Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

poziom umysłowy ekstrawertyków

Polecane posty

Gość gość
Pamiętam taką dziewczynkę w mojej szkole, nigdy się do nikogo nie ozdywała, tylko zawsze siedziała i gapiła się jak krowa na malowane wrota. Inne dzieci ją zagadywały, a ta nic, tylko siedziała i co chwilę podnosiła łeb żeby się poprzyglądać. Poza tym, sami narzekacie, że ludzie was odrzucaja, ale jak was nie odrzucają to "mają problem".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo ludzie czują się niezręcznie kiedy tylko podsłuchujesz!? Weź popatrz najpierw na siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytają czytają... Znów walicie stereotypami. Jak widzę ze ktos siedzi cicho na osobności to z ludzkiej empatii podchodzę. Teraz wiem ze to dla was męczące ale ekstrawertycy złośliwie tego nie robią. Podświadomie podpisujemy samotność jakos cos zlego i chcemy pocieszyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie jest odwrotnie: ja jestem ekstrawertykiem, mój mąż introwertykiem. I też były o to zgrzyty, z czasem się dotarliśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Radykalni introwertycy mają każdego za ekstrowertyka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Albo zakładamy, że ktoś jest nieśmiały. W końcu jak siedzi obok, a nie jest zainteresowany rozmową to może po prostu by sobie, nie wiem...poszedł gdzieś gdzie ludzie nie rozmawiają? Tak z racji kultury? Sama jak nie jestem zainteresowana to idę gdzieś gdzie nikt nie gada bo szum rozmowy w tle kiedy nie jest się zaangażowanym jest irytujący dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Pamiętam taką dziewczynkę w mojej szkole, nigdy się do nikogo nie ozdywała, tylko zawsze siedziała i gapiła się jak krowa na malowane wrota. Inne dzieci ją zagadywały, a ta nic, tylko siedziała i co chwilę podnosiła łeb żeby się poprzyglądać." no i jaki masz z tym problem? zrobiła Ci coś ? introwertycy odpoczywają w ciszy i samotności, poza tym masa dzieci jest nieśmiała, nie wiem jaki masz z tym problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie wszyscy myśleli, że jest nieśmiała - dlatego zapraszali ją do rozmowy. I masz rację, introwertycy odpoczywają w ciszy i samotności, więc ktoś kto siedzi i słucha cudzej rozmowy na pewno nie jest introwertykiem ktory właśnie odpoczywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam wrażenie ze introwertycy maja ekstrawertyków za tych złych. Rozumiem ze sie różnimy, ze możemy was męczyć ale ubieranie nas złe istoty wygląda tak jakby introwertycy chcieli sie dowartościować. Nic zlego wam nie robimy a czytając temat zobaczycie ze to ekstrawertycy są atakowani za to że są towarzyscy. Od razu rzucacie wyzwiska jacy to my źli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Jak widzę ze ktos siedzi cicho na osobności to z ludzkiej empatii podchodzę. Teraz wiem ze to dla was męczące ale ekstrawertycy złośliwie tego nie robią. Podświadomie podpisujemy samotność jakos cos zlego i chcemy pocieszyć. " haha no właśnie to na przyszłość nie uważajcie samotności jako coś złego ok ? tylko tyle bądź aż tyle i nie musicie ze wszystkimi gadać i się integrować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co wy introwertycy macie taki problem z poczuciem własnej wartości, że nie jesteście w stanie powiedzieć że potrzebujecie chwili spokoju, albo chociaż wymówkę o samopoczuciu, nikt nie czyta wam w myślach żeby wiedzieć co dla was jest wygodne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Samotność to jest coś złego, zastanów się czy masz depresję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Samotność to jest coś złego, zastanów się czy masz depresję" LOL

