Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość DorotaX

Potrzebuję dobrej rady i pomocy

Polecane posty

Gość DorotaX

Jakieś trzy miesiące temu miałam iść na wieczór panieński mojej koleżanki, ale w drodze na niego się rozmyśliłam, straciłam całkowicie chęć bycia tam i zawróciłam, po drodze zauważyłam butke z kebabem. Byłam głodna w końcu cały dzień starałam się trzymać dietę, by sukienka leżała idealnie. Zamówiłam kebaba, szczerze powiedziawszy nawet nie wiem dlaczego, nienawidzę go. Kiedy tak czekałam na zamówienie, podszedł do mnie mężczyzna, był naprawdę przystojny, zdziwiłam się nawet, że ktoś taki się mną zainteresował. Spytał mnie co tu robię tak ładnie ubrana, czy się gdzieś nie zgubiłam. Przyznam, że wtedy trochę obleciał mnie strach, ale po mimo wszystko zachowałam się wobec niego uprzejmie. Spędziłam z nim resztę nocy spacerując po mieście i rozmawiając. Czułam się w jego towarzystwie tak dobrze, że niewiedząc czemu bardzo mocno mu zaufałam już na samym początku, on mi również. Rankiem odprowadził mnie do domu i zaproponował kolejne spotkanie, oczywiście zgodziłam się. Kiedy wróciłam do mieszkania opowiedziałam wszystko mojej przyjaciółce. Okazało się, że ten świetny facet to jej stary znajomy, który całe życie był gejem. Tego dnia opuściłam zajęcia na uczeni, analizowałam cała sytuacje od nowa, doszłam do wniosku, że sama się go o to zapytam przy najbliższa okazji. Nie musiałam długo czekać, bo już następnego dnia wieczorem zadzwonił do mnie, że czeka na mnie tam gdzie się poznaliśmy. Ubrałam się i poszłam, ten wieczór minął nam jeszcze lepiej niż pierwszy, niestety skończył się trochę szybciej. Spytałam go o to czy jest gejem, odpowidział, że tak, że był nawet w kilku związkach, ale zawsze lepiej dogadywał się z kobietami i, że bardzo chce spróbować takiego związku teraz. W tym monecie mój świat się wywrócił, nie dlatego, że powiedział mi, że jest gejem tylko dlatego, że zasugerował związek. Wszyscy moi znajomi wiedzą, że coś jest ze mną pod tym względem nie tak, ale nikt nie potrafi mi pomóc. Zaczęłam się dziwnie zachowywać, dopytywać o jego sprawy intymne, pytać o mnóstwo, nieprzyjemnych rzeczy, podkreślać to, że nie szukam relacji przyjaciel tylko coś więcej, w skrócie zaczęłam wywierać na nim ogromną presję, przez strach który poczułam. Kiedy wróciłam z spotkania, dziwnie się czułam, zaczęło mi na nim zależeć, bo bardzo podobała mi się jego reakcja na to co mówiłam, niestety po kilku dniach napisał mi, że nie widzi sensu tej relacji. Wtedy poczułam strach, starałam się go jakoś przekonać i udało mi się, spotkaliśmy sie znów. W miarę możliwości i czasu umawialiśmy się z sobą. Niestety, ja nadal, czułam ten cholerny strach, chciałam wiedzieć czy on aby napewno czegoś ode mnie nie chce, ostrożnie zadawałam pytania tak by nie domyślił się o co może mi chodzić, zachowywał się dziwnie, czułam, że to była moja wina. Po spotkaniu napisał mi, że mam do niego już nie pisać i nie dzwonić, bo on nie wie czego chce, nie potrafię sobie tego wybaczyć, bo czułam się w jego towarzystwie naprawdę dobrze. Obawiam się, że możecie mnie nie zrozumieć, bo niestety ja sama tego nie rozumiem. Moja znajoma z uczelni widział nas razem i stwierdziła, że on na nikogo jeszcze tak nie patrzył jak na mnie i podkreśliła to, że na pewno będziemy razem. Nie wiem czy nie zwariowałam od tych słów, a nie od samych spotkań, na których tez dziwnie się zachowywałam. Czuję się taka winna, proszę czy ktoś z was może mi doradzić co mam zrobić, aby to naprawić i czy ktoś z was może wie co mi jest, dlaczego tak dziwnie się zachowuje, nie radzę sobie z tym, tym bardziej, że jest tak za każdym razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może bi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×