Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jestem w ciąży z prawie przypadkowym facetem.

Polecane posty

Gość gość
Wiesz że zostałaś zaliczona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość345
Fajnie by bylo, gdyby ojciec dziecka byl w jego zyciu. Jesli nie, to zycze ci abys znalazla w przyszlosci dobrego i kochajacego mezczyzne. Teraz najwazniejsze jest Wasze zdrowie, Twoje i dziecka. Wypoczywaj duzo, chodz na wszystkie potrzebne badania, nie denerwuj sie, ciesz sie ciaza. Ok. 20 tygodnia zaczniesz czuc pierwsze ruchy dziecka. Uczucie dla mnie na poczatku "nie wiem czy mi sie do konca to tak podoba" a pozniej czekalam na kopniecia, uczucie przesuwania sie pod skora brzucha. Bedzie dobrze. Mieszkasz sama czy z rodzicami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość345
23:07 jak robilam badania na grupe krwi (nie pytaj jaka mam, zapomnialam.) to niepotrzebna byla grupa krwi narzeczonego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkam sama. Wynajmuje mieszkanie. Rodzice mieszkają w innym mieście. Pewnie, że fajnie jest gdy ojciec jest w życiu swojego dziecka. Ale ja to poinformowałam, On nie odezwał się. Wydaje mi się, że on nigdy w życiu nie musiał zachować się odpowiedzialnie, nie miał takiej potrzeby. Tak jak pisałam to jest tym ,,synalek bogatych rodziców". Jako trzydziestolatek nie ma na koncie żadnego poważnego związku, same przelotne znajomości, a ile było panienek na cotygodniowych imprezach w klubie? Nie wiem. Sam zawsze mówił, że w jego słowniku nie ma słowa randka, chyba że z tą jedyną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość345
Polecam Ci znalezc temat na kafe o Listopadowych Mamusiach 2018. Ja rok temu praktycznie pod koniec ciazy trafilam na LM2017 a szkoda, bo dziewczyny razem przechodzily przez wszystkie badania. Do tej pory piszemy na tym temacie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko się ulozy, bo tak miało być. On chciał się z Tobą spotkać ,Ty pewnie trochę też skoro skończyło się łóżkiem. Koleżanka no szkoda że tak wyszło,ale na siłę się nie da stworzyć niczego. On jej nie chciał . Żyj zdrowo, ciesz się , jeśli nie będziecie razem to chociaż zostaną alimenty i chyba dobre geny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chętnie poczytam. Nie wiem czy pisałam nie mam za dużego pojęcia o dzieciach. To wszystko jest dla mnie nowe. Chciał się spotkać nie raz nie dwa, ale była ona -koleżanka zakochana w nim. Aż taką gnidą nie jestem. Nigdy nie patrzyłam na niego jak na faceta. W tą noc pierwszy raz spojrzałam na niego inaczej. Po wyjściu z imprezy pokazał mi trochę innego siebie- inteligentnego, opiekuńczego, zabawnego, miłego faceta. Nie znałam go z takiej strony. Ten seks..o matko no dziewczyny co tu dużo mówić był najlepszy w życiu. I została mi pamiątka :). Czy dobre geny to ja nie wiem. Jak pójdzie w tatusia pod względem imprez mogę mieć ciekawie ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Być może tylko ,,zaliczył" mnie, ale w tamtym momencie nie myślałam za wiele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość345
Sluchaj, my tez nie za bardzo planowalismy nasza corke ale jest. I nie cofnelabym czasu. W czasie ciazy raz jedyny ostro poklocilam sie z narzeczonym, do tego stopnia ze wykrzyczalam mu przez telefon ze ja sobie sama poradze z dzieckiem. Urwal sie z pracy i przyjechal do mnie porozmawiac. Chodzi mi o to, ze jesli masz w sobie sile to sobie poradzisz. Teraz moze cie to przerazac, mozesz czuc strach To dobrze. Wszystko sie fajnie ulozy. Wiem, ze do rozwiazania jeszcze sporo czasu, ale bardzo wazne jest zebys miala przy sobie kogos bliskiego kto w czasie pologu pomoze ci przy dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty miałaś narzeczonego,a ja mamy tylko ojca dziecka. Dzisiaj mam w sobie chyba wszystkie emocje. Nie ma osoby,która mogłaby rzucić wszystko i być ze mną w czasie połogu. Moi rodzice mają swoją firmę i nie mogą rzucić wszystkiego, babcia to by mnie chyba bardziej zamęczyła niż pomogła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość345
No tak, ale mam tez na mysli jakas przyjaciolke ktora wpadalaby z zakupami do cb i posiedziala z dzieckiem a ty w tym czasie spokojnie bys sie wykapala, zjadla itp. Chcialabym zeby tatus dziecka mial wystarczajace jaja i stanal na wysokosci zadania jako ojciec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaja ma ;), ale skoro nie pojawił się po prostu nie ma go Tak,nie przyszedł porozmawiać znaczy, że chyba odpuścił. Kto wie skoro nie było go w jego mieszkaniu być może poszedł na imprezę czy napić się. Nie mam pojęcia. Wydusił z siebie tylko dwa pytania ,,Jest moje?" ,,Chcesz urodzić?" I powiedział że musi wszystko sam przemyśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość345
No dobra, ja ide spac. Moja gwiazda obudzi sie za jakies 6h :) na szczescie z miesiaca na miesiac spi coraz dluzej. Poczatki byly meczace, pobudki co 2,5-3h byly masakryczne. Minal pierwszy miesiac i bylo coraz lepiej :) na szczescie mala jest spiochem jak jej tata ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widocznie podjął decyzję i woli nie angażować się w ojcostwo. Zresztą co ja sobie wyobrażałam? Że z takiego typa zrobi się przykłady tata ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobranoc kochana. Dziękuję za wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość345
Daj mu czas. Niestety, ale mezczyzni czesto nie sa tak mocni jak my kobiety :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość345
Bede obserwowac twoj temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:01 nie, nie przyjaznimy sie juz. Ponad 4 miesiace temu napisalam jej, ze urodzilam coreczke. Zamienilysmy ze soba dwa zdania i od tej pory cisza. Ja juz skonczylam walczyc o te przyjazn. Mam teraz rodzine, a ona niech sie dusi w tym co sama stworzyla bo nie przepracowala ani jednego dnia odkad skonczyla szkole. XX to twoja opinia że sie dusi, moze jej tak wygodnie a wg jej opinii ty sie dusisz z bachorem na łbie i fagasem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego ludzie ciągle tu piszą ze to prowo? Przecież to sytuacja jakich wiele :/ Ja sama miałam podobną, tylko u mnie nie zakończyło się ciążą a mogło tak być bo tez nie mielismy zabezpieczenia a ja tabletek nie biorę i nigdy nie brałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam straszną noc, nie mogłam spać, kreciłam się. Ale wyobraziłam sobie jak będzie wyglądać moje dziecko. Ciemne włoski po nas, niebieskie oczka, które z czasem zapewne zrobią się brązowe, bo takie ma tata dziecka. Jego nos, mój uśmiech. Obojętnie jakiej płci będzie. Będzie idealne, przepiękne i tylko moje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I bedzie chodzic na terapie bo wychowywalo sie bez ojca, byc moze rozwinie borderline

