Czy przebieracie niemowlaki w inne ciuchy na noc do spania?

Chodzi o takie male, co sa tylko w lozeczku. Jesli tak to od kiedy?

Zawsze po kąpieli w ciuchy do spania. Tak żeby było wygodnie tzn bez skarpetek etc typu pajacyk lub śpiochy.

nie rozumiem do kńca o co ci chodzi...ale zawsze po kąpaniu przebieram w nowe. Typowej piżamki co ją zakłada tylko do spania nie ma, jeśli o to ci chodziło.

Tu autorka. Po kapieli to wiadomo ze zakladam swieze ciuchy. I w tych ciuchach spi a rano nie przebieram go w inne na dzien tylko jest w tych samych ciuchach co spal. Jak w ciagu dnia pobrudzi sie typu uleje to tez oczywiscie przebieram. Pytam bo przy rozmowie z kolezanka wyszlo ze ona przebiera na noc w inne ciuchy i potem rano znow w inne. Ona byla zdziwiona ze ja tak nie robie i ja bylam zdziwiona ze ona tak robi.

Aaa ok. To ja tak różnie. Czasem przebieralam a czasem nie. Jak dziecko było maleńkie a rano miało czyste ubranko to nie przebieralam . Ale np już starszego niemowlaka już przebieralam bo te ciuchy do spania były zazwyczaj większe i byłoby mu niewygodnie np pelzac. Poza tym do spania ubieram grubiej niż na dzień więc i tak trochę musialam przebrać.

Ja jak poprzedniczki. Przebieralam po kąpieli, albo po ubrudzeniu się (jedzenie, pielucha). Natomiast gdy skończył pół roku , może siedem mcy, wprowadziłam podział na piżamki i ciuchów dzienne. Póki nie chodził spał w pajacykach ze stópkami jak zaczął już troszkę chodzić, wstawać, stać przy meblach miał piżamki pajacyki bez stópek.

Od samego początku przebieralam syna na noc i rano, nie wyobrażam sobie inaczej, zwłaszcza ze rano też miał (i ma) toaletę

22.31 ale po co? az tak mu się ulewa?

Co po co? Nic się dziecku nie ulewało, skoro ja rano biorę prysznic, myje zęby i zakładam czyste ubranie, nie wyobrazam sobie nie umyc dziecku buzi, pupy i nie przebrać go w czyste ubranie.

W dzien zakladam jakis dresik, sukieneczke, a na noc tylko kaftanik bez guzikow i pieluszke, ewentualnie spodnie

Ja podobnie na dzień normalne ubrania np. bluzeczka i leginsy, na noc bielizna czyli pajac

Noworodka nie przebieralam na noc w dzien bez kapieli, po kapieli zawsze, bo mialam glownie pajacyki, zmienialam gdy sie pobrudziły, wiec w zasadzie po kazdym ulaniu. Zmieniam ubranie z dziennego na nocne, bo jest ciensze, no i po kapieli kazdy woli zalozyc swieze i czyste, niz juz noszone. Za to rano zdarza mi sie, ze w pizamce jest az do pierwszej drzemki, bo wstaje a po ok 1,5h aktywnosci zasypia, wiec zanim rano cokolwiek zrobie to ten czas zleci. Ale najczesciej przebieram przy porannej toalecie. Na dzienne drzemki nie przebieram, przykrywam wtedy delikatniej, a generalnie staram sie zakladac wygodne ubranka wiec i do zabawy i do spania sie nadaja.

"Pytam bo przy rozmowie z kolezanka wyszlo ze ona przebiera na noc w inne ciuchy i potem rano znow w inne. Ona byla zdziwiona ze ja tak nie robie i ja bylam zdziwiona ze ona tak robi. " Nie przejmuj się. Nie wszyscy ludzie muszą żyć tak samo. To jest niemowlak, który nie musi mieć przecież jeszcze typowej piżamy. Najważniejsze by było mu wygodnie w nocy i nic nie obciskało i tyle.

ja jestem mamą dwójki i zawsze miałam takie same zasady, czyli kapanie i ubieranie w jakies ciuszki wygodne na noc. corka chodzila spac o 19 max wiec odrazu po kapaniu do lozeczka spac, jak miała skończone 1,5 roku ale to był okres letni przeszla na bluzke i spodenki czyli typową pizamke, synek też ma 10 miesięcy i od urodzenia ten sam etap-kapanie i ubieranie w normanlne ubrania do spania. teraz po kapaniu on jeszcze nie idzie spac, jeszcze bawi się , raczkuje, chodzi tak ok 1-2 godz ale nie przebieram go już, tylko klade w tych ubrankach spac. a zdarzalo sie, gdy jeszcze mialam jedno dziecko , ze gdy wracalam do domu o 19 z córka i byla ubrana w leginsy i bluzke( miala np. 13 miesiecy) to nawet jej nie kapalam tylko przenosilam z samochodu do lozeczka i spala w tych ubraniach , w ktorych byla od rana. synek jest letni, wiec zanim jego zaczne ubierac w pizamki pewnie bedzie mial blisko 2 latek. ale ogólnie reasumujac nie przebieram dzieci typowo a noc, corkę teraz tak bo ma juz 3 lata, wiec jak przyjedziemy z mezem o 23 w nocy skąs tam to przebieram ja w pizame, ale mlodsze 10 miesieczne-nie odrazu do lozeczka i lulu.

dodam tylko , ze rano jak młodsze wstanie to tak przebieram z tych ubranek, w których spal, a corka wiadomo, ze tak bo spi w piżamie.

