Tak was czytam i czytam i z uśmiechem stwierdzam,ze mozecie robić u mnie w polu.

i przeżucać gnój widłami. Moglibyście wkońcu się wykazać pomysłowością i zaangażowaniem.

Weź słownik analfabetko Poza tym jest coś takiego jak rozrzutnik obornika A obok pola to ty stałaś

gdy miałem 13 lat to po wiosennych obsiewach pszenicy, owsa i jęczmienia na hektarach pól widziałem, jak zboże rośnie, dzieci w wieku 13 lat to już są prawie dorosłe albo są nadal dziećmi, jak wiadomo dziewczyny w wieku 13 lat błyskawicznie dojrzewają i pięknie wyglądają z długimi falującymi włosami na wietrze , piękne koleżanki z ogniska, gdzie łapskami jedliśmy ziemniaki z odrobiną soli a chłopak w wieku 13 lat to jeszcze dzieciak i prawie dorosły i gdy Dziadek zmarł na polu nagle to trzeba było pomyśleć pod koniec lata aby zebrać z pola to co posiał i posadził na polu i mając 13 lat prowadziłem z pola konia z wozem drabiniastym a na wozie drabiniastym były snopki zboża, była pszenica, na kolejnych wozach był owies, były wozy załadowane jęczmieniem, fakt - konik przypięty do wozu drabiniastego dokładnie wiedział, jak wjechać do stodoły, a w stodole należało snopki zboża dokładnie poukładać i nie mieszać jęczmienia z owsem i pszenicą , w połowie sierpnia stodoła pękała w szwach od różnego zboża, zbiory i potem dożynki na wsi , piękna sprawa dla chłopaka w wieku 13 lat i tak się na wsi dojrzewało a wywalenie gnoju i obornika z obory to była fraszka w ramach ćwiczenia bicepsów !