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak tam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś I bedzie chodzic na terapie bo wychowywalo sie bez ojca XXX to nie jest wyznacznik, ja wychowywałam sie z ojcem i matką i też chodze na terapie o rodzice byli niepijący i byłam pierwszym dzieckiem, wyczekiwanym i nie z wpadki . Tylko chyba później im sie odwidziało chyba bo matka traktowała mnie jak zło konieczne a ojciec wiecznie pracował

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wracając z badań miałam gościa pod drzwiami.Rozmawialiśmy. Powiedział mi, że po wyjściu z mojego mieszkania od razu poszedł do swojego taty. Cały dzień rozmawiali. A on przeszedł od zaprzeczenia ojcostwa do akceptacji. Wie,że jest ktoś kto nie poradzi sobie bez niego. Naczytal się w Internecie o ciąży jak mnie tylko zobaczył powiedział,że nie powinnam wchodzić na 7 piętro po schodach kiedy mam windę, tak samo z kawą nie powinnam. Jego mama zaproponowała,żeby ciążą zajął się ich dobry znajomy ginekolog. Jeden z lepszych ok 50 lat. Oczywiście to była tylko luźna propozycja ale jednak czuje się jakby już chcieli decydować za mnie. A może tylko mi się wydaje? To jest moja ciąża, wybrałam już ginekologa. Jego rodzice wiedzą, moi jeszcze nie. A no i chyba najważniejsze dostałam zaproszenie na kolację zapoznawczą z matką ich wnuka. Aż się boję pomyśleć co to będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:44 podszyw On nadal milczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś pewnie załatwia bilety lotnicze i pakuje walizke za granice :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie sądzę... Ma dobrą pracę, mieszkanie, rodzinę, znajomych. Niby czemu ma pakować walizkę? Na urlop jedzie dopiero w maju. Leci na Malediwy z paczką przyjaciół. Chyba muszę dać mu trochę czasu bo wiadomo, że to dla niego szok. Ciągle wymiotuję z nerwów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Usunac w huj nie rob z siebie samotnej matki meczenniczki no chyba ze to lubisz sama sie tez zostalam w ciazy i zaluje ze nie usunelam bo jestem biedna i choruje. Czeka mnie klawe zycie a z twojego postu wynika ze bedzie cie stac na utrzymanie tego dziecka wiec nie wiem co przezywasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podszywają się nie jedzie na Malediwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kolejny podszyw. Mój ostatni wpis jest z godz. 12:00. Nadal cisza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×