Macie kobiety mase wymagań a co same oferujecie??? NO CO??

kopciuszek moje marzenie dziś - ja cały czas o tej "poprzeczce" żartowałam :P a widzę zrobił się z tego poważny problem w dyskusji. Szkoda, że już późno się zrobiło i muszę was opuścić mili kawalerowie- Autorze i Ty "od kopciuszka" :). Dziękuję za miłą rozmowę. Do usłyszenia tu lub na innym wątku. Dobranoc :)

problem jest taki że kobietom ciągle jest mało, a potem facet nie wyrabia i wtedy rozwód

No to obejrzyjcie to :) https://www.youtube.com/watch?v=Vl2uXK9hLTE

wczoraj jak sobie bierzesz cholera wie kogo to tak masz ahahaa normalnej kobiecie wiele do szczescia nie trzeba , byle ja facet kochal i traktowal z szacunkiem jestescie palanty bezmozgie i tyle

"byle ją facet kochał" xxx co tu wiecej dodawać

gość dziś - a co chciałeś dodać? Gdyby mowa była o kasie to plułbyś, że tylko na kasie jej zależy.

Ale co wy kobiety chcecie? Bo trudno za wami trafić. Chcecie wiernego przystojniaka czyli samo wykluczające się opcje, chcecie kochającego biznesmena z kasą i czasem dla was, również 2 wykluczające się opcje. O co wam chodzi? Wy chcecie mieć i to i to jednak. A ja wam powiem tak, NIE MA TAK. W życiu są wybory, często jedne z kilku, które często się nawzajem wykluczają. Czekając na idealny układ gwiazd i inne cuda które sobie ubzdurałyście to tylko życie przeleci wam przez palce, inne zaryzykują, wygrają lub przegrają, a wy się do emerytury będziecie zastanawiać czy wogóle grać. Czym więcej czekacie na idealny moment na coś tym bardziej to się nie stanie, bo idealny moment nigdy się nie przydaży. Jesteście spalone przed startem, wasze życie przemija na niczym, dni się zlewają, wy tracicie swoje uroki i blaski, a potem tylko nieustanne pretensje że to nie wasza wina. A czyja? Wałęsy??? Ojca Rydzyka? Wy tym kierujecie i wy jesteście za to wszystko odpowiedzialne. Nie zwalicie na nikogo, bo tylko was to w końcu dotyczy. Wasz czas minął niestety, teraz coraz mniej zapotrzebowania na was mniej jesteście zauważane lub wcale, czas realizacji że lepiej nie będzie, brać co jest bo będzie tylko gorzej z czasem, po prostu zawaliłyście, tylko wasza wina.

gość669 dziś - dużo racji w tym, co napisałeś ale prawda jest taka, że wy mężczyźni też przebieracie, gardzicie "porządnymi" kobietami i gonicie nie wiadomo za czym. Wasz czas na tym "rynku" też mija choć może trochę wolniej niż nam kobietom. Różnica tylko taka, że my kobiety mamy świadomość upływającego czasu a wy mężczyźni mniej lub wcale. Pozdrawiam z rana przy sobotniej kawie :).

Chcemy mężczyznę, a nie z umysłem dzieciaczka. Oferujemy wszystko, co do szczęścia potrzebne.

"byle kochał" xxx to brzmi jak "byle co" co raczej jednoznacznie wskazuje jaki masz stosunek do miłości

gość dziś - i to jest właśnie sedno tego, czego oczekujemy od mężczyzn. Czy my kobiety mamy zbyt wygórowane wymagania ???

mało tego uważasz ze to jest coś tak oczywistego że ktos cie musi kochać jak to ze wschodzi słońce. przy czym nie raczyłaś nadmienić co ma te miłość wywołac. podejrzewam, że byle ty

to ze czegokolwiek wymagacie wynika wyłącznie z tego że coś dostajecie. najczęściej za darmo. to niestety wpędza częśc z was w przekonanie ze to sie wam nalezy tudzież ze to jakis naturalny bonus od świata podczas gdy w rzeczywistości mozecie nie mieć nic. już o "byle" miłosci nie wspominając

Najpiękniejsze wolne chwile razem, czułość, wsparcie, 100% akceptację. To na poczatek:)

Na partnera na życie kobiety wybierają stabilnego emocjonalnie, w miarę ogarnietego intelektualnie faceta z dobrym serduchem. Te cechy potrzebne są do zbudowania związku. Jeżeli dla Was panowie to wiele.... to nie oczekujcie cudów.

taka zresztą jest ogólna tendencja w społeczeństwie co jest naturalne kiedy prowadzi sie negocjacje z pozycji "wezme wszystko nie dam nic" taka pozycja nie służy do negocjacji tylko do podboju. przy czym sam podbój to ryzykowna i kosztowna sprawa. o wiele bardziej kosztowna niż chwila zastanowienia przed wyłuszczeniem warunków

7.06- samo sedno. Ja właśnie tego oczekuję.

gość dziś - filozofia kalkulującego faceta, który spełnia wszystkie warunki by być sam. Związek to nie kalkulacja czy walka między sobą o cokolwiek. Przyjaźń, wzajemne zrozumienie i zaufanie. Tak mało a jednak okazuje się zbyt wiele.

@gościowaktórawie. raczysz żartowac. wystarczy wziąć pod uwage fakt ze wiekszosć kobiet i wiekszość męzczyzn jest sparowana i twoj wymyślny plan żadania czegos wyjątkowego w zamian za cos ogólnie dostepnego legnie w gruzach. prosze cie bądź powazna traktuj powaznie kontrachentów inaczej ich stracisz

przepraszam że kalkuluje. mam nadzieje ze jak przestane to nie ubędzie mi na odpowiedzialności

gość dziś - odpowiedzialność ma się lub nie- w charakterze. Nie musiałeś przepraszać bo przecież się nie gniewam :P ale miło, że napisałeś to słowo. Pozdrawiam :)

Jeśli chodzi Wam Panowie o sex, to mogę go dać codziennie, bo to dla Was pewnie najważniejsze. Sex+miłość.

napisałem bo skalkulowałem ze warto byc grzecznym. choc byc moze pochopnie

7:12 Ja nie muszę kalkulowac, po prostu podałam swoją definicję sukcesu w związku. Dla mnie to były wytyczne. U mnie działa.

ogólnie kafeteria kojarzy mi sie z oblęzniem leningradu. kilku prawików otoczonych przez kordon kobiecej armii próbuje zagłodzić tych pierwszych po cichu sprzedajac im korzonki w cenie złota

ja cie rozumiem. świat jest o wiele bardziej szczodry gdy ludzie wokół nie kalkuluja. mozna ich jepac na reszte na cene na nauke matematyki na małżeństwo...nie mam pretensji. taki jest świat. każdy szuka łatwego łupu łatwego życia i łatwego samozadowolenia. nie gniewam sie na to ze chcesz mnie zrobic w c***ja. bo to ja cie zrobie w c***ja

odpadaja mi dylematy moralne opłacanie sojuszników szukanie motywacji do ddziałania. same plusy. o kurde znowu kalkuluje. wybacz. teraz już nigdy za mnie nie wyjdziesz

gość dziś - no z tymi prawikami to bym nie przesadzała. Jest tu też sporo bawidamków choć oczywiście jak wszędzie zdarzają się "porządni".

swoją droga "nie kalkuluj" w tych warunkach brzmi jak "nie bij" na ringu

dobra bo ta rozmowa sie chyba mija z jakimkolwiek celem.