Ja dziecka które jeszcze nie raczkowało, nie przemieszczało się, nie przebierałam zaraz po spaniu- i tak prędzej czy później ubranko się ubrudziło i zmiana w ciągu dnia była. Wiadomo, na spacery ubierałam odpowiednio do pogody. Przebierać rano zaczęłam jak miały 5-6 miesięcy, jak już się ustalił normalny tryb dnia i nocy, regularne drzemki, a w ciągu dnia tarzały się po podłodze, pełzały.

U nas 7 miesięcy i po kompaniu body + pajacyk :) Rano sie przebieramy na "normalne" ubranka.

gość wczoraj Od samego początku przebieralam syna na noc i rano, nie wyobrażam sobie inaczej, zwłaszcza ze rano też miał (i ma) toaletę XXX Podział na nocne i dzienne zrobiłam po kilku miesiącach, przebierałam na wieczór po kąpieli. Natomiast tak samo wyszłam z założenia, że przeciwż rano człowiek zaropiały, potrzebuje się umyć. I moje też ma toaletki, rano i wieczorem, kąpiel co dwa dni. Zarówno rano i jak wieczorem: Mycie buzi, oczu,zębów, Mycie rączek Mycie pupy Przy wieczornej toaletce też w dniu bez kąpieli: Mycie uszu, szyi, stópek, czasami pod paszkami.

Jak była malutka to po wstaniu nie przebieralam. Za dnia i tak musiałam przebierać więc wydawało mi się rano bez sensu skoro czyste i suche ubranko miała. Później jak zaczęła jeść stałe posiłki to przebieralam rano po śniadaniu bo zawsze się ubrudzila więc bez sensu szybciej. I tak jest do dziś a ma 2latka. Po kąpieli zawsze czyste ciuszki.

Ja z reguły przebieram bo chce żeby miał taki trochę rytuał ze co rano ma ubranko zakładane i poranną toaletkę czyli mycie buźki, szyjki bo wiadomo dziecko leży to tam mu się kisi jak uleje czy się obslini, przecieram oczka i smaruje buzie kremikiem. A te ubranko czasem z nocy zakładam mu znowu po prostu na noc jeśli go nie jadł w międzyczasie, bo najbardziej smakują mi rękawy xD

Po kapaniu zawsze zmieniam body, w nim śpi i potem nosi je następnego dnia.

Moj syn ma rok. Przebieram po kapaniu i normalnie w dzien dalej ma to samo. No chyba ze pobrudzi. Jest strasznie na nie do ubierania wiec nie chce mi sie bawic w pizamki i przebieranie rano. Szkoda czasu.

A ja również trochę się zszokowalam bo wydawało mi się że wszystkie mamy tak robia- codzienna wieczorna kąpiel ( w porządku- może niektóre krótsza toaleta) u nas to pół h taplania w wodzie. Później pizamka- zawsze od narodzin! Od początku a teraz ma ponad rok był to pajacyk albo rampers latem. Rano piżame ściągamy i ubieramy normalne dzienne ciuszki. Ja też nie chodzę w dzień w piżamie- moje dziecko również nie.

Moje dzieci przebierałam kilka razy na dobę, wiadomo że ulewały, później pierwsze jedzonko to się brudziły;-) ogólnie lubię jak dziecko jest czyste i pachnące dlatego wieczorem kąpiel a rano przecieranie fałdek szyjnych i smarowanko;-) Jeśli chodzi o to by specjalnie przebierać "na noc" lub"na dzień" to nie praktykowałam i nie praktykuję;-) kąpie najmłodsze o 18tej a idzie spać o 20tej w tym w czym było już po kąpieli ubrane;-) Całusy dla gość 1003 i Jasia;-)

ja nie przebieram... jak wieczorem czyste po kąpaniu zalożę to rano w dzień jest w tych samych.

Czyli w piżamie cały dzień?!

nie... w normalnym ubranku całą noc.

Nie wszyscy czują potrzebę przebierania niemowląt w dorosłe ciuchy w ciągu dnia. Ja np uważam, że jak dziecko ma miesiąc czy dwa, to najwygodniej mu w spiochach lub pajacykach - więc tak chodzi cała dobę. Ale przebieram córkę kilka razy w ciągu doby - bo ulewa.

Niemowlaka, nie. Przebieram nieraz i cztery razy dziennie, więc nie widzę potrzeby by przebierać jeszcze na noc i rano. Oczywiście po codzienniek kąpieli zakładam świeże body, w którym śpi. Rano zakładam na nie rajstopy, bluzę,spodnie, cokolwiek w czym "chodzi" tego dnia. Oczywiście, a to pobrudzi się, a to piciem obleje i tak przebierane jest w kółko. Niemowlę osiem miesięcy.

Ale jakie dorosle zwykla bluzka to ubranie dorosle? Twoje dziecko za to caly dzień w piżamie to dopiero patola.