Jak zerwać z dziewczyną, z którą jest się ponad 5 lat?

A zaraz wyślę smsa z pytaniem co masz zamiar zrobić z kiełbasa w lodowce i kto bedzie jadł jajka i razowe bułki ktore zostały w twoim domu, twojej lodowce i za twoja kasę . Nie odpisuj bo niby świat jej sie wali a ona ma problem ze na mecz pójdziesz bez niej .

Krucyfiks ty nigdy nie bedziesz na jego miejscu tak poza tematem wiec nie wiesz co byszrobila a takich historii jest tysiące , już na tym forum kilka osob napisała ze historia prawie identyczna z jaka sami mieli do czynienia. Myślisz ze jeden na ziemi ma dosyć życia z roszczeniowympustakiem, ktory zatrzymał sie w miejscu i tym samym ubożeje życie jego?facet jest super bo nie myśli chujem a to w dzisiejszych czasach wartość

Autorze- ja mam 2 PYTANIA do Ciebie: 1. Jakie wnioski dla siebie na przyszłość wyciągnąłeś z tego 5-letniego związku z tą kobietą ? 2. Jaki masz pomysł na dalsze swoje tzw. "prywatne" życie. Będę wdzięczna za udzielenie szczerych i konkretnych odpowiedzi.

Nie mam pojęcia jakie wnioski wyciągnąłem na chwilę obecną. Byliśmy właściwie 20 latkami kiedy zaczęliśmy ze sobą być, może zbyt poważnie chcieliśmy wejść w coś, co tak naprawdę nie było poważne, jakby się tak głębiej nad tym zastanowić, to chyba właśnie taka jest prawda. Na przyszłość chciałbym się związać z kimś, to posiada własne ambicje i tworzy sobie samodzielnie perspektywy, a nie siedzi i czeka aż ktoś poda mu je na tacy. Choć nie ma co teraz gdybać co by było gdyby było inaczej, bo tutaj już jest po sprawie, trzeba zamknąć rozdział. Plany na przyszłość, na pewno zajmę się obowiązkami tak jak do tej pory, nie mówię że mi łatwo po rozstaniu, więc zapewne ucieknę jeszcze bardziej w pracę, mam pewien pomysł już od dawna i będę starał się go zrealizować, włożę wszelkie starania, aby się udało. Na razie nie zamierzam szukać sobie pocieszenia w ramionach innej Kobiety, bo nie o to chodziło mi rozstając się. Myślę że czeka mnie jeszcze wiele spraw związanych z tą już byłą dziewczyną, bo zapewne tak łatwo się to nie skończy, zrobił się syf i stale z kimś nawet z rodziny muszę o tym rozmawiać i im wszystko tłumaczyć, nie jest to łatwe, skoro moja rodzina tak bardzo uwielbia tę dziewczynę. I myślę, że ani z ich strony, ani z jej strony to jeszcze nie koniec. Przede wszystkim konsekwencja w działaniu może mnie "uratować" . To chyba tyle.

15:12 Roszczeniowym s*********m jest właśnie autor.

13:47 Bo skoro jesteś tak obłudny

15:49 I tu masz racje, to wszystko poszło za szybko w stosunku do waszego ówczesnego wieku. 20 lat to jeszcze jest taka piaskownica, że moim prywatnym zdaniem nawet związki powinny byc zabronione w tym wieku. Teraz sobie ochłoniesz, poczekasz parę lat i pod 30 na pewno spotkasz już tę właściwą.

16:33 I kopniesz ją w dupę po 5 lat bez powodu jak teraz. Chujostwo jakich mało

Dziewczyna humorzasta, kaprysna, robiaca sceny po rozstaniu, mitomanka i przymilająca sie dopiero teraz żeby coś ugrać, to rzeczywiście chujostwo jakich mało i całe szczęście ze od niej odszedł

Przy tych akcjach i fochach to ja bym zostawiła ją po 0,5 roku a nie po 5.

13'53 ale PomoRZe -post wyżej-to kraina geograficzna,przyznasz ? Poza tym rzeczywiście 'na pewno' hi hi.

Gosc z 15:11 dla Ciebie polecam czytanie ze zrozumieniem, bo widze ze z tym slabo w Twoim wypadku. Popieram Autora od pietwszego wpisu. Tylko nikt nie jest anonimowy na www a kafeteria znana i opisujac az tak bardzo dokladnie co kto powiedzial wcale sie nie zdziwie, jak pwnna rez tu zalozy watek. Wtedy trafi na ten. Poczyta sobie i dopiero Autor bedzie mial kwas. Jestem za autorem, ale dzielwnie sie az tak szczegolowo zyciem realnym na www jest nieroztropne.

16:41 Dziewczyna wierna i lojalna, robiąca mu obiadki i sprzątająca w domu, dająca dupę zawsze i uśmiechem, to rzeczywiście chujostwo! A, no ale jaśnie pan się znudził!

Facet normalny, wierny i lojalny, dający jej na te obiadki i dający jej miejsce gdzie mogła sprzątać, miejsce pod swoim dachem. On siedzi całe dnie w pracy, zapieprza na jej utrzymanie tak samo, wakacje, wycieczki, mecze, auta i chuj wie co jeszcze! Ciuszki i buciki raczej nie kradła, tylko dawał jej na to, choć byli tylko parą! jedyną jego wadą jest miękkie serce i trwonienie kasy na głupią pindę!

