :)

a dlaczego my mamy się zrzucać na dziecko jakiegoś leniwego łacha- bo to my utrzymujemy instytucje państwowe. My go do rooochania nie namawialiśmy, a poza tym rodzice w pierwszej kolejności sa odpowiedzialni za opiekę nad dzieckiem, państwo jedynie pomaga , a nie ma obowiązku jej przejmować poza skrajnymi przypadkami. XX RACJA 100%, TAKI FACET CO PORZUCA DZIECKO I NIE PŁACI NA NIE, CZYLI JEGO OBOWIĄZKI PRZEJMUJA INSTYTUCJE CZYLI MY JAKO SPOŁECZEŃSTWO, POWINIEN BYĆ Z URZĘDU KASTROWANY :)

taa, do tlenu:D za duzo sie seriali naogladalas. Tamto dziecko tez bylo niemobilne, tylko dlatego siedzialo na wozku bo je pasami przypinali, samo z siebie ledwo glowa ruszalo.

"wystarczyłoby miec naszykowaną koperte, ale o tym dureń niemyślacy nie wiedział" no gratrulacje, wlasnie odkrylas lekarstwo na dpm, nobel z medycyny czeka.

bzdura, mialam sasiadke, ktorej mlodsza siostra miala znaczne uposledzienie; przyjezdzal po nia bus z gminy i na caly dzien ja zabierali do osrodka, wieczorem ja odwozili i wszyscy sie raczej dziwili ze z tego wczesniej nie skorzystala. To bylo ze 20 lat temu. x Nie chodzi o dzienną opiekę, tylko o oddanie dziecka na stałe. Też wszyscy byliby tacy "wyrozumiali"?

A czytac umiesz? Dziecko ma dziecięce porazenie mózgowe, które powstaje podczas niedotlenienia przy porodzie :(

w********ay spąd szm/ato broniąca tego pseudo faceta

warunki w zakładach- autentyczne wpisy rodzin pacjentów : Opieka w zakładach to fikcja nic nie robią biorą pieniądze i na tym się kończy. Gdybym zostawiła męża w takim zakładzie już dawno by nie żył. Przebywałam w zakładzie cały dzień, myłam, prosiłam o opatrunki nie miał zmienianych x Okazało się, że placówka nie wywiązuje się z regulaminowych zobowiązań, pracownicy są nieuprzejmi, higiena osobista pacjenta pozostawia wiele do życzenia, a pani właścicielka "instytucji" krzyczy na pacjenta i straszy, jaka to jeszcze może być niemiła. Do tego pacjent jest faszerowany psychotropami (lub lekami powodującymi ograniczony kontakt z otoczeniem i niewyraźną mowę). x Witam Moja babcia przebywa obecnie w ZOL oddalonym jakieś 100 km od miejsca zamieszkania. niestety ale stamtąd odezwali się najprędzej.

do takiego zakładu to powinni zamknąć tego faceta co zrobił dziecko i nie płaci, ale wcześniej powinni go wykastrować :)

Państwowe domy opieki społecznej, poza kilkoma wyjątkami, nie cieszą się u rodziców dzieci niepełnosprawnych dobrą opinią. Nazywają je przechowalniami, wielkimi molochami, które nie są w stanie zagwarantować każdej osobie indywidualnego traktowania. Trudno o to, gdy w domu mieszka około stu osób, nad którymi opiekę sprawuje nieliczny personel. - Wiemy, jak wygląda sytuacja w państwowych ośrodkach, choć gdzieniegdzie jest lepiej niż kiedyś - mówi Zdzisława Dzierzbicka, matka niepełnosprawnej Elżbiety. - W domach tych umieszcza się różne osoby, starsze, schorowane, samotne i bezdomne, trudne społecznie i także upośledzone umysłowo. W takim otoczeniu dziecko upośledzone - zresztą nie tylko ono - ginie, nie przystosowuje się do grupy, nie walczy o siebie i tak naprawdę pozostaje samotne.

w państwowym domu pomocy nie jest łatwo dostać miejsce (każdego roku przybywa ich w kraju kilkanaście), liczba oczekujących na jedno miejsce stale się zwiększa i coraz częściej trzeba zapisywać się w kolejkach z kilkuletnim wyprzedzeniem. By zapewnić dziecku dobre warunki życia w komercyjnym ośrodku, rodzice na jego utrzymanie płacą miesięcznie w zależności od położenia i wielkości domu od 1,5 tys. do 2 tys. zł. Bywają jednak ośrodki, które za oferowane usługi żądają nawet 3 tys. zł miesięcznie. Wiadomo zatem, że renta dziecka razem z rentą po rodzicu nie pokryje wymaganych 2 tys. zł. Rodzice muszą więc dokładać z własnych innych środków lub szukać innych źródeł.

Wiecie co, ogólnie zawsze facet jest uważany za nie wiadomo kogo nawet mając zdrowe dziecko to jak facet się nim zajmuje na równi z żona (co jest normalne) to ludzie mówią: jaki on wspaniały bo POMAGA... A to że kobieta i tak odwala calą czarną robotę bo rodzi, wstaje w nocy żeby nakarmic itd to nikt tego nie pochwali bo to przecież normalne, ze matka MUSI. Facet nic nie musi, to jego dobra wola że weźmie dziecko na spacer...

do gość dziś - to kuźwa jak te porody odbierają, że rodzą sie chore dzieci z powodu niedotlenienia mózgu, te dzieci winniście zawieś cholernemu dudzie z jego żoną, niech ich wychowują zamiast sie lansować w nowych kieckach

Wiecie co, ogólnie zawsze facet jest uważany za nie wiadomo kogo nawet mając zdrowe dziecko to jak facet się nim zajmuje na równi z żona (co jest normalne) to ludzie mówią: jaki on wspaniały bo POMAGA... A to że kobieta i tak odwala calą czarną robotę bo rodzi, wstaje w nocy żeby nakarmic itd to nikt tego nie pochwali bo to przecież normalne, ze matka MUSI. Facet nic nie musi, to jego dobra wola że weźmie dziecko na spacer.. a ile kobiet pracuje na rowni z mezem (co jest normalne) albo zarabia na rowni z nim? jakos do odpowiedzialnosci za utrzymanie rodziny zadna sie nie pali, wolicie d**y plaszczyc w domu.

a ile kobiet pracuje na rowni z mezem x większość, bo faceci obecnie nie potrafią sami utrzymać rodziny niestety nie palą się do pracy w domu- a zazwyczaj żądają jeszcze żeby ich obsługiwać jak niepełnosprawnych

Autorko jedyne co moge powiedzieć to Tragedia, Masz racje.