Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

Czytając to forum widzę, że zagladaja tu tylko leniwe i roszczeniowe kurffy.

Polecane posty

Gość jaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

Facet ma na nią zapiertalac, sprzatac, gotowac, zajmowac sie dzieckiem bo ona musi miec czas na swoje pasje czyt. piertolenie z psiapsiola prze telefon, ogladanie seriali, malowanie paznokci i trucie d**y powodu byle p*****ly. O seksie nie ma co marzyc bo po slubie okazuje sie, ze peeesda jej zarosla. Chlopaki nie zencie sie z pierwszym lepszym l*******giem. Szukajcie wartosciowych kobiet. na chooooj wam szmata i pasozyt na chacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jako kobieta, popieram faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taka prawda. Serdecznie współczuję kumplom, którzy ożenili sie z takimi pustymi babami. Ja wracam do domu i wita mnie kobieta, która mnie kocha i o mnie dba. Mojemu najlepszemu kumplowi nie chce wracać się do domu bo wie, że od progu bedzie sluchal jaki z niego przegryw bo zarabia mniej od niej i inne kobiety to maja lepiej, a ona musi miec takie zero. Szkoda faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgadzam sie tu siedza same yebanne manipulatorki. przed slubem wszystk ladnie pieknie a po slubie pokazuja swoje prawdziwe oblicze mam hajsu jak lodu i nie zamierzalem wpuszczac do swojego zycia byle kogo na pierwsze spotkania z moja zona jezdzilem pozyczonym od kumpla zdezelowanym gratem i nie obnosilem sie z kasa zeby zobaczyc czy zalezy jej na mnie czy na szmalu moja pani totalnie zlewala to ze kupowalem nam kawe w najtanszej knajpie w miescie i najczesciej spacerowalismy tu i tam bo na inne rozrywki nie mialem kasy i widzialem ze spotyka sie ze mna tylko dlatego ze ja jej sie podobam a raz nawet ten grat od kumpla nie chcial zapalic a ona jak gdyby nigdy nic wyszla z auta i powiedziala "ja popchne a ty probuj odpalic" w tym momencie poczulem ze to ta jedyna :D zdala egzamin i na nastepne spotkanie pojechalem juz swoja bryka i ubrany jak czlowiek, niezla mine miala :D przyznalem jej sie do mojego malego podstepu troche byla wkurzona ale wybaczyla mi moja zagrywke jestesmy malzenstwem od kilku lat a ona nadal jest taka sama fajna i rowna dziewczyna jak wtedy gdy pomagala mi pchac tego grata bardzo ja kocham

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:51 i bardzo dobrze zrobiłeś chłopie! Jestem kobieta i uważam, ze warto sprawdzić czy druga strona nie leci na nasza kasę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najgorsze co moze buc to wejsc w zwiazek z interesowną i roszczeniową lampucerą, która nie daje od siebie nic. A wymagam naprawdę niewiele. Mogę zarabiac na nas oboje bo stac mnie na to, ale chce tez czuc, ze ktos o mnie dba, troszczy sie bym zjadl cos cieplego, umiem gotowac, ale zawsze lepiej smakuje gdy ktos przygotuje posilek specjalnie dla ciebie. Chcialbym miec kobiete czulą, ktora nie bedzie wzbraniac sie przed moim dotykiem i ktora bedzie tak samo mnie kochac i pożadac jak ja ją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiekszość kafeterianek pomijajac nieliczne wyjatki nie nadaje sie do stalego zwiazku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja widzę na tym forum masę facetów pasożytów którzy tylko chcą żeby im kobieta stawia la , a co do tego kumpla który zarabia mniej od swojej żony to faktycznie śmieć i nieudacznik , że mu nie wstyd że kobieta więcej zarabia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A ja widzę na tym forum masę facetów pasożytów którzy tylko chcą żeby im kobieta stawia la , a co do tego kumpla który zarabia mniej od swojej żony to faktycznie śmieć i nieudacznik , że mu nie wstyd że kobieta więcej zarabia x widzialy galy co braly, mogla czekac na ksiecia z bajki, a nie zatruwac zycie facetowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
,,faktycznie śmieć i nieudacznik , że mu nie wstyd że kobieta więcej zarabia" dlaczego wstyd? Czyli sama uważasz że kobiety to niedorozwoje w porównaniu do normalnego faceta, podgatunek, brakujące ogniwo, zwierzęta? :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Feministki mają bardzo niskie poczucie wartości. Normalne kobiety nie czują sie gorzej traktowane, wyzyskiwane, potrafią postawić na swoim bez chodzenia na kretyńskie marsze. U nas w domu jest tradycyjny podział ról, moja kobieta jest kochającą żoną i matką, nie ukrywam, że lubię czuć sie głową rodziny, żona nigdy nie próbuje mnie ośmieszać przed rodziną i znajomymi jak to nieraz robia inne żony. Zawsze stoi za mną murem i konsultuje ze mną większość rzeczy, ktore dotyczą naszej rodziny. Co nie oznacza, że w naszym domu nie potrafi walnąć pieścią w stół i bardzo dosadnie powiedziec, cos jej sie nie podoba. Juz nieraz byla taka sytuacja, ze to ona zarządziła, że mam coś zrobić albo że konkretnego dnia jedziemy gdzieś i kropka, koniec dyskusji. Nie sprzeciwiam jej się zazwyczaj bo lubię kiedy jest taka władcza i stanowcza. Ma twardy charakter i złote serce, jest dla mnie wielkim wsparciem, nie ma dla niej sytuacji bez wyjścia, kiedy inni rezygnują bo czegoś nie da sie zalatwic i sa bezbronni jak dzieci, ona idzie i załatwia to od ręki. Możemy się pokłocić i caly dzien sie nie odzywac, a i tak wiem, że jak wrócę z pracy to bedzie czekał na mnie gorący obiad bo nawet jak jest na mnie wściekla to i tak dba o mnie. Jest moim największym skarbem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
eministki mają bardzo niskie poczucie wartości. Normalne kobiety nie czują sie gorzej traktowane, wyzyskiwane, potrafią postawić na swoim bez chodzenia na kretyńskie marsze. U nas w domu jest tradycyjny podział ról, moja kobieta jest kochającą żoną i matką, nie ukrywam, że lubię czuć sie głową rodziny, żona nigdy nie próbuje mnie ośmieszać przed rodziną i znajomymi jak to nieraz robia inne żony. Zawsze stoi za mną murem i konsultuje ze mną większość rzeczy, ktore dotyczą naszej rodziny. Co nie oznacza, że w naszym domu nie potrafi walnąć pieścią w stół i bardzo dosadnie powiedziec, cos jej sie nie podoba. Juz nieraz byla taka sytuacja, ze to ona zarządziła, że mam coś zrobić albo że konkretnego dnia jedziemy gdzieś i kropka, koniec dyskusji. Nie sprzeciwiam jej się zazwyczaj bo lubię kiedy jest taka władcza i stanowcza. Ma twardy charakter i złote serce, jest dla mnie wielkim wsparciem, nie ma dla niej sytuacji bez wyjścia, kiedy inni rezygnują bo czegoś nie da sie zalatwic i sa bezbronni jak dzieci, ona idzie i załatwia to od ręki. Możemy się pokłocić i caly dzien sie nie odzywac, a i tak wiem, że jak wrócę z pracy to bedzie czekał na mnie gorący obiad bo nawet jak jest na mnie wściekla to i tak dba o mnie. Jest moim największym skarbem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×