Wlasciwie to zbierasz zniwo : sam się z nią związałeś,zaprosiłes do swojego zycia i domu na kilka lat,była bardzo lubiana przez twoją mamę wiec musiała mieć w sobie to coś czym ich ujęła,tolerowałeś jej styl życia,kochałes i tak to było. Wlączyłeś w zycie najbliższą rodzinę i teraz jesteś "umoczony". Nie jest fajnie teraz ja obgadywać jaka to ona była be tylko zamknąć ten niezobowiązujący etap i wyciągnąć wnioski na przyszłość,bo też masz swoje za uszami.

17:05 A skąd ci się uroiło, że były jakieś wakacje, sfrustrowana mężatko? :D Zarabiał i przewalał na siebie, ją utrzymywali rodzice. Ona jest normalna, wierna i lojalna a on to znudzona p***a bez szans na trwały związek. Zamknik więc ryja i skończ te tyrady.

Szczerze, to chyba chciałbym, aby ona tutaj zajrzała, wtedy być może by wiele zrozumiała, bo ja naprawdę wiele sobie uświadomiłem tzn wiele uświadomili mi co niektórzy ludzie, którzy się tutaj wypowiadają. Nie chcę jej oczerniać, pozostał mi szacunek i tego się trzymam. Tylko zalewa mnie krew bo miał być spokój , a nawet kilku godzin nie było, cały czas dostaję smsy, na które już nawet nie odpisuję, ale to chyba jeszcze gorzej.

17'05 powoli,powoli z tym jazdami,bo on i tak musiałby utrzymywać i oplacac ten dom,cos kupować i przygotowywać do jedzenia czy wyjezdzac na wakacje jak ma taką podróżniczą pasję. Pasowało mu parę lat i tyle. Nie kocha jej od dość dawna i po temacie.Teraz tez będzie musial to co wyżej utrzymywać. Zaraz zrobisz z gościa złotko,cud miód i orzeszki.

Mogła nawet stawać na rzęsach ale po prostu jemu przeszło. Gdyba np był bezrobotnym pijakiem to na bank jej by przeszło i nie róbcie wielkiego halo z tego ze posprzątała dom w którym mieszkała. Z d**y robicie wielkie misterium a jest to kolejny odcinek wspólnego życia, gdyby jemu instrument przestał grać to skąd wiecie ze ona by z nim została ? Wszyscy oczekują od autora ze swoim kosztem bedzie każdego wokół uszczęśliwiał . Trzeba sie cieszyć ze można było zjeść czekoladę a nie robić aferę ze sie skończyła .

Temat był w miarę normalny do czasu, teraz awantura i jacyś idioci się tu zwalili wypierdalać!!!

Ty myslales,ze jak się tak znienacka zrywa to ona teraz działa racjonalnie a ty się wściekasz,bo miał być spokoj? Ty go chcesz mieć a ona świruje,przejdzie jej za kilka dni i będzie się tego wstydzić co teraz wyprawia z tymi esami.

Jesli ona taka nachalna I Rodzinna to powiedz Konya z rodziny by wreszcie sie nie ponizala I nie pisala do ciebie. Niedlugo zacznie dzwonic. Choc jestem kobieta to bym umiala ja zalatwic na cacy by nie przeszkadzala. Gdzie masz jaja? Powiedz rodzinie jaka z niej gwiazda. Gdzie sa te chlopy, prawdziwe takie, orly, sokoly, herosy? ;)

No to autorze masz obraz tego co ciebie czeka przez najbliższy czas. Mądrze robisz ze nie dajesz sie wkręcać w te smsowe roztrząsania . Zrob kolejny krok i odeślij jej rzeczy tak, aby nie musiała ciebie nachodzić. Ona dopiero teraz zdała sobie sprawę jak bedzie wyglądało jej życie u rodziców bez ciebie. Powiem ci cos :-) bedziesz mocno zdziwiony po tym co ona teraz odwala ale za chwile dowiesz sie ze poznała już kogoś i ze jest „ szczęśliwa” fb i inne zawiadomią ciebie bo ona o to zadba.

Temat jest normalny? ze ogarnięty facet zamiast pogadać z kumplami dobrymi to zakłada temat na kafe? Wy ,niektórzy goście to lubicie takie ckliwe historyjki,co?

"Trzeba sie cieszyć ze można było zjeść czekoladę a nie robić aferę ze sie skończyła." x Zajefajny tekst, dzięki :)

Autorze , napisz nam czy masz jakiegoś przyjaciela z którym o tym gadasz , co on mowi , czy teraz wypływają jakieś zaskakujące ciebie opinie na jej temat? Czy masz tylko nas do pogadania o tym? -;)

Chyba nie rozumiesz znaczenia słowa "ckliwe" lol.

17'19 dopiero miał dosyć gdy siostra i mama się wtracaly a teraz ma im ma opowiadac o niej? to jego sprawa! Już wystarczy głupot w postaci dzwonienia do jej mamy i podbijania odpowiedziami na jej smsy.

gość dziś Nie przesadzaj, facet szanuje kobietę, z którą był 5 lat, i stara się trzymać fason, to dobrze.

17'20 oczywiście,juz pare razy mu się mówi,żeby spakowal rzeczy,odesłal firmą kurierską (spisawszy w paczce i egzemplarz dla siebie co w niej jest) i wymienił choć jeden zamek,by nie mogła wejść kiedy ona chce,bo nie wiadomo kogo,kiedy i o jakiej porze zastanie poza nią.