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tego właśnie nie rozumiem, pracowałam w firmie gdzie non-stop analizowałam bazy danych. Praca była fajna, ale psychicznie męcząca, do tego bardzo lubiłam to robić więc jak pracowałam to nie odzywałam się do nikogo. Moja bezpośrednia managerka zwróciła mi uwagę, że na przerwach zawsze znikam i nigdy z nikim nie rozmawiam jak np. idę po herbatę. Powiedziałam jej, że taki mam tryb pracy, a na przerwie chcę poczytać książkę i odpocząć. Reakcja? "Ok, tylko sprawdzałam czy wszystko ok". I nic poza tym! Poznałam w tej firmie fajnych ludzi, na wyjściach po pracy super mi się z nimi gadało. Nikt mnie nie szykanował za bycie cicho w biurze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
– Po dniu spędzonym w szkole wśród rówieśników, muszą „naładować baterie”. W samotności. Nie dziw się więc, gdy Twoje introwertyczne dziecko po powrocie ze szkoły najchętniej zamyka się w swoim pokoju. Jeśli po jakimś czasie wychodzi z gawry i zaczyna rozmawiać, snadź jest już zregenerowane. Jeśli nie chce w ogóle z Tobą rozmawiać i o żadnej porze – to może niekoniecznie wskazywać na to, że dziecko jest Introwertykiem, tylko że Wasze relacje są słabe. – Introwertycy są bardzo terytorialni. Potrzebują swojego miejsca, gdzie jest cisza i spokój. Najlepiej pokoju, w którym mogą spokojnie zamknąć za sobą drzwi. – Introwertyczne dzieci nie otaczają się chmarą znajomych. Mają zazwyczaj kilku bliskich przyjaciół z którymi spędzają czas. Mało tego, spotykają się z nimi zazwyczaj pojedynczo. Przyjęcia, kluby, sporty zespołowe i wszelkie grupowe formy aktywności to dla nich męczarnia i strata czasu. Postaraj się to uszanować, zamiast na siłę uszczęśliwiać dziecko atrakcjami. – Introwertycy uczą się najskuteczniej, czytając, pisząc czy po prostu przez przemyślenie danego tematu. Grupowe uczenie się nie jest dla nich. Jeśli więc twój Introwertyk wychodzi na „wspólne uczenie się”, pozwól mu się zabawić. I tak wróci wcześniej niż pozostałe dzieciaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko ze jak ktos siedzi smutny w samotności gdzie inni gadają i dobrze się bawią to chce pocieszyć. Po prostu. Teraz będę aspołecznym chamem i olewał takich:3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co to za pseudonauka, już wiemy że introwertycy potrzebują mniej kontaktu do szczęścia, szybciej się nim męczą, ale to nie znaczy że krzywy wyraz na gębie jest tylko przyczyną osobowości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
– Introwertyczne dzieci nie otaczają się chmarą znajomych. Mają zazwyczaj kilku bliskich przyjaciół z którymi spędzają czas. No jak ktoś siedzi cicho sam to wcale tych bliskich przyjaciół w otoczeniu nie ma, to ludzki odruch żeby z tym pomóc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie. Jak dziecko wyraźnie nie ma żadnych znajomych, tylko siedzi non-stop samo to normalne jest, że inni się tym zainteresują. Pedagodzy takie zachowanie uznają za pierwszy sygnał, że coś jest nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
słuchajcie ekstrawertycy skoro na każdym etapie edukacji macie tylu znajomych to czemu starych ludzi widzę samotnych ? przecież masa z nich musi być ekstrawertykami niech się spotkają z tymi wszystkimi ludźmi z którymi sie popoznawali !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Dokładnie. Jak dziecko wyraźnie nie ma żadnych znajomych, tylko siedzi non-stop samo to normalne jest, że inni się tym zainteresują. Pedagodzy takie zachowanie uznają za pierwszy sygnał, że coś jest nie tak." a co ty na to że to dziecko może mieć np. IQ 140 a reszta towarzystwa w przedziale 90-110 i to dziecko już wie że z nikim nie ma o czym gadać że jego zainteresowania się różnią i reszta dzieci może jest zwyczajnie głupawa ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No zastanów się...dlaczego "starzy" ludzie mogą być samotni. Podpowiem - ma to związek ze starszeniem się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To by siedziało z książką i wyglądało na zajęte

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzki odruch? A co cię obchodzi czy ktoś podpiera ścianę czy rozmawia z każdym? Doroslym ludziom raczej nie trzeba w d**e włazic. Nie zawsze człowiek może po prostu wyjść z danego miejsca ale nie ma również ochoty na rozmowę o niczym albo o rzeczach które go nie interesują. Zawsze wtedy padają komentarze typu czemu się nie odzywasz!jestes dziwny, obraziłes się, jesteś fałszywy bo nic nie mówisz. Inteligentny człowiek powinien zachować jakiś takt w komentowaniu innych. Chyba że ktoś rzeczywiście już naprawdę jest mulem i się zachowuje jak socjopata. Wtedy rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - to będzie je ciągnąć do starszych dzieci (i nie, ty nie masz IQ 140), a jak szybko uda się to zauważyć to zawsze można dziecko posłać np. do szkoły muzycznej czy klubu szachowego i już nie będzie samotne. Poza tym jest wiele zabaw które nie wymagają wysokiej inteligencji i nawet ludzie ponadprzeciętnie inteligentni w dorosłym życiu mają rozrywki które nie są wymagające intelektualnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"No zastanów się...dlaczego "starzy" ludzie mogą być samotni. Podpowiem - ma to związek ze starszeniem się. " nie mam pojęcia no poważnie niech idzie się spotkać ze swoją masą znajomych? kuźwa zapewne miałby z 700 znajomych na fejsie jako nasto i dwudziesto paro latek. Niech sie z nimi spotka. Poważnie nie widze przeszkód, to znaczy zapewne że znajomi są g****o warci ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam wrażenie, że ty po prostu nie chcesz się przyznać, że jesteś fałszywa i podsłuchujesz rozmowy :) I tak, stanie jak idiota pod ścianą (nawet nie czytając książki czy gazety) trzy kroki od rozmawiających ludzi na pewno jest spowodowane wysokim IQ, a nie brakiem kultury i byciem zwyczajnie wścibskim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To może sprecyzuj "starych" ludzi? Bo np. mój dziadek przezył wszystkich swoich znajomych chociaż cale życie był kontaktowy. To, że ktoś lubi towarzystwo innych nie znaczy, że desperacko będzie go szukał. Po studiach ludzie często się przeprowadzają, znajomości się urywają. To normalne. Tak przy okazji, skąd wiesz, że są samotni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:23 Tobie naprawdę się wydaje ze jesteś tak interesująca wraz ze swoimi rozmowami że ludzie nie mają co robić tylko podsluchiwac? Gdybyś była celebrytka to może ktoś by się polasil. Poza tym kto normalny uprawia rozmowy prywatne gdy blisko niego stoi osoba która uważa za obca,niefajna. Cokolwiek. Zastanów się. Za duże znaczenie niektórzy sobie przypisują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×